Vectra Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 Teraz moje świnki nie niszczą :evilbat: czasem coś niechcący tylko im w ząbki wpadnie i zrobi trachhhhh , ale z premedytacją NIC a NIC :) No poza systematycznie znikającymi kablami USB i słuchawkami .. ale to zawsze mój błąd jak zapomnę schować.Kocyki , pościel , ścierki , ręczniki - bo tym niechcący zaczynają zabawę w przeciąganie. Ja już nie pamiętam wszystkich dokonań Lali , bo to jakieś 4 lata już minęły , a było tego naprawdę dużo - przez kilka miesięcy COŚ znikało ;) Muszę poszukać zeszyt z zapisami o jej działalności "Lala sama w domu / ogródku / samochodzie " było tego wiele , wile stron :diabloti: o ile go nie zażarła , to gdzieś jest. Lalka nauczyła mnie trzech rzeczy - cierpliwości - wyrozumiałości - nie przywiązywania sie do rzeczy Pozostałe psy , w porównaniu z Lalką NIC nie zniszczyły .... Ona jedyna dała mi popalić ;) Ale przynajmniej jest co powspominać :D Z ostatnich strat , to drzwi między kuchnią i pokojem .. ale nie zjadły tylko przeszły przez zamknięte ... to drugie drzwi które tak załatwiły.Teraz mam plan , zainstalować METALOWE :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Hania:) Posted May 20, 2008 Share Posted May 20, 2008 [quote name='Vectra'] Lalka nauczyła mnie trzech rzeczy - - nie przywiązywania sie do rzeczy:diabloti:[/quote] Święte słowa i wazna zasada! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Dokładnie, po co komu rzeczy, jak ma fajnego psa :evil_lol: Kra jest najgorszym z moich pofforów, ale niezła była też Mi [']. Tyle, ze ona kradła raczej do jedzenia- np. kilo szynki, ciasto i 10 jajek w całeości (wszystko współlokatorów), duza, surowa, niewypatroszona makrela połknięta bez gryzienia, kilo suszu na kompot wigilijny itd. W pewnym momencie przestałam zwracać uwagę.... Z rzeczy dziwnych to pozarła (dosłownie, nie pogryzła), świece z wosku i pastę polerską. I pewnego dnai urzadziła sobie gniazdo w moim łózku- a jak sie mościła to drapała... Materac z trawy morskiej poszedł w drobiazgi, a trawe miałam nawet na szafie :evil_lol: Kraksa ma jeszcze jedna upiorną cechę- nie do końca "trzyma" i jak sie nawcina, to potem ma biegunkę, nad która nie panuje, a ja mam mycie podłogi. Najgorzej było po zeżarciu 5 kilo żarcia suchego oraz po wychlaniu litra oleju :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kinia Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Vectra nieżle... Marley zjadł w swoim życiu tylko dwie pary butów;) Na codzień kradnie różne rzeczy ale zaraz biegnie żeby się wymienić za jedzenie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Wyzwalacie we mnie wspomnienia :evil_lol: :evil_lol: :evil_lol: Obżartego psa , kradnącego jedzenie też miałam (odszedł miesiąc temu ;( ) Lodówka była na kłódkę ;) I nie że mu żałowałam nie .. ale po każdym udanym ataku na kuchnię , chorował bidaczek. Ostatni jego największy wybryk , to zeżarł 30 drożdżowych rogali , nadziewanych makiem , poprawił 4 kg suchej karmy .. wyglądał jak suka tuż przez porodem ... cud ze go nie skręciło. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskaSz Posted May 21, 2008 Share Posted May 21, 2008 Foxi obgryzł stołki, trochę ściany i szafki drewnianej, mamine kapcie /nie wiadomo czemu tylko te mu smakowały/, czuby od butów siostry, podłogę w niektórych miejscach od siuśków i chyba to wszystko. Oprócz tych stołków to większych zniszczeń nie było. Ma kości do gryzienia i na tym się wyładowuje, choć kapcie mamine lubi do dzisiaj hihi. Z jedzenia to wsunął kostkę masła... Oczywiście potem to odchorował, a pańcia zastanawiała się czemu jej pies wymiotuje :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 o ,a u mnie po kostkach masła i kostkach smalcu , nic im nie było :evil_lol: :evil_lol: trochę po smalcu się lalka porzygała .. ale żadnych sensacji nie było :evil_lol: Po dżemie , majonezie .... miały ochotę na więcej .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 Moja często ,jak nas niema, wyłazi na stół i liże masło albo zanosi na dywanik - oczywiście jak zapomnimy schować go do lodówki. :) [masło, nie psa :evil_lol:] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
akodirka Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 :crazyeye::crazyeye::crazyeye: to moj to chyba aniolek jest... jak narazie poobrywal tapete ze sciany (nie dziwie mu sie, mi tez sie nie podobala) i wygryzl mini dziurke u klapakch, a no i wyciagnal kiedys ziemniaka z szafki i go rozmemlal na srodku korytarza, ale to bylo jak byl jeszcze szczeniorkiem i myslal ze mu wszystko mozna a jak narazie nie niszczy, nie brudzi, nie kradnie, nie czestuje sie bez pozwolenia itp. (no to go pochwalilam to sie teraz pewnie zacznie... :mad:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Eriu Posted May 22, 2008 Share Posted May 22, 2008 Tak apropos niszczycielstwa: miałyśmy ładną budę-posłanko: [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/106/82e0bfab3e01c2ff.jpg[/IMG][/URL] [URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/106/8e0391619c5c4ef1.jpg[/IMG][/URL] A ile radochy przy tym było :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted May 23, 2008 Share Posted May 23, 2008 No ładna budka, ładna :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted May 23, 2008 Share Posted May 23, 2008 Chester zniszczył : *smycz *nogę od krzesła *wiklinowy wózek na kwiatki *materacyk *kilka kwiatków i krzaków *drzwi i bramkę(porysował) *duuużo zabawek (poobgryzał im nosy, oczy, ręce i inne odstające elementy:evil_lol:) * kilka par pantofli.. Jeden gościu ze szkolenia opowiadał ile w ciągu pierwszego tygodnia mieszkania u nich pies zjadł.. najpierw wyrwał dwie deski z podłogi, jedną zjadł, drugiej całej nie zdążył.. No to gościu kupił wykładzinę żeby na jakiś czas zakryć dziurę.. to piesio zjadł wykładzinę :D poza tym załatwił kilka krzeseł i innych mebli.. szybki był, w ciągu 7 dni.. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskaSz Posted May 23, 2008 Share Posted May 23, 2008 Foxi niszczył jak był szczeniakiem, teraz nie, chyba, że dorwie chustki. Teraz to nawet zabawek zbytnio nie niszczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted May 24, 2008 Share Posted May 24, 2008 Tanga (pitbull) nigdy, od szczeniaka, nie niszczyła rzeczy. Ona tylko czytała książki... bardzo dokładnie je studiowała :diabloti: Parę razy zdażyło się, że wróciłam do domu, a mój pituś leżał na dywanie, albo na łóżku, przednimi łapkami trzymając otwarte okładki, a ząbeczkami wyrwając kartki ze środka :diabloti: Podobnie robiła z gazetami. Jak pochowałam całą makulaturę, to zgryzła kilka opakowań z płytami CD, ale to był jednorazowy wybryk. Gizmo (bullterier) lubi cichaczem nadjeść róg kanapy, albo fotela. Nie bardzo, tylko troszeczkę. Tak, żeby gąbka wylazła na wierzch. Szczególnie, gdy jesteśmy w gościach... Uh, wiecie, jak trudno potem ukryć te zniszczenia? :diabloti: Poza tym on niszczy różne rzeczy przypadkiem - np. biegnie sobie i nagle wpada w ścianę, odłupując trochę gładzi, albo zahacza krzesło, które przewraca się na stół i herbata zalewa laptopa... takie tam drobiazgi. I przed Tangą i przed Gizmem trzeba ukrywać maskotki. Dostają szajby na widok maskotek. Gizmo masakruje je sam, a Tanga woli w towarzystwie. Egzekucja jest krótka i straszliwa. Z psów tymczasowych, najbardziej wyróżnił się Całus (mix doga kanaryjskiego), który zeżarł dwa zagłówki w samochodzie, z pod siedzenia wyciągnął zgrzewkę papieru toaletowego, każdą rolkę przerobił na piętnaście miliardów kawałeczków, wymościł kawałeczkami gniazdo na kocu, dołożył pociętą na kawałki linę holowniczą, paszporty koni (na szczęście - cudem chyba! - tylko jeden nadgryzł) a na koniec zrobił na to wielką kupę :roll: Nauczona doświadczeniem, wymontowałam w ogóle tylne siedzenia, drugi rząd tylnych siedzeń zabezpieczyłam grubą folią budowlaną, podłogę bagażnika również, zabrałam wszystko, co lubię i co bywa mi przydatne, a Całusowi zostawiłam kilka zabawek, sznur, kość. Dzięki temu poszatkowana została tylko folia, siedzenia nietknięte. Folię z podłogi ściągnął, wykładzinę również i dobrał się do jakiś kabli, ale to chyba nie były ważne kable, bo w samochodzie nadal wszystko działa. Zabawek i kości nie tknął. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chemicalo Posted May 24, 2008 Share Posted May 24, 2008 Ja mam yorka, raczej nie ma jakiś specjalnych zapędów niszczycielskich. Kiedy był trochę młodszy zrobił zrobił 3 dziury w ścianie, jedną w kuchni, dwie w moim pokoju, zjadł kawełek munduru harcerskiego i bardzo lubi obgryzać poręcz od mojego lóżka, ale od kiedy posmarowałam ją roztworem z soli skończył. A tak poza tym jest spokojny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted May 24, 2008 Share Posted May 24, 2008 oooooo Lalka też czytała książki , mnóstwo książek przeczytała :D szczególnie ukochała te na temat psów :evilbat: miałam bardzo dużą kolekcję , żal mi tych unikatowych :placz: co to za ciężkich czasów z pod lady dostawałam :diabloti: kolorowe albumy psie z niemiec :( śliczne były ..... Właśnie dlatego Lalka jest taka mądra :D o szkoleniu , psychice , wychowaniu - przeczytała wszystko co wyszło na rynek :evilbat: do tego w różnych językach świata HA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikki Posted May 25, 2008 Share Posted May 25, 2008 Mój Batonik zniszczył kilka par butów i smycz, oprócz tego niszczy każdą swoją zabawkę :angryy: :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zoil Posted May 25, 2008 Share Posted May 25, 2008 teq stwierdzila wczoraj, ze przymierzy jeden z moich stanikow:| a taki byl ladny.. zrobila w nim 'zapiecie' z przodu.. i stwierdzila, ze koronki na miseczkach sa passe, wiec je odprula.. nie mowiac o tym, ze za kosmetyki typu cienie do powiek i tusze do rzes tez sie wziela.. no coz.. mam w domu modnisie;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted May 25, 2008 Share Posted May 25, 2008 A i przypomniało mi się, że moja kochana Nikusia zepsuła prezent dla koleżanki. Pluszowego kota. :diabloti: Ale kubek chyba już jej się nie spodobał... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikki Posted May 26, 2008 Share Posted May 26, 2008 [quote name='Justys95']A i przypomniało mi się, że moja kochana Nikusia zepsuła prezent dla koleżanki. Pluszowego kota. :diabloti: Ale kubek chyba już jej się nie spodobał...[/quote] Dobrze, że kubek nie, bo jeszcze by się jej coś stało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetak Posted May 27, 2008 Share Posted May 27, 2008 Moja sunia zniszczyła dwa nowiutkie posłanka, pare moich majtek i stanikow, ładowarke do telefonu. Pod naszą nieobecnośc włazi na parapet i dupskiem zrzuca kwiatki na podłoge a potem to juz rozgryza kwiatka tak że zostaje z niego tylko miazga:diabloti:. Oczywiście zabawki swoje szanuje i nie jeszcze żadnej nie pogryzła.:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted May 27, 2008 Share Posted May 27, 2008 Och, ilości majek zjedzonych przez mojego poprzedniego psa nawet nie próbuję liczyć ;)... w sumie przez 13 lat ani 1 pary nie wyrzuciłam, a całość miałam "wymienianą" przynajmniej raz w roku.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bewarka Posted May 27, 2008 Share Posted May 27, 2008 [quote name='bonsai_88']Och, ilości majek zjedzonych przez mojego poprzedniego psa nawet nie próbuję liczyć ;)... w sumie przez 13 lat ani 1 pary nie wyrzuciłam, a całość miałam "wymienianą" przynajmniej raz w roku....[/QUOTE] Po prostu higieniczny pies...:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted May 28, 2008 Share Posted May 28, 2008 No do końca - zjadał mi tylko brudną bieliznę [na praniu oszczędzałam :P]... łobuz potrafił zakraść się do łazienki i wyciągnąć ją z kosza na brudy... a najlepsze jest to, że potrafił przekopać CAŁY kosz w poszukiwaniu MOICH majteczek - pozostałe osoby z rodziny były bezpieczne :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nikki Posted May 28, 2008 Share Posted May 28, 2008 [quote name='bonsai_88']No do końca - zjadał mi tylko brudną bieliznę [na praniu oszczędzałam :P]... łobuz potrafił zakraść się do łazienki i wyciągnąć ją z kosza na brudy... a najlepsze jest to, że potrafił przekopać CAŁY kosz w poszukiwaniu MOICH majteczek - pozostałe osoby z rodziny były bezpieczne :P[/quote] Skąd ja to znam...... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.