Jump to content
Dogomania

Jak się zabrać za zmiane prawa po mojemu Dżdżownisiowemu.


Recommended Posts

[B]Arka[/B] nigdy nie oddałabym psa komuś, kto nie zdaje sobie sprawy z PODSTAWY opieki nad nim :shake:. Najpierw faktycznie odesłałabym kogoś takiego, żeby się nauczył teoretycznie jak zajmować się psem, a dopiero później bym psiaka oddała [fakt, że hodowca powinien pomagać o każdej porze dnia i nocy to już inna sprawa] :roll:. I zachowałabym sie tak właśnie dlatego, że pies to nie komórka tylko żywe zwierze... przykład komórki podałam, bo o dziwo przy takim sprzęcie ludzie dowiadują sie więcej nt. obsługi [tzn. zajmowania się nim] :angryy:.... a powinno być odwrotnie :angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[B]Znalezione w sieci.

Komentarze do ...

[/B]Droga Anno-nie uważam,że hodowcy to bogowie, ktorzy tworzą psy bez wad i chorob ale:
1.Kazdy miot to szczeniaki mocniejsze, szybciej sie rozwijajace i te slabsze,bardziej chorowite-obowiązkiem prawdziwego hodowcy jest poinformowanie przyszlego wlasciciela o slabosciach psiaka aby ten mogl w dalszej kolejnosci dietą i sposobem prowadzenia wyprowadzic psa na prostą;
2.Psy rodowodowe wystawowe czesto rozmnaza sie pod kątem eksterieru nie bacząc na sklonnosci chorobowe rodzicow i ich charakter- psy ras tz.groznych,ktore ja bym raczej nazwala trudnymi kojarzy się na podstawie ich pieknego wyglądu pomijając sklonnosci do agresji np.
Wciska się ludziom zupelnie nieprzygotowanym do prowadzenia psa osobnika ewidentnie dominujacego bez najmniejszej uwagi na ten temat-tylko po to aby psa sprzedac. Jaki jest efekt- szczescie i satysfakcja z posiadania psa przeradza się w domowy koszmar i wojnę nerwow!
3. Nalezy podkreslic,że wielu hodowcow psow rasowych to ludzie ogromnej wiedzy i serca-niezaprzeczalnie-wielu jednak innych to zwyczajni ignoranci pozbawieni skrupolow rozmnażacze psow;
4.Znam osoby, ktore nie wystawiajac swoich psow(a kazdy wystawca wie jaki to ciężki kawałek chleba, jakie napięcie, jakie okropne układy)zdecydowały się swoje psy rozmnożyc dbając o wszystko-zdrowie i samopoczucie szczeniąt i matki, upewniajac się czy szczeniaki będą we właściwych rękach, odmawiając sprzedazy typom podejrzanym.
5.Mowmy nie pseudohodowcom ale rowniez i tym pod patronatem Związku Kynologicznego bo to oni powinni stanowic wzor dla wszystkich innych a często są niestety rażącym przykladem niekompetencji i złego traktowania zwierzat.To, że ktoś jest członkiem ZK w tym kraju nie oznacza niestety, że jest osobą godną zaufania a członkowstwo daje jedynie furtke do roznorakiej wstretnej działalnosci np. krycie suk bez zachowania czasu regeneraji, podkładanie szczeniąt w miotach i tym podobne-niestety! agata
sierpień 7th, 2007


Ja osobiscie nalezałam do zwiazku i widialam duzo rzeczy..jak pani sedzia kynologiczny z łodzi trzyma swoje psy w komorce w klatkach i rozmnarza je na kazda cieczke. A mnie wyrzucili ze zwiazku dlatego ze sprzedalam kolezance psa bez rodowodu i posadzili mnie o to ze to mojeszczeniaki….szukali na mnie haka bo za duzo widzialam i wiedzialam….ale nie zrobili krzywdy mnie tylko moim pieknym psom,poniewaz teraz nie moge ich wystawiac i utracily status hodowlany bo mnie wykluczyli ze zwiazku…..wiec dopuszczam moje suczki bez zwiazku i sprzedaje psy bez rodowodu i nie uważam sie za pseudohodowce poniewaz mam ładne psy ,zadbane,nakarmione,wykapane,KOCHANE. Kazdy szczeniaczek wychodzacy z mojego domu dostaje wyprawke oraz cos z zapachem matki aby mniej tesknił.Nie rozmnarzam suk co cieczke i staram sie aby szczenieta poszły do jak najleprzych domow….wiec prosze nie wrzucajcie wszystkich do jednego worka.

gogo
sierpień 8th, 200[LIST=1]
[*] Wszystko to prawda co tu piszecie tylko niestety coraz większa jest ilość “rodowodowych fabryk” i rozmnażalni,gdzie zwierze jest traktowane w sposób karygodny, i słuzy jednemy tylko celowi - zarabianiu pieniędzy.Najsmutniejsze ze w tym procederze oprocz pazernych rozmnazaczy bierze takze czynny udział związek kynologiczny,bo jesli odbiera mioty,wydaje metryki - to przykłada się tym samym do psiego nieszczęścia ktore naprawde boli tak samo bez względu na to czy jest przykryte papierkiem pod ładnym tytułem METRYCZKA czy też nie.Grunt to sprawdzac i raz jeszcze sprawdzac warunki w jakich są hodowane psy,dowiadywanie się z roznych zrodel o hodowli i co najwazniejsze mowienie glosno o tym co jest zle i gdzie a nie miczenie i przytakiwanie dla swietego spokoju..
uwierzcie mi ze rasowe szczenieta z wielce reklamowanych hodowli tez moga zyc w ciemnej piwnicy i widziec czlowieka jedynie w porze karmienia.Jakze nagminne jest “podkladanie” szczeniat pod inną matke czy ojca,bo tak akurat pasuje…to cała wstretna machina napedzana ludzka pazernością i brakiem serca…
Rasowy owszem rowna sie rodowodowy,ale juz nie zawsze rodowodowy rowna sie zdrowy i szczesliwy…

Małgorzata
lipiec 25th, 2007
[*]
[*] Jedynym rozwiązaniem,
aby skończyła się nadprodukcja kotów i psów
jest ustawowy nakaz sterylizacji i kastracji
niezależnie od poglądów właściciela zwierzątka..
Oczywiście zwierzątek, które nie są do dalszej hodowli.

kristinbb
sierpień 1st, 2007
[/LIST][B]DLACZEGO WIĘKSZOŚĆ HODOWLI JEST NA WIOCHACH I JAK SIĘ ZARABIA.[/B]
[LIST=1]
[*] Paulina, nie masz racji. Hodowla psów nie podlega wpisowi do ewidencji działalności gospodarczej. Sama chciałam w przyszłości rozszerzyć zwykłą działalność o hodowlę, ale okazało się, że jest to działalność rolnicza. Podatek płaci się przy uzyskaniu przychodu, czyli sprzedaży szczeniaków. W tym wypadku przychód = dochód, kosztów nie odlicza się. Więc hodowca może płacić ryczałt jak rolnicy albo zwykły PCC od kwoty powyżej 1000 zł. Do 1000 nie ma podatku.

Anabella


[*][/LIST]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='cockermanka']Przebrnęłam prze wątek...i zapewne część z postulatów-propozycji jest słuszna, ale sposób ich przedstawienia i sposób dyskusji - o ile "tupanie nóżką" w ogóle dyskusją można nazwać:roll:...jest po prostu nie do przyjęcia:shake:...i nasuwa mi się taka myśl odnośnie jego autorki:
[B]"nie dyskutuj z głupcem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem":diabloti:[/B][/quote]
To zdanie poniżej odnosi się do piszących takie teksty powyżej.
I właśnie dlatego znikniesz za dotknięciem magicznej różdżki moderatora.

Link to comment
Share on other sites

akurat tak się składa że założyłam już w 2006 roku wątek o wiwisekcji-jest bardzo nasycony wieloma informacjami wszelkie wiodące konecerny, uniewersytety, które testują ich nazwy, jak również w Polsce

oraz wątek o mięsie również założyłam.

o chińskich farmach też.

Link to comment
Share on other sites

[B]Dżdżowniś[/B] kiedy to w końcu zrozumiesz, że problem złego traktowania zwierząt DOTYCZY NIE TYLKO HODOWLI [bo niestety w niektórych przypadkach faktycznie tak jest :(]. Przecież ty się zachowujesz jakbyś w ogóle nie widziała problemu pseudo :crazyeye:...
A z tym twoim obrażonym tupaniem nóżką no to cóż... inaczej się tego nazwać nie da, nawet jakby się chciało :shake:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88'][B]Dżdżowniś[/B] kiedy to w końcu zrozumiesz, że problem złego traktowania zwierząt DOTYCZY NIE TYLKO HODOWLI [bo niestety w niektórych przypadkach faktycznie tak jest :(]. [B]Przecież ty się zachowujesz jakbyś w ogóle nie widziała problemu pseudo[/B] :crazyeye:...
[/quote]

A pokaz mi chociaz jedna akcje, kampanie, zorganizowana przez hodowcow przeciwko pseudo!

Link to comment
Share on other sites

Mam znajomą, hodowczynię [i to taką, która nie rozmnaża psów dla pieniędzy, a dla "psa doskonałego"]... Ona stara się ze wszystkich sił namawiać właścicieli psów nierasowych do sterylizacji psiaków [żeby nie były rozmnażane], a osoby mające zamiar kupić psa namawia do kupna tych z rodowodem... innymi słowy dziewczyna stara się jak może.

Może dla ciebie to będzie tylko 1 osoba, ale za dużo hodowców osobiście niestety nie znam, więc innych przykładów nie mogę podać.... za to jestem pewna, że nie jest ona jedyną hodowczynią popierającą r=r...

Link to comment
Share on other sites

Lepiej, żeby jedna osoba ze ZK podjęła tą walkę z wiatrakami niż żeby nic się nie robiło... a jeśli uważasz, że to za mało to rozejrzyj się po forum - tutaj jest sporo osób mając psy rasowe/hodowle, które wspierają akcję r=r...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='oktawia6']akurat tak się składa że założyłam już w 2006 roku wątek o wiwisekcji-jest bardzo nasycony wieloma informacjami wszelkie wiodące konecerny, uniewersytety, które testują ich nazwy, jak również w Polsce
oraz wątek o mięsie również założyłam.
o chińskich farmach też.[/quote]
I ? Założyłaś watek tak jak kilka tysięcy innych użytkowników .
Poza tym z racji tego, że chciałaś abym oddała swojego uratowanego kota do schronu nie mamy o czym pisać. Przestałaś być dla mnie wiarygodną osobą przykro mi.

[B]I uczciwości hodowców ciąg dalszy.

[/B][LIST=1]
[*] Tak rasowy to tylko rodowodowy,lecz nie tyczy się to owczarków niem. długowłosych tutaj są hodowle mające kundelki powcielne do ACE-Polskiego klubu psa rsaowego i wypuszczają szczeniaki z papierami!!! mało tego wygrywaja wszystkie wystawy a psy mają gorsze jak ludzie przy budach po wsiach!! ale ACE to wiązek kundli!i najbardziej kunktatorski i stronniczy

Marlena
sierpień 11th, 2007
[*]
Ale co można zrobić tak naprawde własnie stałam sie ofiarą hodowczyni z długoletnią praktyką ,pani hodowczyni wiedziała że pies jest słaby i bardzo chory i wiedziała że bardzo chce kupić tego pieska.
Pewnego pięknego dnia kupiłam yoreczka z rodowodem upragnioną małą dziewczynke z pięknym rodowodem ,byłam tak szcześliwa że nie spisałam umowy z tą panią ,na drugi dzień pies był slaby ,gdzy zadzwoniłam powiedziała mi ze pieskek przeżył droge i tęskni,ale z godziny na godzine był słabszy nastepny dzień już byl agonalny ,lekarze nie dawali mu szans na przeżycie ,był tak słaby ,ale dalej walczyliśmy o jej życie , ja dalej próbowalam i robiłam wszystko co możliwe ,moja sunia miała bardzo silną hipoglikemie że umierała a pani hodowczyni powiedziała że to oczywiście ja coś zrobiłam być może ją przegrzałam lub owiałam ,machnełam reką na to,bo dla mnie była najważniejsza moja sunia ,a jak zaczeło być lepiej to leczyłam moją kruszynke i nie miałam głowy wykłucać sie z hodowczynią dalej okazało sie że miała tak silną hipolikemie od śilnego zarobaczenia, no mili państwo robaki nie rosną 10cm na dobe jak sie okazało takie miała robale chociasz w książeczce była odrobaczana 3 razy- no to musiały być mutanty jak w 5 dni tak urosły ,po odrobaczeniu i całej kuracji sunia dochodzi do siebie ,piesek rosnie zdrowo sie chowa i po 3 m-cach znów sie coś zaczyna - dziwny kaszel ,niby nic może tchawica podrażniona ale dziś jestem w szoku,moja kruszynka ma bardzo duże i chore serce zweżąną tchawice i jeszcze czekam na inne wyniki ,jest malutka drobniutka bardzo mało urosła .
Ja jestem przerazona uczciwością hodowców nie wierze w czyste intecjie utrzymania czystej rasy wolnej od wad.Weterynarze powiedzieli że taka hodowczyni z takim starzem doskonale wie czy pies jest zdrowy,sprzedaje i siedzi cicho a nóż widelec zdarzy sie cud i psinka wyzdrowieje ,niestety moja sunia ma wady które powinny być wyeliminowane takie pieski z hodowli nie powinny być sprzedawane i to za ciężkie pieniądze ,nie ma uczciwości wsrod hodowców jest tylko kasa a na skarge i po pomoc to do kogo? Becia
październik 9th, 2007

Dzisiaj jest mi strasznie źle ponieważ musialam uśpić mojego ukochanego pieska - 3,5 letnią suczkę amstaffke. Była cudownym psem… [IMG]http://www.stoppseudohodowcom.org/wp-includes/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG] Moja suczka była psem rasowym-rodowodowym. Kupionym za ogromne pieniądze w jednej z najlepszych hodowli, najsilniejszym w miocie…Niestety bardzo szybko okazało się że : ma alergię,problemy ze skórą,chorobę lokomocyjną,nieprawidłowo wykształconą krtań, problemy ze stawami i na koniec rok temu zachorowała na padaczkę - chorobę genetyczną, która w konsekwencji ją zamęczyła i doprowadziła do tragicznej decyzji o uśpieniu…. Chciałam Was zapytac jak to się ma do tego co pisaliście w artykule , cytuje : “Jeśli chodzi o wysoką cenę, to jest ona i tak dużo niższa, niż suma, którą będziesz musiał wydać na leczenie zwierzęcia z chorobą genetyczną ” itd. ???? Mój piesek chociaz był rasowy był bardzo schorowany (również genetycznie) i chociaż wydałam dużo na jego kupno to wydałam jeszcze więcej na leczenie….Nie popieram pseudo hodowców ale przykro mi nie uznaję już również tak zwanych dobrych hodowli [IMG]http://www.stoppseudohodowcom.org/wp-includes/images/smilies/icon_sad.gif[/IMG]

Jeanette
[*] Te zarejestrowane hodowle często nie różnią się niczym od pseudo,tylko tym że psy są o wiele droższe.Zgadzam się,fajnie by było gdyby każdy hodowca rozmnażał tylko psy zdrowe i o odpowiedniej psychice,ale moim zdaniem wciskacie kity.Dlaczego np.wyżeł znajomych z super rodowodem panicznie boi się strzałów,to prawidłowa cecha tej rsy!?A drugi ich pies bloodhund za 4 tyś.miał chre serce i żył 3 lata?Dlaczego tyle zwierząt z rodowodem cierpi na choroby dziedziczne,niby tak dobrze dobieracie pary hodowlane.Pytam się!Może lepiej mnorzyć kundle,bo te na wsi przy minimalnej opiece zazwyczaj żyją ok.15lat i dłużej.Czy można się nazwać miłośnikiem zwierząt,jeśli hoduje się zwierzaki,których życie jest pasmem cierpień z powodu chorób dziedzicznych?Jak nie wiadomo o co chodzi,to chodzi o kasę.Było by ok.gdyby ci zgłoszeni hodowcy robili tak jak mówią,ale z moich obserwacji i moich znajomych wynika,że hodowcy i pseudohodowcy to to samo,takie jest moje zdanie,hodowcy też nie są uczciwi,nie bronię tych co sprzedają psy na targach,ale niestety ci co jeżdżą po wystawach też ni są święci i to mnie wkurza!Jak ktoś się nie zgadza ze mną to proszę mi to sprostować.

iza
październik 24th, 2007k
[*].Ale ludzi czasem ciężko wyczuć,każdy jak chce sprzedać,to potrafi być bardzo miły.Ktoś,kto chce kupić rasowego psa,a nie jest w tym tak bardzo obeznany,pojedzie do hodowli i kupi w legalnej hodowli zaniedbanego,chorego psa,bo wielu ludzi jest święcie przekonanych,że jak ktoś jezdzi po wystawach,a jego pieski mają rodowody,to musi to być miłośnik tej rasy i ich nie oszuka,kupią psa nawet bez papierów jak im odpowiednią bajeczkę wciśnie.Moje zdanie jest takie,że prowadząc takie akcje trzeba się zabrać również za nieuczciwe hodowle,bo jeśli ryzyko kupienia psa z genetyczną chorobą,lub wadliwą psychiką w hodowli i na bazarze jest to samo,to większość osób kupi tam,gdzie taniej,przynajmniej stracą mniej kasy jakby co.Mam rację?A wilu ludzi już ma bardzo złe zdanie o hodowlach.Tacy nieuczciwi hodowcy należący do związku robią po prostu antyreklamę tym,którzy hodują bo to kochają,to ich pasja.Takich prawdziwych hodowców jest niewielu i to jest równie złe,albo jeszcze gorsze niż pseudohodowle.To jest karygodne wyłudzanie pieniędzy od ludzi,za to ktoś powinien się ostro zabrać,bo ktoś kupi drogo psa,on będzie miał dziedziczną chorobę,drugie tyle zaniesie do weta,a ile łez,cierpienia,może płaczące dziecko,bo mu najlepszy przyjaciel zdechł,ludzie tak nie można!Jeśli w hodowlach są byle jakie,wadliwe psy,które tylko fajnie wyglądają,a żyją tyle co chomik,to ja wolę kundle. iza
październik 26th, 200
[*][/LIST]

Link to comment
Share on other sites

Co chcesz udowodnić tymi postami? Bo to, że są TEŻ nieuczciwi hodowcy wiem od dawna...

Za to ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że są również hodowcy uczciwi, a sterylizacja wszystkich szczeniąt w miocie przez każdego hodowcę [czyli to co proponujesz] oznacza koniec istnienia psów rasowych... i to w bardzo szybkim czasie...

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...