Jump to content
Dogomania

Chodsky Pes


viktoria07

Recommended Posts

  • Replies 301
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Czip najprawdopodobniej będzie mozna sprawdzić w najbliższy weekend , psiak jest okreslony na 4-5 latka więc zastanawiam się czy ( jeśli to naprawdę chodziak ) mógłby mieć również tatuaż . Jeśli byłby tatuawany w Polsce to chyba w uchu , bo to spory psiak , maluchy z reguły mają totoo w pachwinie - jeśli w Czechach to gdzie szukać ?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Jak tam nasze chodziaczki? [B]Nadira[/B]? [B]Figabas[/B]? :)

My z Szarduszką od tygodniu jesteśmy na BARFie, to znaczy Szarduszka jest a ja jej dzielnie sekunduję :D
Niestety wczoraj ściągnęła mi z blatu ciastka z migdałami i dzisiaj pół dnia robiła na rzadko, w tym walnęła gigantyczną kupę na środku placu imbramowskiego (dla nie krakusów - to duże targowisko), ale generalnie piesio jest zachwycony. Na suchej (dawałam Orijena) pies jednak ciągle chodził głodny, bo co to jest dla takiego psa 170g suchego na porcję - wiadomo, kalorycznie wychodzi ok, ale objętościowo mało! Tu dostaje pełną michę konkretnego żarcia które zajada ze smakiem, szczególnie cuchące żołądki z treścią. Kości na razie za bardzo nie potrafi jeść, muszę jej trzymać w ręce, żeby sobie obgryzała -ale i tak z posiłku na posiłek jest coraz lepiej.

Polecam wizytę na blogu, są piękne zdjęcia Szardulki, wykonane profi sprzętem :)

Link to comment
Share on other sites

Co słychać? Mamy cieczkę :cool3: Ale że to początki to chodzimy sobie dość śmiało nad rzekę we trójkę.
Serduszka czy żołądki ja czasem kupuję ale Barborka jakoś niechętna takim rarytasom. Ona, w porównaniu z Figą, labkowym wiecznym głodomorem, jest jakaś dziwna. No w każdym razie zupełnie inna. Figa zdąży w ekspresowym tempie miskę opróżnić a Barbi siedzi sobie w klatce i czeka nie wiadomo na co. Pilnuje sobie, owszem, Fidze nie da podejść za blisko ale trochę to trwa zanim się za jedzenie zabierze. Czasem się zapomni i pójdzie za kimś do kuchni lub np. zadzwoni dzwonek (biegnie wtedy z wrzaskiem do drzwi) no to Figa ma dokładkę. Barbi jej nie odgania ale czasem się dołączy i jedzą we dwie z jednej miski. Sucha karma jest w jej guście jak najbardziej, gotowane jedzenie też ale do surowizny długo się kazała przekonywać. Najtrudniej jej przełknąć podroby. Ciekawe jak by to było z barfem, może po przegłodzeniu by się skusiła? Lubi chleb (oczywiście rzadko dostaje), ciastko pewnie też by jakieś pochłonęła od czasu do czasu. I zdarza jej się coś ze stołu skubnąć, czego Figa już dawno nie robi a to ona jest przecież łakomczuchem.
Na blog Szardi zaglądam i nawet skomentowałam ostatnie zdjęcia (piękne :)) ale mój komentarz gdzieś się zapodział :/
Elaja, czy coś wiadomo o Dropku? Ma już może jakiś domek?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hyacinth Bucket']Jak tam nasze chodziaczki? [B]Nadira[/B]? [B]Figabas[/B]? :)

My z Szarduszką od tygodniu jesteśmy na BARFie, to znaczy Szarduszka jest a ja jej dzielnie sekunduję :D
Niestety wczoraj ściągnęła mi z blatu ciastka z migdałami i dzisiaj pół dnia robiła na rzadko, w tym walnęła gigantyczną kupę na środku placu imbramowskiego (dla nie krakusów - to duże targowisko), ale generalnie piesio jest zachwycony. Na suchej (dawałam Orijena) pies jednak ciągle chodził głodny, bo co to jest dla takiego psa 170g suchego na porcję - wiadomo, kalorycznie wychodzi ok, ale objętościowo mało! Tu dostaje pełną michę konkretnego żarcia które zajada ze smakiem, szczególnie cuchące żołądki z treścią. Kości na razie za bardzo nie potrafi jeść, muszę jej trzymać w ręce, żeby sobie obgryzała -ale i tak z posiłku na posiłek jest coraz lepiej.

Polecam wizytę na blogu, są piękne zdjęcia Szardulki, wykonane profi sprzętem :)[/QUOTE]


oooo jesteście w Krakowie?

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Hyacinth Bucket'] To może jakiś chodziaczkowy mityng? :)[/QUOTE]
Jesień zbliża się dużymi krokami, może rzeczywiście urządzimy spotkanie przed nastaniem mrozów?
W Krakowie oczywiście, chyba, że ktoś miałby ochotę na wycieczkę do Katowic :)
Może 21 września? (jeżeli pogoda dopisze)
:dog:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nadira']Jesień zbliża się dużymi krokami, może rzeczywiście urządzimy spotkanie przed nastaniem mrozów?
W Krakowie oczywiście, chyba, że ktoś miałby ochotę na wycieczkę do Katowic :)
Może 21 września? (jeżeli pogoda dopisze)
:dog:[/QUOTE]

Oo ja chetnie, ale akurat w ten weekend nie moge, mam wizytacje tesciow ;) Natomiast moze w przyszly? :)

Link to comment
Share on other sites

Chociaz... w sumie moze jutro i dalalbym rade? O ktorej moglabys byc w Krakowie [B]nadira [/B]i gdzie by Ci pasowalo? Ja moge zaproponowac wybieg dla psow na Bronowicach - tam mialabys dobry dojazd od strony Kato - to tuz kolo ronda Ofiar Katynia - a ja mam blisko :) Jest ogrodzony, wiec mozna sobie spokojnie porozmawiac podczas gdy psy brykaja. Jakby co, to jest on na wiadukcie, na skrzyzowaniu Bronowickiej, Balickiej i Armii Krajowej.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Witam :) Raczej nie pokazuję się tu często ale muszę podzielić się dobrymi nowinami :). Po niemalże siedmiu latach z chodskimi psami doczekaliśmy się narodzin pierwszych szczeniaczków tej rasy w naszej hodowli "Saga Dalii". Przy czym słowo hodowla to mocne słowo :). Szczęśliwą mamą została BROWNIE Temny onyx a tatą CID Luzanske hvozdy. Mamy trzech chłopaków i 2 dziewczynki. Zdjęcia można zobaczyć w galerii do której link znajduje się na naszej stronie internetowej :).

Link to comment
Share on other sites

Gratulacje!!! Super, że jest w Polsce kolejna hodowla. Nie mogę się doczekać pierwszego oficjalnego zlotu chodskych psów w Polsce, może ktoś by zorganizował, he? :)
[B]nadira [/B]-dziękujemy!!! Kurcze, przez przeprowadzkę nie miałam neta, a jakoś wtedy nie zalogowałam się, żeby sprawdzić co i jak. Bardzo chętnie bym się spotkała, strasznie bym chciała wreszcie zobaczyć jakiegoś innego chodziaczka. Może w przyszłą sobotę - o ile pogoda dopisze - byśmy się umówiły gdzieś w połowie drogi między Kato a Krk, gdzieś np. w okolicy Trzebini lub Olkusza na jakiś leśny spacerek?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hyacinth Bucket']Gratulacje!!! Super, że jest w Polsce kolejna hodowla. Nie mogę się doczekać pierwszego oficjalnego zlotu chodskych psów w Polsce, może ktoś by zorganizował, he? :)
[B]nadira [/B]-dziękujemy!!! Kurcze, przez przeprowadzkę nie miałam neta, a jakoś wtedy nie zalogowałam się, żeby sprawdzić co i jak. Bardzo chętnie bym się spotkała, strasznie bym chciała wreszcie zobaczyć jakiegoś innego chodziaczka. Może w przyszłą sobotę - o ile pogoda dopisze - byśmy się umówiły gdzieś w połowie drogi między Kato a Krk, gdzieś np. w okolicy Trzebini lub Olkusza na jakiś leśny spacerek?[/QUOTE]

Hodowla jest od wielu lat, po prostu mamy pierwsze szczeniaczki ;)

Co do zlotu, pomysł super, tylko trzeba z miesiąc wcześniej zacząć ustalać ze wszystkimi konkretny termin i miejsce. Pewnie i tak będzie ciężko aby wszyscy dotarli. Ja jestem ograniczona pracą no i wyjazdami z córka na zawody pływackie

Ale na wiosne trzeba spróbować

Link to comment
Share on other sites

  • 8 months later...

Witajcie
po wielu namysłach, przeszukiwaniu internetu w poszukiwaniu tej "idealnej rasy" zdecydowałam, że naszym nowym członkiem rodziny zostanie właśnie Chodsky pes. Wahałam się jeszcze pomiędzy wilczakiem czechosłowackim ( niestety póki syn jest mały - 4 lata, nie mogłabym poświęcić psu tyle czasu ile bym chciała, a z tego co czytałam, są to psy bardzo absorbujące ;-) i niechętnie zostające same w domu), a border colie ("odpadł" z powodu licznych schorzeń jakimi obciążona jest rasa i poniekąd też z uwagi na pracoholizm borderów).
Zarezerwowałam już nawet szczeniaka w czeskiej hodowli i teraz mam pytanie do tych co kupowali szczeniaka w Czechach:
- jakie dokumenty powinnam otrzymać od czeskiego hodowcy aby legalnie wywieźć psa z Czech do Polski;
- czy obowiązuje jakaś kwarantanna, dodatkowe opłaty;
- co z wyrobieniem rodowodu - w Czechach to trzeba załatwić czy w Polsce;
- czy jako rasa niezarejestrowana w polskim zkwp muszę jeździć na czeskie wystawy, żeby np. suka lub pies mieli uprawnienia hodowlane?

Link to comment
Share on other sites

Przy takim małym dziecku nie ma lepszego wyboru :) Chodsky pes to rasa nieuznana jeszcze przez międzynarodową organizację kynologiczną FCI, pieski mają czeskie rodowody.Na taki rodowód troszkę trzeba poczekać, hodowcy wysyłają pocztą. Pies ma mieć paszport i wpisane do niego szczepienia i zaświadczenie o aktualnym stanie zdrowia - tak było gdy ja kupowałam szczeniaka. Jeśli chodzi o pracoholizm to chodziaczek chetnie będzie się bawił, pracował ale cierpliwie zaczeka gdy nikt z opiekunów nie znajdzie czasu by się nim zająć. Nie są to pieski nadzwyczajnie ambarasujące ale potencjału jakim dysponują na kanapę szkoda :)

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za odpowiedź.
choć nadal mgliście wyobrażam sobie te wszystkie papierkowe sprawy - umowy, rodowody, metryczki, zaświadczenia, paszporty, podatki - gorzej jak w skarbówce ;-)
Na kanapę będzie miał zakaz wstępu - szkoda kanapy ;-) A tak na poważnie, to myślałam o psich sportach, podoba mi się np. dogfrisbee, no ale zależy czy psu przypadnie do gustu. Na pewno będziemy od małego uprawiać laso-szwędanie, a później rowero-bieganie :-) Mam też nadzieję, że piesek polubi konie i będzie mi towarzyszył w stajni i na konnych przejażdżkach.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...