Adaam Posted May 31, 2004 Share Posted May 31, 2004 Mam do was pytanie gdzie mozna zrobic uprawnienia pozoranta i jaka jest cena takiego kursu?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted May 31, 2004 Share Posted May 31, 2004 Mysle, ze taki kurs mozna zrobic w ZK :roll: Idz tam i sie popytaj :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted May 31, 2004 Share Posted May 31, 2004 Z tego co wiem, droga do pozoranta jest dosyć długa i wyboista. Pytaj w ZK. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaam Posted May 31, 2004 Author Share Posted May 31, 2004 nie wiecie moze jakie wymagania trzeba spelniac??z tego co wiem to w zwiazku to cieezko bedzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lucyper Posted May 31, 2004 Share Posted May 31, 2004 Adaam Uprawnienia licencyjne nabywa sie na określonych kursach dla pozorantów, gdzie muszą zdać przed władzami ZK Głównej Komisji Szkoleniowej egzamin teoretyczny jak i praktyczny. Na takie egzaminy są często zapraszani ternerzy i pozoranci z innych krajów, którzy oceniają pracę pozorantów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted June 1, 2004 Share Posted June 1, 2004 Adaam, nie może być łatwo, bo to odpowiedzialne zadanie. Przecież nie wystarczy biegać z rękawem. Trzeba świetnie znać psychikę psów itp. itd. No i oczywiście kondycja musi być bez zarzutu. Pozoranci wydaje mi się, co jakiś czas mają egzaminy - takie jakby odnawianie licencji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Taysha Posted June 1, 2004 Share Posted June 1, 2004 Adaam, nie może być łatwo, bo to odpowiedzialne zadanie. Przecież nie wystarczy biegać z rękawem. Trzeba świetnie znać psychikę psów itp. itd. No i oczywiście kondycja musi być bez zarzutu. Pozoranci wydaje mi się, co jakiś czas mają egzaminy - takie jakby odnawianie licencji. czesc wiem ze aby byc pozorantem trzeba sie na tym znac i na psach ovzywiscie ale nie potrafie powiedziec dlaczego czy ktos moze mi wytlumaczy dlaczego jest totak wazne bo patrzac na pozoranta wydaje sie ze to nic trudnego, jakie niedoswiadczonypozorant popelnia bledy nie chce nikogo urazic ale po prostu sie na tym nie znam :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kyane Posted June 1, 2004 Share Posted June 1, 2004 "dla uzyskania licencji pozoranta nalezy spelnic nastepujace warunki: -miec 5 lat stazu czlonkowskiego w ZK; -wyszkolic psa co najmniej do IPO-1; -dzialac spolecznie w ZK, co musi byc potwierdzone pozytywna opinia Zarzadu Oddzialu macierzystego na wniosek OKSzP; -zdac egzamin przed komisja wyznaczona przez Glowna Komisje Szkolenia Psow. Program egzaminu obejmuje: A. egzamin z praktycznych umiejetnosci szkolenia psa jeszcze niewyszkolonego. B. egzamin sprawnosciowy polaczony ze znajomoscia koniecznych zachowan pozoranta. C. egzamin teoretyczny obejmujacy znajomosc: - psychologii psa; - fizjologii psa; - regulaminow szkolenia; - podstawowych zasad organizacji Zwiazku. Egzamin licencyjny wazny jest 2 lata od daty jego zdania." zrodlo: Regulaminy ZKwP Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Adaam Posted June 2, 2004 Author Share Posted June 2, 2004 Aha wiec jeszcze bardzo dluga droga ale moze kiedys sie uda:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
I-w-o-n-a Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Tysha - pozorant wykonuje bardzo odpowiedzialną pracę. Musi doskonale znac psychike psów. Wiedziec na ile może w danym momencie sobie pozwolić. Niedoświadczony pozorant zrobi ci z psa bestie lub całkowicie go "zepsuje" - np. jesli uderzy psa kiedy ten nie jest na to gotowy. Również wypracowanie odpowiedniego, mocnego chwytu to zasługa pozoranta. Dobry pozorant potrafi świetnie pokierowac psem. Poza tym - psu trzeba umiejętnie podac rękaw. Psy które ścigają pozoranta lub biegną na niego z większej odległości biegną naprawdę szybko. Jesli pozorant nie zamortyzuje odpowiednio uchwytu psa to może mu np. złamać szczęke. Poza tym - pozorant musi mieć dobrą kondycję bo to troche męczące zajęcie. Musi również być na tyle silny aby mógł podnieśc psa na rękawie czy obkręcić go wokół siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
adda Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 I-w-o-n-a napisała świętą prawdę. POPIERAM. Prosty przykład - pozorant przez przypadek uderza rękawem w nos psa - wrażliwy organ. Pies może już na zawsze zniechęcić się. To NAPRAWDĘ nie jest prosta sprawa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
I-w-o-n-a Posted June 2, 2004 Share Posted June 2, 2004 Moja znajoma puściła swoją dobermankę (wyszkoloną) na początkującego pozoranta. Kiedy rozpędzona suka skoczyła na rękaw pozorant nie zrobił nic, stał jak słup. Efekt? Suka spadła z rękawa - coś jakby wbiegła w ściane :evil: Mogła sobie złamać kark. Zobaczcie sobie na pracę dobrego pozoranta - jak amortyzuje psa. Okręcanie psa wokół służy własnie do tego aby zamortyzować siłę uderzenia, a nie żeby popisac się wyszkoleniem psa jak większość sądzi Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted June 10, 2004 Share Posted June 10, 2004 Wybaczcie, ale cos tu chyba jest nie tak.. Czy pies z PO będzie miał kontakt wyłącznie z pozorantem? Oby.. A co jeśli przyjdzie mu stanąć w obronie swojego przewodnika? Czy napastnik będzie pamietał (wiedział, chciał) żeby zamortyzować atakującego go psa? Jeśli pies idzie na pozoranta i "wali jak w ścianę" gdy ten sie nie rusza, to znaczy że ze szkoleniem cos było nie tak - i to nie tylko w biernym pozorancie problem. Wydawało mi się, że szkolenie PO to coś takiego jak "udawana sztuka walki",że nie chodzi o to , by psa nauczyć atakować człowieka, ale raczej by nauczyć go traktować atak jako trening, sport. Różne przyruchy wyniesione np. z kursu karate za bardzo chyba nie przydadzą się podczas walki ulicznej, czy celem PO jest przygotowanie psa do ataku na człowieka czy raczej kształtowanie psychiki psa i spożytkowanie jego energii? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted June 11, 2004 Share Posted June 11, 2004 Święte słowa Szaman :klacz: Szkolenie IPO jest szkoleniem sportowym i nie służy przygotowaniu psa do niczyjej obrony. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted June 11, 2004 Share Posted June 11, 2004 A ja gupi myślałem, że PO jest wymagane u psów ras obronnych, żeby wiedzieć czy oprócz niewątpliwie zgodnego z wzorcem wyglądu, posiada jeszcze cechy psa obronnego, czyli tego, do czego dana rasa została wyhodowana :)Czyżby to wszystko pozory?? ;) Pozdrawiam No i dobrze myslałeś :) Ale na kursie czy na egzaminie PO wychodzi czy dany pies ma odpowiednią psychikę czy też nie. Natomiast chyba żadna rasa psów obrończych nie została wyhodowana do tego , by atakować ludzi. Predyspozycje do odparcia ataku są brane pod uwagę, ale raczej nikt nie będzie szkolił psa z technik skutecznego atakowania i gryzienia. Toż pozorant pozoruje atak a większość psów zdaje sobie sprawę z tego, że atakuje się rękaw a nie człowieka, bo np. po zakończeniu szkolenia pies łasi się np. do pozoranta. Zresztą gdyby celem PO było przygotowanie psa do skutecznego ataku, to przecież nie szkoliłoby się , CHYBA, psa w ataku na rękaw, ale bezpośrednio w ataku do gardła lub na klatkę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachraniarka Posted June 11, 2004 Share Posted June 11, 2004 No bo ja myślałem, że PO to skrót od Pies Obronny No ale chyba zgodzisz się, że tylko należy się cieszyć, że dla coraz większej liczby osób skrót PO znaczy pies sportowy, a nie obronny.. :D A co do pozoracji. To również przy szkoleniu psów pracujących (np. policyjnych) dobry pozorant stosuje amortyzację. Dzięki temu pies wchodzi w rękaw szybciej, pewniej i mocniej, co gwarantuje skuteczność w realnym działaniu. Stojąc jak mur nauczysz tylko psa by hamował przed Tobą i nie wykorzystywał swoich pełnych możliwości. Poza tym należy odróżnić trening od realnej sytuacji. Przy złej pozoracji zagrożenie jest duże, Iwona napisała o dobermance, która mogła skręcić kark. W podobnej sytuacji pies mojej znajomej stracił kły. Po co niepotrzebnie narażać psa? To tak jak patrząc na nasze treningi, kiedy przed puszczeniem psa na teren poszukiwań zamiatamy szkła, przykrywamy otwarte studzienki itd. Robimy wszystko by zminimalizować możliwość wystąpienia u psa kontuzji, mimo że w ten sposób ktoś mógłby powiedzieć, że tracimy na szkoleniu autentyczność sytuacji :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted June 11, 2004 Share Posted June 11, 2004 No bo ja myślałem, że PO to skrót od Pies Obronny :DNo i dobrze myślałeś, ale to jest tylko nazwa stopnia szkoleniowego i egzaminu, który pies zdaje, a nie ma nic wspólnego z opisem psa. Tak samo "świadectwo dojrzałości" u ludzi to nazwa świadectwa czy egzaminu i nie ma nic wspólnego z tym, czy osobnik, który je ma jest dojrzały, czy nie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted June 11, 2004 Share Posted June 11, 2004 A co do pozoracji. To również przy szkoleniu psów pracujących (np. policyjnych) dobry pozorant stosuje amortyzację. Dzięki temu pies wchodzi w rękaw szybciej, pewniej i mocniej, co gwarantuje skuteczność w realnym działaniu. Stojąc jak mur nauczysz tylko psa by hamował przed Tobą i nie wykorzystywał swoich pełnych możliwości. I oto cała tajemnica szkolenia :) Jak psu się spodoba "wyżywać" na pozorancie, przekona się, że mu dobrze idzie, to później i na bandytę z chęcią skoczy w obronie swego własciciela, a gdyby wybił sobie zęby na szkoleniu, to może by się bał zaatakować w 'realu' napastnika :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toydol Posted August 21, 2008 Share Posted August 21, 2008 troche to dziwne pytac sie na forum, jak zdaj licencje. od pierwszych krokow z praca z psami, i pierwszych przyjec na rekaw, do zdania licencji to bardzo dluga droga. to ze ktos teoretycznie wie np. jak przyjac psa i widzial to wiele razy, nie oznacza ze potrafi to zrobic. oczywiscie dochodzi wiedza na temat poszczegolnych zachowan psa, umiejestnosc wyczucia psa itp. a tu niestety potrzebna jest praktyka :-)) jezeli chodzi o IPO - jest to sport. jezeli chcemy wyszkolic obronce na ulicy, uzywamy kombinezonu, i cwiczymy z psem, w zupelnie inny sposob. najlepiej kupic dobrego psa, przejsc sie na dobry plac szkoleniowy i powoli zbierac potrzebna wiedze Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted August 21, 2008 Share Posted August 21, 2008 Co do tego skakania na bandyte, to proponuje bez zludzen. Kazdy bandyta poradzi sobie z psem, a pies szkolony do IPO, trzymajacy nadal rękaw w chwili, gdy druga ręka z kijem czy pałką zamierza sie do uderzenia, w realnym spotkaniu nie obroni sam siebie. Chyba niemal wiek temu policja przygotowywala psy do cywilnej obrony inaczej - juz nie pamietam, gdzie to wyczytalam, wiec nie pytajcie o zrodlo. Pies nie wchodzil od frontu w kontakt z napastnikiem, ustawicznie go osaczal, nie dal sie uderzyc, stosowal uniki, jesli chwytal - to od tylu. I to mialo sens, napastnik ustawicznie zagrozony atakiem od tylu byl pochloniety obrona przed psem, krecil sie w kolko i trudniej mu bylo zrobic psu kuku. Nie bylo to tak emocjonujace i efektowne jak sportowe IPO, ale za to zdecydowanie bardziej skuteczne. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dzodzo Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 niedawno bralam udział z moja dobką w obozie szkoleniowym z Liborem i licencjonowanymi czeskimi pozorantami i widziałam co znaczy dobra praca pozoranta!!!!! moja dziewczynka nie bardzo kumała o co chodzi w tym atakowaniu i gryzieniu (ma 7 mc)ale przy zaangazowaniu chłopakow i próbowaniu kilku róznych metod rozbudzenia jej popędu zaczęła łapać co jest na rzeczy;) pies dobrze prowadzony doskonale czuje ze to zabawa, rodzaj gry-że jego celem ataku jest klin, rękaw, szmata a nie człowiek i to jest niesamowite.Moja lalka całowała i miziała się z pozorantami a za chwilę wchodziła na plac i był z niej pies iście obronny miałam okazję oglądać pracę nie tylko tych doświadczonych pozorantow ale i tych dopiero uczacych się ale utalentowanych (w tym dziewczyny) i naprawdę jestem pod wrazeniem ile trzeba mieć w sobie z aktora, błazna i psychologa,zeby być w tym dobrym!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
RPG Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 [quote name='dzodzo']miałam okazję oglądać pracę nie tylko tych doświadczonych pozorantow ale i tych dopiero uczacych się ale utalentowanych (w tym dziewczyny) i naprawdę jestem pod wrazeniem ile trzeba mieć w sobie z aktora, błazna i psychologa,zeby być w tym dobrym!!![/quote] I mi praca Petry bardzo sie podobala . Moje psy rowniez pozorantow uwielbiaja:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.