Jump to content
Dogomania

Najfajniejsze Teksty Ze Sklepu Zoo ^^


Epona

Recommended Posts

[quote name='Mudik']Zaciekawiłaś mnie ,nie wiem co to KC praga napisz mi prosze na PW[/quote]
KC Praga to tam gdzie wy Warszawie macie ten sklep bo ja z Poznańskiego oddziału ogólnie dużo publicznie pisac nie mogą bo wiadomo góra wszystko ogląda na bierząco, ale nie narzekam pracuje z fajnymi ludzmi co maja wiedze i przede wszystkim lubia to co robią;)

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 116
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='basiapron']a zrobię offa:P a te żółwice do adopcji to jak duże?
nie mogę skojarzyć żadnych historii z zoologa:/[/quote]


Hmm, mniejsza średnica ok.8cm, większa ok.10

Mniejsza znaleziona w ogrodzie, większa na plaży;)

[URL]http://i27.tinypic.com/25utlk9.jpg[/URL]
[URL]http://i27.tinypic.com/zvt0ra.jpg[/URL]
[URL]http://i32.tinypic.com/u4xtk.jpg[/URL];)

Link to comment
Share on other sites

KaRa weszłam na stronę Zoonatury, przeczytałam artykulik o psie, który potrzebuje suchej karmy itd. Ale jedno powinno być zmienione- autor piesze o pysznym śniadanku podanym w wygodnej i estetycznej miseczce, a [QUOTE]Po śniadaniu oczywiście to, co wszystkie pieski lubią najbardziej, czyli długi, radosny i obfitujący w rozrywki spacer.[/QUOTE] na który musimy psiaka oczywiście zaopatrzyć w gustowną obróżkę itd. Ładnie pięknie, ale mnie jako właścicielce dużych psów narażonych na skręty żołądka włos się jeży na głowie. NIGDY pies choćby średniej wielkości nie powinien szaleć po jedzeniu. Nie tak dawno pewien znajomy weterynarz, właściciel m.in wilczarzy opisywał przypadki skrętów z jakimi miał do czynienia. Zapamiętałam przypadek młodego ON, który po jedzeniu został sprowadzony z drugiego piętra, na dole położył się i zaczął wyć- o ile pamiętam mimo szybkiej reakcji właścicieli (pies od razu pojechał na zabieg) nie dało sie psiaka uratować.

Wiem, że artykuł co innego miał na celu, ale to są żelazne zasady, nieładnie wygląda jak na stronie sieci sklepów zoologicznych można przeczytać takie rzeczy. Większość osób kupujących psa nie ma pojęcia o swoich pupilach.

Link to comment
Share on other sites

To ja powiem o mojej wizycie w "ANAKONDA"...zawsze kupuje w odziale który mieści się koło mnie, ale niestety tak oracują tylko do 18-tej, a było już 18:30, więc pojechałam sobie do C.H gdzie jest inny odział. Podeszłam do kasy i powiedziałam że chcę kupić rybki, usłyszałam że muszę poprosić AKWARYSTĘ...Więc poprosiłam....podeszłam i powiedziałam że chcę parkę mieczyków hallera i parę molinezji...pierwsze pytanie było"parę znaczy 2 czy parę jako samicę i samca"...ok, pytanie zrozumiałe. Powiedziałam że chcę samicę i samca...wybrał mi rybki i dumny podał mówiąc żeby poszła do kasy...mówię mu że dostałam dwie samice molinezji...po czym usłyszałam od AKWARYSTY że gadam bzdury, bo przecież widać że jedna ma ogon okrągły a druga taki sierpowaty, i ten z sierpowatym ogonem to jest samiec...zwątpiłam w jego umiejętności i mówię mu że ta sierpowata to samica molinezji odmiany księżycowej a nie samiec bo samiec musi mieć gonopodium, a ta rybka go nie ma...co usłyszałam?? "gono...co??"...wytłumaczyłm mu...miał ciekawą minę...innym razem jak byłam w tym samym sklepie była inna pani AKWARYSTKA... zapytałam czy mogę mieć jakąś rybkę (nie pamiętam o która pytałam)przy mojej obsadzie,wymieniłam jej obsadę m.in. zmiennik wielobarwny (wariatus) pani uparcie twierdziła że nie ma czegoś takiego jak zmiennik, pewnie pomyliłam ze zwinnikiem ;/...już więcj tam nie poszłam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='chemicalo']A ja jeszcze nie miałam takich przygód w zoologicznym, ponieważ chodzę do takiego, gdzie ekspedjentka, a przy okazji świetna fryzjerka naprawdę zna się na tym co robi ;)
Jednak całkiem niedawno przyszłam z psem. Właścicielowi sklepu, który tam był chyba tak się Scooby spodobał, że najpierw zaczął szukać ciasteczek, potem rozerwał całą paczkę i zaczął go nimi częstować. A co zrobił mój niewdzięczny pies? Powąchał i warknął na biednego pana :evil_lol:[/QUOTE]

a skad jestes?

[quote name='Mudik']A ja widziałam w drodze do Katowic,pod Katowicami był jakiś duży market (po głowie mi chodzi,że to było Tesco-ale nie dam głowy za to),nawet jakbyś zgłosiła to by nic nie dało. Niestety prawo u nas tego nie zabrania:angryy:[/QUOTE]

a moze blizej chcorzowa? Carrefour ? tam sa zwierzaki bo w Silesi sprzedaja kolo tesco zwierzaki
[quote name='KaRa_'][url]http://www.zoonatura.eu/[/url]
;););)[/QUOTE]

wlasnie w zoonaturze sprzedaja a tam mamy kompletnie niekompententnych pracownikow ...

Link to comment
Share on other sites

KaRa jak widzę na wpół wylniałego żako, z mętnymi oczami i asyfionymi resztkami piór to nie wygląda na leczonego, ani zaopiekowanego;)
tak jak piesek preriowy który tak się stresował że ciągle skakał na ściankę, ani osowiałe gryzonie prawie że upchnięte w akwaria na ścisk. Jeśli zwierzęta mają dobre warunki, ok ale np. kanarki w klatkach wielkości pudeka po butach to dla mnie zbrodnia.

Link to comment
Share on other sites

Ja w swojej naiwności myslałam, że sklepy zoo są w marketach specjalnie blisko wejścia, żeby można było wprowadzić psa, no bo dobrze jest w końcu kaganiec czy obrożę zmierzyć. Taka głupia bylam, nauczona przykładem ze sklepu w Auchan, gdzie nigdy nie było żadnego problemu kiedy wchodziłam z Punto. Przekonałam się, że to nie jest norma kiedy z Silesii wyprowadzali mnie ochroniarze, których przez megafony poganiał ich przełożony. Na moją prośbę sprawdzali, tabliczek zabraniających wejścia psu nie było, był za to york niesiony na rękach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='diabelkowa']

a moze blizej chcorzowa? Carrefour ? tam sa zwierzaki bo w Silesi sprzedaja kolo tesco zwierzaki
[/quote]
Możliwe to było kilka lat temu nie pamiętam dobrze tego.Wiem,że mieli wielkie akwarium takie w jakich zazwyczaj są króliki i były dwa czy trzy szczeniaki.

Link to comment
Share on other sites

2 ekspedientki.

Po zapytaniu czy są obroże półzaciskowe ... 5 minut ciszy i jedna na drugą z takimi :-o oczami. W końcu jedna przemówiła: "Ty, Baśka ja wiem co to jest. To są te, no jak one... dławiki. Weź pokaż Pani."

Grzecznie podziękowałam i wyszłam.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bakteria']2 ekspedientki.

Po zapytaniu czy są obroże półzaciskowe ... 5 minut ciszy i jedna na drugą z takimi :-o oczami. W końcu jedna przemówiła: "Ty, Baśka ja wiem co to jest. To są te, no jak one... dławiki. Weź pokaż Pani."

Grzecznie podziękowałam i wyszłam.[/quote]

miałam podobne zdarzenie z dławikiem czyli pół zaciskiem. A jak dodałam że na internecie można dostać to pan w Krakowskim zoologu stwierdził że na internecie to same amerykańskie badziejstwa są, a każdy człowiek wolą dotknąć i kupić u niego niż zamówić, no chyba się przeliczył z tym "każdym" bo to co chciała kupić u niego zamówiłam przez internet :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ja to najbardziej się uśmiałam jak kupowałam kliker...
Ponieważ wcześniej używałam zwykłedo Trixie taką kostkę to chciałam by miał podobny odgłos. Więc się zapytałam czy moge sobie kliknąć tym Trixie "łapką" na takim sznurku by go nie zgubić. Po czym usłyszałam, że ludzie klikera nie słyszą! i że działa to na zasadzie tych gwizdków! Zrobiłam wielkie oczy i upierałam się przy swoim, że jednak chce go usłyszeć...
Po prostu sie załamałam... Po pierwsze tak sie składa, że ja słysze i kliker i gwizdek, a skoro pani taka mądra to niech przeczyta chociażby samą definicje klikera za nim zacznie wciskać taki kit...

Link to comment
Share on other sites

Ja jakichś specjalnie śmiesznych zoo historyjek nie mam, ale rzeczywiście głupota niektórych sprzedawców jest porażająca.

W zeszłe lato w Galerii Bałtyckiej w jednym ze sklepów sieci Elba/ Folwark Zwierzęcy:

Zobaczyłam, że w klatce mają 3 kocięta perskie.

Rozmowa ze sprzedawczynią:
- Czy kocięta mają metryki?
- Tak, mają książeczki zdrowia.
- Pytałam o metryki :roll:
- Nie wiem, to szefowa będzie wiedziała, bo ona od hodowcy przywiozła.

Zapewne metryk nie miały, zaszczepione były, nie pamiętam jaka była cena, ale zbyt mieli, bo z 3ech kotków jakie widziałam w jednym sklepie dwa były już zarezerwowane:shake:

A moja koleżanka widziała kolejne 3 w Madisonie (ta sama sieć).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...