Jump to content
Dogomania

Jak często kapać psa ?


talar

Recommended Posts

[quote name='Szamanka']Czytam, czytam i przerażenie mnie ogarnia...[/QUOTE]

Mnie też... Mam wrażenie, że niektórzy zamiast psa powinni mieć Barbie z możliwością mycia włosów :evil_lol:

[quote name='Collie']Moja 6 letnia suczka Nela od dłuższego czasu ma łupież czym może być to spowodowane i jak temu zapobiec ? - dosyć często dostawała kiedyś żółtka z jajek może przez to .[/QUOTE]

Jak często ją kąpiesz i w czym? Co je? Łupież najczęściej oznacza coś nie tak z karmą - ale niekoniecznie. aczkolwiek wątpię, żeby to było od żółtek, zwłaszcza jeśli to było kiedys.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 174
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

To zależy od rasy psiaka :) najlepiej zobaczyć na jakiś stronach jak mówią, żeby kąpać. Na pewno kiedy uznamy, ze nasz psiak jest brudny to trzeba umyć psiaka. Tylko żeby nie myć go za często bo tak to naruszymy jakąś naturalną błonę do nie brudzenia :) nie wiem jak to się fachowo nazywa, napisałam jak ja to tłumaczę, jak coś to poprawiać! xD

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Szamanka']Czytam, czytam i przerażenie mnie ogarnia...Ja mojego husky kąpałam ostatnio...2...3 lata temu? Sierść ma piękną, błyszczącą, żadnych chorób skóry, łojotoku czy łupieżu. Nie śmierdzi, może jedynie jak zmoknie - ale wtedy śmierdzi po prostu mokrym psem ;)
Zaznaczam od razu, że ma dużo białej sierści, generalnie cały od spodu jest biały.
Przy brzydkiej pogodzie wystarczy wytrzeć mu ręcznikiem mokre i zabłocone podwozie. A zimą, gdy notorycznie tarza się w śniegu - w zupełności mu to wystarcza do "przeprania" futra ;)
Jestem przeciwniczką notorycznego kąpania psa :][/QUOTE]

hah właśnie to sobie wyobraziłam.... to musi być życie, kąpiel co 2-3 lata, a nie co 2-3 tygodnie ;P hahaha oczywiście, to jak często kąpiemy zależy też od rasy. Sama jestem zwolenniczką nieprzesadzania w tym temacie, ale ozdóbki (dla przykładu) to zdecydowanie większa częstotliwość kąpieli, zwł. długowłose ;) moje psy po 2 tygodniach zaczynają nieprzyjemnie pachnieć i drapać się. Ale przyznam, że na codzień żyją jak normalne psy - błoto, kopanie dołów czy bieganie po krzaczorach, nie są im obce. A później jest Wielkie Kąpanie i mam radochę przez kilka chwil - dopóki nie wyjdziemy na spacer ;) wtedy te wszystkie super-szampony i super-odżywki, ten piękny falujący na wietrze włos, wpada w kałuże, jaką mamy non stop pod domem, następnie zostaje utrwalony na pobliskich polach i wytarzany w trawie :diabloti: ale psy szczęśliwe... :roll::lol::loveu:

Link to comment
Share on other sites

pamiętam, jak raz, po jakiś 3 godzinach 'robienia' psów, nawet nie zdążyłam krzyknąć o wyjściu na spacer "nieeee", gdy moim oczom ukazał się mój psiak jak stoi do połowy zanurzony w trawie, a właściwie w bagnie trawiastym - bo ulewne opady zrobiły z trawy bajorko. To była jakaś 2 minuta tego spaceru ;) . Od tej pory zawsze pilnuję psiaków mijając to miejsce. Skubane mają fotograficzną pamięć topograficzną: tak samo, jak pamiętają, gdzie ostatnio leżała zdechła mysz, fajna do wytarzania się (więc warto przez 10 kolejnych spacerów 'zaliczyć' to miejsce), tak samo w upały zawsze lecą w tą część trawnika, bo a nóż widelec jest tam woda i można się wytaplać ;) ale swoją drogą uwielbiam jak takie wesołe latają po tej wodzie, więc nauczyłam się czerpać radość z takich ekscesów i nie traktuję efektów kąpielowych, jako długotrwałe, a raczej konieczne ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

Ja kapię rzadko. Dwa trzy razy w roku - w zamyśle, bo rzeczywiście to nieco częściej. szczególnie wiosną i latem, bo ma więcej swobody i więcej okazji żeby się ubrudzić :-) Wtedy nie ma innej opcji jak tylko wrzucenie takie delikwenta pod prysznic :-) Do kapieli mam szampon. Szarym mydłem też próbowałem :-)

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Samoyedy kąpałam średnio raz w miesiącu (jeśli jeździły na wystawy), na "emeryturze" raz na rok-półtora. Pozostałe psie towarzystwo kąpie się raz na kilka miesięcy i w razie potrzeby :) Częstotliwość kąpieli zależy od tego, czy psy spędzają czas w ogrodzie (sezon letni) czy w mieszkaniu (zima).

Rut, panią chyba troszkę poniosło mówiąc, że psa można kąpać kilkanaście razy w miesiącu, może miała na myśli cały rok... :roll:

Link to comment
Share on other sites

Jasne że nie można! Zapraszam też do przeczytania tekstu pod filmem :)
Psa można kąpać jak jest brudny. Z wystawowym psem jest troche więcej zabawy ale też nie należy przesadzać. Ja swojego białego też nie przed każdą wystawą kąpałam.

Link to comment
Share on other sites

W sezonie wystawowym kąpie co tydzień, przed ważniejszymi wystawami dwa razy w tygodniu.
Jeśli się nie robi na skróty i odpowiednimi kosmetykami to działa to tylko dobrze na włos.
Oczywiście można kąpać psa raz na rok, nie używać kosmetyków i mówić że wygrywają inni bo mają znajomości.
A ja wolę mieć tak przygotowane psy żeby każdemu było przyjemnie je oglądać.

Link to comment
Share on other sites

Korczysław ostatnio brał kąpiel "salonie piękności", obraził się bo pani groomerka go potraktowała suszarką:D Pierzemy się raz do roku mniej więcej chyba że trzeba go doraźnie wyczyścić z jakiegoś paprocha:D W sumie z kąpielą w domu jest problem, bo do kabiny nie wlezie za nic a w ogrodzie kąpać go można tylko latem. Ale też jestem przeciw szorowaniu psiaków co miesiąc albo o zgrozo co tydzień.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Szamanka']Czytam, czytam i przerażenie mnie ogarnia...Ja mojego husky kąpałam ostatnio...2...3 lata temu? Sierść ma piękną, błyszczącą, żadnych chorób skóry, łojotoku czy łupieżu. Nie śmierdzi, może jedynie jak zmoknie - ale wtedy śmierdzi po prostu mokrym psem ;)
Zaznaczam od razu, że ma dużo białej sierści, generalnie cały od spodu jest biały.
Przy brzydkiej pogodzie wystarczy wytrzeć mu ręcznikiem mokre i zabłocone podwozie. A zimą, gdy notorycznie tarza się w śniegu - w zupełności mu to wystarcza do "przeprania" futra ;)
Jestem przeciwniczką notorycznego kąpania psa :][/QUOTE]
Kamień spadł mi z serca, bo zaczynałam przypuszczać, że być może moja Funia u mnie cierpi ;). Kąpie ją tylko, gdy się w czymś wytarza. Zdarza się, że wrzucę ją do brodzika prysznicowego w celu oczyszczenia spodu. I tyle. Wygląda ładnie, a jeśli śmierdzi, to tylko właśnie mokrym psem xD.

Ostatnio użyłam zwykłego mydła. Nie protestowała jakoś szczególnie, nie dostała po tym żadnego uczulenia ani nic. Nie przesadzajmy, to zwierzak, a nie jakaś laleczka ;).

Link to comment
Share on other sites

Mój pies w sezonie wiosna-lato-jesień sam się kąpie w rzece, jeziorze itp .... kąpany był w wannie chyba po raz ostatni z 5 lat temu , jak był chory i musiał mieć kąpiele lecznicze .
Normalnie przecieram wilgotną szmatką aby zetrzeć brud , kurz , jak jest błoto to łapki myjemy w małym wiaderku , jak deszcze wycieramy do sucha i tyle

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Alicja']Mój pies w sezonie wiosna-lato-jesień sam się kąpie w rzece, jeziorze itp .... kąpany był w wannie chyba po raz ostatni z 5 lat temu , jak był chory i musiał mieć kąpiele lecznicze .
Normalnie przecieram wilgotną szmatką aby zetrzeć brud , kurz , jak jest błoto to łapki myjemy w małym wiaderku , jak deszcze wycieramy do sucha i tyle[/QUOTE]

Hehe sadystka ;)

Mój Pamir myty jest po każdym długim spacerze.. Z nim nie ma po prostu innej opcji, bo nie przepuści żadnej kałuży. Fakt że nie używam przy tym żadnego szamponu ale pies i tak ląduje w wannie do spłukania "syfu" bo jak raz stwierdziłam, że mi się nie chce to miałam w domu piaskownicę :evilbat: :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Luzia']Hehe sadystka ;)

Mój Pamir myty jest po każdym długim spacerze.. Z nim nie ma po prostu innej opcji, bo nie przepuści żadnej kałuży. Fakt że nie używam przy tym żadnego szamponu ale pies i tak ląduje w wannie do spłukania "syfu" bo jak raz stwierdziłam, że mi się nie chce to miałam w domu piaskownicę :evilbat: :loveu:[/QUOTE]

:lol: nie sadystka tylko pies już duży , samodzielny ;) ...uszy mu tylko szoruję :lol:

z Pamirem i jemu podobnych psów to nie wyobrażam sobie innej opcji jak prysznic po spacerku ..miałam spanielkę to też często lądowała w wannie z tym że tylko była najczęściej zlewana wodą

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...