Jump to content
Dogomania

KWARANTANNA


Runa

Recommended Posts

Optymizmem napawa mnie nasza pierwsza z mala suczka wizyta u weterynarza w celu "szczepiennym". Otoz myslalam, ze nasz pan doktor (znany nam od kilku lat, leczy Melona jesli trzeba) bedzie malo postepowy jesli chodzi o szczepionki ale NIE!!! Jego wiedza jest absolutnie na czasie, szczepionki dla puppy Nobivac sa mu znane i pozwala maluchom juz w 9tym tygodniu biegac na spacery :D :D

A jednak nie jest tak zle z wetami ... no chyba ze nasz jest wyjatkowy (fakt, ze jest!) :D

Tak wiec mala smiga juz po polach mokotowskich jak zloto :D zna juz nawet las, jezioro, morze i rozne zwierzaki ... Szkoda, ze Melon poszedl pierwszy raz na spacerek jak mial prawie 4 m-ce ... :cry:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 92
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W zeszłym roku gdy szczepiłam Misia- hodowca mówił, że jest to jedna z najlepszych na rynku.

Weci też mówili, że to dobra szczepionka , ( zresztą

dość droga) jednak nic więcej o niej nie wiem - tylko że to amerykańska szczepionka i jest bardzo zachwalana.

Info o" Nobivac Puupy" DP- przyswoiłam ( przydadzą się :wink: )

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

To ja dorzucę moją wiedzę na dziś.

I - szczepienie NOVIBAC PUPPY DP - 6 tyg.

II - szczepienie (kilka dni wcześniej odrobaczyć) - 9-10 tydzień

i wyprowadzamy normalnie ale z umiarem psa (środek między kontaktami z psami a socjalizacją z otoczeniem) - co by szoku później nie dostał na otaczający go świat.

III - szczepienie - 12 tydzień i witaj kochany swiecie w nadmiarze.

Co do dwóch psów w domu.

28 przyjeżdża rodzinny ON. Zamieszkuje na ogrodzonym terenie bez kontaktu z innymi psami. W Katowicach obchodzi osiedle na smyczy.

Wet powiedział, że jest mozliwe zamknięcie dwóch psów w różnych pokojach , bez osobistego kontaktu. Te kilka godzin wytrzymają.

Stwierdził, że nie można popadać w skrajności. My też przynosimy na sobie i butach wszystko z dworu. Nalezałoby izolować i szczenię i rodzinę. A to już paranoja.

Jezeli Bester zjedzie do K-c, tak zrobię. A może tym razem zostanie w domu. Zobaczymy.

Link to comment
Share on other sites

to ja jeszcze dorzuce jedna anegdote kwarantannowa z pol mokotowskich w waszawie, otoz od kilku dni przychodzi do nas na spie spotkania dziewczyna - niemka w 8 tyg. rodezjanka ... i bardzos ie dziwi, ze u nas w polsce jest cos takiego jak kwarantanna!? nawet sie pytala, czy to prawda ze u nas sa takie dziwy w kraju? ... w glowie sie jej nie miescilo, zeby jej malenstwo siedzielo jeszcze miesiac w domu skoro socjaliozacja jest tak potrzebna i skoro na swiecie szczeniaki od 8-9 tygodnia juz spaceruja :D

takze trzeba brac przyklad z krajow bardziej rozwinietych i isc z postepem :D bo inaczej beda sie z nas smiac :wink:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

to co ja mam zrobic?? moj piesek ma juz ponad 3 miesiace( 3m i 10 dni )

miala szczepienie dokladnie miesiac temu nastepne dwa dni temu a 3 ma miec za niecaly miesiac i siedzi w tym domu jak w wiezieniu, zadnych psow innych nie widziala na oczy odkad ja mamy, bylismy u rodziny przez 4 dni to chciala sie zaprzyjaznic z 13letnia kotka ale tamta za bardzo sie jej bala :( jezeli bedzie siedziec w domu jak pan wet przykazal to na pierwszy spacer wyjdzie dopiero w wieku 20 tygodni!? a boje sie wychodzic z nia wbrew radom weta.. jestem w kropce

moze ktos mi podpowie co zrobic, nie wiem za bardzo czym byla szczepiona, na naklejkach w jej ksiazeczce jedyne co nie wyglada na nazwe choroby to FORT DODGE

Link to comment
Share on other sites

Agnieszka,

Niestety, tak to jest. Teraz będziesz musiała sunię intensywnie socjalizowac, aby potem była normalnym psem. :( Ile wet Ci jeszcze zalecił siedzieć w domu z sunią?

Moja Klio była szczepiona w 6.tygodniu, właśnie wspomnianą wyżej szczepionką. Jednak hodowczyni zapomniała , że szczepienie trzeba powtórzyć w 8 tyg. Mówiła mi, abym poszła do swojego weta, to on mi powie, jak tdokładnie proces szczepienia ma przebiegac. Ale mówiła, że potem bedzie można już szybko wychodzic z psiakiem(pewnie pozostałym szczeniakom zrobiła to szczepienie w 8 tyg.). Poszłam do weta, a wet powiedział, że suka może wychodzić tylko po tej pierwszej szczepionce i ma być szczepiona w 12 tyg.. :-? Niestety, jak widac, mam dośc "wiejskiego" weta. W ten sposób wychodziłam ze szczeniakiem,który mógł nie byc odporny na choroby. :-?

Na szczęscie nic się nie stało. Jednak przy swoich szczeniakach nie popełnie tego błędu.

Link to comment
Share on other sites

jeszcze 6 tygodni :( :( 4 tygodnie do nastepnego szczepienia i jeszcze dwa i koniec.....i wtedy bede miala zdziczalego psa

dzis wynioslam ja na klatke zeby zobaczyla troche swiata to zupelnie nie wiedziala o co chodzi :-?

martwie sie tak dluga kwarantanna z dwoch powodow 1)jak zareaguje na inne psy?(na kota mojej mamy dobrze reagowala chciala sie bawic ale co bedzie za 6 tygodni to nie wiem) i 2)siusianie i kupka...(jest juz bardzo przyzwyczajona do gazet)

a co do socjalizacji to moze macie jakies informacje i opinie o psich przedszkolach?co to wogole jest? jakies namiary w warszawie, przyblizone ceny

Link to comment
Share on other sites

a-gnieszk-a, na temat psiego przedszkola, również w Warszawie, jest sporo w dziale Szkolenie i może również trochę w dziale Wychowanie. Sięgnij po wyszukiwarkę, a na pewno znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania, które, nb., tu na Weterynarii nie bardzo pasują. :wink:

Link to comment
Share on other sites

A ja powiem tak - wlazłam tu przed chwilą i oczy mi sie zrobiły o takie :shocked!: , a moją szczękę zbierałam po podłodze :megagrin: - zupełnie nie wiem, ale ja chyba mieszkam na księzycu, bo ani w Stanach, an we Francji na pewno nie, wydawało mi się, że w Polsce, ale z tego co piszecie to chyba jednak urwałam sie z choinki.

Zacznę od zeszłego roku - a własciwie od zaprzeszłego... W czerwcu urodziły mi sie szczeniaki - 9 zdrowych airedalków - jak skończyły 6 tygodni zaszczepiłam je, a 2 i pól tygodnia potem biegały sobie po świecie.... I wydawało mi się to jak najbardziej oczywiste i naturalne. Również moje parkowe psie otoczenie nie było tym zdziwione, ani właściciel ojca tychże, który zabrał 3 takie maluchy w swoje strony, a jechał 900km i zapewniam Was, że wysiusiwał je po drodze poza samochodem... Dodam, że odchowując szalona dziewiątkę zliberalizowałam swoje dotychczasowe poglądy i maluchy spedziły całe lato w moim ogrodzie. Z ich matka było trochę inaczej - przywiozłam ja 4 lata temu. Ponieważ nie mogłam się doczekac, więc odebrałam ja jako 6,5 tygodniowa i w związku z tym tuz przed podróżą i zmiana miejsca nie mogła byc szczepiona. Zaszczepiłam ją więc sama kilka dni po przyjezdzie kiedy było juz wiadomo, że zdrowa i bez żadnych sensacji przeżyła podróż i zmianę miejsca. Spędziłysmy razem 2 tygodnie w zasikanym mieszkaniu, potem troszke sie przemogłam i pare dni tylko w ogrodzie, a potem hajda w świat. (pisze o ogrodzie dlatego - bo na zdrowy rozsądek nawet jezeli sie ma własny ogród - to po pierwsze - jezeli ma sie inne psy - to sila rzeczy one po nim łażą i moga coś przynieśc, do tego są koty, które krążą i nie mozna się zabezpieczyc przed tym co na łapach roznoszą, no i my ludzie tez chyba coś mozemy przytargać do ogrodu?) Ale wracająć do meritum - Fuka - miała 9 tygodni jak zaczeła wychodzić, może to było 9 i kilka dni jezeli doliczymy te kilka dni tylko w ogrodzie. Fakt mam to szczescie, że mieszkam w okolicy gdzie nieszczepionego psa ze świeca szukac, ale jest tez w sasiedztwie praktyka weterynaryjna.... Dodam, ze ani ja ani nikt w mojej okolicy nie był zdziwiony obecnościa 9tygodniowego szczeniaczka na spacerze....

A teraz będzie z grubej rury - ufff chyba mi nie wyszło do konca, bo ja moja poprzednią at kupioną w lutym 91roku kupiłam jako 3,5 miesieczna i od pierwszego dnia chodziła na spacery......

Nie będe kłamać, ale wiem na pewno, ze w moim otoczeniu od dłuzszego czasu kwarantanna była po pierwszym szczepieniu, a potem pies mógł wychodzić, a szczepienie było powtarzane jeszcze 2 razy. I taka praktyka od dawien dawna jest dla mnie standardem...

Zabiliście mi ćwieka do tego stopnia, że chyba obdzwonię jutro moich wetów i przyjacół posiadającyh starsze od moich psy oraz ich ksiązeczki zdrowia...

Nowine ta oglosilam wsrod znajomych psiarzy i malo mnie nie zlinczowali, ze jakies herezje z zachodu opowiadam :wink:
Więc ze mną było tak samo - jest to nawet udokumentowane na dogomanii. Gdy pierwszy raz kwestionowałam tak długie kwarantanny, to zostałam publicznie zlinczowana tu, na dogomanii :D - że może w USA jest mniej chorób i to dlatego... A że faktycznie z nikim kompetentnym w Polsce wtedy jeszcze nie miałam okazji na ten temat rozmawiać, to zaczęłam wątpić w to, co do tego czasu wiedziałam myśląc, że może faktycznie tutaj panuje jakaś inna rzeczywistość :niewiem:
I tak sobie mysle ze prawda pewnie lezy posrodku
A ja myślę, że nie ma tu żadnego środka jeżeli nawet producenci szczepionek nie zalecają tak długiej kwarantanny. Mnie się wydaje, że to kolejny z tych wielu mitów, w które w Polsce się wierzy jak w słowo święte, bo kiedyś to może i było prawdą, ale od dawna już nie jest i cały świat o tym wie, tylko u nas nikt nie zauważył. A weci albo również nie zauważyli, albo boją się cokolwiek powiedzieć, bo nie daj Boże jakiś szczeniak zachoruje po krótkiej kwarantannie i jak wtedy właścicelowi udowodnisz czy wytłumaczysz, że to nie krótka kwarantanna była powodem? Łatwiej po prosu doradzać te długie kwarantanny, szczególnie, że większość właścicieli i tak w nie wierzy i będzie ich przestrzegać...

P.S. No i szkoda mi tych wszystkich przetrzymywanych w domach psów wariujących razem z ich włąściielami. Bo coś w tym jest - jak one potem maja się czuć pewnie w świecie, z obcymi psami i ludźmi?

Dodam jeszcze, że moj poprzedni pies - sznaucer olbrzym - trafił do mnie jako 6tygodniowy szczeniak z parwowirozą. Z pomocą wspaniałych weterynarzy(trafiłam wtedy do lecznicy, do której niedługo potem trafiła po studiach Gośka) - Agaj został uratowany i wyrosł potem na małego cielaka. Jak się dowiedziała potem - jego matce i reszcie osmiorga rodzeństwa sie nie udało. Potem ONka mojej przyjaciólki - niestety nie miała tego szczęścia - nie udało sie jej uratowąć. Birmę podczas przestrzeganej scisle kwarantanny dopadła parwowiroza- najprawdopodobniej - z jak się okazało potem - słynącej z tego serii szczepionek - to był 90 rok. Tak sobie myślę, ze od tego czasu upłynęło trochę wody - cieszymy sie od wielu lat nowoczesnymi i bezpiecznymi szczepionkami - więc może po prostu korzystajmy z tego?

Link to comment
Share on other sites

moze sie okazac ze mrowka bedzie za "stara" na przedszkole :cry: :cry:

Eeee, może nie będzie za stara, więcej optymizmu, masz cudnego szczeniaczka w domu ;)

Z moją suką było tak, ze pierwszy raz była szczepiona w wieku 8 tygodni, potem przez tydzień jeszcze siedziała w domu... Od 9 tygodnia spacerki, a w 12 tygodniu drugie szczepienie. I tyle.

8)

Link to comment
Share on other sites

FUKA:strasznie ci zazdroszcze. szkoda, ze zanim Mrówka do mnie trafila nie zainteresowalam sie bardziej tematem, ale nie mialam pojecia, ze szczepienie to taka skomplikowana sprawa :-? w zyciu bym nie pomyslala ze jeden wet moze radzic co innego niz drugi...a jakie szczepionki maja taka krotka kwarantanne?czy to sa inne niz te z dluga kwarantanna czy poprostu zalezy to od weterynarza?a moze ma jakies znaczenie rasa psa(Mrowka to york)?albo kiedy dostal pierwsza szczepionke?moze to glupie pytania ale zupelnie sie nie znam... :roll:

a co do wieku mrówki i przedszkola to ona bedzie miala prawie 5 miesiecy jak skonczy sie kwarantanna a slyszalam ze przedszkole jest do 6 miesiaca i jezeli w ciagu miesiaca nie zacznie sie zadne to przepadnie.. ale trudno jakos inaczej bede ja socjalizowac

Link to comment
Share on other sites

ona bedzie miala prawie 5 miesiecy jak skonczy sie kwarantanna

a-gnieszk-o, to jakieś totalne przegięcie, żeby psa trzymać w domu do 5-miesiąca! :o Jeśli pies ma już 14 tygodni i był szczepiony tydzień temu to nie rozumiem dlaczego ma siedzieć w domu jeszcze 6?! :o

Link to comment
Share on other sites

ona bedzie miala prawie 5 miesiecy jak skonczy sie kwarantanna

a-gnieszk-o, to jakieś totalne przegięcie, żeby psa trzymać w domu do 5-miesiąca! :o Jeśli pies ma już 14 tygodni i był szczepiony tydzień temu to nie rozumiem dlaczego ma siedzieć w domu jeszcze 6?! :o

Coztego,

Jak zawsze podpisuje się pod opinią.

Nie jestem wetem, więc nie wuiem czy sa na rynku jakieś szczepionki wymagającej długiej kwarantanny - ale na zdrowy rozum - nawet gdyby ktoś cos takiego produkowal to w warunkach wolnej konkurencji i tak nikt by tego nie stosował, bo po co?

A-gnieszka-a,

ja bym poszła do innego weta. Popytaj psiarzy w okolicy i dogomaniaków - może jest ktoś z Twoich stron kto Ci może polecić kogoś sensownego. Bo dziwny mi sie wydaje ten Twoj weterynarz....

Link to comment
Share on other sites

to co ja mam zrobic?? moj piesek ma juz ponad 3 miesiace( 3m i 10 dni )

miala szczepienie dokladnie miesiac temu nastepne dwa dni temu a 3 ma miec za niecaly miesiac i siedzi w tym domu jak w wiezieniu, zadnych psow innych nie widziala na oczy odkad ja mamy, bylismy u rodziny przez 4 dni to chciala sie zaprzyjaznic z 13letnia kotka ale tamta za bardzo sie jej bala :( jezeli bedzie siedziec w domu jak pan wet przykazal to na pierwszy spacer wyjdzie dopiero w wieku 20 tygodni!? a boje sie wychodzic z nia wbrew radom weta.. jestem w kropce

moze ktos mi podpowie co zrobic, nie wiem za bardzo czym byla szczepiona, na naklejkach w jej ksiazeczce jedyne co nie wyglada na nazwe choroby to FORT DODGE

Natychmiast bym znia poszła na spacer! A przy okazji - naprawdę zadzwon do jakiegokolwiek weta i spytaj co masz zrobić, bo ja mam oczy wielkie jak spodki i nic z tego nie rozumiem!

Link to comment
Share on other sites

wiecie co?

dzis wyprowadzilam mrowke na pierwszy spacer :roll: mam nadzieje ze nic zlego z tego nie wyniknie... ale tak poradzila mi pani ktora szkoli psy zrweszta rozmawialam juz z innym wetem i on tez nie zaleca tak dlugiej kwarantanny ale nie bylam pewna co do rodzaju szczepien i on przez telefon tez zbyt wiele nie mogl powiedziec jedynie tyle ze jest zaszczepiona na wszystko co mozliwe.

pierwszy spacer i odrazu nowy kolega-jamniczek-rowiesnik(no troche nawet mlodszy) i SZOK :o on chce sie bawic cos do niej "mowi" po psiemu a ona biedna wystraszonaa, ale tym bardziej zdalam sobie sprawe z tego ze musze ja jak najszybciej socjalizowac

mam nadzieje ze przekona sie do tego jamnika

a na koniec ja przezylam szok mrowka umie chodzic po schodach

Link to comment
Share on other sites

wiecie co?

dzis wyprowadzilam mrowke na pierwszy spacer :roll:

GRATULUJEMY!!!! :D

rozmawialam juz z innym wetem i on tez nie zaleca tak dlugiej kwarantanny

Twój piesek jest malutki, ale wyobraź sobie szczeniaka leonbergera czy innnego bernardyna, który w wieku 5 miesięcy waży kilkadziesiąt kilogramów i ma się załatwiać wyłącznie w domu! Wiesz jakie kałuże wysikuje taki pies? :evilbat: Nie mówiąc o tym, że taki pies nauczy się czystości dopiero kilka miesięcy od momentu pierwszego spaceru... :roll:

pierwszy spacer i odrazu nowy kolega-jamniczek-rowiesnik

Więc pieski w tym wieku wychodzą na spacerki ;)

Bardzo fajnie, ze masz takiego kolegę pod ręką, i rozmiarem i wiekiem podobny, będzie dobrze ;)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

moja sunia byla szczepiona raz w 6 tyg, drugi raz dzis czyli w 9 tyg, a na nastepne szczepnie mam przyjsc jak bedzie miala 12 tyg. jeden wet mowil ze po tyg, od drugiej szczepionki moge z nia wychodzic w miejsca gdzie jest malo psow i unikac z nimi kontaktu a drugi zeby poczekac do trzeciego szczepienia :(

i nie wiem co robic ??

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Odczekać dwa tygodnie od drugiego szczepienia i wtedy zacząć wychodzić. Pierwsze szczepienie niekoniecznie musi dać odporność - czasem odporność matczyna trwa dłużej niż 5-6 tygodni, wtedy pierwsze szczepienie nie jest skuteczne. Po trzech tygodniach, od pierwszego, robimy drugie szczepienie. Zapewniamy jeszcze psu 2 tygodnie kwarantanny i po tym okresie możemy go zacząć wyprowadzać na dwór. Wyjątek - swój własny ogród i 100% pewność, że nie przychodzą tam obce nieszczepione psy. Wtedy możemy wyprowadzać pieska wcześniej.

Link to comment
Share on other sites

Szczerze mówiąc czytam to i nie wiem... Ja bym osobiście bała się wychodzić z 9 tyg. szczeniakiem po II szczepieniu na normalne spacery. Pytałam się trzech wetów co o tym sądzą i wszyscy trzej powiedzieli, że owszem, można wychodzić z psem na spacery ale tylko do własnego ogródka (co też robię) i kontaktować się ze zdrowymi psami, ale też najlepiej w ogródku, a tak, żeby ganiał po zapsionym i zakupkanym osiedlu to 14 dni po III szczepieniu, bo tyle trwa uruchamianie odporności. Może we Francji czy w Niemczech jest mniej nieszczepionych psów i większa świadomość właścicieli, ale na typowym polskim osiedlu, psy, szczepione i odrobaczane są od święta, tak więc lepiej uważać, bo późniejsza tfu, tfu nosówka czy parwo to już nie przelewki...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...