Jump to content
Dogomania

Co na kleszcze NAJLEPSZE?


puzzle

Recommended Posts

Ja mam krople kupione, ale nie mogę ich na razie użyć. Nie wiem skąd u mojego psiaka wziął się problem z krzepliwością, a skoro wet ma wątpliwości to ja też. Muszę szukać czegoś naturalnego, nie mam wyjścia. I też nie wiem co zrobić z drugim, jego chyba mogę zabezpieczyć spot-onem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasikz']Nie wiem czy na forum już było, w każdym razie szukałam, a nie znalazłam. Powiedzcie czy znacie jakieś naturalne środki ochrony przed kleszczami?

Ja mam ogromny problem, bo mój Tosiek zachorował na małopłytkowość i jest w trakcie leczenia. Razem z weterynarzem boimy się dawać jakąkolwiek chemię, bo nie wiemy jak to zadziała na jego szpik kostny i nie chcemy ryzykować. A nie mogę przecież zostawić psa bez zabezpieczenia.

Znacie coś? :)[/QUOTE]

Preparaty firmy CdVet są naturalne, ja je daję jako dodatek, ale same też powinny zabezpieczać.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie drugi też nie chciał podać. A pytałam. To ten drugi powiedział, że nie robiono takich badań czy ta chemia zawarta w kroplach jakoś oddziaływuje na szpik kostny, powiedział, że wewntualnie obroża, ale się bardzo wacha. U nas błyskawicznie pojawiła się małopłytkowość. Tosiek cały czas miał prawidłowe płytki krwi, dzień przed zabiegiem (pisałam tu gdzieś na forum) płytki w normie, a miesiąc po prawie ich nie było, a pies cały czerwony. Masakra jakaś, krew nie krzepła, gdzie nie dotknęłaś to wylew podskórny. Dlatego tak się boję.

Link to comment
Share on other sites

to juz rozumiem twoje obawy....mam nadzieje że znadziesz"złoty środek"bo jak złapie go kleszcz z babeszia to moze skonczyc sie dla niego tragicznie(babeszka tez powoduje spadek płytek).osobiście nie wierze w naturalne preparaty p/kleszczom.
p.s.ile miał PLT?jeśli mozna spytac

Link to comment
Share on other sites

Przed zabiegiem 400 z czymś, miesiąc po już 8 (8x10 do 9 potęgi). Po podaniu sterydu podniosły się do 100 z czymś, potem szybko spadły, bo steryd przestał działać. Więc leczymy dalej sterydami, ale już schodzimy powoliz dawki, a ostatnio płytki miał w normie. coś 568 :) Chcesz to Ci wszystki ewyniki dokłądnie napiszę.

Link to comment
Share on other sites

Ale dwa dni po zabiegu zrobił mu się ogromy wylew pod szyciem, wszyscy - razem z wetami myśleliśmy, że to jakieś naczynka popękały, a to już był pierwszy objaw trombocytopenii.

Znalazłam takie coś na kleszcze: [url]http://www.karusek.com.pl/produkt.php?prod_id=14474&cat=480[/url]
Myślicie, że zadziała? I do tego jakieś zioła, Trixie na przykład ma spot-ony niechemiczne.

Link to comment
Share on other sites

Miałam coś podobnego 'dla ludzi' przeciwko 'komarom'. Co ciekawe faktycznie działało całkiem nieźle, ale nie w 100%. Chociaż mnie to i po offie żrą komary.
Jeśli u Ciebie (twojego psa oczywiście :) ) zadziała to proszę daj znać, sama zakupię dla Szamana. Jestem powoli zdesperowana, co bym nie użyła dalej go żrą :-(

Link to comment
Share on other sites

A co z obrożą przeciwkleszczową np Foresto a dziećmi? Czy jest to mocno szkodliwe dla nie aż tak małych dzieci - 9 lat i 6 ? Bo rozumiem że jakis niemowlak się przytuli to ok, ale czy jest jakaś granica wiekowa? Chciałabym kupić obroże , wygodniej i taniej niż zakrapiać ale się zastanawiam odnośnie bezpieczeństwa..

Link to comment
Share on other sites

A co do szkodliwości chemii zawartej w obróżkach czy kroplach - mój wet mówi, że o ile u psów nie zobaczymy skutków jakie może mieć stosowanie tej chemii, bo po prostu stosunkowo którko żyją, o tyle u ludzi nie wiadomo tak naprawdę jaki to ma wpływ na zdrowie i czy w ogóle. Ale radzi uważać :) Ja stosowałąm cały czas nie zastanawiając się nad tym, teraz przy chorobie mojego Tosia muszę niestety poszukać czegoś innego :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Czy są tu osoby z górnego śląska, które stosowały/stosują obrożę Foresto? Działa w tym roku? Wydałam już tyle pieniędzy na różne krople a nic nie pomaga :shake: W okolicy psiaki zaczynają chorować na choroby odkleszczowe :shake:[/QUOTE]

Nie, nie działa. Mieszkam w Katowicach, pies nosi Foresto chyba od połowy marca, a opitych kleszczy już nawet nie liczę. Póki co, w moich okolicach obrożę zachwalają jedynie właściciele psów z krótką sierścią, jak AST itp. Posiadacze psów typu ON, narzekają, jak ja.
Codzienne nacieranie psa obrożą, jak mi tutaj radzono, nie przyniosło żadnych efektów. Teraz czekam na krople Ektopar, bo te z fipronilem też nie dały rady w poprzednich latach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gryf80']kurcze [B]kasikz[/B] moze spytaj weta o te środki moze coś wie(ja jakos w naturalne nie bardzo wierze).bo jak użre twojego Toska zarażony kleszcz to się chłopak może skrwawic do środka...[/QUOTE]

Nie mam już kogo pytać :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marta1624']Czy są tu osoby z górnego śląska, które stosowały/stosują obrożę Foresto? Działa w tym roku? [/QUOTE]
Koleżanka z Częstochowy zachwala, za to kumpel ze Sławkowa narzeka. Więc w sumie nie wiadomo jak to z tym jest ...

Link to comment
Share on other sites

Foresto u nas działało. 1,5 roku ani jednego kleszcza. Co ciekawe, chyba już o tym pisałam - chemia była tak silna, że koleżanki Viki też były dodatkowo chronione, a wcześniej kleszcze łapały jak szalone... W tym roku wysyp dziadów - 2 w ciągu tygodnia po ponad roku spokoju to był koszmar, więc przestawiłyśmy się na krople (Fypryst). Spacerował jeden, ale nie wbił się, więc go po prostu strzepnęłam i utłukłam. Ale i tak kontrola psiny co wejście w trawę jest :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja wróciłam w tym toku do Frontlaine, bo Preventic wycofany podobno w UE. U jednego psa sprawdza się, u drugiego nie, a żyją razem w tych samych warunkach i jak to wytłumaczyć? Unikam spacerów na łąki i w zarośla, chodzę z nimi do suchych lasów, bo w lesie mieszkamy, ale co z tego jak posesja pełna roślin. Zauważyłam, że częste koszenie trawy znacząco zmniejsza łapanie kleszczy, a bywało tak, że nawet dziesięć znajdowałam na podłodze, po przyjściu psów do domu z ogródka. Oglądanie psa i jeszcze raz oglądanie, dokładne macanie go, też coś to daje, choć nie uchroni w 100%. Na Foresto już prawie się zdecydowałam, ale to co piszecie o nieskuteczności, wstrzymuje mnie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...