Asia&Kleo Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Dla psów używam tylko i wyłącznie Fiprexy;) Kroplę qndle już trzeci sezon i sprawdza się świetnie U nas odpadają obroże, bo wakacje spędzamy nad wodą i byłoby bez sensu co chwila jej ściągać, gdy chcę psa puścić do wody;) Kropliłam na początku kwietnia, przedtem przynosiły po kilka sztuk dziennie- nieważne gdzie spacerowaliśmy (czy to pole,las czy nawet miasto) zawsze chociaż jednego ściągnęłam:/ Od chwili użycia fiprexu nie znalazłam ani jednego:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Szczerze mówiąc po samej wycieczce w lesie mam dużo mniej kleszczy niż po spacerze na łąkach i w krzakach, szczególnie nad rzeką. Sporo jest też w miejscach gdzie las dopiero się zaczyna albo są dopiero pojedyncze drzewa między zaroślami. W samym lesie w głębi zawsze było jakoś najmniej; jak wjeżdżaliśmy czasami głęboko w las, wychodziliśmy z psem/psami i prosto stamtąd jechaliśmy do domu to czasem nawet nie było żadnego. Jak szliśmy nad rzekę i chodziliśmy po łące z trawą 30-50 cm, to zawsze było zatrzęsienie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 [quote name='Martens']Szczerze mówiąc po samej wycieczce w lesie mam dużo mniej kleszczy niż po spacerze na łąkach i w krzakach, szczególnie nad rzeką. Sporo jest też w miejscach gdzie las dopiero się zaczyna albo są dopiero pojedyncze drzewa między zaroślami. W samym lesie w głębi zawsze było jakoś najmniej; jak wjeżdżaliśmy czasami głęboko w las, wychodziliśmy z psem/psami i prosto stamtąd jechaliśmy do domu to czasem nawet nie było żadnego. Jak szliśmy nad rzekę i chodziliśmy po łące z trawą 30-50 cm, to zawsze było zatrzęsienie.[/QUOTE] Wiem tylko, że kleszcze lubią siedzieć w paproci i wysokich trawach. Nieraz słyszałam, że "polują" na drzewach i spadają z nich na ofiarę, co jest nieprawdą;) Ludzie, co by było, jakby kleszcze miały skrzydełka:shake: Tego już sobie nie wyobrażam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Hm cos tym jest,kleszcze siedza na krzakach,drzewach,trawach a jak potraci je pies czy ludz to spadaja na delikwenta...Chyba tak to dziala heh:) I wykrakalam... Na kocie znalazlam dzisiaj wrrrrrrr;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taks Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 a może zajrzycie po prostu tutaj;) [URL]http://pl.wikipedia.org/wiki/Kleszcze_%28paj%C4%99czaki%29[/URL] i juz bedzie wiadomo gdzie kleszcze najczęsciej żerują , czy spadają z drzew i jak się przed nimi zabezpieczyć na wycieczce i po... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
green-girl Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 Zostało mi z poprzedniego sezonu kilka opakowań EKTOPARU i dopiero teraz zorientowałam się że ma termin tylko do lipca tego roku. może ktoś jest zainteresowany odkupić 2-3 opakowania za cenę 6 zł/szt? Szkoda żebym go do kosza wyrzuciła, preparat jak dla mnie jest rewelacyjny ale nie zdążę go użyć. mogę go wysłać lub można sobie odebrać osobiście, teraz na śląsku (Zawiercie), a po 3 maja Olsztyn. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kropka77 Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 U nas od lat psy noszą Kiltix. I działa. Zapach... dla mnie miętowy, do wytrzymania. Nie mogę sobie za to poradzić z komarami, meszkami i gzami.. Chyba zacznę wyprowadzać Gamonia zawiniętego szczelnie w folię- przyciąga całe stada tego latającego tatałajstwa.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 23, 2011 Share Posted April 23, 2011 szkoda ze ektoparem kotow nie mozna kropic bo bym wziela;/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
corrida Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 A ja jestem załamana. Lu miała niedawno zakraplany advantix. We wtorek byłam z nią u weta, bo wbił jej się kleszcz. Dzisiaj, po spacerku pod blokiem znalazłam u niej dwa kolejne wbite jeden przy drugim. Wyciągnęłam sama. Były jeszcze takie płaskie i ruchliwe. Codziennie nad rzeką ściągam z niej min. po 1-2szt. łażącej po sierści. Popadam powoli w paranoję. Czy półroczniakowi oprócz kropli mogę założyć jeszcze obrożę anty? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 czasami warto przeczytać choć kilka stront ego wątku..... [quote name='corrida']A ja jestem załamana. Lu miała niedawno zakraplany advantix. We wtorek byłam z nią u weta, bo wbił jej się kleszcz. Dzisiaj, po spacerku pod blokiem znalazłam u niej dwa kolejne wbite jeden przy drugim. Wyciągnęłam sama. Były jeszcze takie płaskie i ruchliwe. Codziennie nad rzeką ściągam z niej min. po 1-2szt. łażącej po sierści. Popadam powoli w paranoję. Czy półroczniakowi oprócz kropli mogę założyć jeszcze obrożę anty?[/QUOTE] cyt. Taks: [quote name='taks']Nowy sezon i widzę ,że trzeba przypomniec co juz wielokrotnie było omawiane na forum;) Fiprex , frontline nie odstraszą kleszczy "na odległość"a więc to zupełnie normalne, że mogą chodzić po psie. Działanie tych preparatów polega na tym, że [U]dopiero jak kleszcz wbije sie w skóre[/U] , do jego organizmu dostaje sie trucizna która go błyskawicznie zabija. Czyli łażące kleszcze a nawet wbite ( ale juz martwe) to normalne i nie oznacza, że preparat nie działa. Stosując więc te preparaty psa skutecznie zabezpieczamy ale aby uniknąc rozłażenia się kleszczy po domu ( łózku) niestety trzeba futro zwierzaka regularnie przeglądać[/QUOTE] Advantix chyba działanie ma podobne..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
corrida Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 Wątek czytałam, tyle że, raz jeszcze podkreślę, kleszcze wyciągane z mojego psa nie są martwe. Nie wiem wprawdzie jak długo tam siedziały - dzisiejsza partia max. od wczorajszego wieczoru, mogłam coś przeoczyć przy sprawdzaniu. Wtorkowa natomiast min. 12 godzin, gdyż o kleszczu dowiedziałam się będąc w pracy i nikt inny nie mógł się tym zająć. Stąd moje wątpliwości, co do skuteczności preparatu... czy po kilkunastu godzinach bydlęta nie powinny być już martwe? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted April 24, 2011 Share Posted April 24, 2011 hmm to może u Was kleszcze uodporniły się na ten środek.... ja używam fiprexu od kilku sezonów dla całej 4 i odpukac tylko kilka kleszczy z nich do tej pory wyciągałam, w wiekszości były martwe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Ja też używam Fiprexu (najbardziej ekonomiczny jest duży spray przy 4 psów), faktycznie kleszcze niekiedy łażą po psie, ale rzadko się wbijają, a jak coś to zdychają zanim zarażą, więc nie ma sprawy. Fakt, że jak to po domu się rozejdzie, bo pies przyniesie, to będzie masakra, więc trzeba po spacerze przed wejściowymi drzwiami zrobić szybki przegląd. Jak dawałam psom Advantix to w ogóle nie miałam problemu, bo kleszcze nawet nie właziły na nie... A to był okres, że było zatrzęsienie, szczególnie w wilgotnym parku, gdzie chodziłam. Luka nabawiła się jednak uczulenia, więc używam Fiprex. corrida, a może źle dobrana dawka do ciężaru psa?.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
corrida Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Nie, dawka powinna być ok. Lu waży 17kg, a dostała ten advantix do 25kg. Przez pierwsze 2tyg. było w miarę ok, teraz dopiero zaczęło się szaleństwo. No nic, i tak nadchodzi pora żeby kolejną porcję zakroplić, więc wypróbuję coś innego. A spray fiprexa również zakupię. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drzalka Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Ja stosuje od paru lat pipety Fiprex i się bardzo dobrze spisują. ( pipeta: 20 - 40 kg, na psa o wadze 24 kg ) Mieszkam na wsi , w okolicy są podmokłe tereny, łąki,laski ponadto mam na ogrodzie własny mały lasek, gdzie na pewno jest dużo insektów i kleszczy - gdzie pies codziennie załatwia swoje potrzeby. Na razie zero kleszczy w tym sezonie na psie, tfu tfu .. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
iskra_wroc Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 My w tej chwili stosujemy frontline spot on i dla lepszej ochrony obroże SOS z beaphara. Sprawdza sie takie połączenie fantastycznie, przy samych kroplach Kreska przynosiła jeszcze czasem kleszczory a teraz nic :) A co dziwne Wrocław meeega zakleszczony. Nawet w mieście nie ma spokoju :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='iskra_wroc']My w tej chwili stosujemy frontline spot on i dla lepszej ochrony obroże SOS z beaphara. Sprawdza sie takie połączenie fantastycznie, przy samych kroplach Kreska przynosiła jeszcze czasem kleszczory a teraz nic :) A co dziwne Wrocław meeega zakleszczony. Nawet w mieście nie ma spokoju :/[/QUOTE] To już było chyba z milion razy wałkowane, że nie należy łączyć obroży z kroplami :roll:. To są różne środki chemiczne i nie jest to zdrowe. Krople nie odstraszają kleszy i dlatego Kreska przynosiła kleszcze. Taka jest zasada działania kropli. Widok kleszcza na zabezpieczonym psie nie jest powodem do niepokoju, gdyż substancja aktywna zawarta w kroplach paraliżuje układ nerwowy insektów. Kleszcz zdycha zanim zdąży wpuścić jad. Krople przeciw pchłom i kleszczom możemy stosować zamiennie z obrożami insektobójczymi, ale nigdy razem ! Zamiast obroży Beaphar radzę zainwestować w Kiltix , jest o wiele bardziej skuteczna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Hm z kolei ja od wetki slyszalam ze mozna je laczyc i nie ma przeciwskazan... Wic pewnie co czlowiek/lekarz to opinia... kleszcze nie maja jadu...To ich slina i wymiociny (jesli np posmarujemy czyms kleszcza i zacznie sie dusic lub wymiotowac) powoduja zarazenie sie chorobami... [url]http://www.kleszczeinfo.pl/o-kleszczach/biologia-kleszczy/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 Mój Duffel był zakropiony Fiprexem i niestety złapał babeszjozę. Weterynarz poradził, zeby zmienić na preparat z innym środkiem czynnym i tak się zastanawiam, co wybrać...Biorę pod uwagę również obrożę, w szczenięctwie nosił Preventic i dobrze się sprawdzał. Czy z tego co tu napisali [url]http://www.kacikpupila.pl/virbac-preventic-obroza-przeciw-kleszczom-65cm-p-6150.html[/url] [B][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2]"Na skuteczność oddziaływania obroży nie ma wpływu woda ani wilgoć."[/SIZE][/FONT][/B] wynika, że pies może w niej pływać ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Ewa&Duffel']Mój Duffel był zakropiony Fiprexem i niestety złapał babeszjozę. Weterynarz poradził, zeby zmienić na preparat z innym środkiem czynnym i tak się zastanawiam, co wybrać...Biorę pod uwagę również obrożę, w szczenięctwie nosił Preventic i dobrze się sprawdzał. Czy z tego co tu napisali [url]http://www.kacikpupila.pl/virbac-preventic-obroza-przeciw-kleszczom-65cm-p-6150.html[/url] [B][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2]"Na skuteczność oddziaływania obroży nie ma wpływu woda ani wilgoć."[/SIZE][/FONT][/B] wynika, że pies może w niej pływać ?[/QUOTE] Myślę, że to nie musi być wina fiprexów, że źle chroniły Twojego psa przed babeszjozą. Jesteś pewna, czy krople były odpowiednio użyte? Może Duffel przez przypadek miał kontakt z wodą wcześniej niż 2 dni po zakropleniu albo już się kończył okres ich działania? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Asia&Luna']Myślę, że to nie musi być wina fiprexów, że źle chroniły Twojego psa przed babeszjozą. Jesteś pewna, czy krople były odpowiednio użyte? Może Duffel przez przypadek miał kontakt z wodą wcześniej niż 2 dni po zakropleniu albo już się kończył okres ich działania?[/QUOTE] Krople były na pewno odpowiednio zastosowane, zawsze się stosuję do zaleceń z ulotki. Bardzo pilnuję, żeby nie miał styczności z wodą 2 dni przed ani 2 dni po, kropię co 3 tygodnie. Ostatnią dawkę dostał 10 kwietnia, więc okres działania na pewno się nie skończył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Ewa&Duffel'] [B][FONT=Verdana, Arial, Helvetica, sans-serif][SIZE=2]"Na skuteczność oddziaływania obroży nie ma wpływu woda ani wilgoć."[/SIZE][/FONT][/B] wynika, że pies może w niej pływać ?[/QUOTE] Teoretycznie tak, ale ja i tak staram się zdejmować obrożę na czas taplania się w wodzie. Nawet 3-4 h bez obroży wiele nie zmienią, bo substancja czynna jest na sierści też po zdjęciu obroży. U nas też zawiódł Fiprex i była babeszjoza - u nas prawdopodobnie dołożyły się do tego problemy hormonalne, ale możliwe jest też to, że kleszcze się u Was na fipronil uodporniły... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Ewa&Duffel']Krople były na pewno odpowiednio zastosowane, zawsze się stosuję do zaleceń z ulotki. Bardzo pilnuję, żeby nie miał styczności z wodą 2 dni przed ani 2 dni po, kropię co 3 tygodnie. Ostatnią dawkę dostał 10 kwietnia, więc okres działania na pewno się nie skończył.[/QUOTE] Pamiętasz, gdzie ten zarażony kleszcz wbił się u Duffla? Jeśli np na łapie lub gdzieś na tyłku, to równie dobrze obroża przeciw kleszczom mogłaby nie działać w tych okolicach psiego ciała. Niestety, ale to jest czysty przypadek- nie ma idealnego preparatu działającego w 100%:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Asia&Luna']Pamiętasz, gdzie ten zarażony kleszcz wbił się u Duffla? Jeśli np na łapie lub gdzieś na tyłku, to równie dobrze obroża przeciw kleszczom mogłaby nie działać w tych okolicach psiego ciała. Niestety, ale to jest czysty przypadek- nie ma idealnego preparatu działającego w 100%:/[/QUOTE] Dokładnie nie wiem, który kleszcz go zaraził, ale parę dni temu miał wbite 2 kleszcze w okolicach pyska, prawdopodobnie to te. Wiem, że żaden preparat nie działa w 100 %, ale mimo wszystko jakoś zraziłam sie do Fiprexu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asia&Kleo Posted April 25, 2011 Share Posted April 25, 2011 [quote name='Ewa&Duffel']Dokładnie nie wiem, który kleszcz go zaraził, ale parę dni temu miał wbite 2 kleszcze w okolicach pyska, prawdopodobnie to te. Wiem, że żaden preparat nie działa w 100 %, ale mimo wszystko jakoś zraziłam sie do Fiprexu...[/QUOTE] Nie dziwię się, każdy by się zraził. Słyszałam, że w Mazowieckim panuje plaga zarażonych kleszczy i możliwe, że się uodporniły na poszczególne składniki preparatów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.