Jump to content
Dogomania

Mloda suka i warunkowy miot


Aga & Amber

Recommended Posts

[quote name='Toller']I to byłby dobry pomyśł- zaistaniała wpadka, OK, ZK uznaje, ale myślę że wtedy byłoby mniej "wpadek" zaplanowanych - zostałyby te prawdziwe.[/quote]
;) wydaje mi sie ze rowniez tych przypadkowych byłoby mniej , hodowcy bardziej pilnowaliby psow .:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aga & Amber'];) wydaje mi sie ze rowniez tych przypadkowych byłoby mniej , hodowcy bardziej pilnowaliby psow .:evil_lol:[/quote]

Ja mysle ,ze były by tylko wpadkowe.
Majac psy i suki z mocnym instynktem rozrodczym ,nawet najlepiej pilnowane [B]czasem [/B]moga zrobic numer ;)
Ja miałam sunie na kryciu u jednego z moich psów ,reszta była odizolowana ,a samce w transporterze i sunia - bardzo chętna wskoczyła między nogami do drugiego pokoju i wsadziła swoj " skarb" w kratki transporterka :evil_lol:,a pilnowane były masakrycznie .Nie zapominajmy ,ze to zwierzęta i instynkt robi swoje ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja uwazam ze duzo by dalo gdyby zk wprowadzil maksimum 4 mioty w zyciu suki... (uwazam ze ani suka która lubi matkować ani taka która rzekomo daje dobre potomstwo, nie powinna miec wiecej! przeciez ten pies tez musi zyc a nie tylko byc w ciazy, rodzic, zajmowac sie szczeniakami i dochodzic do sobie po nich...) wtedy by hodowcom az tak nie zalezalo na kryciu mlodej suki bo po co..? a jak by sie rzekomo ta jedna 5 wpadka zdarzyła w późniejszym wieku to uznajemy miot ale tak jak napisały koleżanki wyżej nakładamy kare...

Link to comment
Share on other sites

Suka może rodzić [B]w zasadzie[/B] raz do roku, po zakończeniu rozwoju fizycznego.
Czyli daje maksymalnie 6 miotów.
O odstępstwach od reguły decyduje ZK, wydając w tej sprawie indywidualne decyzje.

Większość suk hodowlanych ma 1 miot (a tak!). Bo większość hodowców, zarejestrowanych w ZK, to właściciele jednej suki. Zwykle po jednym miocie się im odechciewa.
Hodowli, które mają więcej suk hodowlanych, jest niedużo, a wielkich, kojcowych hodowli - bardzo mało (i Bogu dzięki!).

Fakt - najbardziej rentowne są pseudohodowle. Tam koszta odchowu szczeniaczków są niskie (bo kto by dokarmiał liczne mioty, odrobaczał, szczepił, że już nie wspomnę o tym, że cieżarna suka też może być karmiona byle czym!), nie wydaje się forsy na wystawy, metryczki itp. Efekt - miot rodowodowych owczarków niemieckich po doskonałych rodzicach trudno sprzedać, bo pseudohodowny zbywają swoje zakrzywiczone, zarobaczone i zagłodzone szczeniaczki po dużo niższej cenie. A suka może rodzić dwa razy do roku - i nikt się jej stanem nie przejmuje. Pseudohodowle działają poza wszelką kontrolą.

Przepraszam za dygresję.

Link to comment
Share on other sites

Mralina Ty dajesz przykład pseudo hodowców a nam właśnie chodzi o takich co im sie jednak udaje załatwić te metryki...!

W praktyce jest to PRAKTYCZNIE niemożliwe ale w teorii owszem i dlatego uważam ze trzeba to zmienić...

Dajmy na to suka urodzila sie w styczniu 2000 (bedzie latwo liczyc)
Czyli juz od lipca 2001 moze rodzic szczeniaki, powiedzmy ze ma rowno co 6 miesięcy cieczki (mam 3 takie suki w domu wiec nie mówcie mi ze rzadko sie to zdarza)
czyli lecimy
1 miot 2001
2 miot 2002
3 miot 2003
4 miot 2004
5 miot 2005
6 miot 2006
7 miot 2007
8 miot 2008 (w tym roku konczy 8 lat wiec jeszcze moze miec miot)

Czy to jest według was normalne? ok może sie nie zdarza często ale oficjalnie nie są Ci potrzebne żadne pozwolenia bo jest 100% według reguł ZK !!! a nawet jak byś sie uparł i sobie załatwił od znajomego weta ze twoja 9 letnia suka jest w dobrej kondycji to jedziesz z 9 miotem...:crazyeye:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gracjana']
Czy to jest według was normalne? ok może sie nie zdarza często ale oficjalnie nie są Ci potrzebne żadne pozwolenia bo jest 100% według reguł ZK !!! a nawet jak byś sie uparł i sobie załatwił od znajomego weta ze twoja 9 letnia suka jest w dobrej kondycji to jedziesz z 9 miotem...:crazyeye:[/quote]

Według ZK to niestety chyba jest normalne. :roll:
Podobne rzeczy dzieją się nawet w popularnych znanych w całej Polsce hodowlach - tylko że nikt na to nie zwróci uwagi, albo nie chce nic mówić. Są też przypadki że suka rodzi pierwszy miot w wieku 3 lat a potem lecimy co rok z kolejnym miotem aż do wieku 11 lat (załatwione zaświadczenie o dobrym stanie suki, przez weta) - wtedy ma ostatni miot.
To jest ok. 9 miotów z jednej suki, a patrzmy na to że są rasy w których może być i 12-14 szczeniąt w jednym miocie. Wtedy już chyba mówimy o hodowli na ilość a nie na jakość.
Przysłowiowa 11letnia "babcia" rodzi po raz kolejny... to jest niestety ale już wykorzystywanie do końca suki. Sunia która jest już stara, powinna być na "emeryturze" a ona kolejny raz musi donosić ciąże, urodzić, odchować dzieci.
Dodajmy do tych 9 miotów, np 2 mioty (będące w międzyczasie) "wpadkowe" niedopilnowanie suki.. ZK uznaje coraz częściej takie niby "wpadkowe mioty" i tu już dobić można naprawdę ładną sumę miotów u jednej suki.
Związek Kynologiczny powinien bardziej rygorystycznie podchodzić do regulaminu i lekko go zaostrzyć. :roll:

Link to comment
Share on other sites

O kryciu decyduje ZK, a nie weterynarz i jego świadectwo.
Kiedy w grę wchodzi pokrycie starej suki, zwykle wymaga się doprowadzenia jej na przegląd na sekcję. Opiniuje wniosek kierownik sekcji.
Teoria teorią - działam w ZK już jakieś 20 lat i nigdy się z taką liczbą miotów od jednej suki nie spotkałam. Maksysmalna liczba miotów - 6.

Poza tym - sprawa liczby szczeniąt w miocie. 1-3 szczeniaki nie wyczerpią suki. Dobry i uczciwy hodowca w przypadku licznych miotów dokarmia szczenięta, dba o sukę. Sprawa możliwości zbycia szczeniąt (jak już nieraz pisałam, ze zbytem szczeniąt rodowodowych ras popularnych, takich jak moje ONy, są problemy, i to duże!) ogranicza zapały hodowlane.

Wy jesteście teoretykami - ja praktykiem.
Miałam sytuację, kiedy miot 5 szczeniąt roznosił mi chałupę, a nabywców - [COLOR="Red"]poważnych[/COLOR] - jakoś na pieski nie było. Bo pseudohodowcy sprzedawali szczeniaczki za połowę ceny wyznaczonej przeze mnie.

Link to comment
Share on other sites

Ja nie musze szukac daleko bo choćby matka mojej pierwszej suki miala 7 miotow... jak by sie chwile zastanowic albo poszukac to moge zrobic cala liste suk ktore mialy ponad 6 miotow (a podkreslam ze dla mnie 5 to juz jest ZA duzo!) no chyba ze suka jest NAPRAWDE wybitna... ale takie zazwyczaj sa na tyle zajete "kariera wystawową" ze maja 2-3 mioty.
hmmm po drugie nie znam jakos duzo kobiet ktore maja 6 dzieci... jakos samym im sie rodzic nie chce ale suka to po to zyje? No to ja niestety rozumuje trochę inaczej....
1-3 szczeniaki maja zazwyczaj male rasy, i dla niektórych owszem moze to być meczące..
Ale co to ma do czego ze dobry hodowca dokarmia szczenięta?
Dobry hodowca robi wiele innych rzeczy i chyba ten topic nie jest o dobrych hodowcach... bo dobry hodowca tez nie kryje suki 6 razy... (ok, według mnie)
Co do "zbycia" to ja nie wiem, bo problemów z tym nie mialam.

Ale ludzie jakos caly czas kryja a szczenieta sie caly czas rodzą
wiec tak zle byc nie moze...

Link to comment
Share on other sites

Nie jestem za rodzenien szczeniąt przez sukę co roku. Nie wiem czy zdecydowałabym się na pokrycie tak swojej suki. Raczej nie. Suczka też powinna odpocząć. Usłyszałam ostatnio że suka bardzo szybko regeneruje się po szczeniętach :roll:. Ale to chyba nie jest powód aby fundować jej tyle miotów :roll:.

Link to comment
Share on other sites

witam po przerwie. zalecam rozróżnienie propagowania hodowli wg. zasad zk, od odstraszania wręcz od zk i jego "rygorystycznych obrzędów". zk nie jest i nie ma być takie straszne!!!
każdy odrzucony miot,zasili szeregi i tak już licznych nierodowodowych (lub tylko produkujących a sprzedających bez metryk,bo/lub z metryką drożej) szczeniąt. powtarzam po raz kolejny,nie tylko na tym wątku: w ten sposób,czy samo zk czy hodowcy walczący o "sprawę"-po prostu kręcą sami sobie,bat na tyłek. walczą o wyeliminowanie pseudo hodowli a sami się do tego przyczyniając,pośrednio.
ilość i efekty miotów nie zawsze są takie straszne. ale nie róbmy z igły widły.
dlaczego???
dlatego,że: -taka hodowla długo nie pociągnie,a jeśli nawet to już dawno ma
przyklejoną "łatkę"
-ludzie robią się coraz bardziej wybredni i uświadomieni,nie wróży
to nic dobrego producentom ras. rodowodowych,czy też nie.
-dobre hodowle mające dużo psów, mają te psy podobierane wg.swoich
planów hodowlanych. zdrowe.(pomijając tzw.choroby -genetyczne...?
" z przyzwoleniem dla danej rasy)
na pewno nie ma ich(psów) tyle, aby zawojować od razu
"cały rynek".w przeciwnym razie (i tak) odbije się to na jakości i zdrowiu
zwierząt.
- dobrych hodowli jest mało ponieważ mało jest dobrych psów.
poprawka:
dobrych/poprawnych psów jest sporo ale mało jest osób,które naprawdę
wiedzą jak w hodowli wykorzystać te dobre psy.
( użytek,wychów,genetyka,razem i oddzielnie)
Inni po prostu łączą psy dobre z dobrymi(wg.nich)
i patrzą co im z tego wyjdzie,
no właśnie!!! źle czy dobrze????
to jest właśnie założenie hodowli. od tego się zaczyna(mieszańce-mixy
następnie kw,potem pkr. np.gończy polski,greyster)
-naprawdę! dobre hodowle nie zginą,a nawet mają się świetnie.
to inni narzekają.
po prostu weźmy się za edukację tych co będą dopiero posiadali psa! dajmy innym spokój, to jest praca dla wszystkich a nie tylko temat do pogaduszek,chociaż od tego właśnie prawie wszystko się zaczyna. nie róbmy zakazów. sterylizacja jest barbarzyństwem ( mimo że nie o to tu chodzi.) to jest jeden z przykładów,który może pomóc rozwiązać problem ale nie wyeliminuje produkcji. tylko edukacja od początku nie tylko właścicieli psów rasowych, to dotyczy właścicieli wszystkich psów!!!!!
należy zachęcać do hodowli zgodnie z zasadami. nie tylko grozić czy walczyć "językiem". o wielu rzeczach człowiek dowiaduje się dopiero w związku,odesłany przez hodowcę psa a nie uświadomiony przez niego osobiście i przez nikogo nie pilnowany.
to właśnie zk powinno ubiegać się o bonusy dla właścicieli psów,którzy działają zgodnie z zasadami.
w zarządach,gmin,wojewódstw,państwa
powinien ubiegać się o zniżki dla członków swoich na podatek od posiadania, darmowa rejestracja w urzędach miast,gmin, dla posiadaczy psów zarejestrowanych w zk.
zwolnienia dla hodowli z opłat podatkowych czy rejestracyjnych.
EDUKUJMY I ZACHĘCAJMY DO PRAWIDŁOWEGO POSTĘPOWANIA.
NIE KRZYCZMY I NIE POTĘPIAJMY BO TO ZNIECHĘCA!!!!
PREMIUJMY DOBRE POSTĘPOWANIE<WSPIERAJMY!!!!
a nie tylko gadajmy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Witam

Nie jestem członkiem ZK póki co, ale moim skromnym zdaniem swoim łagodnym postępowaniem ZK daje otwartą furtkę hodoffcom. Rozumiem, że nawet w dobrej hodowli może zdarzyć się przypadkowe krycie, ale jak to zweryfikować. Skąd wiadomo, że to na pewno był przypadek, a nie celowe postępowanie? Bo sunia ma rok i nie chce się tracić kolejnego sezonu w oczekiwaniu na krycie. Więc lepiej teraz i ściemnić, że to przypadek. Szczeniaki metryki dostaną i można je sprzedać po 1500 za sztuke. A za rok następny miot itd.

Mieszkam w Anglii, pracuję w Archway Boarding Kennels, moją szefową jest właścicielka hodowli Doberway. Dzięki temu zaczynam się wkręcać w tematy Kennel Clubu. Otóż KC zezwala na TYLKO 3 mioty od jednej suki w ciągu jej życia. I wierzcie albo nie, ale to wcale nie zniechęca hodowców do członkowstwa w KC. Wręcz przeciwnie- ilość psów zgłaszanych na bardzo liczne, nawet mniejsze wystawy jest oszałamiająca. I mogę śmiało powiedzieć, że ilość tzw puppy farms wcale nie jest bardzo duża.

Ale być może to też kwestia świadomości społeczeństwa. Bo jednak w Anglii większość ludzi wie co to rodowód i wolą kupować szczęnięta z ogłoszeń z dopiskiem KC reg.

Link to comment
Share on other sites

Sytuacja, o której mówi Aga poruszyła nasze seterze środowisko. Faktycznie była to wpadka, Związek wydał metryki, żeby na świecie nie pojawił sie miot bez papierów.
Jednak oburzyła nas nieodpowiedzialność właścicieli. Wiele osób ma psy i suki, da się je upilnować, tylko trzeba o tym myśleć! Jeśli się nie udało, to należy podać leki. Ja wiem, że takie leki mogą spowodować w przyszłości problem z płodnością. Ale co ważniejsze - pies jako przyjaciel czy ewentualna suka hodowlana ? Według mnie ciąża, a potem karmienie gromadki szczeniąt to ogromne obciążenie dla tak młodego, rozwijającego się organizmu. Nie na darmo wyróżnia się u wszystkich gatunków dojrzałość płciową i dojrzałość hodowlaną.

Też uważam, że powinny być nakładane jakieś kary za takie numery. Może finansowe? Może zawieszenie np na 2 lata tej suki i psa w ich prawach hodowlanych?

Link to comment
Share on other sites

rzeczywiscie, do załozenia tego watku zainspirowała mnie informacja ze 14 miesieczna suczka została mama. Poniewaz jestem laikiem w przepisach ZK chciałam sie dowiedziec na jakiej podstawie mozna uzyskac warunek dla tak mlodej suczki . Sama mam w domu seterke 9 miesieczna i jest to jeszcze tak szczeniakowate stworzenie ze nie wyobrazam sobie jej za pare miesiecy jako matki .


Wyglada na to ze przepisy ZK sa dziurawe jak sito i w zasadzie jak człowiek pokombinuje to na hodowli wyjdzie na swoje :shake: ( a mowia ze sie nie opłaca)
Promowana jest akcja rasowy = rodowodowy ale co tak naprawde ten rodowod daje kiedy jest wydawany bez spełnienia wszystkich warunkow
skad pewnosc ze taka suka albo pies ktory nie zrobił hodowlanki nie ma jakies powazniejszej wady np budowy
Jesli sie myle to mnie poprawcie :oops:

Link to comment
Share on other sites

to czy pies ma wady czy nie to mało ważne, jaki pies jest,każdy widzi.
pies wady może mieć większe i mniejsze a psa [COLOR=Blue]bez żadnych[/COLOR] [COLOR=Blue]wad[/COLOR]
spotkamy tylko [COLOR=Blue]we wrozcu[/COLOR].
po porzez surowość wobec innych a poprzez pobłażliwoćś do jeszcze innych często w tych samych tematach, zk straciło bardzo wielu członków czy żartobliwie to ujmując,wyznawców. ale i tam, w innych zgromadzeniech poziom hodowli jest jeszcze niższy. a świadczy o tym sam fakt nie uznania tych zbiorowisk przez żadną instytucję na świecie,
obostrzając te przepisy znowu się zasila szeregi nie rodowodowych psów i daje się pożywkę dla tych co tego robić nie powinni,
daje się w ten sposób oficjalną zgodę na to by dalej efekty pracy (pod opieką zk,) w postaci dobrego materiału genetycznego poszły sobie na margines i na zmarnowani. najskuteczniejszą metodą jest edukacja. powtarzam po raz kolejny i tu i wszędzie gdzie napotkałam temat. edukacja i edukacja,same rygory tu nie zdadzą egzaminu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...