Jump to content
Dogomania

Niejadek :(


kutulka

Recommended Posts

  • Replies 209
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Np. są smutne, mają problemy z adaptacją, czasem takie psy widzimy w schroniskach > nie zdążą znaleść domu bo najpierw zagłodzą się na śmierć. Psy do niejedzenia się przyzwyczajają i potrafią wtedy przyjmować porcje żywieniowe "na przeżycie" co 2-3 dni > coś w stylu anoreksji.
Nadmierny apetyt też może być uwarunkowany psychicznie np. w domu pojawia się drugi pies> konkurencja do jedzenia i nagle z niejadka robi się żarłok :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Nie nazwałabym tego anoreksją. Jeśli pies nie je to kurczy mu się żołądek i kiedy zacznie jeść przyjmuje mniejsze porcje. Jeżeli żołądek rozepchniemy podając więcej pokarmu np. z ręki niż pies jadł z miski, powinien zacząć odczuwać głód. Po pierwszych paru dniach głodówki nie chce się już jeść i jest to normalne.

Brak konkurencji i nie jedzenie - możliwe.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 years later...

Problem jak u wielu osób - pies niejadek, a konkretnie suczka yorka. Od małego z jedzeniem było kiepsko, trochę też jej na początku ulegaliśmy i podkarmialiśmy jedzeniem z naszego stołu, no i się rozbestwiła całkiem. Próbowaliśmy z gotowanym też, ale lubiła tylko przez pierwszy tydzień, potem nie chciała ruszyć. Teraz od dłuższego czasu jadła tylko suchą, początkowo pro plan, ostatnio acanę. Szło jej tak sobie, niby wg opakowania powinna jeść 60-70 g, to zjadała na ogół 40g. Ostatnio po ostrym zatruciu przez ponad tydzień była na diecie weterynaryjnej Royal Gastro Intestinal i bardzo jej ta karma smakowała, pierwszy raz w życiu widziałam żeby codziennie zjadała bezbólowo całe 50-60 g karmy. Niestety jak zaczęliśmy przechodzić stopniowo z powrotem na Acanę, jedzenie się skończyło. Najpierw dostawała mieszane Royal z Acaną, to wybierała Royal, Acanę rozkładała dookoła miski i tak zostawiała. Jak zaczęłam dawać samą Acanę to dwa dni nic nie jadła, chociaż burczało jej w brzuchu i głodna była bardzo. Siadała wpatrywała się w kuchnię i piszczała, żeby dać jej coś innego. No i dzisiaj nie wytrzymałam i nakarmiłam ją z ręki po ziarenku, jadła dosyć łapczywie tym bardziej, że przyleciał mój drugi pies na sępa i co 3-4 ziarenko lądowało w jego paszczy. Czy ktoś może mi poradzić, co powinnam zrobić, czy jeśli będę konsekwentna to ona zacznie jeść znowu Acanę, czy lepiej zmienić karmę na inną? Martwię się, że to może nie przejść, bo Royal jest taki tłustawy i bardzo mocno pachnie, a Acana już nie. Czy zna ktoś może karmę zbliżoną do Royala, która nadawałaby się dla yorka i była również tłustawa i mocno pachnąca?

Link to comment
Share on other sites

...no,ale skoro Acany nie lubi...to ja bym dawała to co lubi i chętnie zjada.Miałam kiedyś Onkę,która przez wiele lat chorowała na zewnątrzwydzielniczą niewydolność trzustki przez co do końca życia jadła Eukanubę Intenstinal.Była to jedyna karma,która uwolniła ją od uporczywych biegunek.Dzisiaj mam Gordona,który od wczesnej młodości nie chciał jesć suchego/wzdęcia,bąki/wobec czego stale mu gotuję jedzonko.Dzisiaj jest wolny od tych dolegliwości.Czasami jest dobrze wyczuć psiaka.Może jej organizm nie toleruje jakiegoś składnika z Acany...dlatego nie chce jej jeść.Jedząc z apetytem RSG dała do zrozumienia,że ta karma jej odpowiada...Uzgodniła bym jeszcze to wszystko z wetem.Może zleci jeszcze jakieś badania specjalist.Pozdr

Link to comment
Share on other sites

Trochę mnie dziwi, że wcześniej jadła Acanę (słabo bo słabo ale jednak, zresztą purinę pro plan też jadła słabo) a teraz nie chce tknąć. Badania miała robione w trakcie zatrucia morfologię ogólną, biochemię, kał, mocz, wszystko wyszło ok, stąd wywnioskowali, że to zatrucie. Tylko, że ona ogólnie ma jakiś wrażliwy ten przewód pokarmowy, bo są takie okresy, że raz albo dwa razy dziennie wymiotuje (może raczej tak jakby jej się ulewało) żółtą pianą, ale weterynarze nie wiedzą co jest u niej tego przyczyną, bo badania ok. Po wszelkiego rodzaju tabletkach, czy to antybiotyk (dostawała na zapalenie pęcherza) czy tabletki od robaków tak samo, na ogół w ciągu godziny wszystko leci z powrotem. Dlatego tak siedzę i główkuję co z tą karmą zrobić. Chociaż w sumie jak tak sobie przypominam to w trakcie jedzenia pro planu często jej się zdarzały te żółte wymioty, przy Acanie chyba trochę rzadziej,a po Intestinalu wogóle. Dzięki za radę, w poniedziałek pójdę do weterynarza i zapytam, co on na ten temat sądzi.

Link to comment
Share on other sites

...to,że okresowo wymiotuje żółtą pianą...płynem...to tym się nie przejmuj.To jest prawidłowo...tzn Yoreczka usuwa nadmiar kwasów żołądkowych z organizmu.Z reguły poprzedza to sobie zjedzeniem końcówek ostrej trawy,która drażniąc przewód pokarmowy wywołuje wymioty.Takie zachowanie jest pozostałością z dawnych czasów,gdzie dzikie psy jadały padlinę, kości,śierść,kopyta i wtedy te kwasy były im niezbędne.Dzisiaj nasze pupile karmimy przetworzoną żywnośćią...stąd duża ilość kwasów zalega im w żołądkach...dlatego je usuwają.Wydaje mi się,że problem tkwi jedynie w niechęci do niektórych,suchych karm.W moim przypadku brałam pod uwagę gusta psiaka.Kupowałam kilka próbek karm i pupil sam sobie wybierał karmę którą polubił...no i nade wszystko nic mu po niej nie było...Twoja Yoreczka już pokazała,którą karmę chce jeść i przy tej karmie bym pozostała.Można tę karmę skosultować jeszcze z wetem...tak dla pewności...Pozdr

Link to comment
Share on other sites

Dzień trzeci: Mika rano na widok miski najpierw się ucieszyła, jak zajrzała, że w środku acana to zwiała, więc zrobiłam tak, że postawiłam trzy miseczki: jedną z tą właśnie Acaną (dla psów małych ras), drugą z Acaną grasslands (której jeszcze nie jadła, ale miałam małą torebkę w domu) i trzecią z wspomnianym już Pro Planem, który jadła przed Acaną. W razie czego mam jeszcze oczywiście i 1 kilogram royala intestinal :diabloti: w zapasie. No i tak: miska nr 1 została oczywiście ominięta, miska numer 2 - jedną granulkę wyjęła rozgryzła na pół i wypluła, miska nr 3 zjadła wszystko przyszła po jeszcze :lol:. Więc narazie spróbujemy z Pro Planem, który zresztą jadła od szczenięctwa, jak coś będzie nie tak zapytamy weta i podamy Royal. Z tymi wymiotami to nie wiedziałam i trochę mnie to martwiło, ale jeśli to nie jest objaw żadnej choroby, to już nie będę sobie tym głowy zawracać. Dzięki za rady, bardzo pomogły, zawsze to dobrze kogoś się poradzić, bo niby proste sprawy, a człowiek sam siedzi główkuje i nic wymyślić nie może. pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...