izolda27 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 odezwę się później troszkę,bo muszę trochę kompa odstąpić pozdrawiam i czekam na rady dziękuje:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Jestem ,obejrzałaś zdjęcia?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 6, 2010 Author Share Posted September 6, 2010 Obejrzałam zdjęcia.Ten gołąb jest już na tyle duży,że powinien sam jeść i pić,nie trzeba go karmić,tylko przypilnować.Możesz już mu podawać kukurydzę,mniejsze ziarna.Większe też,po przepołowieniu. Powodzenia. :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Oki będę zdawać relację z jego postępów dzięki :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 [img]http://images45.fotosik.pl/338/6f1708957d2a4624med.jpg[/img] [img]http://images36.fotosik.pl/195/f525c8fb9590cb45med.jpg[/img] [img]http://images44.fotosik.pl/308/1fe3dd715c5d00a5med.jpg[/img] Tak chyba będzie wygodniej ;). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 6, 2010 Share Posted September 6, 2010 Dziękuje bonsai_88 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Tak rzeczywiście jest wygodniej. :-) Jak tam mały po nocy? Słuchaj,tak patrząc na te zdjęcia mam jedną,malutką uwagę: daj mu niższą miseczkę z jedzeniem,tak,by bez problemu mógł sięgnąć dziobem do ziarna.Mam wrażenie,że ta miseczka którą ma teraz jest dla niego za wysoka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Hej:) Mały przespał noc w transportówce na parapecie,boje się tylko czy w mieszkaniu mu nie za ciepło?? Rano trochę poskakał po mieszkaniu mój pies był zdziwiony ale tolerancyjny :) Ja mu jedzenie wysypuje na spodek od słoika a jak chodzi po mieszkaniu to nawet na podłogę. Nogę tę chorą trzyma w górze. I na jednej kic kic,mam nadzieję że sobie poradzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Gorzej z moimi kotami :( Muszę je zamykać jak wypuszczam ptaka a one stoją za drzwiami i beczą. Rozpuszczone kociska:):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 W nocy jak do dziecka wstawałam 4 razy sprawdzić co z małym. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 No cóż,tak bywa,że czasem jak do dziecka trzeba wstawać.Jak odkarmiałam maluchy to karmienie co 2-3 godziny było... W mieszkaniu nie jest za gorąco,także spokojnie może w nim przebywać. Koty musisz nauczyć tolerancji... ;-) Mały na pewno sobie poradzi. :-) Myślę,że nawet będzie latał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tula Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Śliczny ten gołąbek, ma bardzo fajne upierzenie, mam nadzieję, że szybko wydobrzeje i że z czasem nauczy sie latać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Ach te koty,no cóż ciężko ich nauczyć tolerancji:).On chce latać,macha skrzydłami,i nawet z klatki stojącej sfrunie,około 30 cm od ziemi wiem że to nie za dużo ale coś ,myślę że on jeszcze obolały jest .Ta noga chora ,ma taki zmieniony kolor,ale trochę nią rusza w stawie gorzej jest samymi palcami:( Coż zrobić,okładam ją rivanolem. Teraz coś nie w humorze ,drzemie sobie i nie chce spacerować napił sie tylko troszkę .Mam nadzieje że to nie jest zły znak?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Większość gołębi lubi dużo spać,także tym akurat bym się zbytnio nie przejmowała.Jeśli je,pije i ma prawidłowe odchody to jest okej.Gorzej,gdyby siedział osowiały,nastroszony,nie chciał jeść i pić,miał nieprawidłowe odchody. Natomiast nie wiem,co masz na myśli mówiąc o zmienionym kolorze łapki...Łapki powinny być obie takie same...Co to znaczy,że ma zmieniony kolor??????????? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 A jak powinny wyglądać prawidłowe odchody sorki ale laik jestem.Dla mnie to on jest trochę osowiały,ale wczoraj tak ładnie jadł,macałam mu dzisiaj wole i ma ziarenka.A co do koloru łapki to jest od spodu jakby bledsza od tej zdrowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Prawidłowe odchody powinny być zwarte,jednolite,jednej barwy. Mały może być osowiały,bo jest po wypadku,niemniej pilnuj,by jadł i pił. Być może ta chora łapka nie jest prawidłowo ukrwiona. W razie jakichkolwiek wątpliwości idź z nim do weterynarza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Byłam u weta,kupa jest jednolita ciemna.W wolu ma bardzo dużo ziarenek,napił się i śpi nadal. Nie chce chodzić,Dam mu spokój niech śpi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 A co do łapki to możliwe masuje ją:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Na razie wszystko wygląda dobrze,mały ma prawo być zmęczony i zestresowany. Niech śpi.Młode gołębie naprawdę większość dnia przesypiają.Budzą się na jedzenie. Miejmy nadzieję,że nie ma żadnych wewnętrznych obrażeń po spotkaniu z kotkiem. Ale skoro je i pije to jest raczej okej. Trzymam za niego kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Nie wiem czy okej,boje się że nie przeżyje,wcale nie wstaje ,napoiłam go strzykawką.Nic nie je.Jest źle.Leży na boku i główkę też ma na boku.Tyle że oddycha ,Boże co zrobiłam źle. :(:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Dzisiaj rano było tak dobrze a teraz tragedia:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 7, 2010 Author Share Posted September 7, 2010 Nie wiem,co Ci poradzić,na odległość niewiele pomogę... Może za dużo zjadł??? Jeśli ma zbyt pełne wole,spróbuj go napoić,do oporu,aż się zrobi luźniejsze. Niestety,może też być tak,że ma wewnętrzne obrażenia... Ale bądźmy dobrej myśli. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Napoiłam go ,dużo strzykawką ale nie chcę go męczyć za bardzo,jeszcze zanim pójdę spać to dam mu pić.I będę czekać cóż zostało:( Nie wiem tylko czemu takie nagłe pogorszenie rano czekał przy kratce od klatki aż go wypuszczę. Wiem że Ty też nie wiesz tak tylko retorycznie pytam.Jak podchodzę do klatki to podnosi łepek i otwiera oczy.Tak to wygląda jakby całkiem z sił opadł. Cały czas mam nadzieje:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
izolda27 Posted September 7, 2010 Share Posted September 7, 2010 Jak go na ręce wzięłam to otwiera oczy,ale jak go tylko ułożę na ręce zaraz zasypia, pić nie chcę,trochę ze strzykawki mu podałam.Obok tej nogi chorej jest mocno siny,może tu tkwi problem,zrobiłam mu dziś okład.w wolu czuć ziarenka ale są luźno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wet-siostra Posted September 8, 2010 Author Share Posted September 8, 2010 To pewnie wina tej nóżki,może infekcja jest zbyt silna... :-( Nie wiadomo zresztą,czy to jedyne obrażenia,jakich maluch doznał...Może coś złego dzieje się wewnątrz organizmu... Skoro ziarenka są luźno to znaczy że nie zjadł zbyt dużo.Ja,zanim nauczyłam się karmić maluchy jednego zakarmiłam na śmierć.Dosłownie.To był chyba mój drugi lub trzeci maluch do odchowania w domu.Dałam mu jeść i pić i poszłam na miasto.Niestety,nie pomyślałam,że ziarno w wolu pęcznieje.Wróciłam,a on leżał zaduszony.Widać było,że się męczył,próbował zwymiotować nadmiar ziarna.Niestety,nie udało mu się... :-( Ziarno pęczniejąc zadusiło go.Do dziś mam wyrzuty sumienia... Niestety,nie mogę się pochwalić samymi sukcesami,bo robiłam wiele błędów i nawet dziś,gdy już tak długo mam gołębie zdarza mi się popełnić jakąś gafę... Jeśli maluch przeżył noc idź z nim do weterynarza.Może trzeba mu amputować tą łapkę... Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.