Brutus_L Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='weronika1']Byłam dzisiaj u Pani Romy ,ponieważ skończyła sie kasza, kupiłam 100 kg za 150 zł i zawiozłam.Pani Roma troche słaba, widać że bidula źle się czuje. Nie wiem, czy przypadkiem nie denerwuje sie jutrzejszą wizyta u lekarza. Wracając do tej złodziejskiej firmy, to naprawdę nie ma szans aby z tego długu kiedykolwiek wyjść. Po pierwsze są raty zaległe, nie ma mozliwości spłaty zadłużenia, jak wpłacam 500 zł to nie wiem dlaczego rozbite jest na dwie części 250+ 250 jedna kwota jest na inny numer pożyczki a druga na inny. Wyglada na to jakby były dwie pożyczki. Nie rozumię dlaczego nie można wpłacić na konto, tylko gotówka w kasie i nazwisko osoby wpłacajacej, może to ucieczka od podatku. Coś tu mi nie gra, aby taka firma nie miała konta. Dług jest tak duży , że właściwie nie ma szans aby go spłacić. Jedna rata wynosi 580 miesięcznie a druga nie wiem ile. Nigdy się nie wpłaca całej raty, więc są odsetki od odsetek.[/QUOTE] Proponuje zawiadomienie policji skarbowej czy tu nie ma przekrętu z podatkami, prokuratury czy provident nie popełnia przestępstwa i rzecznika praw konsumenta czy nie zostały naruszone prawa pani Romy i pana Franciszka jako konsumentów. Acha, i koniecznie nadać sprawę telewizji. Onie kiedyś zrobili program o pani Romie i panu Franciszku. Może i teraz by sie tym zainteresowali. Śmierdzi to wszystko na odległość. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 Uff wreszcie jestem i nie wiem, w co ręce wsadzić....Wczorajsza wizyta Romy u lekarza z Weroniką niestety nie nastraja optymistycznie....Powiedzieli,że szpital niezbędny ale Roma odmówiła....Nic wiecej tu napisac nie mogę,w końcu ma prawo do prywatności....ale boję się,że czas dla romciowych psin niebezpiecznie się skraca...Zeby tak ktos z Przemyśla chciał pomóc Weronice i Zabie przy tych zdjęciach do ogłoszeń, może choć Lejdi znalazła by dom...Ta sunia w schronie zginie.... Co do Providenta - mam nieodparte wrażenie,że nie powinniśmy się nim przejmować , bo nikt tym idiotom nie kazał dawać pani Romie pożyczki, zwłaszcza,że ani ona ani pan Franio nie spełniali żadnych kryteriów (komornik itp).Wg mnie powinniśmy się skupić na tym, co ważne, czyli na wydatkach na prąd, telefon, jedzenie dla Romy i psów,leki...Tylko jak ochronić ich oboje przed zastraszaniem, bo dla mnie to jest jedyny problem zwiazany z Providentem - domu zabrać im nie mogą, bo nie jest wyłącznie ich. A ja już widzę, jak pani Romaz panem Franiem staja prze sądem,haha i za co? jeśli będą co miesiąc spłacać jakąś niewielką sumę do raty, to niczego nie da się im zarzucić, wszak wykazują dobrą wolę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 Wet, tak to już jest,że psy kosztują, nie sądzisz chyba,że weterynarz z dobrego serca będzie dopłacał do wszystkich leczonych przez siebie zwierząt...Leki dla zwierząt są drogie, bo nie refundowane, sam goły czip kosztuje w Warszawie ponad 40 zł, a samo zaczipowanie to mało, bo trzeba jeszcze te dane zarejestrować w bazie, zwykle odpłatnej.Zaszczepienie psa na wściekliznę też wymaga badania lekarskiego....Ja na swoje cztery psy musze przeznaczać co miesiąc około 400 zł i zaręczam Ci,że luksusów nie otrzymują.... Weroniczko, jak się pozbierasz, to pomyślisz o tych sterylkach u młodziaków Romy? No i termin szczepien się zbliża...a zaraz ktoś "zyczliwy" podeśle tam Straż Miejska na kontrolę...Może ta pani Rog... jednak zdecydowałaby się tu pomóc jakoś,jak Ci się wydaje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brutus_L Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='gagata']Uff wreszcie jestem i nie wiem, w co ręce wsadzić....Wczorajsza wizyta Romy u lekarza z Weroniką niestety nie nastraja optymistycznie....Powiedzieli,że szpital niezbędny ale Roma odmówiła....Nic wiecej tu napisac nie mogę,w końcu ma prawo do prywatności....ale boję się,że czas dla romciowych psin niebezpiecznie się skraca...Zeby tak ktos z Przemyśla chciał pomóc Weronice i Zabie przy tych zdjęciach do ogłoszeń, może choć Lejdi znalazła by dom...Ta sunia w schronie zginie.... Co do Providenta - mam nieodparte wrażenie,że nie powinniśmy się nim przejmować , bo nikt tym idiotom nie kazał dawać pani Romie pożyczki, zwłaszcza,że ani ona ani pan Franio nie spełniali żadnych kryteriów (komornik itp).Wg mnie powinniśmy się skupić na tym, co ważne, czyli na wydatkach na prąd, telefon, jedzenie dla Romy i psów,leki...Tylko jak ochronić ich oboje przed zastraszaniem, bo dla mnie to jest jedyny problem zwiazany z Providentem - domu zabrać im nie mogą, bo nie jest wyłącznie ich. A ja już widzę, jak pani Romaz panem Franiem staja prze sądem,haha i za co? jeśli będą co miesiąc spłacać jakąś niewielką sumę do raty, to niczego nie da się im zarzucić, wszak wykazują dobrą wolę...[/QUOTE] Hm, to co piszesz nt. providenta brzmi optymistycznie ale czy jesteś pewna, że oni daliby pożyczkę nie mając pewności, że odzyskają ją z procentem właśnie poprzez zajęcie domu pani Romy i pana Franciszka? Czy na pewno komornik nie może zająć im domu? Jeśli chodzi o zastraszanie to nie ma problemu, od tego jest prokuratura. Mnie kiedyś próbowała zastraszać firma ochroniarska, która monitorowała mój dom a ja wypowiedziałem im umowę. Bardzo szybko i skutecznie przy pomocy prokuratora wybiłem im z głowy takie pomysły. Jeśli comiesięczne spłacanie jakiej drobnej sumy rozwiązywałoby problem to znacznie więcej pieniędzy można by przeznaczyć na zabezpieczenie potrzeb pani Romy i pana Franciszka. Może warto rozważyć taką opcję... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 7, 2008 Author Share Posted November 7, 2008 Brutus, każdy bank wie o pożyczkach wysokiego ryzyka...Zaryzykowali, ich sprawa, a Romie tak naprawdę nic nie mogą zrobić...Co jej zlicytują? Psy? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Domu zabrać nie mogą, a emerytury i tak zajęte przez komornika. Niech sami sobie wyjaśniają, dlaczego dali pożyczkę ludziom w takiej sytuacji i z takimi dochodami.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='Margo05']Domu zabrać nie mogą, a emerytury i tak zajęte przez komornika. Niech sami sobie wyjaśniają, dlaczego dali pożyczkę ludziom w takiej sytuacji i z takimi dochodami....[/quote] Też tak myśle, ale Pani roma to kobieta uczciwa i każde pismo zastraszające od Providenta odchorowuje, martwie się że może sie źle skończyć. Jak sie dowiedziała o drugiej wpłacie Brutusa to aż z radości chciała skakać, nie mogła uwiezyć, że sa jeszcze tacy dobrzy ludzie. [SIZE=3][COLOR=red][U]Mam stokrotnie podziekować Brutusowi od Pani Romy[SIZE=1] [/SIZE][/U][/COLOR][/SIZE] Mówiłam, ze juz dziekowałam , powiedziała : "prosze to zrobić jeszcze raz odemnie." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Świetnie Panią Romę rozumiem. Tym bardziej, że te wszystkie firmidła nie przebierają w środkach zastraszania. I choć można pójść drogą prawną, to mimo wszystko emocje są. A biorąc pod uwagę zdrowie Pani Romy, to może się tragicznie skończyć... Cholera. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 Dlatego trzeba kogoś kompetentnego kto im sie do d... dobierze ! :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Brutus_L Posted November 7, 2008 Share Posted November 7, 2008 [quote name='weronika1']Też tak myśle, ale Pani roma to kobieta uczciwa i każde pismo zastraszające od Providenta odchorowuje, martwie się że może sie źle skończyć. Jak sie dowiedziała o drugiej wpłacie Brutusa to aż z radości chciała skakać, nie mogła uwiezyć, że sa jeszcze tacy dobrzy ludzie. [SIZE=3][COLOR=red][U]Mam stokrotnie podziekować Brutusowi od Pani Romy[SIZE=1] [/SIZE][/U][/COLOR][/SIZE] Mówiłam, ze juz dziekowałam , powiedziała : "prosze to zrobić jeszcze raz odemnie."[/QUOTE] Nie znam pani Romy ale proszę, pozdrów ja bardzo serdecznie ode mnie i poproś żeby niczym się nie martwiła. Nie przede wszystkim dba o swoje zdrowie i pana Franciszka. No i oczywiście o psiaki. Reszta jest mniej ważna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Myślę, że wszyscy wiecie, że Pani Roma jest chora i czeka ją poważna operacja. Jeszcze ten przykry incydent z Poziomką i to w wykonaniu osoby, która rzekomo miała nieść pomóc. Życie nie szczędzi przykrości Pani Romie nawet w tych złotych latach, które powinny być spokojne i szczęśliwe, a są pełne niepewności czy jutro będzie co jeść, czym palić , za co kupić leki. Naprawdę potrzebna była jej w tym stanie ta cała afera! Za co ta pełna miłości i oddania kobieta musi znosić knowania złego czlowieka. Nie dość się wycierpiała? Trzeba było wciągać ją w prywatną wojenkę wywołaną chorymi ambicjami , złymi emocjami i prywatą pseudowolontariuszki ? Tak dużo osiągnęliśmy na tym wątku i pozwolimy to zniszczyć jednej osobie ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Margo05 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Saphirko, z pewnością nie pozwolimy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 [quote name='Margo05']Saphirko, z pewnością nie pozwolimy.[/quote] Pewnie że nie! To wszystko już tak daleko zaszło że innej opcji nie ma. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aganela Posted November 8, 2008 Share Posted November 8, 2008 Kurcze..mają te psaki jakieś ogłoszenia?????Napewno by im to pomogło... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Kochani , brak mi słów, ale myślę, że Poziomka pojedzie i tam będzie szczęśliwa.:lol: Cieszę się że Reksiu jest wyrozumiały i nie ryzygnuje z pomocy adopcji dla Poziomki.:lol: Czuję sie winna , że do tej pory nie zrobiłam nowych zdjęć, tak sie składa, że kiedy jestem u p. Romy to rozmijamy się z Żabka a sama nie mogę zrobić, gdyż psiaki biegają jak szalone i muszę trzymać bramkę ,aby nie wybiegły na ulicę. One za Panią Romą biegną jak za Pania matką.:lol: Teraz kiedy sytuacja się zmieniła ze zdrowiem p. Romy to w czasie pobytu jej w szpitalu będziemy musieli i pomagać karmić , myslę że uda się zrobić zdjecia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 [quote name='aganela']Kurcze..mają te psaki jakieś ogłoszenia?????Napewno by im to pomogło...[/quote] Pewnie by i pomogło, ale ja czytam różne wątki i wszędzie adopcje stanęły :-( Chyba się zapchało :-( Były Krzyczki i kężel - masa pasiaków. Ktos je wziął, a kolejnych domków nie widać. Na wątku kieleckim Betel robi przepiękne plakaty psiakom a wolontariusze rozwieszaja gdzie mozna. Ostatnio pojechała do W=wy suczka bo jacyś Panstwo weszli do cukierni gdzie wisiał jej plakacik i zdzwonili. :loveu: Z wątków na dogo niewiele już psiaków idzie do domków :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Tak to prawda adopcje stoją . Przytym nie wszystkie domy nadają sie do adopcji. Miałam dwie osoby chetne ale na łańcuch do pilnowania , odpowiedziałam , absolutnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka84 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Matko jedyna operacja? :shake: Nie wiem co napisać...? Ucałujcie odemnie P. Romę i życzcie dużo, dużo siły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 9, 2008 Author Share Posted November 9, 2008 Operacja, to dla pani Romy tak naprawdę jedyna szansa...Im szybciej tym lepiej...Wierzymy,że uda się to załatwić jeszcze w tym tygodniu, choć ona sama bardziej martwi się o pieski... Wczorajszy dzień i nękanie jej telefonami przez Wet w sprawie Poziomki zdrowia jej nie dodały, niestety...Biedula ,całe życie myślała tylko o zwierzakach, nigdy o sobie..Myślę,że fajnie by było,żeby każdy z nas wysłał jej jakąś karteczkę ze słowami otuchy - ona do słowa pisanego przywiązuje wielką wagę...Jak myślicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka84 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 A ja sobie tak w główce myślałam, że może coś do P. Romy napisać. Tylko P. Roma mnie niezna i ja jej nigdy nie pomogłam:shake: ...... to mogę prosić adres na PW to coś napiszę Dobre słowo i żeby do zdrowia wracała. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gagata Posted November 9, 2008 Author Share Posted November 9, 2008 Pani Roma wielu z nas nie zna,ale zawsze stara się jakoś przekaząć podziękowania za serce i dobre słowo. Adres już przesyłam na PW Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Pani Roma, to wyjątkowa postać, Ona nie tylko ma olbrzymie serce dla zwierząt, też bardzo kocha ludzi. Uczę się od Niej tego wewnętrznego pokoju jaki ma w sercu, tej dobroci bez granic i pokory. Ktokolwiek miał z Nią kontakt to czuje jej ciepło i życzliwość, nieskrzywdziłaby nawet muchy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saphira Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Weroniko ! Ona nie tylko nie skrzywdziłaby muchy, ale nawet otoczyła ją opieką. Pani Roma zachowuje się jak Mnich Buddyjski szanujący najmniejsze nawet stworzenie. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weronika1 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 Misiu , kiedyś ktoś przysłał p. Romie paczuszkę i w niej była karteczka własnej roboty z życzeniami i kilka naklejonych zdjęć jej psiaków, do dzisiaj mi to pokazuje i jak się cieszy , że ktoś pamięta. Nieważne , że Ciebie nie zna , Jej każde napisane słówko sprawia przyjemność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Miśka84 Posted November 9, 2008 Share Posted November 9, 2008 To mam nadzieje, że ten drobny gest z mojej strony wesprze na duchu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.