Jump to content
Dogomania

Przemyśl - Pani Roma i jej 30 psów potrzebuja pomocy i DT! -Aktualizacja


gagata

Recommended Posts

[quote name='weronika1']Byłam dzisiaj u Pani Romy ,ponieważ skończyła sie kasza, kupiłam 100 kg za 150 zł i zawiozłam.Pani Roma troche słaba, widać że bidula źle się czuje. Nie wiem, czy przypadkiem nie denerwuje sie jutrzejszą wizyta u lekarza.
Wracając do tej złodziejskiej firmy, to naprawdę nie ma szans aby z tego długu kiedykolwiek wyjść. Po pierwsze są raty zaległe, nie ma mozliwości spłaty zadłużenia, jak wpłacam 500 zł to nie wiem dlaczego rozbite jest na dwie części 250+ 250 jedna kwota jest na inny numer pożyczki a druga na inny. Wyglada na to jakby były dwie pożyczki. Nie rozumię dlaczego nie można wpłacić na konto, tylko gotówka w kasie i nazwisko osoby wpłacajacej, może to ucieczka od podatku. Coś tu mi nie gra, aby taka firma nie miała konta.
Dług jest tak duży , że właściwie nie ma szans aby go spłacić. Jedna rata wynosi 580 miesięcznie a druga nie wiem ile. Nigdy się nie wpłaca całej raty, więc są odsetki od odsetek.[/QUOTE]

Proponuje zawiadomienie policji skarbowej czy tu nie ma przekrętu z podatkami, prokuratury czy provident nie popełnia przestępstwa i rzecznika praw konsumenta czy nie zostały naruszone prawa pani Romy i pana Franciszka jako konsumentów.
Acha, i koniecznie nadać sprawę telewizji. Onie kiedyś zrobili program o pani Romie i panu Franciszku. Może i teraz by sie tym zainteresowali. Śmierdzi to wszystko na odległość.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 3.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Uff wreszcie jestem i nie wiem, w co ręce wsadzić....Wczorajsza wizyta Romy u lekarza z Weroniką niestety nie nastraja optymistycznie....Powiedzieli,że szpital niezbędny ale Roma odmówiła....Nic wiecej tu napisac nie mogę,w końcu ma prawo do prywatności....ale boję się,że czas dla romciowych psin niebezpiecznie się skraca...Zeby tak ktos z Przemyśla chciał pomóc Weronice i Zabie przy tych zdjęciach do ogłoszeń, może choć Lejdi znalazła by dom...Ta sunia w schronie zginie....

Co do Providenta - mam nieodparte wrażenie,że nie powinniśmy się nim przejmować , bo nikt tym idiotom nie kazał dawać pani Romie pożyczki, zwłaszcza,że ani ona ani pan Franio nie spełniali żadnych kryteriów (komornik itp).Wg mnie powinniśmy się skupić na tym, co ważne, czyli na wydatkach na prąd, telefon, jedzenie dla Romy i psów,leki...Tylko jak ochronić ich oboje przed zastraszaniem, bo dla mnie to jest jedyny problem zwiazany z Providentem - domu zabrać im nie mogą, bo nie jest wyłącznie ich. A ja już widzę, jak pani Romaz panem Franiem staja prze sądem,haha i za co? jeśli będą co miesiąc spłacać jakąś niewielką sumę do raty, to niczego nie da się im zarzucić, wszak wykazują dobrą wolę...

Link to comment
Share on other sites

Wet, tak to już jest,że psy kosztują, nie sądzisz chyba,że weterynarz z dobrego serca będzie dopłacał do wszystkich leczonych przez siebie zwierząt...Leki dla zwierząt są drogie, bo nie refundowane, sam goły czip kosztuje w Warszawie ponad 40 zł, a samo zaczipowanie to mało, bo trzeba jeszcze te dane zarejestrować w bazie, zwykle odpłatnej.Zaszczepienie psa na wściekliznę też wymaga badania lekarskiego....Ja na swoje cztery psy musze przeznaczać co miesiąc około 400 zł i zaręczam Ci,że luksusów nie otrzymują....

Weroniczko, jak się pozbierasz, to pomyślisz o tych sterylkach u młodziaków Romy? No i termin szczepien się zbliża...a zaraz ktoś "zyczliwy" podeśle tam Straż Miejska na kontrolę...Może ta pani Rog... jednak zdecydowałaby się tu pomóc jakoś,jak Ci się wydaje?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gagata']Uff wreszcie jestem i nie wiem, w co ręce wsadzić....Wczorajsza wizyta Romy u lekarza z Weroniką niestety nie nastraja optymistycznie....Powiedzieli,że szpital niezbędny ale Roma odmówiła....Nic wiecej tu napisac nie mogę,w końcu ma prawo do prywatności....ale boję się,że czas dla romciowych psin niebezpiecznie się skraca...Zeby tak ktos z Przemyśla chciał pomóc Weronice i Zabie przy tych zdjęciach do ogłoszeń, może choć Lejdi znalazła by dom...Ta sunia w schronie zginie....

Co do Providenta - mam nieodparte wrażenie,że nie powinniśmy się nim przejmować , bo nikt tym idiotom nie kazał dawać pani Romie pożyczki, zwłaszcza,że ani ona ani pan Franio nie spełniali żadnych kryteriów (komornik itp).Wg mnie powinniśmy się skupić na tym, co ważne, czyli na wydatkach na prąd, telefon, jedzenie dla Romy i psów,leki...Tylko jak ochronić ich oboje przed zastraszaniem, bo dla mnie to jest jedyny problem zwiazany z Providentem - domu zabrać im nie mogą, bo nie jest wyłącznie ich. A ja już widzę, jak pani Romaz panem Franiem staja prze sądem,haha i za co? jeśli będą co miesiąc spłacać jakąś niewielką sumę do raty, to niczego nie da się im zarzucić, wszak wykazują dobrą wolę...[/QUOTE]

Hm, to co piszesz nt. providenta brzmi optymistycznie ale czy jesteś pewna, że oni daliby pożyczkę nie mając pewności, że odzyskają ją z procentem właśnie poprzez zajęcie domu pani Romy i pana Franciszka? Czy na pewno komornik nie może zająć im domu? Jeśli chodzi o zastraszanie to nie ma problemu, od tego jest prokuratura. Mnie kiedyś próbowała zastraszać firma ochroniarska, która monitorowała mój dom a ja wypowiedziałem im umowę. Bardzo szybko i skutecznie przy pomocy prokuratora wybiłem im z głowy takie pomysły. Jeśli comiesięczne spłacanie jakiej drobnej sumy rozwiązywałoby problem to znacznie więcej pieniędzy można by przeznaczyć na zabezpieczenie potrzeb pani Romy i pana Franciszka. Może warto rozważyć taką opcję...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Margo05']Domu zabrać nie mogą, a emerytury i tak zajęte przez komornika. Niech sami sobie wyjaśniają, dlaczego dali pożyczkę ludziom w takiej sytuacji i z takimi dochodami....[/quote]
Też tak myśle, ale Pani roma to kobieta uczciwa i każde pismo zastraszające od Providenta odchorowuje, martwie się że może sie źle skończyć.
Jak sie dowiedziała o drugiej wpłacie Brutusa to aż z radości chciała skakać, nie mogła uwiezyć, że sa jeszcze tacy dobrzy ludzie.
[SIZE=3][COLOR=red][U]Mam stokrotnie podziekować Brutusowi od Pani Romy[SIZE=1] [/SIZE][/U][/COLOR][/SIZE]
Mówiłam, ze juz dziekowałam , powiedziała : "prosze to zrobić jeszcze raz odemnie."

Link to comment
Share on other sites

Świetnie Panią Romę rozumiem. Tym bardziej, że te wszystkie firmidła nie przebierają w środkach zastraszania. I choć można pójść drogą prawną, to mimo wszystko emocje są. A biorąc pod uwagę zdrowie Pani Romy, to może się tragicznie skończyć... Cholera.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='weronika1']Też tak myśle, ale Pani roma to kobieta uczciwa i każde pismo zastraszające od Providenta odchorowuje, martwie się że może sie źle skończyć.
Jak sie dowiedziała o drugiej wpłacie Brutusa to aż z radości chciała skakać, nie mogła uwiezyć, że sa jeszcze tacy dobrzy ludzie.
[SIZE=3][COLOR=red][U]Mam stokrotnie podziekować Brutusowi od Pani Romy[SIZE=1] [/SIZE][/U][/COLOR][/SIZE]
Mówiłam, ze juz dziekowałam , powiedziała : "prosze to zrobić jeszcze raz odemnie."[/QUOTE]

Nie znam pani Romy ale proszę, pozdrów ja bardzo serdecznie ode mnie i poproś żeby niczym się nie martwiła. Nie przede wszystkim dba o swoje zdrowie i pana Franciszka. No i oczywiście o psiaki. Reszta jest mniej ważna.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że wszyscy wiecie, że Pani Roma jest chora i czeka ją poważna operacja. Jeszcze ten przykry incydent z Poziomką i to w wykonaniu osoby, która rzekomo miała nieść pomóc. Życie nie szczędzi przykrości Pani Romie nawet w tych złotych latach, które powinny być spokojne i szczęśliwe, a są pełne niepewności czy jutro będzie co jeść, czym palić , za co kupić leki. Naprawdę potrzebna była jej w tym stanie ta cała afera! Za co ta pełna miłości i oddania kobieta musi znosić knowania złego czlowieka. Nie dość się wycierpiała? Trzeba było wciągać ją w prywatną wojenkę wywołaną chorymi ambicjami , złymi emocjami i prywatą pseudowolontariuszki ? Tak dużo osiągnęliśmy na tym wątku i pozwolimy to zniszczyć jednej osobie ?

Link to comment
Share on other sites

Kochani , brak mi słów, ale myślę, że Poziomka pojedzie i tam będzie szczęśliwa.:lol: Cieszę się że Reksiu jest wyrozumiały i nie ryzygnuje z pomocy adopcji dla Poziomki.:lol:
Czuję sie winna , że do tej pory nie zrobiłam nowych zdjęć, tak sie składa, że kiedy jestem u p. Romy to rozmijamy się z Żabka a sama nie mogę zrobić, gdyż psiaki biegają jak szalone i muszę trzymać bramkę ,aby nie wybiegły na ulicę. One za Panią Romą biegną jak za Pania matką.:lol: Teraz kiedy sytuacja się zmieniła ze zdrowiem p. Romy to w czasie pobytu jej w szpitalu będziemy musieli i pomagać karmić , myslę że uda się zrobić zdjecia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aganela']Kurcze..mają te psaki jakieś ogłoszenia?????Napewno by im to pomogło...[/quote]
Pewnie by i pomogło, ale ja czytam różne wątki i wszędzie adopcje stanęły :-( Chyba się zapchało :-( Były Krzyczki i kężel - masa pasiaków.
Ktos je wziął, a kolejnych domków nie widać. Na wątku kieleckim Betel robi przepiękne plakaty psiakom a wolontariusze rozwieszaja gdzie mozna. Ostatnio pojechała do W=wy suczka bo jacyś Panstwo weszli do cukierni gdzie wisiał jej plakacik i zdzwonili. :loveu: Z wątków na dogo niewiele już psiaków idzie do domków :-(

Link to comment
Share on other sites

Operacja, to dla pani Romy tak naprawdę jedyna szansa...Im szybciej tym lepiej...Wierzymy,że uda się to załatwić jeszcze w tym tygodniu, choć ona sama bardziej martwi się o pieski... Wczorajszy dzień i nękanie jej telefonami przez Wet w sprawie Poziomki zdrowia jej nie dodały, niestety...Biedula ,całe życie myślała tylko o zwierzakach, nigdy o sobie..Myślę,że fajnie by było,żeby każdy z nas wysłał jej jakąś karteczkę ze słowami otuchy - ona do słowa pisanego przywiązuje wielką wagę...Jak myślicie?

Link to comment
Share on other sites

Pani Roma, to wyjątkowa postać, Ona nie tylko ma olbrzymie serce dla zwierząt, też bardzo kocha ludzi. Uczę się od Niej tego wewnętrznego pokoju jaki ma w sercu, tej dobroci bez granic i pokory. Ktokolwiek miał z Nią kontakt to czuje jej ciepło i życzliwość, nieskrzywdziłaby nawet muchy.

Link to comment
Share on other sites

Misiu , kiedyś ktoś przysłał p. Romie paczuszkę i w niej była karteczka własnej roboty z życzeniami i kilka naklejonych zdjęć jej psiaków, do dzisiaj mi to pokazuje i jak się cieszy , że ktoś pamięta. Nieważne , że Ciebie nie zna , Jej każde napisane słówko sprawia przyjemność.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...