Jump to content
Dogomania

Dopadła nas choroba Cushinga


kasia_r

Recommended Posts

[quote name='DankaO']Nicolette- dzięki za wyjaśnienia.
Jogurt dostaje zawsze po insulinie, ajko nagrode, ale rano także twaróg z jogurtem i do karmy kurczak gotowany. Dzis dostał jajko ścięte na suchej patelni z koperkiem i aż mlaskał, tak mu smakowało, natomiast Malutki zjadł bez entuzjazmu. Niby pies ze schronu, a wybredniejszy od mojego rasowca :) Ale pamiętem, jak go przywieźliśmy ze schroniska w Szczecinie - to wsuwał karmę jak odkurzacz.[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Tak to bywa z naszymi psiakami. Może zamiast kurczaka podawaj wołowinę i indyka. Wychodzi drożej, ale ma więcej białka. A to jest bardzo ważne. Moja Figa była od szczeniaka niejadkiem. Ile nieraz się naprosiłam żeby chociaż trochę zjadła...często podawałam jej jedzenie prosto do mordki, bo przecież szczeniak musi jeść. Inne aż się trzęsły do jedzenia. Wynosiłam jej często obiadek na dwór...myślałam, że jak zobaczy inne psy jedzące, to sama zacznie jeść...inne wyjadły jej jedzenie a ona tylko się przyglądała..;) Potem dostała w proszku florę bakteryjną i dopiero wtedy nabrała apetytu.
Podczas podawania Vetorylu można spróbować podawać jej taką florę bakteryjną w tabletkach między posiłkami. Rannym i obiadkiem. 1 tabletkę dziennie. Zapytaj weterynarza, bo taka flora ochrania żołądek i wątrobę. My Fidze podawaliśmy dla ochrony przez cały czas, aż do jej śmierci. Nie miała wymiotów ani biegunek.
Pozdrawiam.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Jakbym czytał o swojej Figuni jak była mała, też nie chciała jeść ,to sadzaliśmy ją na oknie i karmiliśmy, podająć ręką do pycholka.Wszystko było ok jak dużo ludzi chodziło pod oknem ,to jadła, gorzej jak nikogo nie było, to wypuszczała bokami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mariusz pp']Jakbym czytał o swojej Figuni jak była mała, też nie chciała jeść ,to sadzaliśmy ją na oknie i karmiliśmy, podająć ręką do pycholka.Wszystko było ok jak dużo ludzi chodziło pod oknem ,to jadła, gorzej jak nikogo nie było, to wypuszczała bokami.[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Mojej nic nie było potrzeba...ludzie, psy...wszystko jedno. Nie chciała jeść i już. Na wczasach jak ją nie raz karmiłam, to patrzeli jak na głupią..nie chce jeść, to nie...jak zgłodnieje to zje...guzik prawda. Jedzenie mogło stać, a Figa mijała je szerokim kołem. Jej przyjaciel, młodszy o rok czarny jamniczek jeździł na kapciach pani jak mu szykowała jeść i czekał...ale nie nasz niejadek. Tak naprawdę nabrała apetytu jakieś 6 lat temu, a przedtem to była droga przez mękę. Mąż się nie raz śmiał "daj ją na stół, może zacznie z nami jeść"...zaczęła jak ją karmiłam z ręki. Ale ta flora bakteryjna jej pomogła. Nie tylko wytworzyła warstwę ochronną ale i widocznie dostarczyła jakiegoś brakującego Fidze składnika, bo zaczęła jeść w miarę normalnie. O Cushingu nie wspominam, bo wtedy wszystkie psy mają nadmierny apetyt.
Buziak dla Figi w słodki nosek.
Pozdrawiam.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mariusz pp']Moja Figa zaczęła jeść po sterylizacji:lol:[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]A wtedy sunie nabierają apetytu...hormony pracują. Nasza miała 4 lata temu ropne zapalenie macicy...ale po operacji apetyt miała taki sam. I żadnych skutków ubocznych a było niezbyt ciekawie. Uratowali jej życie i wszystko było bardzo dobrze..♥
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#0000cd]Witam.
Tabletki, które zawierają florę bakteryjną i które jest dobrze podawać pieskom leczonym Vetorylem nazywają się BioProtect. Ochraniają przewód pokarmowy i powinny pomóc lepiej tolerować Vetoryl.
[URL]http://animalia.pl/produkt,21022,vetexpert-bioprotect-super-probiotyk-dla-psow-i-kotow-20-tabletek.html[/URL]
Nasza Figa brała je przez 2 miesiące podczas leczenia Vetorylem. Nie miała biegunek ani wymiotów.
Psy mają różną tolerancję na leki a szczególnie taki lek jak Vetoryl, więc lepiej jest im pomóc podczas leczenia. My podawaliśmy 1 tabletkę między śniadaniem a obiadem. W instrukcji jest różne dawkowanie, ale takie podobno jest najbardziej skuteczne.
Pozdrawiam serdecznie.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Benekkol']Witam u mojego psiaka z ZC, już od kilkunastu tygodniu utrzymuje się cięzkie oddychanie, sapanie - veci nie wiedzą co może być tego przyczyną, czy ktoś już spotkał się z czymś takim ?[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Może ma zatkany nos...ja się osobiście z czymś takim nie spotkałam, ale wcześniej widziałam wpis o zatkanym nosie... to było po Twoim wcześniejszym wpisie o sapaniu. Miał może robione prześwietlenie? Może warto by zrobić. Myśmy robili Fidze w październiku wszystkie badania, łącznie z prześwietleniem i USG.

[/COLOR][COLOR=#0000ff]Jeśli masz wyniki badań do Cushinga i ewentualnie późniejsze związane z sapaniem i furczeniem przez nos i jeśli możesz, to zrób skan i wyślij mi na maila. Wezmę je do lekarki, która opiekowała się naszą Figą. Ma specjalizację z chorób psów i kotów i dodatkowo robi we Wrocławiu specjalizację z chirurgii. Niech obejrzy. Co 2 wetów to nie jeden. I jakiej rasy jest Twój piesek. To też może mieć znaczenie. Wielorasowe są zazwyczaj odporniejsze.
[email][email protected][/email]
Pozdrawiam.
[/COLOR]

Edited by Nicolette1
Link to comment
Share on other sites

Mój Miniek należy do głośnych psów i nie dlatego że szczeka, ale sapie jak parowóz, mlaska, liże głośno łapy i buczy (taki typ szczekania)
Sapie od zawsze - jak włazi po schodach, jak biega, ale też jak chce zwrócić na siebie uwagę. Ale sapie pyskiem, a nie przez nos.
Pamietam,że jak miał zatkany nos, to tak świszczał.Wygladało, jakby miał grudkę ziemi w dziurce od nosa, ale to były zeschniete smarki.
Okazalo sie,że to było zwiaząne z okiem-a ściślej z kanalikiem łzowym. Oko nie produkowało łez i kanalik łzowy był wyschnięty i to wpływało na wysychanie wnętrza nosa, przez co nabłonek wysychał i smarki były twarde i zalegały w nosie. Przez to pies świszczał. Wet zrobił test łzowy i okazało sie,że właśnie brak wytwarzania łez powodował także suchość oczu i zapalenie spojówek. Dostał jakieś leki i było prawdopodobne,że bedzie je musiał brac cały czas (krople, maść), ale oko po krótkim czasie jednak zaczęło wytwarzac łzy :)
Benekkol- zobacz, czy nie dzieje się coś z oczami psa- jakas wydzielina, ropa itp.....
Ale ,jesli to jest od kilkunastu tygodni.... to może tak jak u mojego- taka jego uroda.... Takie sapanie może być zwiazane z mala wydolnoscią serca (mój za mało sie ruszał i żarł, dlatego trzeba go było odchudzić i postarać się o kolegę ze schronu, który go skutecznie rozruszał. Już sie nie nudził :) i musiał się ruszać, bo Malutki był jak iskierka-ciągle zaczepiał Minia i urządzały dzikie harce.... Wyszło mu to na zdrowie :)



Jesli chodzi o vetoryl- to Miniuś dostaje 60mg i nie zamierzam zwiekszać aż do badania krwi. Poobserwuję go przy tej dawce ok. tydzień.
Wydaje sie,że trochę mniej pije i mniej sika. Nie budzi sie w środku nocy, tylko nad ranem jakieś 15-30 minut przed porą pierwszego wyjścia na siku, czyli ok.4.30 :) No i nie posikuje w nocy- ładnie trzyma mocz, że juz nie potrzeba wyścielać podłogi podkładami z folią. A w lutym musialam tak robic, bo pies posikał się i leżał w tym nie wiedząc, że jest mokry. Czasem myślę,że organizm dopiero teraz wraca do normy po usunięciu śledziony i po zmianie typu insuliny...

Edited by DankaO
Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#0000cd]Zapomniałam dodać, że pies powinien mieć zrobione 2 zdjęcia: 1 na wznak a drugie na boku, tak żeby było dobrze widoczne lewe płuco zwykle przy normalnym prześwietleniu zasłonięte przez serce. Może to coś wyjaśni. Może też mieć coś z przegrodą nosową lub początki astmy...lub tak jak pisze Danka0 z kanalikami łzowymi.
[url]http://www.pupileo.pl/showthread.php?t=27506[/url] Poczytaj też tutaj. Może mieć problemy z sercem i trzeba będzie zrobić EKG.
Pozdrawiam.
[/COLOR]

Edited by Nicolette1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='DankaO']Mój Miniek należy do głośnych psów i nie dlatego że szczeka, ale sapie jak parowóz, mlaska, liże głośno łapy i buczy (taki typ szczekania)
Sapie od zawsze - jak włazi po schodach, jak biega, ale też jak chce zwrócić na siebie uwagę. Ale sapie pyskiem, a nie przez nos.
Pamietam,że jak miał zatkany nos, to tak świszczał.Wygladało, jakby miał grudkę ziemi w dziurce od nosa, ale to były zeschniete smarki.
Okazalo sie,że to było zwiaząne z okiem-a ściślej z kanalikiem łzowym. Oko nie produkowało łez i kanalik łzowy był wyschnięty i to wpływało na wysychanie wnętrza nosa, przez co nabłonek wysychał i smarki były twarde i zalegały w nosie. Przez to pies świszczał. Wet zrobił test łzowy i okazało sie,że właśnie brak wytwarzania łez powodował także suchość oczu i zapalenie spojówek. Dostał jakieś leki i było prawdopodobne,że bedzie je musiał brac cały czas (krople, maść), ale oko po krótkim czasie jednak zaczęło wytwarzac łzy :)
Benekkol- zobacz, czy nie dzieje się coś z oczami psa- jakas wydzielina, ropa itp.....



Jesli chodzi o vetoryl- to Miniuś dostaje 60mg i nie zamierzam zwiekszać aż do badania krwi. Poobserwuję go przy tej dawce ok. tydzień.
Wydaje sie,że trochę mniej pije i mniej sika. Nie budzi sie w środku nocy, tylko nad ranem jakieś 15-30 minut przed porą pierwszego wyjścia na siku, czyli ok.4.30 :) No i nie posikuje w nocy- ładnie trzyma mocz, że juz nie potrzeba wyścielać podłogi podkładami z folią. A w lutym musialam tak robic, bo pies posikał się i leżał w tym nie wiedząc, że jest mokry. Czasem myślę,że organizm dopiero teraz wraca do normy po usunięciu śledziony i po zmianie typu insuliny...[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Witam.
Pewnie tak, a i Vetoryl robi swoje. Buziak dla dzielnego Miniusia.
Pozdrawiam serdecznie.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Bardzo dziękuje za odpowiedź, jutro dostane wyniki badania krwi, zobaczymy co wyjdzie. Co do rasy jest to jakiś mieszaniec z jamnikiem. Najbardziej martwi mnie właśnie te stałe ciężkie szybkie oddychanie, wygląda to przeraźliwie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Benekkol']Bardzo dziękuje za odpowiedź, jutro dostane wyniki badania krwi, zobaczymy co wyjdzie. Co do rasy jest to jakiś mieszaniec z jamnikiem. Najbardziej martwi mnie właśnie te stałe ciężkie szybkie oddychanie, wygląda to przeraźliwie.[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Czyli może to być coś z sercem. Przy kompleksowym badaniu krwi trzeba sprawdzić poziom potasu. To też jest związane z pracą serca. A EKG i prześwietlenie bym doradzała. Wiem, że te badania nie są tanie...robiliśmy wszystkie oprócz EKG bo serce miała zdrowe...czego się nie zrobi dla swojego pieska....wszystko co tylko może pomóc. Pomyśl nad skanem wyników i nad tym co wcześniej pisałam. Bardzo kocham psy...wszystkie bez wyjątku.
Pozdrawiam serdecznie.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Benekkol']Witam u mojego psiaka z ZC, już od kilkunastu tygodniu utrzymuje się cięzkie oddychanie, sapanie - veci nie wiedzą co może być tego przyczyną, czy ktoś już spotkał się z czymś takim ?[/QUOTE]

[B][I]Mój psiak czasami sapie i szybko się męczy, zwłaszcza kiedy jest gorąco, ale to chyba z racji jego wieku, ma już ponad 13 lat.[/I][/B]
[I]Pewnie też dlatego, że ma problem ze stawami (od ok 3 lat) i czasami ciężko mu chodzić, a przy podawaniu vetorylu ze stawami jeszcze mu się niestety pogorszyło[/I] :placz:

[B][I]Jeśli veci nie wiedzą, co to takiego to polecam tę stronę:[/I][/B]
[URL]http://www.vetopedia.pl/porada-zapytaj.html[/URL]
[I]można tam wszystko opisać i uzyskać bezpłatną poradę lekarza weterynarii - sama nieraz korzystałam, w przypadku jakchiś wątpliwości.[/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elke']pilnie potrzebuje informacji gdzie kupić , najlepiej jak najtaniej Vetoryl

dla suczki , która opiekuje sie znajomy...[/QUOTE]


[COLOR=#0000ff]Tylko w Anglii. Przeczytaj wpisy od strony 40-tej. A najlepiej od 36. Tam przeze mnie i Danka0 jest wszystko dokładnie opisane. Na polską receptę po zeskanowaniu dołączaną do zamówienia. Link do strony gdzie się zamawia wysyłam w wiadomości prywatnej. Tu jeśli się pokaże, to od razu znika, a w gabinetach weterynarzy jest 2 razy droższy.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Witajcie,
ja niestety po dzisiejszej wizycie u weta obok zc i chorej wątroby do listy dopisuję serducho. Niestety przerost lewej komory z niedomykalnością zastawki. Na dzień dzisiejszy z lekami jeszcze czekamy, obserwacja szczególnie w upalne dni (podobno nadchodzą) i raz w miesiącu kontrolne ekg. Mam nadzieję, że taki stan potrwa bardzo długo, bo niestety kolejne leki to dodatkowe obciążenie dla wątroby, która goni już ostatkiem sił (chociaż ubiegłotygodniowe wyniki zanotowały lekkie spadki co może świadczyć o tym że karma hills l/d przynosi poprawę)
Pozdrawiam i życzę duuuuuuuuuuuuuuuuuużo słońca

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nicolette1'][COLOR=#0000ff]To do Benekkola...Może ma zatkany nos...ja się osobiście z czymś takim nie spotkałam, ale wcześniej widziałam wpis o zatkanym nosie... to było po Twoim wcześniejszym wpisie o sapaniu. Miał może robione prześwietlenie? Może warto by zrobić. Myśmy robili Fidze w październiku wszystkie badania, łącznie z prześwietleniem i USG.

[/COLOR][COLOR=#0000ff]Jeśli masz wyniki badań do Cushinga i ewentualnie późniejsze związane z sapaniem i furczeniem przez nos i jeśli możesz, to zrób skan i wyślij mi na maila. Wezmę je do lekarki, która opiekowała się naszą Figą. Ma specjalizację z chorób psów i kotów i dodatkowo robi we Wrocławiu specjalizację z chirurgii. Niech obejrzy. Co 2 wetów to nie jeden. I jakiej rasy jest Twój piesek. To też może mieć znaczenie. Wielorasowe są zazwyczaj odporniejsze.
[EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL]
Pozdrawiam.
[/COLOR][/QUOTE]


[COLOR=#0000cd]Trochę nad tym myślałam...może jest alergikiem i ma na coś uczulenie...wtedy też może mieć trudności z oddychaniem, albo coś w nosku...może coś wciągnął do nosa. Sprawdzał mu weterynarz nos?
Pozdrawiam.
[/COLOR]

Edited by Nicolette1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']karma to raz, ale jak się leczy ZC to i wątroba ma się lepiej[/QUOTE]


[COLOR=#0000cd]Tak. Figa jak zaczęła brać Vetoryl to po miesiącu nawet próby wątrobowe były lepsze. A leczyliśmy wątrobę od 4 lat. A co do serca..znajomy jamnik, kolega Figi bierze lekarstwa na serce prawie rok i wszystko jest ok. Figa na szczęście lub nieszczęście..zależy jak na to spojrzeć..serce miała zdrowe i silne, chociaż miała prawie 15 lat...za to co innego miała chore.

[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']karma to raz, ale jak się leczy ZC to i wątroba ma się lepiej[/QUOTE]
tutaj nie byłabym taka pewna, bo wątroba zaczęła nawalać od momentu wprowadzenia vetorylu. Saba ma 13 lat, od około 6 lat raz w roku miała robione badania krwi przed narkozą przy czyszczeniu zębów. Wszystko było w porządku, ewentualnie czasami lekkie odchylenie od normy ale wszystko się stabilizowało. Od momentu zdiagnozowania zc i podawania vetorylu wątroba się posypała. Wet mówił, że tak może być dlatego zalecił osłonowo hepatil, ale niestety to było za mało. DOpiero dieta i typowe leki jakoś unormowały sprawę. Więc niestety w naszym przypadku zatrzymanie rozwoju zc spowodowało pogorszenie stanu wątroby. Ale jest dobrze i sunia nawet nie wygląda na taka stara i schorowaną

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...