Jump to content
Dogomania

Psie zabawkowe hity


moon_light

Recommended Posts

[quote name='Szura']Kong Squeez jest BOSKA. :loveu:

Moje psy dostały świra, podoba im się nawet bardziej niż Rogz Grinz (bo piszczy ;) ). Piłka jest wytrzymała, raczej nie ma szans, żeby Tonic mi ją przedziurawił, a nawet jeśli to nie szkodzi, bo one piszczą i po przedziurawieniu. :) Trzeba dość mocno ścisnąć, żeby zapiszczała, ale po chwili pies skumał o co chodzi i piszczy sam. Piszczałka jest całkiem przyjemna dla ucha, czego nie mogę powiedzieć o większości piszczących zabawek!
Jedną z największych zalet jest możliwość przeciągnięcia sznurka, dla mnie to bardzo, bardzo ważne. Dość dobrze się odbija, choć jest lekka, więc ciężko rzucić nią naprawdę daleko. Jedyny maleńki minus jest taki, jak w Rogz Grinz - po kilku aportach piłeczka jest ośliniona a przez to śliska, co u psów z dość lekkim chwytem może skutkować wypadaniem z paszczy podczas biegu. ;)

Po przetestowaniu zamówiłam dwie kolejne, żadne inne piszczące mi już niepotrzebne. :)

Wiele kasy w swoim życiu wydałam na piłeczki, ale w końcu się przekonałam, że lepiej kupić porządne piłki za 20-30zł i mieć na lata, niż co tydzień kupować nową za 5-10zł.[/QUOTE]


Skąd zamawiasz jeśli można wiedzieć? :)


My od niedawna testujemy piłeczki Chuckit
[URL]http://toys4dogs.pl/chuckit-ultra-ball-m-2-pack-ultra-pilka-2-szt,id186.html[/URL]

Bardzo fajne, polecam! miękkie idealne do "dziamgania", wytrzymałe, fajnie się odbijają, pasują do wyrzutni za 10zł :)

Link to comment
Share on other sites

Jak dobieracie rozmiar piłki dla swoich psów? Wszędzie piszą, że piłka nie może być zbyt mała, żeby pies nie mógł jej połknąć, a ja zastanawiam się, jak to ma się do faktu, że mój burek niecałe 7kg, o małym ryjku aportuje piłki o średnicy 6,5cm i te same piłki mają np. bordery o dużo większych paszczach. Mój burek ma za duże piłki, czy bordery za małe?

Link to comment
Share on other sites

Moja suczka tak wygląda z [URL="http://i.imgur.com/oXSva16.png"]kongiem squeezz[/URL], który ma trochę mniej niż 6,5cm, a tak z [URL="http://i678.photobucket.com/albums/vv147/RaspberryCookie/greengarden/IMG_4082.jpg"]hoko[/URL], o podobnym rozmiarze. Musiałaby się chyba mocno wysilić, żeby je połknąć, ale mamy też piłki tenisowe i takie z trixie o średnicy ok. 4,5cm, idealnie leżą jej w pyszczku, nie wydają się raczej za małe, ale tutaj już mam wątpliwości czy ona by tego nie połknęła, ale może przesadzam? Ostatnio czytałam o dobku, który aportował normalnie swoją piłeczkę, a któregoś dnia zrobił to w tak niefortunny sposób, że utknęła mu w gardle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']Myślałam, że piłki ze sznurkiem poleca się do aportu i zabawy w przeciąganie, a nie do wyciągania piłki z gardła ;).[/QUOTE]

nie wiem co na celu ma taka głupia złośliwość? :confused: ale je znam niejeden przypadek, w którym piłka ze sznurkiem uratowała psu życie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='drzalka']Ja się zastanawiam jaki rozmiar piłki Kong Squeezz wybrać, dla mojej bokserki.
M - 6.5cm, czy L - 7.5 .. ma ktoś ten duży rozmiar ?[/QUOTE]

M moze być za małe, dla mojego kundla wielkosci spaniela jest w sam raz, L mysle ze dla boksera w sam raz
Fauka dla laba Larego ma L

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olson']nie wiem co na celu ma taka głupia złośliwość? :confused: ale je znam niejeden przypadek, w którym piłka ze sznurkiem uratowała psu życie.[/QUOTE]

Sorry, nie chciałam być złośliwa. Miałam dwie piłki ze sznurkiem, ale nie przyszło mi do głowy, że mój pies w ogóle mógłby je połknąć, bo wtedy nie miałam wątpliwości, że rozmiar może być za mały. I cały czas rozchodzi mi się o dobór rozmiaru, bo jeżeli jest on odpowiedni, to chyba nie ma się czym martwić? Chyba lepiej kupić psu piłkę, której nie trzeba wyciągać mu z gardła (niekoniecznie ze sznurkiem) niż wybierać same ze sznurkiem z nadzieją, że nie połknie, a jak połknie to się wyciągnie, zbyt przyjemne to pewnie nie jest.

Dodam jeszcze, że mój pies jak szarpał się taką zabawką, tj. piłka ze sznurkiem, to łapał za sznurek i obijał sobie pysk piłką, do dzisiaj nie widzi sensu łapania piłki w zęby, kiedy jest na sznurku :lol:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Illusion']Sorry, nie chciałam być złośliwa. Miałam dwie piłki ze sznurkiem, ale nie przyszło mi do głowy, że mój pies w ogóle mógłby je połknąć, bo wtedy nie miałam wątpliwości, że rozmiar może być za mały. I cały czas rozchodzi mi się o dobór rozmiaru, bo jeżeli jest on odpowiedni, to chyba nie ma się czym martwić? Chyba lepiej kupić psu piłkę, której nie trzeba wyciągać mu z gardła (niekoniecznie ze sznurkiem) niż wybierać same ze sznurkiem z nadzieją, że nie połknie, a jak połknie to się wyciągnie, zbyt przyjemne to pewnie nie jest.

Dodam jeszcze, że mój pies jak szarpał się taką zabawką, tj. piłka ze sznurkiem, to łapał za sznurek i obijał sobie pysk piłką, do dzisiaj nie widzi sensu łapania piłki w zęby, kiedy jest na sznurku :lol:.[/QUOTE]

tego, że pies może połknąć piłkę obawiałbym się tylko i wyłącznie po psach, które po piłkę skaczą. berneńczyk moich znajomych tak niefortunnie, z bardzo szeroko rozdziawionym pyskiem, wyskoczył po piłkę, że ta mu utknęła w gardle. pewnie gdyby nie sznurek, to suka by dzisiaj nie żyła. ;)

generalnie istnieje też pewien problem dla właścicieli większych psów - praktycznie nie ma dużych, dobrze odbijających się piłek. obecnie chyba królem jest Kong Squeez, ale jest on na rynku od stosunkowo nie dawna. dlatego przy dużym, skocznym psie, bez wątpienia trzeba kupować piłki ze sznurkiem...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Olson']nie wiem co na celu ma taka głupia złośliwość? :confused: ale je znam niejeden przypadek, w którym piłka ze sznurkiem uratowała psu życie.[/QUOTE]
Zgadzam się w 100% nie jeden raz sznurek uratował życie, a niestety zadławienia piłką zdarzają się często. Moje psy chociaż duże to kochają malutkie piłeczki :shake: Większość piłek mam w dobrym (dużym) rozmiarze, ale te mniejsze mam właśnie na dniach zamiar przewiercić i dorobić sznurki.

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/members/74092-Illusion"]Illusion[/URL][COLOR=#3E3E3E] ze zdjęć masz super dobraną wielkość piłki do psa :)[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

To bardzo zależy od psa, mój 6 kg pseudo pudelek spokojnie aportuje 6,5cm, a przerośnięty bedlington ponad 10 kg woli piłeczki mniejsze, około 5cm, lub 6,5cm ale miękkie lub przynajmniej nie śliskie. Ale to może wynikać z tego, że niedawno skończył wymieniać zęby i o ile chwyt w szarpaniu już mu się poprawił, to piłki dalej trzyma bardzo delikatnie i duże, śliskie mu wypadają czasem. ;)

Link to comment
Share on other sites

[url]http://i.imgur.com/ADtFMUd.jpg[/url]
moim zdaniem są ok.
Pamir tenisowe ma mniej więcej tej wielkości w stosunku do ryja i mimo że skacze po nie, ślini i nie raz łapie w locie bo krzywo rzucę od 5 lat nie było żadnego wypadku, nawet się nie zakrztusił ;)

Link to comment
Share on other sites

Illusion dzięki, może wezmę te 7.5 cm, Piłki hoko mam, one są nawet mniejsze niż 5.6 i typowo tenisowe.

Chmm moja Lena uwielbia piłeczki bardzo małe, i mam kilka takich 3 cm , 4 cm , najmniejsze piankowe kolorowe z Trixie, podobnie lateksowe malutkie kaczuszki, które moge skitrac w dłoń, a pies potem do fafla.
Ona uwielbia je podrzucać, chować, kopać mamlać bo sa .... takie malutkie.
Ja szczerze mówiąc nigdy nie dobierałam srednicy piłek , zabawek do pyska psa. Mam rozmiary zabawek od najmniejszych do największych , rzadko kieruje się wskazówkami producenta, raczej wybieram pod upodobania psa i moje gusta :)

Link to comment
Share on other sites

Witajta.
Mój pies to taki raczej azabawkowy... Nic go nie kreci, szarpak, piłki-dobre na 2 min. Potem juz nie dotyka nawet noskiem. Kupiłam piszczaca pilke ale nie interesuje go bo trzeba mocna nacisnac zeby zapiszczała. No to kupilam piszczaca swinke ktora wydaje dźwęk przy delikatym muśnieciu psim noskiem. No ale niestety i to go malo interesuje- podbiegnie do niej, nacisnienoskiem az zapiszczy i koniec. Jedyne co to bawil sie gumowa pilka dziecka kolezanki- stara wiec mniej powietrza i mogl ja złapać. I pluszakami. To zabawy na jakies 5 min. A tak to niczym na wiecej niz 5 min

Najbardziej kreca go te pluszaki ale krótko, szybko traci zainteresowanie mimo zebawiłam sie juz znim, samego tez zostawialam- nic.

Nie wiem juz co mu kupic :(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna Cotta']Witajta.
Mój pies to taki raczej azabawkowy... Nic go nie kreci, szarpak, piłki-dobre na 2 min. Potem juz nie dotyka nawet noskiem. Kupiłam piszczaca pilke ale nie interesuje go bo trzeba mocna nacisnac zeby zapiszczała. No to kupilam piszczaca swinke ktora wydaje dźwęk przy delikatym muśnieciu psim noskiem. No ale niestety i to go malo interesuje- podbiegnie do niej, nacisnienoskiem az zapiszczy i koniec. Jedyne co to bawil sie gumowa pilka dziecka kolezanki- stara wiec mniej powietrza i mogl ja złapać. I pluszakami. To zabawy na jakies 5 min. A tak to niczym na wiecej niz 5 min

Najbardziej kreca go te pluszaki ale krótko, szybko traci zainteresowanie mimo zebawiłam sie juz znim, samego tez zostawialam- nic.

Nie wiem juz co mu kupic :([/QUOTE]

Może Kong?
Smakołyki do środka i by miał zajęcie...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Panna Cotta']Obżartuchem nie jest, jak nie ma ochoty to i jeśc nie bedzie, ale spróbuje. Zobacze może znajomi maja to zanim kupie to dam mu potestowac bo mnie z torbami pusci ;c[/QUOTE]

Są podróbki oryginalnych Kongów po kilkanaście złotych (15?).
Z tego co wiem, one również dobrze się sprawdzają, więc nie trzeba wydawać fortuny...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...