Jump to content
Dogomania

kupie staffika suczke z rodowodem od 8 tyg go 7 mies na raty


*ziba*

Recommended Posts

  • Replies 690
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Rozumiem mieć kilka psów, rozumiem też że człowiek popełnia błędy, ale należy uczyć się od innych i ich już więcej nie popełniać. Ja też swoje narobiłam i przeszłam, ale mam nadzieje, że jednak zbudowałam zaufanie u tych którzy najpierw mnie sprowadzali na ziemie. Ala mi zaufała i oddała szczeniaka w moje ręce. I tak mogą hodowcy zrobić o ile dana osoba weźmie się w garść i zbuduje zaufanie swoim zachowaniem. Ty go na razie nie budujesz :shake:
Nadal nie wiadomo co się dzieje z psami, ile ich ostatecznie było i jak potoczyły się ich losy jeżli nawet były u Ciebie na tymczasie.
Czas zastanowić się nad sobą i wszystko ze szczegółami i namiarami opisać.
Ja tylko życzę Twoim psom dobrego życia.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Fajnie będzie , jeśli ktoś faktycznie odwiedzi tę hodowlę .

Ok. jeśli te szeniaki naparawdę istnieją , to może na czas "kontroli" je "usuną" , ale i tak będzie widać że coś jest nie tak ...przecież wszystkie psy były zaniedbane ..no a pcheł jak czołgów itp. ( nie pamiętam co tam jeszcze bylo) , nie idzie się przecież pozbyć w kilka dni ...:cool3:

Wszystko co mówisz jest dziwne , wszystko - bo wszystko mija się z prawdą - a jaki masz w tym cel ? No i jaki w tym widzisz sens , bo ja żadnego ..:roll:

Link to comment
Share on other sites

Oto cala historia:

W styczniu skonczylismy budowe domu- wyprowadzilismy sie od tesciow z 6m2 kwadratowych. Bylismy szczesliwi, ze wkoncu mozemy sami mieszkac- niestety okazalo sie ze niedlugo. Narpierw problemy z Teqiulla, pozniej okazalo sie, ze musimy sie wyprowadzic z domu [IMG]http://1.1.1.1/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Wtedy byl u Nas Bosman, a Teqiulla zostala uspiona. Doszly rowniez koszty operacji Bosmana- niemale. Nie bylo nas kompletnie na to stac, a tesciowa nie zyczyla sobie psa. Pewnie sie poprostu bala, ze bedzie tak jak z Teqiulla i stanie sie cos Laurze. Zostalismy zmuszeni do oddania psa. Pies mieszka w Lublinie w bloku co prawda, ale rodzina jest naprawde super. Nie odwiedzalam co prawda go juz dawno ok 4 mies, ale nie moglam patrzec ze jest u nas. Nastepnie stwierdzilismy po dluzszym zastanowieniu sie ze wyprowadzamy sie i wynajelismy mieszkanie i kupilismy Draco. Duzo czasu mu poswiecilismy w wychowanie, dbalismy jak sie dalo. Ja podjelam prace chodz jestem na urlopie narpierw dzienna- darek wtedy pisal na forum, pozniej nocna- od kiedy ja pisze. Wynajelismy dom dosc niedawno, ale wiedzielismy ze bedzie drugi staffik jak Draco urosnie stad plany na przyszly rok. Pozniej okazalo sie, ze jest do oddania Axel Sirius- mielismy obawy co do doroslego psa, jak bedzie z Draco. Pojechalismy tam z Draco- chlopaki sie polubili, drugiego dnia rowniez, a na trzeci mielismy go odebrac. Niestety wl;asciciel postawil sprawe jasno, ze zalezy mu na czasie i oddal go pierwszym ludziom ktorzy go chcieli. Pozniej byl temat o Verzim- zadzwonilismy, wypytalismy, pies mial byc lagodny do psow wiec dlatego go zabralismy- wychowany z dziecmi- zero agresji czyli pies dla nas. W domu okazalo sie ze nie toleruja sie z Draco. Probowalismy ich jakos przekonac do siebie-ale poleglismy [IMG]http://1.1.1.1/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Verzi nam tego nie ulatwil. Pozniej musial trafic do hotelu gdyz psy nie mogl ze soba przebywac, oddzielanie tu tez nie pomoglo bo Draco szczekal itp a wiadomo ze mamy dziecko. Szukalismy mu dluzszy czas domu- wkoncu Agnethka go chciala, ale musiala pogadac w domu- stad bajka o drugim psie i ogloszenie. Niestety nie prypuszczalam ze napisze o tej sytuacji hodowcy ojca. I stad sie tak pokrecilo [IMG]http://1.1.1.3/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] wszystko. Teraz wynajelismy dom, mamy podpisana umowe na 5 lat i czujemy sie bezpiecznie. Kupilismy Sali- seterke i chcielismy Briarda natomiast nie moglismy jednak go kupic, bo mamy suczke ktora jest po operacji i sterylce co troszke nas kosztowalo. Kiedy pisalam z Agnethka mielismy kolejnego dnia po nia jechac- ale niestety.
Oto cala prawda. I tak wiem ze jestesmy nie jestesmy odpowiedzialni itp Moim marzeniem zawsze bylo miec kilka psow wystawy itp wiec dlatego taka moze zdeterminowana jestem. Szkoda mi kariery Draco, chcielismy naprawde drugiego staffika. Moze nie jestesmy odpowiednimi wlascicielami dla kolejnego staffika, ale chcemy spelnic marzenia.
A teraz po wyjasnieniu calej sprawy moge spokojnie uciec z forum.

Zostawiam numer gg do Krzyska od Vezira- 9931136
telefon moge podac, ale jak odbiore swoj telefon

Przykro mi, ze musialam Was tak oklamac, ale nie kazdy potrafi sie czasem przyznac do porazki.

Link to comment
Share on other sites

A ja wciaz nie dostalam odpowiedzi jakim prawem zawarliscie umowe kupna sprzedazy psa nie nalezacego prawnie do Was?

Dlaczego na drugo dzien wystawiliscie psa na sprzedaz a Hodowcy mowiliscie ze u psa wszystko jest ok?

Dlaczego na mje pytania rowniez twierdziliscie ze jest ok?

Mozna bylo psa oddac? Zapytaliscie sie Hodowcy lub mnie?

Duzo zarobiliscie?

Ta umowe prosze przeslac na e-mail Lukaszowi.

Calą umowe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='daro 25']Oto cala historia:

W styczniu skonczylismy budowe domu- wyprowadzilismy sie od tesciow z 6m2 kwadratowych. Bylismy szczesliwi, ze wkoncu mozemy sami mieszkac- niestety okazalo sie ze niedlugo. Narpierw problemy z Teqiulla, pozniej okazalo sie, ze musimy sie wyprowadzic z domu [IMG]http://1.1.1.1/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Wtedy byl u Nas Bosman, a Teqiulla zostala uspiona. Doszly rowniez koszty operacji Bosmana- niemale. Nie bylo nas kompletnie na to stac, a tesciowa nie zyczyla sobie psa. Pewnie sie poprostu bala, ze bedzie tak jak z Teqiulla i stanie sie cos Laurze. Zostalismy zmuszeni do oddania psa. Pies mieszka w Lublinie w bloku co prawda, ale rodzina jest naprawde super. Nie odwiedzalam co prawda go juz dawno ok 4 mies, ale nie moglam patrzec ze jest u nas. Nastepnie stwierdzilismy po dluzszym zastanowieniu sie ze wyprowadzamy sie i wynajelismy mieszkanie i kupilismy Draco. Duzo czasu mu poswiecilismy w wychowanie, dbalismy jak sie dalo. Ja podjelam prace chodz jestem na urlopie narpierw dzienna- darek wtedy pisal na forum, pozniej nocna- od kiedy ja pisze. Wynajelismy dom dosc niedawno, ale wiedzielismy ze bedzie drugi staffik jak Draco urosnie stad plany na przyszly rok. Pozniej okazalo sie, ze jest do oddania Axel Sirius- mielismy obawy co do doroslego psa, jak bedzie z Draco. Pojechalismy tam z Draco- chlopaki sie polubili, drugiego dnia rowniez, a na trzeci mielismy go odebrac. Niestety wl;asciciel postawil sprawe jasno, ze zalezy mu na czasie i oddal go pierwszym ludziom ktorzy go chcieli. Pozniej byl temat o Verzim- zadzwonilismy, wypytalismy, pies mial byc lagodny do psow wiec dlatego go zabralismy- wychowany z dziecmi- zero agresji czyli pies dla nas. W domu okazalo sie ze nie toleruja sie z Draco. Probowalismy ich jakos przekonac do siebie-ale poleglismy [IMG]http://1.1.1.1/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_rolleyes.gif[/IMG] Verzi nam tego nie ulatwil. Pozniej musial trafic do hotelu gdyz psy nie mogl ze soba przebywac, oddzielanie tu tez nie pomoglo bo Draco szczekal itp a wiadomo ze mamy dziecko.[COLOR=Red][B] Szukalismy mu dluzszy czas domu- wkoncu Agnethka go chciala, ale musiala pogadac w domu- stad bajka o drugim psie i ogloszenie.[/B][/COLOR] Niestety nie prypuszczalam ze napisze o tej sytuacji hodowcy ojca. I stad sie tak pokrecilo [IMG]http://1.1.1.3/bmi/picsrv**********/images/smiles/icon_cry.gif[/IMG] wszystko. Teraz wynajelismy dom, mamy podpisana umowe na 5 lat i czujemy sie bezpiecznie. Kupilismy Sali- seterke i chcielismy Briarda natomiast nie moglismy jednak go kupic, bo mamy suczke ktora jest po operacji i sterylce co troszke nas kosztowalo. Kiedy pisalam z Agnethka mielismy kolejnego dnia po nia jechac- ale niestety.
Oto cala prawda. I tak wiem ze jestesmy nie jestesmy odpowiedzialni itp Moim marzeniem zawsze bylo miec kilka psow wystawy itp wiec dlatego taka moze zdeterminowana jestem. Szkoda mi kariery Draco, chcielismy naprawde drugiego staffika. Moze nie jestesmy odpowiednimi wlascicielami dla kolejnego staffika, ale chcemy spelnic marzenia.
A teraz po wyjasnieniu calej sprawy moge spokojnie uciec z forum.

Zostawiam numer gg do Krzyska od Vezira- 9931136
telefon moge podac, ale jak odbiore swoj telefon

Przykro mi, ze musialam Was tak oklamac, ale nie kazdy potrafi sie czasem przyznac do porazki.[/quote]




Przeczytałam raz jeszcze ten tekst i rodzi się pytanie - Sylwia w co Ty mnie wciągasz, przecież to zdanie (wytłuszczone) nie jest prawdziwe. Mnie NIE INTERESOWAŁ OZI - ja chciałam rozmawiać z właścicielami o psie z ogłoszenia (niby bracie), ale nigdy nie chciałam Oziego! Wielokrotnie Darek próbował mnie namówić, że mi dacie Oziego, a Wy zatrzymacie niby brata (który miał być agresywniejszy od Oziego, i że to dla mojego dobra).....

Tak więc o co chodzi w tym zdaniu? Bo wygląda na to, że zamieściliście ogłoszenie na moją prośbe, a to kompletna BZDURA! Rozumiem, że być może pisałaś pod wpływem emocji i pisałaś szybko, ale mogłaś to przeczytać przed wysłaniem. Mam nadzieję, że to wytłumaczysz.

I taka prośba na przyszłość - proszę przestań używać w swoich wypowiedzi mojego imienia i nicka jako tarczy ochronnej (bo bronić Cie na pewno nie będę - a ciągle czytać agnethka to, agnethka tamto, agnethka wie bo jej pisałam, agnethka potwierdzi itd.itp. jest już irytujące i wręcz denerwujące...)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Vectra']staffik , jorczek , briard , seter .....
była amstaffka i dalmatyńczyk ...
co jeszcze , nie wiem ....
aaaa staffik dorosły ...

a na pewno stafficzka w planach ........[/quote]

przyczłapałam tu.....boshe to jakiś horror:shake: ( ja jako jedna z niewielu nie wierzyłam w agresję u Tekilki - za bardzo to bajkopisaniem podchodziło...na dodatek tak to wszystko pisała, zeby właśnie u użytkowników wzbudzic litosć, jaka to ta sunia niedobra, agresywna - tylko po to, zeby nikt po niej nie jeździł za decyzję o uśpieniu - na moje konkretn pytania niestety nie odpowiadała...szkoda suni, szkoda tych wszystkich psów:-()

Link to comment
Share on other sites

Przeczytalam ten watek i jestem w szoku :crazyeye:. Jak mozna byc tak klamliwa i nieodpowiedzialna osoba . Uwazam, ze tacy ludzie nie powinni miec zadnych zwierzat , to nie przedmioty tylko zywe istoty:angryy:. Nie mozna na okraglo usypiac, wymieniac i zamieniac bez konca zywych istot . To nie sa zabawki :mad:.

Link to comment
Share on other sites

jeszcze miała ca de bou...:angryy:

"





[B]ca de bou z rodowodem- okazja[/B]
[B]email:[/B] [URL="javascript:emediaantyspam('tekilka20',%20'wp.pl');"][email protected][/URL] [B]host:[/B] public-gprs16749.centertel.pl
[B]tel.:[/B] 785466989 [B]miejscowość:[/B] lublin [B]cena:[/B] 700zl
CA DE BOU szczenie z rodowodem- tylko 700zl urodzona 20.07.2007r umaszczenie: kawa z mlekiem imie: ACTE Fuerte Chica matka: DELTA DYNAMICA Logones ojciec: Ml.Ch.Pl,Ch.Pl, Int.Ch. BIG CARDINALITY Toldi W razie pytan prosze o kontakt pod numerem telefonu 785466989 Istnieje mozliwosc dowozu za zwrot kosztow paliwa Do suczki nowy wlasciciel dostanie smycz, obroze oraz karme. Suczka jest wystawowa, mocna i zadbana. Oczywiscie ma ksiazeczke zdrowia. Ca de bou dobrze znosi polski klimat. Oprócz stosunkowo krótkiego włosa okrywowego, ma bardzo gęsty podszerstek, który skutecznie chroni go przed mrozami. Latem trzeba go chronić przed słońcem i zbyt wysoką temperaturą, ale to dotyczy wszystkich ras. Ca de bou to świetny kompan do zabawy dla dzieci. Jak każdy moloss jest bardzo cierpliwy, wyrozumiały i ostrożny w stosunku do słabszych od siebie członków stada. Jeśli znudzi go zabawa z dzieckiem - po prostu ucieknie, ponieważ tak właśnie postępują dorosłe psy, jeśli szczenięta zachowują się zbyt natarczywie. Ca de bou łatwo i chętnie się uczy. Nie wymaga specjalnego szkolenia, ale, jak każdy pies, powinien być dobrze wychowany. Niemal każdy właściciel, po obejrzeniu kasety : " skuteczne szkolenie - metoda przysmakowa " jest w stanie sam wychować swojego ca de bou na wspaniałego członka rodziny, pod warunkiem, że zacznie pracować już od szczenięcia, tak jak pokazano na filmie. Oprócz typowego wychowania, psa tej rasy można nauczyć wielu sztuczek. Ca de bou nie wymaga codziennego , intensywnego ruchu, ale lubi pobiegać na spacerze.

Link to comment
Share on other sites

ruda76 napisala:
[QUOTE] Daro25, zastanawia mnie czemu straszysz "hodowczynię seterki" kiedy kobieta chce Ci psa odebrac.W sumie nie jestes prawnym włascicielem psa , nie posiadasz nawet metryki, bo o jakiejkolwiek umowie juz nie wspomnę:p[/QUOTE]

Ja mysle ze z przyzwyczajenia..taki odruch ma

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ruda76']Daro25, zastanawia mnie czemu straszysz "hodowczynię seterki" kiedy kobieta chce Ci psa odebrac.W sumie nie jestes prawnym włascicielem psa , nie posiadasz nawet metryki, bo o jakiejkolwiek umowie juz nie wspomnę:p[/quote]
zastraszanie jest karalne :cool1:
a hodowczyni ma prawo odebrać psa .. warunki umowy zostały złamane :cool1:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...