Jump to content
Dogomania

Uratuj Tanie- dla jej dzieci juz jest za późno! Tania zostaje u Agnieszki...!!!


SZPiLKA23

Recommended Posts

  • 8 months later...

Tania jest bardzo chora... w sobotę zwracała i miala biegunkę,  po wizycie i kroplowce było trochę lepiej, ale w niedzielę pogorszyło sie , pojechałyśmy do kliniki , tam wyniki krwi nie podobały sie p.doktor, zrobila usg, wyszły "nieprawidłowe struktury" w brzuszku, 2 kolejne usg potwierdziły to. Nieokreślone tkanki i płyn w okolicach nerki, wątroby itd. Codziennie część dnia spędzamy w klinice, Tania za każdym razem dostaje środki przeciwbólowe,  bo inaczej slania sie z bólu... Dzis robimy testy na chorobę Cushinga... Zrobię wszystko,  żeby ratować Tanię!!!!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj byl przerażający dzień...Tania dostala ataku bólu,ze zaczęła płakać i krzyczeć ludzkim głosem!!! Złapałam ja na ręce i wyleciałam z domu. Biegłyśmy do samochodu i pedzilysmy do kliniki. Tam wpadłam i krzyknęłam do lekarzy,żeby ratowali moją Sunię!!! Pani doktor wybiegła, natychmiast wyciągnęła ją z samochodu,  dala zastrzyki przeciwbólowe, antybiotyk,  przeciwgorączkowy i zrobila usg... Potwierdziła diagnozę.. wg niej można leczyc tylko paliatywnie...pobrała tez plyn do badania... będę walczyć o Tanię do końca!!! Zrobię wszystko,co w mojej mocy,  żeby ją ratować  !!!!!!!

Screenshot_20210228-234613_Gallery.jpg

Link to comment
Share on other sites

Na pierwszym zdjęciu- Tania jeszcze w schronisku w Orzechowcach...marzec 2008.

Na drugim - dzieci Tani. Odeszły w schronisku...

Na trzecim - 2009, moja Ukochana Tania ze mną...

Na czwartym - z siostrzyczkami - Kuleczką ( od lewej,  niżej ) i Nukusią ( od prawej, wyżej). Kuleczka odeszła w maju 2015, Nukunia w lipcu 2011 ...

Na następnych zdjeciach 5 i 7 - z siostrzyczką Likusią.

8 i 9 - z młodszą siostrzyczką Marsi, listopad 2020

10 - 23 listopada 2020... nikt niczego jeszcze nie podejrzewał...

Resize of Tania3.jpg

Resize of Tani dzieci.jpg

Rotation of DSC08660.JPG

Resize of Rotation of DSCN3310.jpg

FB_IMG_1603107493123.jpg

FB_IMG_1603107398237.jpg

FB_IMG_1603105995900.jpg

Screenshot_20210301-000936_Gallery.jpg

Screenshot_20210301-000817_Gallery.jpg

Screenshot_20210301-000754_Gallery.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

 matko ziemio 
jestesmy z wami jestesmy
modlimy 
 to wszystko przezylysmy ....koszmar choroby ciezko w sercu ogromnie
Agnieszko podaj mi  prosze num konta 
 chocby grosik 
napewno sie przyda
z calej duszy tulinkam 
  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, Nadziejka napisał:
 matko ziemio 
jestesmy z wami jestesmy
modlimy 
 to wszystko przezylysmy ....koszmar choroby ciezko w sercu ogromnie
Agnieszko podaj mi  prosze num konta 
 chocby grosik 
napewno sie przyda
z calej duszy tulinkam 

Kochana Nadziejko! Dziękuję Ci za to ,ze jesteś sercem z nami, za modlitwę i za to, ze nas wspierasz!!!  Skoro to przeżyłyście,  to najlepiej wiesz, jaki to koszmar, kiedy boisz się każdego dnia i nocy, bo nie wiesz, czy nie będzie ostatnim lub ostatnią...kiedy Ukochana Istota patrzy Ci prosto w oczy , a w jej oczach widzisz straszny ból,  smutek i nadzieję,  że na pewno jej pomożesz... kiedy patrzysz, jak leży pod kroplówką i masz przed oczami wszystkie najlepsze lata swojego życia,  które były z NIĄ!!!!!!! Kiedy bylo mi źle, Taniabyla przy mnie, przytulała się do mnie, a ja płakałam w jej futerko...2 lata temu straciłam Tatę, dostal udaru i po 5. dniach odszedł...Tania z Likusią wspierały mnie...a w noc, kiedy Tato odchodził, czuły to, biegały jak szalone po mieszkaniu, nie wiadomo było, dlaczego.  Nad ranem okazało się, że wtedy właśnie,  po północy, Tato odchodził po raz pierwszy, udało się wtedy reanimować,  rano juz nie... Potem spadła na mnie opieka nad niepelnosprawna mamą, Tania z Likusią znowu mnie wspierały,  i tak jest do dziś.  W domu cale życie chodzi za mną krok w krok, wiec nawet teraz, kiedy tylko jest na siłach, wstaje i idzie za mną! Dala mi całą swoją miłość,  jest Przyjaciółką,  o jakiej można tylko marzyć... Jest jeszcze nadzieja, chcę spróbować wszystkiego, co może jej pomóc. Oczywiście,  pieniądze idą jak woda...tak naprawdę , nie wdając się w szczegóły,  jest nam bardzo ciężko.  Dziekuje Ci z całego serca chęć  pomocy!!!

Pozdrawiamy z moją Najukochańszą Tanią , Likusią i Marsunią

Link to comment
Share on other sites

Z calego serca wiem wiem iskiereczki i sciskam za Was bardzo bardzo
 polecial pieniazek ten sam bank PKO
 ale postaram za jakis czas znow choc troche
 Twoj num konta przenioslam na nasze wiadomosci pw
 
Jak czytam az wzruszenie slowa odbiera 
 przytulam ogromnie ogromnie
zycie ciezkie z kazdej strony
 a czesm nie spimy nie jemy 
nie umiemy zyc nie umiemy nic..
 jak nasze skarby cierpia
Link to comment
Share on other sites

22 minuty temu, beataczl napisał:

o rany...straszne...biedne jestescie obie .:(

jaka jest diagnoza od weterynarz po tym ataku Agnieszko

jak dzis czy sunia nie cierpi

jesli pomoc finansowa potrzebna to i ja cos wspomoge,pisz

Kochana Beatko!

     Bardzo, bardzo dziękuję Ci za wszystko!!! Ty i Nadziejka jesteście dla mnie takie dobre i Kochane!!!

    To byl atak bólu..Były 2 - w domu, a potem w czasie jazdy do kliniki. Kiedy dostala środki przeciwbólowe,  dzięki Bogu, przeszło.  Wczoraj w porównaniu z sobota bylo super... Co prawda nioslam Tanię przez wszystkie piętra w dół i w górę ( mieszkam na 8.pietrze, nie jeżdżę winda ), ale po kroplówce wzbogaconej o minerały i witaminy, po zastrzykach, Tania wyszła o własnych siłach z kliniki! I ładnie nasiusiala w trawkę.  Kiedy zostawiłam ja w samochodzie na moment, żeby kupić tramal, po staremu przeskoczyła z tyłu na moje siedzenie! Była bardzo wyglodzona, zjadła 3/4  puszki swojego jedzonka ( Royal Canin Gastrointestinal Low Fat ), dałam jej tez strzykawką 1 ml tramalu, ale z obrzydzeniem zaczęła się krzywić i pluć :)  Polożyla się w nogach mojej mamy, czyli na swoim stałym stanowisku pracy, bo, jak wiecie już,  moja mama nie chodzi, wiec cały dzień sobie siedzi i jak tylko coś je, ma wokół siebie wianuszek psów,  udających wygłodniałe od miesiąca. Jedna zawsze z prawej, jedna z lewej, a Tania zawsze pod stołem. Cieszę się zkazdego jej dobrego dnia, każdego szczeknięcia, każdej oznaki radości,  wszystkiego, co tylko wskazuje, że jest lepiej...

  Co do diagnozy - spróbuję wkleić, bo wcześniej sue nie udało. Było tylko usg 3crazy robione  Podejrzenie rozsianego procesu nowotworowego i guza nadnercze. W jamie brzusznej obecny plyn. 

Nr konta pisałam w odpowiedzi Nadziejce, ale mogę wkleić jeszcze raz..bardzo Wam dziękuję!!!!!!!

39102052260000640201081603 Jadwiga Lewicka 

Jeżeli potrzebny adres, to wysle na priv.

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

Współczuję i trzymam kciuki, sama przeżyłam wiele razy to co ty bo większość moich psów zabijal rak ale mimo własnego cierpienia nie pozwól jej umierać w bólach, jeżeli już nic się nie da zrobić pozwól jej odejść w spokoju. Wiem, że to dla nas jest straszna decyzja ale jak już nic nie pomaga trzeba ją podjąć dla dobra psa.

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...