Jump to content
Dogomania

Husky-problem-jak sobie z tym poradzić!!!


Słonko

Recommended Posts

Ja radziłabym Ci zabierać psa na spacery wieczorami, kiedy to jest mniej ludzi na chodnikach. Ja w ten sposób przyzwyczajałam swoją sunię do spacerów, bo ona bała się z kolei przejeżdżających samochodów. Wieczorem jest mniejszy ruch imniej "zagrożeń" dla psiaka.

Powodzenia :D

Link to comment
Share on other sites

Ja radzilabym socjalizować psa, zabierać ze sobą w różne miejsca w miarę mozliwości oczywiście, miałam również takiego dzikuska, była to sunia nie z hodowli domowej a urodzona i wychowana na dworzu pojawiła się u nas w wieku 3,5 miesiąca, cóż widok ludzi ,psów głosnego hałasu powodował u niej puszczanie zwieraczy, do salonu weszła dopiero 4 dnia bycia u nas, straszny był dla niej nawet telewizor. Dodam że była to malamutka, piszę w czasie przeszłym, bo niestety już nie żyje być może jej strach przed cywilizacją był powodem tragedii, dlatego radzę socjalizować, natomiast świetnie się czuła na łonie natury.

Długo pracowaliśmy nad nią i dawaliśmy jej dużo uczucia, ale skończyło się jak się skończyło a czasu nikt nie cofnie. A żal pozostał.

Nasza druga malamutka jest z hodowli domowej i nie ma w niej cienia strachu za radą hodowcy zabieramy ją gdzie tylko możemy i jest to pies radosny, otwarty , łagodny i niesamowity. I szalenie kontaktowy.

Tak więc moje doświadczenia powodują, iż myślę że hodowca i pierwsze kontakty psa z człowiekiem są bardzo istotne, napewno nie może być on odizolowany i pozostawiony samemu sobie.

A któż to wie co niektórzy hodowcy i jak dbają o swoje szczeniaki??????????

Link to comment
Share on other sites

Z tego opisu wynika jednak, ze z tym psiakiem nie jest tak źle.,jeśli lgnie do dzieci,psów a jedynie boi się dorosłych.

Nie napisałam o tym psim przedszkolu wcześniej jako o lekarstwie na wszystkie problemy, ale jest to 1 z metod zaznajamiania psa z otoczeniem, lepiej na początku w takiej zamknietej społeczności, w której wszyscy będą wiedzieć jak z maluchem postępować, czego nie robić itp. a sam szczeniak będzie miał mozliwość ucieczki (zakładam ze takie szkolenia sa na terenie zamknietym prowadzone) i nie bedzie się stresował dodatkowo tym, ze jest na uwięzi-smyczy w sytuacjach dla niego niebezpiecznych.

nieważne...prosze tylko nie dołować właścicieli 8) bo pies jeszcze wyjdzie na ludzi :wink: oczywiście przy ogromnym nakładzie pracy.

Za horyzontem przecież sam pisałeś, ze twoja sunia dobrze funkcjonuje, tak?

Link to comment
Share on other sites

To wszystko prawda, tylko że chyba problemy tych psów nie wynikały z braku socjalizacji - to jest na prawdę zupełnie inne podłoże, nie ma nawet cienia szansy że taki pies będzie chodził tylko koło nogi swojejpani i skakał, by go wzięła na ręcę

Watpię, zeby nawet tylko troszke bojazliwy Husky skakał, ze chce "na raczki"- to nie ta natura :wink: co psiaki ozdobne.

Część z tych psów, o których pisałam nie byo super zsocjalizowanych, było one kupione jako psy strózujace i trzymane w ogrodach-do pilnowania dobytku, więc ich socjalizacja naprawdę pozostawiała wiele do rzyczenia, nie miały możliwość zabawy z innymi psami, a nawet okazji wchodzenia po schodach- 1 z nich bał się okrutnie najnizszego stopnia.

Nie twierdze jednak, że były to przypadki beznadziejne, ale z pewnością dalsza izolacja mogłaby do tego doprowadzić

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...