Szyszka Posted March 10, 2008 Posted March 10, 2008 Szarlotta musi dostać szanse od losu. Agnieszko prześlij na PW numer konta, dorzuce grosik. Chyba że ten co ostatnio to mam. Quote
Dorothy Posted March 10, 2008 Posted March 10, 2008 to nie sa leki na zapalenie stawow :-( to leki na poprawe m.in. przewodnictwa nerwowego (maja tez dzialanie chyba przeciwzapalne, carboxylaza ale to nie jest strictw na stan zapalny stawow) najczesciej podawane przy typowych dla owczarkow zaburzeniach zwiazanych ze zwyrodnieniem kregoslupa i wynikajacych z tego problemow z chodzeniem...:-( I jesli tak jest to to nie jest dobra nowina :-( zwyrodnienia kregoslupa sa nieuleczalne... czy mozna wypytac dokladnie weta co jej dolega? Czy robil rtg czy po prostu podaje standardowe leki? Czy ona umie utrzymac czystosc czy siusia gdzie stoi? Quote
ciapuś Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 ona przebywa w schronisku tam przez ostatni tydzień dostawała już jakieś leki ,ale jak widać nie poskutkowały.Nie mogą to być urazy kręgosłupa bo sunia jeszcze 2 tygodnie temu chodziła normalnie ,co do rtg to robi się go pod narkozą a tego sie boimy bo w teraźniejszej sytuacji nie jest zbyt dobrze z psem i obawiamy się że może sie nie wybudzić Quote
ewatonieja Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 po pierwsze ze względu na ograniczone możliwości diagnozowania psa w schronisku wypadało by wziąc go na wizytę u zaprzyjażnionego weta rtg po narkozie? y kiedy zajmowałam się ALTEREM to usg rtg robiliśmy na żywca nie było większych problemów wciągalismy go na stół w 2, potem zakładałam ten kubrak i trzymałam Altera wyciągniętego także da się to zrobić pomyślćie tylko co się stanie jeśli ona przyjmuje leki ,które nie sa odpowiednie? Quote
hanka456 Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Natalia ma rację. Kiedyś w schronisku była Goldenka Maja, po wypadku nie chodziła, robiła wszystko pod siebie. zawiozłam ją do lekarza na Janosika i tam jeden z lekarzy postawil diagnozę słuszną, która uratowala jej zycie. Z wielkim trudami dzięki ludziom o wielkim sercu Maja żyje i chodzi. Quote
Dorothy Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 poza tym to ze dwa tygodnie temu chodzila a teraz nie chodzi to WLASNIE moze byc objaw zwyrodnienia kregoslupa.Wiem bo sama walczylam o owczarka ktory mial problemy z chodzeniem, jak do mnie przyjechal- lekko utykal, bylo raz lepiej raz gorzej, az raz zaległ i paraliż, lekarz go postawil na nogi sterydami, a po miesiacu zalegl znow, po prostu jak czlowiekowi korzonki-przeskoczylo, ucisnelo na nerw i kicha. Ona moze miec spondyloze, to u owczarkowatych czeste. Albo dysplazje albo Bog wie co. Uwazam ze konsultacja innego weta konieczna... Quote
ciapuś Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Ja wszystko rozumie i na pewno macie rację tylko kto ma samochód czas i pieniądze aby się tego podjąć.Ja oczywiście mogę z kimś jechać ale musi się znaleźć ktoś kto się tego podejmie. Ja nie mam ani auta ani pieniędzy a jedynie szczere chęci Quote
ciapuś Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 jedynym rozwiązaniem jest znalezienie jej DT a to wydaje się nierealne Quote
ewatonieja Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 niemiecka Fundacja z która współpracujemy miała zasponsorowac spokowi specjalistyczną karmę może zamiast tego zasugerowac im że konieczne jest postawienie diagnozy i leczenie ... no wiecie zmiana planów?:cool3: Quote
szajbus Posted March 11, 2008 Author Posted March 11, 2008 Czyli byłaby potrzeba osoba z samochodem i ew. kasą , którą można by było pożyczyć. Agnieszko mój przekaz już w drodze. Kto jeszcze może pomóc suni???? Quote
Dorothy Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 stwórzcie pismo do tych niemców, przetłumacze. Im szybciej tym lepiej. D Quote
ewatonieja Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106613%5BIMG%5Dhttp://images33.fotosik.pl/174/6a78c6a2cb72f84c.jpg%5B/IMG%5D"][IMG]http://images33.fotosik.pl/174/6a78c6a2cb72f84c.jpg[/IMG][/URL] Quote
Dorothy Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Sehr geehrte Damen und Herren Sie kennen schon unsere Charlotte in Tierheim in Lodz gelernt. Leider müssen wir anmelden, daß der Charlotte geht es viel schlechter. Wahrscheinlich hat sie eine Gelenkenzündung, sie kann nicht mehr aufstehen, es tut ihr Leid. Leider unsere Möglichkeiten, die richtige Diagnose zu stellen und sie effektiv zu heilen, sind sehr begrenzt. Wir haben kein Geld die Charlotte zu einer Tierarztpraxis transportieren, untersuchen und Medikamente zu bezahlen. Tierheim versichert nur sehr begrenzte tierarztliche Bedienung, und das reicht nicht, es ist nötig spezialistische Untersuchung ( Röentgenbilder usw), das kann man leider in Tierheim nicht tun. Die Charlotte fühlt sich schlecht, steht nur schwer auf, und deutlich leidet. Wir sollen auch paar verschreibungspflichtige Medikamente für Charlotte kaufen, sie sinfd aber auch sehr teuer. Für heute muss die Charlotte nehmen Cocarboxylasum 50mg 5 mind. 5 Spritzen, nivalin 5 mg mind. 10 Spritzen. Dafür haben wir auch gar kein Geld. Bitte sagen Sie uns, ob wir auf irgendwelche Hilfe für Charlotte von Ihnen rechnen können, und ob in dieser Situation ost es möglich, eine Pflegestelle für Charlotte in Deutschland besorgen. Mit herzlichen Grüßen i tu podpisy jak ktoś znajdzie byka to poprawic bo ja wciaz obracam litery :-( Quote
Szyszka Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 I ja trzymam kciuki. Mam nadzieje, że zdąrzymy jej pomóc. Ja dziś wyślę pieniążki. Quote
ciapuś Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Byłam dzisiaj u suni i podobno jest nieco lepiej,sunia nie poddała się nadal walczy.Niestety jutro nie mogę być w schronisku ale będę dzwonić i dowiadywać sie o jej stan zdrowia. Quote
ewatonieja Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 " hallo Natalia bardzo mi przykro z powodu Charlotty, dziekuje za wiadomosc. Po pierwsze moge zaoferowac co nastepuje: zabierzcie ją prosze do weterynarza, zróbcie rentgena, zaplacimy za wizyte i zdjecia (buc moze bede mogla zabrac te zdjecia juz w piatek, kiedy bedziecie przywozic psy do Pabianic) Bylonby wspaniale gdyby zdjecia byly gotowe, wtedy moglibysmy je pokazac w Niemczech, zeby stwierdzic czy w ogole da sie tu jeszcze cos zrobic. To moze byc ciężkki przypadek HD ale to trzeba koniecznie stwierdzic (potwierdzic) Prosze daj krótko znac Marioli ile bedzie kosztowala wizyta i rentgen oraz lekarstwa, wtedy ja do niej zadzwonie, abym mogla wziac ze soba wystarczajaca ilosc pieniedzy w piatek. czy na poczatke bylaby to dla Was jakas pomoc? jestem tylko do 16.45 przy komputerze, niesteyty w domu nie mam a jutro rano wyjezdzam do Polski. gdybys chciala jeszcze do mnie pisac prosze pisz na adres pluschtier... (jak wyzej) to jest Anette, ona jedzie jutro ze mna i zabierze mi maila ktorego wyslesz. pozdrawiam Beate" kto wie co to moze być HD? czy wpłyneły juz jakies pieniadze,ile kosztuje wizyta leki i rtg? Quote
Dorothy Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 HD- HD ist eine erblich bedingte Fehlbildung des Hüftgelenks, bei der die Hüftgelenkspfanne und der Oberschenkelkopf in ihrer Form nicht aufeinander abgestimmt sind. Die Hüftgelenksdysplasie ist ein genetisch bedingtes Leiden, das heißt: die Veranlagung zu ihrer Entstehung ist bereits bei der Geburt vorhanden. Sie entwickelt sich aber erst während der Wachstumsphase des Skelettes. po naszemu- dysplazja stawów biodrowych Quote
Niewiasta_21 Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Do p. Magdy Mnich trzeba by ją zabrac. W Pabianicach bedzie tylko Ewa reno miała kontakt z Beate.Bo psy zawozi schronisko. Quote
ciapuś Posted March 11, 2008 Posted March 11, 2008 Jeśli znajdzie się ktoś z samochodem w czwartek to ja mogę pojechać do Magdy Jutro już mam cały dzień zaplanowany i nie dam rady Quote
szajbus Posted March 11, 2008 Author Posted March 11, 2008 Potzrebny transport do lekarza dl Szarlotty! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.