Jump to content
Dogomania

Łódź- Szarlotta ze złamanymi biodrami we wspaniałym domku. Za TM


szajbus

Recommended Posts

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

to czekam. Jak tylko przyjdzie zaraz biore i jade do weta. Wieczorem beda wiadomosci zatem jutro, a konsultacja z chirurgiem nie wiem, ale tez bede naciskac zeby szybko.
Trzymajcie tam reke na pulsie zeby sie Charlotce nic nie stalo, zeby niechcacy nie zniknela ze schronu itd. Jest zaklepana!! Mozna zaklepac na moje nazwisko. Potwierdze.

Link to comment
Share on other sites

podobno paczka doszla, ja dopiero teraz moge wyjsc, zaraz jade do Bielska prosilam tam zeby ta paczke odebrano z poczty za mnie przed 20-sta. Jesli sie uda odebrac to przed 21 bede w lecznicy ze zdjeciami i potem melduje Wam co dalej. Jak cos nie zagra to jutro rano pojade ze zdjeciami.
W kazdym razie dzis beda wiesci.
D

Link to comment
Share on other sites

Doktor obejrzal zdjecia... nie wyglada to dobrze. Z jednej strony niedawny uraz- czy nie trzepnelo Charlotty auto albo cos? Miednica jest zlamana! Kosc udowa wbila sie główką w miednice, zlamanie kosci miednicy z przemieszczeniem i kosc udowa wcisnieta do srodka jak lyzeczka do paczki cukru, wyrwana ze stawu. Drugie biodro- stary uraz- zlamanie kosci udowej, krzywo zrosnieta kosc, a glowka wywichnięta z panewki tak samo. Juz dawno temu. Ogólnie- pies cierpi a urazy sa poważne. Niekorzystne jest to że pies jest wiekowy a jeszcze bardziej to że dużo wazy.
Sama operacja może byc dla niej trudna, trzeba by zrobic wpierw badania krwi ekg itd, czy wydolnośc organizmu pozwala na operacje. Z drugiej strony... alternatywa jest eutanazja.:-( Ten pies ciepi i samo mu sie nie poprawi.
Druga sprawa- rehabilitacja bylaby dluga i trudna, przez jakis czas pies Charlotta bylaby jak sparalizowana, wymagalby praktycznie pieluch i wynoszenia na rekach, bo operowane bylyby oba biodra, a potem potrzebowalaby pomocy w codziennym powolnym powracaniu do sprawnosci...
Oczywiscie szansa jest- choc rozum nakazuje ... uspic psa. Tak powiedzial lekarz. A ja powiedzialam ze jestesmy zdecydowani walczyc nawet o ta mala szanse...jesli sie da. Czy wolno nam powiedziec- bedzie ciezko, nie walczymy, uspijmy ją???
Moj lekarz mnie zna. Walczylam dlugo o sparalizowanego ONka Filipa ze spondyloza i mocznica. Wie, ze ja nie odpuszczam. Filip byl bez szans. Moze Charlotta nie jest?
Jutro zdjecia obejrze chirurg, choc ponoc ma urlop. Blagalam zeby mimo to je jutro obejrzal. I wydal opinie specjalisty. To dobry fachowiec. Operowal tu juz na dogo psa z zlamana miednica i inne przypadki. Wiem ze dlugo bedzie myslal zanim wyda opinie. Zostaje nam czekac i..l. modlic sie.
Modlic sie goraco...
Osobna kwestia to ;pieniadze. Krotko ucielam ten temat, powiedzialam ze fundacja z Niemiec zaplaci wszystko. Nie wiem czy to prawda. Nie wiem co bedzie jesli nie zaplaca. Jesli zostaniemy z tym sami. Ale nie chce teraz o tym myslec. Najwazniejsza jest Charlotta ...
jutro bede atakowac lekarza dczy tamten chirurg sie odezwal. Musimy bec cierpliwi, ale napewno nie odpuszcze. Chcialabym zeby Charlotta cierpiala jak najmniej. Operacji i tak przed swietami nie zrobia, ale ... trzeba trzymac kciuki i wierzyc.,

Link to comment
Share on other sites

Jesli chodzi o moje zdanie to też bym jej dała tą szansę. Podjąć decyzję o uśpieniu psa można szybko, ale jest ona niestety nieodwracalna i trzeba potem z tym żyć .
Jest szansa, więc moim zdaniem trzeba ją wykorzystać.
Cioteczko jak możesz to zapytaj o ewentualne koszty takiej operacji i badan.

Link to comment
Share on other sites

Ja juz dp nich napisałam,musza dac nam konkretna odpowiedź ile moga nam przeznaczyc.

Słuchajcie,uwazam ze tu trzeba wziasc pod uwage tylko i wyłacznie dobro psa,ona ma 10 lat,jest duza i ciezka,uwazam ze rok czasu to ona bedzie dochodzic do siebie po tej operacji. Nam lekarz mówił ze nieda sie zrobic dwóch stron jednoczesnie. Tylko musza byc dwie oddzielne operacje. Ja wiem,ze jesli jest szansa to nalezy ratowac,ale to moze powiedziec osoba która ja widziała,jej ból w oczach. Zorientujmy sie ile bedzie pieniedzy,ile bedzie to wszystko kosztowac itp i zastanówmy sie. Szarlota moze pojechac do Dorothy, lekarz bedzie mógł ja obejrzec i wtedy podjac decyzje. A jesli okaze sie ze jej stan faktycznie nie nadaje sie do operacji to moze podawac jej srodki przeciwbólowe i niech pozyje tyle na ile bedzie zdolna pożyc bez cierpienia. To moje zdanie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...