Jump to content
Dogomania

I całe podwórko w kupach... POMOCY


_LOffCiAm_KAmCiAm_

Recommended Posts

[quote name='Vectra']
Szarik , ja tylko ci powiem , że psy które są nauczone od dziecka załatwiać się luzem w ogródku , niechętnie to robią na smyczy.
Moje dwa starsze psy z racji tego , że wychowane w bloku , mają skojarzenie , że smycz = spacer co za tym idzie załatwić potrzeby fizjologiczne .. pozostałe psy które wychowane że tak powiem w ogródku ;) smycz kojarzą ze spacerem - bieganiem , szaleństwami etc .... i niekiedy jak wracamy ze spaceru smyczowego , są puszczane - biegają , bawią się , wchodzą do domu , i pędzą do drzwi balkonowych prosząc by je wypuścić i co ? po co ? zrobić kupę :evilbat:

I w drugą stronę , psy blokowe po przeprowadzeniu do domu z ogródkiem też nie chciały załatwiać się na własnym podwórku , traktowały jak dodatkowy pokój ... do zabawy , dopiero smycz, wyjście poza nasz teren ..... załatwiały się ... no i właśnie tak jak Ty piszesz , by na smyczce prowadzać ... uczyłam dwa gady że podwórko może służyć jako ubikacja :evil_lol:


Moje psy wymyśliły sobie same , że załatwiają się w jednym miejscu ... czasem któreś narobi w innym ....[/quote]

Masz rację, jestem niedoświadczona jeśli chodzi o ogródkowe psy, w takim razie wiele nie pomogę, mogę jedynie zaproponować najbardziej oczywistą z oczywistych metod nauczenia: kupa tam gdzie trzeba: smak, może po wielu próbach pomoże, choć faktycznie przyzwyczajenia moga być silniejsze. Albo łopata, wiadro i hej :diabloti:
Latem mieszkałam z psem na działce (ale był uczony załatwiać się na zewnątrz w mieście) i nie miałam większego problemu. Mieszkał sobie w domku, a jak widziałam, ze chce się załatwić i nie wie gdzie (czy można?) to wołałam go w okreslone miejsce (grządki :evil_lol:) i mówiłam, zeby robił kupkę, tak jak juz pisałam. No ale też brałam łopate i zakopywałam skarby, bo lato to nieprzyjemny okres na rozkładanie się psich kup w pobliżu leżaka dajmy na to :razz: :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

No ja nie wyobrażam sobie twojego podwórka po tygodniu jak musi okropnie śmierdzieć. Moja koleżanka sprząta codziennie\ co drugi dzień i jak ja tamw chodze to nos musze zatykać bo tak jedzie, więc ja nie wiem jak ty mozesz sprzatać raz na tydzień. codziennie sprzątanie jest najlepszym wyjściem, a potem zlać mocno trawe wodą żeby nie śmierdziało.

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=2]Ja mam 3 miesięczną suczkę, która od samego początku miała zamiłowanie do załatwiania się na dworze, zdarzało się jej narobić w domu, ale sporadycznie i tylko siusiu. Problem w tym, że w związku z kwarantanną wyprowadzana była tylko na ogródek czego skutkiem stało się to, że nigdzie indziej nie chce załatwić potrzeby. Wychodzę z nią na spacerki po każdym posiłku licząc na to że coś zrobi... niestety ona po pięciu minutach ciągnie do domu, a gdy tylko wrócimy do domu biegnie na ogródek zrobić swoje :-( Nie potrafię jej tego w żaden sposób oduczyć. Próbowałam brać ją na spacery z innymi psami, żeby je naśladowała ale to na nic. Jeśli macie jakieś pomysły jak nauczyć pieska siusiać na spacerku to bardzo proszę o pomoc.

[/SIZE]

[SIZE=2][IMG]file:///C:/DOCUME%7E1/Anik/USTAWI%7E1/Temp/moz-screenshot-2.jpg[/IMG][/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ajana'] [SIZE=2]wyprowadzana była tylko na ogródek czego skutkiem stało się to, że nigdzie indziej nie chce załatwić potrzeby. Wychodzę z nią na spacerki po każdym posiłku licząc na to że coś zrobi... niestety ona po pięciu minutach ciągnie do domu, a gdy tylko wrócimy do domu biegnie na ogródek zrobić swoje :-( Nie potrafię jej tego w żaden sposób oduczyć. [/SIZE][/quote][SIZE=2]
Wystarczy nie ulegac gdy ciagnie do domu tylko wydłuzyć spacery do skutku.
U tak malego szczeniaka na skutek nie trzeba długo czekac....
[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

LoffCiam Ciam-ale mnie rozbawilas do lez:roflt::roflt::roflt:jeszcze nigdy czegos takiego nie slyszalam:shake:zeby oczekiwac od psow ,zeby kupek nie robily.:shake:mam rade ,gdyz sama ma 8 pieskow i mam ogrodek ,to rano wstaje i wychodze na spacery ,nie tylko zeby sie wykupkaly ,ale zeby poznaly inne zapachy.Chodze na spacery 3x dziennie.Ogrod mam piekny ,kwiaty rosna a balkon czysty.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ania!']A jak wygląda to na późniejszych spacerach, np. wieczornych?[/quote]

Siusianie na spacerku już moje maleństwo opanowało. Z kupkami gorzej... nadal kupka tylko na ogródku, ale myślę, że i to się w końcu uda :)

Link to comment
Share on other sites

Czy uwazacie, ze pieski musza zalatwiac sie tylko na spacerku i wtedy nie trzeba sprzatac po psie???:angryy:
Ja tez mam pieski biegaja po ogrodzie i tam zalatwiaja swoje potrzeby jednak ja dwa razy dziennie sprzatam ich kupki i przyznam ze jest ich sporo.:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bargest']Czy uwazacie, ze pieski musza zalatwiac sie tylko na spacerku i wtedy nie trzeba sprzatac po psie???:angryy:
Ja tez mam pieski biegaja po ogrodzie i tam zalatwiaja swoje potrzeby jednak ja dwa razy dziennie sprzatam ich kupki i przyznam ze jest ich sporo.:evil_lol:[/quote]

Ja nigdzie nie napisałam, że nie trzeba sprzątac po psie jak się idzie na spacer. To juz jest kolejna sprawa ;) Ja zawsze sprzątam po swoim psiaku jk wychodze z nia na spacer. W Warszawie. Gorzej jest w lwsie obok działjki, bo pies lata bez smyczy i w większości przypadków nawet nie wiem, gdzie zrobi:roll:
No ale tam powiedzmy, że jest to naturalny nawóz dla sosenek :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bargest']Czy uwazacie, ze pieski musza zalatwiac sie tylko na spacerku i wtedy nie trzeba sprzatac po psie???:angryy:
Ja tez mam pieski biegaja po ogrodzie i tam zalatwiaja swoje potrzeby jednak ja dwa razy dziennie sprzatam ich kupki i przyznam ze jest ich sporo.:evil_lol:[/quote]

Nikt nie powiedział, że na spacerku nie trzeba sprzątać za pieskiem. Zależało mi na nauczeniu mojej suczki siusiania na spacerku bo po siuśkach zostają brzydkie plamy na trawniku. Mnie one osobiście nie przeszkadzają, ale przeszkadzają moim rodzicom. Chodzę na spacerki do lasu a tam nikomu plamki po siuśkach nie przeszkadzają. Jeśli chodzi o kupki to jeśli w końcu Ajana zakapuje że robi się je na spacerku to będę je sprzątać jak robię to w przypadku mojego drugiego pieska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sarag']Vektra, sprawdzałaś już wapno? Bo z tym zakopywaniem jest trochę problem po jakimś czasie ;). Swoją drogą wolę sprzątać własne podwórko, czym u kogoś pod bramą :p[/quote]
Nie próbowałam z wapnem .. zamówiłam dodatkowy kontener na śmieci :p
który stoi sobie w kącie i nikomu nie zawadza , wybierają raz na tydzień i gra muzyka ;)
Ja zdecydowanie wolę już sprzątać podwórko z dwóch powodów
1.dookoła mnie są pola uprawne ... no i tak lipa żeby psy waliły w żarcie :evil_lol:
sprzątać też by tam wypadało .. ale to bym musiała komuś włazic np w kapustę ;)
2.moje prosiaki z racji że wychowane jak wychowane , wychodzą za potrzebą nie na godziny , tylko wtedy jak chcą ... więc bym w paranoje popadła , wychodząc za każdym razem kiedy któreś chciało siusiu :angryy:
a w nocy ? jak na polach , to ciemno , że czubka nosa nie widac :cool3:
Przy ulicy łazić :hmmmm: dla mnie bezsensu ... pół wsi bym obudziła ... bo idąc z moimi psami , psy które są na podwórkach by jape darły ...

już z trojga złego , wolę zakasać rękawy , wiadro , worek czarny , łopata i do dzieła :evil_lol:
Nie zakopuje ..... bo wtedy po pewnym czasie ..... zapaszek niefajny.


[quote name='Wyjątek'] No ale tam powiedzmy, że jest to naturalny nawóz dla sosenek :eviltong:
[/QUOTE]
a ja mam nawóz dla gruszek i śliwek .. rosną w niewiarygodnych ilościach :crazyeye: oczywiście nikt tego z nas nie zjada ... ale moje prosiaki , jedzą i to są jedyne owoce które do paszcz biorą .... kupnych za żadne skarby , nawet nie powąchają .... a gruszeczkę na własnym tym no ;) mmmmmmm chrupią jak wściekłe :evil_lol:

Zamówiłam koparkę , nikt nie napisał czy działa :mad: więc sama sprawdzę :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Naszczeście moje podworko jest juz czyste i "pachnące" hehe
moje pieski nauczyly sie ze zaraz po wypuszczeniu z kojca leca do furtki , ja ich wypuszczam a one biegna na łąke (mamy kawałek dzialki koło podworka ) i tam sie załatwiaja ;]
tam moim rodzicojm juz kupki nie przeszkadzaja ,
co prawda teren nie jest ogrodzony kolo przystanku, i działki sąsiadow ale zwykle nie ma problemow z uplnowaniem moich pupili .
pozdro

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...