Jump to content
Dogomania

PPA BYDGOSZCZ 24-25 maja 2008


Magda i Saga

Recommended Posts

  • Replies 791
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dziekujemy bardzo za wspanialy weekend i bardzo przyjemne zawody we pieknej okolicy :lol:. W sobote po zawodach bylo jeszcze sporo czasu do zmroku, nasze bordery i Wena Pauli swietnie sie bawily w pieknym Myslecinku :lol:

Czekamy na zdjecia z zawodow i z naszego spaceru ;)


[quote name='Zielsko']Czyli mozemy zaoszczedzic 2 godziny przez zwyczajnie sprawne stawianie sie na start...

Na zachodzie, gdzie zawodnikow jest znacznie wiecej niz u nas, jest tak, ze ring ma osobne wejscie i zejscie, przed wejsciem stoi steward, ktory zapisuje numery startowe osob, ktore sa gotowe do startu przy ringu (organizator wymaga, zeby tam stalo 10 osob) i podaje te karteczki osobie, ktora zapisuje bledy pokazywane przez sedziego. Czyli jesli nie stawisz sie punktualnie na start, to po prostu ktos inny startuje na twoje miejsce... Ale nikogo sie wtedy nie wyczytuje przez mikrofon i na nikogo nie krzyczy, tylko zawodnicy sami pilnuja, zeby podejsc do ringu w odpowiedniej chwili. Dzieki temu na jednym ringu mozna w ciagu jednego dnia wystartowac wiecej zawodnikow i nie ma osoby, ktora ciagle upomina zawodnikow i wprowadza nerwowa atmosfere.
[/quote]

Mysle ze dobrym pomyslem byloby wyznaczenie ringu przygotowawczego przed startem, tak zeby masa ludzi nie stala/siedziala na wejsciu i zeby kolejna startujaca osoba miala mozliwosc plynnego wejscia na tor toru. No i byla widoczna dla osoby wywolujacej przez mikrofon (z tym byl problem jak wejscie bylo po drugiej stronie namiotow i Magda wolala po kilka razy osoby ktore staly zaraz przed wejsciem ale zasloniete przez namioty).

Pozdrawiam
Ewa

Link to comment
Share on other sites

[quote]Mysle ze dobrym pomyslem byloby wyznaczenie ringu przygotowawczego przed startem, tak zeby masa ludzi nie stala/siedziala na wejsciu i zeby kolejna startujaca osoba miala mozliwosc plynnego wejscia na tor toru.[/quote]
Ring przygotowawczy nie wpłynie na punktualne stawianie sie na start. We Wroclawiu był ring przygotowawczy a też trzeba było czekac na pojedyncze osoby.
Moze lepiej byłoby ustalic że niestawienie sie na ring na start jest równoznaczne z rezygnacja z biegu i nie ma przestawiania zawodnika na koniec kolejki, bo sie spóźnił.
[quote]Czyli jesli nie stawisz sie punktualnie na start, to po prostu ktos inny startuje na twoje miejsce... [/quote]
I ja bym była za tym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA'][quote name='Zielsko'] Czyli jesli nie stawisz sie punktualnie na start, to po prostu ktos inny startuje na twoje miejsce...[/quote]
I ja bym była za tym.[/quote]Tak było tutaj - jeśli ktoś nie był gotowy, to startowała następna osoba - i mnie to kilkakrotnie zbiło z tropu. No bo ja rozumiem, że niektórzy mają psy, które po prostu w każdej chwili są gotowe do startu. Ale moje psy takie nie są - ja potrzebuję trochę czasu, żeby je przygotować, ale jednocześnie nie może to być zbyt wiele czasu, bo wtedy tracą koncentrację. Więc wyliczyłam sobie już dosyć dawno, na ile psów naprzód muszę wyjąć mojego psa z klatki. Ale tu to było nic nie warte, bo okazywało się albo że jest przedskoczek - albo nawet dwa - które nie były początkowo ogłoszone, więc startuję później niż planowałam, albo że jakiś pies, który miał startować wcześniej - właśnie spóźnił się, więc ja startuję wcześniej. I kończyło się na tym, że pomimo że zawsze byłam w odpowiednim momencie tuż przy wejściu na ring, to i tak wchodziłam nie wtedy, kiedy potrzeba i z psem, który nie był gotowy do startu. :(

Więc ja byłabym może za tym, żeby osoby, które się nie stawią - traciły przebieg (bo wtedy myślę, że będą się bardziej pilnowały), ale nie za tym, żeby startowała następna osoba, a osoba spóźnialska startowała później - bo to po prostu dezorientuje kolejnych na liście.

I jeszcze - jeśli chce się, żeby następna osoba była gotowa w momencie, kiedy poprzednia kończy przebieg, to jest naprawdę ważne, żeby wejście było gdzie indziej niż wyjście, i żeby nikt nie próbował wychodzić wejściem. Mnie się zdarzyło, że tuż za moim psem na starcie przeszedł schodzący z ringu pies i to na pewno też nie pomaga w skoncentrowaniu i tak bardzo łatwo rozpraszającego się psa.

Dodam, że to, co napisałam, nie ma być w żadnym wypadku krytyką tych zawodów - powtórzę, że było naprawdę super! Ale skoro już zaczęliśmy dyskusję, jak usprawnić stawianie się na starcie, to zdecydowałam, że się wypowiem. :)

Link to comment
Share on other sites

A, i jeszcze jedna sprawa - dla mnie bardzo ważna. Pomimo, że generalnie rzecz biorąc, pogoda była super, to chwilami robiło się w słońcu bardzo gorąco. Przy wejściu na ring nie było ani źdźbła cienia, a było wymagane, żeby tam stać tak ze trzy psy naprzód. W przypadku jednego z Misinych startów to znaczyło, że tuż przed jej startem stałam z nią prawie 5 minut w pełnym słońcu, czaprak był gorący w dotyku, a pies zaczął ziać. Więc ja bym jeszcze poprosiła, że jeśli na starcie ma być rzeczywiście kolejka kilku psów, to żeby było tam również jakieś zadaszenie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Więc ja byłabym może za tym, żeby osoby, które się nie stawią - traciły przebieg [/QUOTE]
Też jestem za tym aby to nie było przesunięcie na koniec kolejki. Ale wpisana nieobecnosc i utracenie tym samym biegu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='LALUNA']Moze lepiej byłoby ustalic że niestawienie sie na ring na start jest równoznaczne z rezygnacja z biegu i nie ma przestawiania zawodnika na koniec kolejki, bo sie spóźnił.

I ja bym była za tym.[/quote]

Mysle ze Magda pisze m.in. o zawodach DDV w Belgii.
Nikt nie tracil swojej kolejki, po prostu startowal pozniej. Dzialalo idealnie.

Bardzo przestrzegane bylo tez wejscie/wyjscie i nie bylo mozliwe zejscie z toru 'bokiem', tak jak robilo wielu zawodnikow wlasnie w Bydgoszczy, m.in. ty Laluna, utrudniajac w ten sposob wejscie psa ktory startowal po tobie...:roll:

Inny problem to psy zgloszone ale nieobecne. Patrzac na liste widze 6 psow przede mna. Wiec jestem na zapoznaniu z torem do konca i od razu po nim ide po psa. Dochodze do ringu i okazuje sie ze wlasnie biegnie pies, ktory jest na liscie PO mnie BO 2 psow nie ma a 1 zostal przesuniety na koniec z powodu cieczki...:roll:
Czasem nie mamy wplywu na to ze sie spozniamy, bo de facto to nie my sie spozniamy tylko starty sie 'przyspieszaja'.

Pozdrawiam
Ewa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wendka']Ja osobiscie zupelnie nie zauwazylam tego ponaglania gdyz najnormalniej na swiecie nie czulam sie, ze ono mnie w jakikolwiek sposob dotyczy. [/QUOTE]
Ale osoba po Tobie zauważyła, bo z przyczyn Ci znanych nie mogła pojawić się przed startem w widocznym miejscu :diabloti:.

Ale nie chcę się w żaden sposób skarżyć, bo też uważam, że to bardzo przyspiesza starty i bardzo doceniam ciężką pracę, jaką Magda włożyła, żeby zapobiec spóźnianiu się na start:Rose:. Mam też nadzieję, że kilka dni zawodów z takim 'ponaglaniem' wystarczy, żeby sprawne zjawianie się na starcie było po prostu normą :p.


Ja mam jednak podobny problem co Flaire. Nie mogę wyjąć psa kilka minut wcześniej i grzecznie stanąć przy starcie, bo mój pies się wypali. A nie mogę jej ciągle nakręcać, bo się zmęczy :cool1:. Tak samo nie mogę wejść na start, jak poprzedni pies nie skończył biegu, bo wtedy muszę tam spędzić co najmniej kilkanaście sekund (podniesienie tyczek, poprawienie tuneli itp), w czasie których Negra już chce biec, a nie może, co też nie wpływa dobrze na jej nakręcenie. Poza tym w tym czasie mogłaby wyniuchać jakieś smakowite kąski na murawie :evil_lol:.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję, dziekuję i blondyneczka sie załapała.
Przy okazji dziekuje wszystkim którzy byli i stworzyli taka fajną atmosferę, ale przede wszystkim ogromny ukłon w stronę organizatorów. Według mnie było bez zarzutu. Czas zakończenia prawie idealny, a dla ludzi z daleka , tak jak my to naprawdę ważne. Do domu dotarliśmy po 1 w nocy, aż się boje myśleć co by było, gdyby zawody się przeciągnęły, chyba prosto z psem do pracy. Było bardzo fajnie, teren piekny, Sędzia miły, torki ok, pogoda dobra, no i ten puchar, a także 3 łapka do A2. Dzięki jestem bardzo zadowolona.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='NNL-BC']
Nikt nie tracil swojej kolejki, po prostu startowal pozniej. Dzialalo idealnie.[/quote]Czyli osoba, która spóźniła się na start była wynagrodzona możliwością startowania kiedy jej było wygodnie, jednocześnie wprowadzając komplikacje dla tych, którzy byli obecni (ale nie koniecznie gotowi do startu) wcześniej. :roll:

[quote name='NNL-BC']Inny problem to psy zgloszone ale nieobecne.[/quote]W Bydgoszczy to nie był inny problem, tylko dokładnie ten sam - czy nieobecny, czy tylko nieobecny na starcie we właściwym momencie - nie było różnicy, bo tak czy siak, następni po prostu startowali wcześniej.

[quote name='NNL-BC']Czasem nie mamy wplywu na to ze sie spozniamy, bo de facto to nie my sie spozniamy tylko starty sie 'przyspieszaja'.[/quote]Czasem rzeczywiście tak jest. Ale (bez wymieniania nazwisk) każdy, kto brał udział w organizowaniu zawodów wie, że niektórym konkretnym osobom takie sytuacje zdarzają się wyjątkowo często... Może to kwestia wybitnego pecha - a może niektórym po prostu nie bardzo zależy na tym, żeby być na czas, bo jak się spóźnią, to albo się na nich poczeka, albo wystartują później, kiedy im będzie wygodniej. :roll:

Link to comment
Share on other sites

Ja mysle, ze jak kazdy popatrzy na siebie i postara sie na przyszlosc byc punktualnym na starcie, to wystarczy, zeby zawsze zawody byly sprawnie przeprowadzane.

Natomiast mi raczej chodzilo o zawody w Danii na ktorych bylam i zawody w Niemczech, ktore jesli o to chodzi byly perfekcyjnie zorganizowane, kazdy wiedzial kiedy wchodzi, siedzial sobie w cieniu lub nie przy starcie i wchodzil na ring w odpowiednim momencie, tak ze praktycznie nie bylo straty czasu.

Link to comment
Share on other sites

My też bardzo bardzo bardzo dziękujemy za zawody, a ilość sznurków do ciągania przyprawiła moich chłopaków o zawrót głowy i doprowadziła do ekstazy:evil_lol: zawody super, atmosfera super, tory super. No i sędzia- rewelacyjnie sympatyczny pan, zapraszajmy takich fajnych częściej, tym bardziej, że pan był fanem bulla na torze, więc tak jakby- był rewelacyjny (nawet sugerował, żeby w logo klubu zamiast bordera był piękny bull:lol:), więc sędzia był dla nas boski:loveu:

Bardzo mi się podobał rygor stawiania się na starcie, i mam nadzieję, że zwyczaje będą kontynuowane.

Ja jestem mega szczęśliwa z drugiej łapy bulla do A3:multi: i drugiej łapy Aresa do A2:multi: i z openowych wyników, gdzie Ares był 2gi w sobotę a Monia 3cia w niedzielę:razz:

No i chciałam pogratulować Robertowi od Antiego, w niedzielę był absolutnie bezkonkurencyjny!!!

Czekamy na następne bydgoskie zawody z dużą niecierpliwością:p

Link to comment
Share on other sites

To ja jeszcze a propos wyjscia i zejscia. Mam podobny problem nie bardzo miałam czasem jak być na starcie(no raz to była moja wina a właściwie nie możności upalikowania psów-ale to nie ten temat)kiedy mój pies nie bardzo przepada za innymi psami. W sytuacji kiedy miałam miec skupionego i nakreconego psa musialam go na starcie karac za atak na psa ,który właśnie zamiast zejsc wyjsciem ,wychodził wejsciem. To takie moje 3 grosze. I tez uwazam,że nie jest dla mojego psa fajne stanie tuz przy wejsciu 3-4 psy na przód,to za długo dla niego,wolę być w poblizu i widząc,że biegnie numer przede mną podejsc wtedy na start. Inna rzecz,że nie dziwię sie magdzie ,że tak sprawdzała czy te osoby kolejne sa w pobliżu bo gdyby norma było,że kazdy zna kolej i sie pilnuje ,to tego sprawdzania b nie było i oby tak zaczęło byc na zawodach,że każdy sie pilnuje.
A teraz tak jak inni czekam na zdjęcia i filmy.

Link to comment
Share on other sites

Zacznę od podziękowań :) Dziękuję:
- przede wszystkim organizatorom - za wszystko, zarówno organizacje zawodów jak i o troskę o nasz klub, który postanowił spać w namiotach :) na szczęście nie było potrzeby pójścia do ochrony ani dzwonienia po pomoc :)
- moim klubowiczom - za to, ze po zawodach dalej świetnie się bawiliśmy z psami i bez :)
- wszystkim, którzy byli na tych zawodach - za świetną atmosferę, zdrową konkurencje, fotki i filmiki, które sie tutaj niebawem pojawią :lol:

A teraz gratulacje :) Gratulacje:
- szczególnie dla Anity i Papiczka - za ich piękny debiut i 1 miejsce z jumpingu w sobotę :)
- dla wszystkich zwycięzców
- i dla tych, którym nie udało się zwyciężyć, ale wyjechali ze swoimi mniejszymi czy większymi sukcesami :)

A tak ogólnie mówiąc:
Zawody były boskie, atmosfera, organizacja no i pogoda :) Teren też super i mój pies był w raju, że mógł sie wykąpać :) Chociaż to, że za każdym razem jak byliśmy kolo żywopłotu mnie ciągnął do wody już było takie fajne :D Sędzia bardzo sympatyczny :) Co do:

[quote name='dorotak']Torki sędziego - jestem pod wrażeniem. Jakież on ma wyczucie. Niby nic takiego a dzięki odległościom, kątom robiły się bardzo wymagające. To naprawdę było wyzwanie i przyjemność je biegać.[/quote]

zgadzam sie w 100% ... teraz wiem co muszę jeszcze przećwiczyć z moim potworkiem :)

[quote name='wendka']Ja osobiscie zupelnie nie zauwazylam tego ponaglania gdyz najnormalniej na swiecie nie czulam sie, ze ono mnie w jakikolwiek sposob dotyczy.[/quote]

Też nie odczułam tego ponaglania na własnej skórze :)

Link to comment
Share on other sites

[quote]Bardzo przestrzegane bylo tez wejscie/wyjscie i nie bylo mozliwe zejscie z toru 'bokiem', tak jak robilo wielu zawodnikow wlasnie w Bydgoszczy, m.in. ty Laluna, utrudniajac w ten sposob wejscie psa ktory startowal po tobie...:roll:[/quote]

Chyba coś Ci sie pomyliło. Moje psy biegały w trójce i po mnie już nie było żadnego psa w tej klasie
W innych biegach wprost z ostatniej przeszkody w najkrótszej lini mój pies schodził za taśmę. Wiec nie miałam szans nikomu przeszkodzic, bo raz ze po Wendy startował Gutek i jakos ani razu sie z nim nie minełam bo musiałam wymienić szybko psa, a jezeli chodzi o Violke to startowała ostatnia. Po niej już tylko szła Ness z cieczką i zanim pojawiła się na starcie to najpierw wchodziła osoba z obsługi z recznikiem z którego miała startowac a dopiero potem wchodził pies. Ręcznik nie był ustawiany w trakcie biegu mojego psa a zawsze po. Wiec chyba niemożliwe byloby wprowadzić Ness z cieczką zanim pies ukończy bieg. Byłoby to wielka niefrasobliowscią własciciela ( ki) suki z cieczka aby wchodziła zanim wniosą ręcznik. No chyba ze na rękach jednak o ile byłoby to zanim pies skoczy ostatnią przeszkodę to byłoby to też nie w porządku. Zreszta akurat w przypadku suk z cieczkami, ten odstęp zawsze powinien byc taki aby dopiero po zejsciu psa startujacego bez cieczki dopiero wnosic dywanik. A o ile sobie przypominam to w ostatnim biegu w niedziele to dosc dlugo trwało wnoszenia i ustawianie dywanika, potem psa na nim, po czym pies bez slowa wyjaśnienia został zabrany z ręcznika i zabrany poza ring, a na ringu został sam sędzia gotowy do sędziowania ze zdzwioną miną.

Link to comment
Share on other sites

Coś tak czuję, że będzie z tego osobny wątek... :evil_lol:

[quote name='NNL-BC']Inny problem to psy zgloszone ale nieobecne. [...] Czasem nie mamy wplywu na to ze sie spozniamy, bo de facto to nie my sie spozniamy tylko starty sie 'przyspieszaja'.[/quote]

Tak Ewo, ale to jest dosyć trudne do ogarnięcia. Listy i katalogi są zwykle drukowane PRZED zawodami, więc nie ma możliwości zaznaczenia na nich nieobecnych lub tych "od cieczki" ;) Dlatego trzeba słuchać osoby z mikrofonem (bo po coś go w sumie ma :evil_lol:), która posiada zwykle prawie aktualne dane :diabloti:.

Problemu nieobecnych nie rozwiążemy, bo czasem ktoś dojeżdża w trakcie i z nieobecnego zmienia się w obecnego ;) Czasem ktoś rezygnuje w trakcie zawodów, bo musi wracać albo - tfu, tfu - pies złapie kontuzję. Tak więc ten chaos chyba jest nie do uniknięcia. Czekanie w 10 osób przed startem też mi się nie bardzo widzi, z powodów które wspomniała Flaire (nie chciałabym czekać 5-8 minut w pełnym słońcu albo na deszczu). I tak sobie myślę, że rozwiązaniem może byłby system karteczek, na których pisze się osiągnięcia zawodnika - były takie już teraz, ale widziałabym to trochę inaczej ;) Jako karty, na których są dane tylko jednej osoby, przełożone w kolejności startowej z oznaczeniem cieczek. Spiker wywołuje kolejne dwie-trzy osoby i czeka na zgłoszenie ich gotowości. Jeśli którejś nie ma, to przekłada tą kartę na bok i czyta kolejną. W ten sposób na końcu zacznie wyczytywać spóźnialskich. Jeśli przy ponownym wyczytaniu znowu ich nie będzie, to bieg przepada.

Wydaje mi się, że karanie zabraniem przebiegu od razu jest za dużą karą - czasem to są naprawdę przypadki losowe. Więc jeśli można dać szansę nie dezorganizując pracy, to byłabym za. Natomiast drugie przeoczenie to oczywiście recydywa i powinna być ukarana :evil_lol:

Osobiście nie bardzo podobało mi się zapraszanie na start kolejnego zawodnika, jak poprzedni jeszcze kończył tor. Ja rozumiem oszczędność czasu, akurat tym razem nie było żadnego problemu, ale... Mój osobisty pies np. strasznie się drze na starcie. Przed wejściem jest OK, po starcie jest OK, ale jak stoi i czeka to się drze. No taki model :eviltong: Wyobrażam sobie, że nawet jak pies biegnie w oddaleniu, to nagłe rozszczekanie się mojego psa mogłoby go zdekoncentrować. Moim zdaniem w obszar ringu powinno się wejść w momencie skakania ostatniej przeszkody przez poprzedzającego psa. Po prostu bardzo bym nie chciała, żeby przez jazgot mojego psa ktoś stracił punkty albo cały bieg. I nie widzę tu dużej oszczędności czasu (bo przecież zwykle i tak obsługa poprawia coś na torze, trzeba zapisać czas poprzedniego psa, przygotować fotokomórkę itd...).

Link to comment
Share on other sites

[quote]Osobiście nie bardzo podobało mi się zapraszanie na start kolejnego zawodnika, jak poprzedni jeszcze kończył tor. Ja rozumiem oszczędność czasu, akurat tym razem nie było żadnego problemu, ale...[/quote]
Czasu tutaj się nie bardzo zaoszczędzi, gdyż po skończeniu biegu trzeba conajmniej 10 sekund aby sędzia sprawdził tor, czy ewentualnie poprawił jakas przeszkode któe się przesunęła.
Wiec zasada powinna być taka że pies wchodzi dopiero po ukończeniu toru. Pomijam suki z cieczką , które powinny dopiero wejsc po wniesieniu dywanika, chyba ze same maja recznik w reku, ale i tak powinny wejsc dopiero jak pies wyjdzie poza ring, aby nie naweszył suki z cieczka, gdyz o ile to będzie samiec moze sobie zapamietać na kolejny bieg.
No i następnym razem, prośba do NNL. Nie wnos komórki na start o ile masz ją rzucać w trawe na ringu przed starem, bo potem jest zamieszanie jak następna osoba startujaca znajduje telefon i jest dochodzenie na starcie szukajac własciciela komórki.
Na ringu w polu pierwszej przeszkody startowej pozostawiamy jedynie smycze i obroże.

Link to comment
Share on other sites

A w ramach tego wątku trochę oderwanego od zawodów w Bydgoszczy, w obręb ringu odznaczonego taśmą nie wnosimy żadnych zabawek i jedzenia. Oczywiście dotyczy się to psów biegających w open. Na wielu zawodach u wielu sędziów za przekroczenie magicznej linii wejścia na ring z zabawką albo smakołykiem oznacza automatyczną dyskwalifikację.

I całe szczęście, że moje psy nie węszą, ale niby nikt gubi smakołyków, a jakoś psy je znajdują ( w tym bull, dobrze, że po drodze na start, choć już w obrębie ringu). Ja jestem za całkowitym zakazem posiadania przy sobie smakołyków w ringu startowym. Można je zostawić w saszetce za ringiem za linią mety.

Link to comment
Share on other sites

Oj, i zupełnie niechcąco wywołałam burzę :oops:

To ja może powiem, jak to wyglądało z mojej strony i dlaczego byłam tym zdeprymowana. Wiem ile psów biegnie przede mną, wyciągam psa z klateczki wtedy, kiedy trzeba i robię sobie wspólną rozgrzewczkę, rzucam piłeczkę etc. Widzę, że biegnie Kenia (wiem, że po Kenii biegnie Watażka, po Watażce Juki, po Juki - Una) i słyszę: "Czy jest w okolicy ringu Marysia Pajzderska?? Dlaczego nie widzę Marysi Pajzderskiej w okolicy ringu?!?!". Ignoruję. Wiem, że po Kenii biegnie Watażka, po Watażce Juki, po Juki Una, zresztą w razie czego w jakieś 15-20 sekund mogę dobiec do ringu. Ale się denerwuję. Kenia kończy, zaczyna Watażka, ja wciąż jestem w miarę blisko, bawię się z psem i wciąż słyszę wezwanie na start. W końcu ulegam, podchodzę blisko ringu, jestem dostrzeżona. Ale denerwuję się podwójnie - bo mogłam jeszcze coś zrobić z psem, mogłam jeszcze potuptać sama. Bo zostałam wybita z mojego normalnego rytmu przygotowania do startu.
A potem staram się schodzić tym wyjściem co trzeba i nie mogę znaleźć swojej smyczy...

I żeby nie było - jak najbardziej popieram to, żeby stawiać się na starcie na czas, punktualnie i bez opóźnień! I do dziś mi wstyd za moje spóźnienie w Płocku :oops: kiedy to nie zdążyłam sobie zabandażować nogi, bo nie było jakiegoś psa przede mną, który na liście był...


Przedskoczek:
[IMG]http://img397.imageshack.us/img397/1628/imgp5401wh1.jpg[/IMG]

Lotka
[IMG]http://img353.imageshack.us/img353/37/imgp5408kb8.jpg[/IMG]

Koka
[IMG]http://img352.imageshack.us/img352/6799/imgp5410ey1.jpg[/IMG]

Unga
[IMG]http://img527.imageshack.us/img527/3489/imgp5411cv3.jpg[/IMG]

Tess
[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/9193/imgp5412tl4.jpg[/IMG]

CDN

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mokka']Też uważam, że możnaby z tego wydzielić osobny wątek. Jak widać, większość osób jest jak najbardziej za przyspieszeniem startu, spóźnialskim mówimy NIE :terazpol:.

Mnie też się to podobało, choć mój pies wymaga odpowiedniego nakręcenia przed startem i utrafienia dokładnie w moment, bo królewna na zawodach to raczej śpi. Poza tym, jak startuje z Sajko, a ja jestem obecna nie tylko duchem, to musimy się nieźle nagimnastykować, aby moja gwiazda raczyła oderwać swoją chudą d... od podłoża i pobiec tam, gdzie przewodniczka, a nie tam, gdzie ja. Ale pomimo tych ewidentnych defektów mojej suczy, popieram akcję "gotowi na start" :lol:.

Teraz to tylko kwestia wypracowania pewnych procedur, które większości będą odpowiadały (bo wszystkim to się raczej nie dogodzi ;)) i sporządzenie z tego czegoś w rodzaju kodeksu postępowania. Czy wpisze się to w regulamin, czy pozostanie to w formie umownej, to w tej chwili nie ma chyba większego znaczenia. Możemy na razie podyskutować, bo wiele osób jest tematem zainteresowanych.[/quote]
Zamiast tyle gadac lepiej wrzucaj zdjecia :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...