Jump to content
Dogomania

Regulamin wystaw


Moly

Recommended Posts

Moim zdaniem bezwglenie nie powinno sie wpuszczac na wystawe psy nie rasowe w kazdym wieku i rasowe starsze powiedzmy niz 9 miesięcy

100% poparcia z mojej strony :klacz:

Po drugie kazdy wchodzący powinien razem z biletem otrzymac coś "Jak sie zachowac na wystawie" powinno byc krótkie i dobrze napisane zeby ludzie czytali.

pomysł świetny, ale to są znowu koszty :hmmmm:

Wystawę katowicką odwiedza ponad 16 tysięcy widzów!

Miałam kiedyś taki pomysł, aby do ringów gdzie przebiega ocena mogli podchodzić tylko wystawcy ( np. za okazaniem numerka) - taki pas wokół każdego ringu :wink: .

Z kolei na ringu honorowym przez cały czas trwania wystawy działoby się coś atrakcyjnego dla widzów np. prezentacje ras, pokazy zwycięzców, oczywiście konkurs JH/MP itp. To właśnie tam powinno być mnóstwo miejsca dla widzów wokół ringu, a do tego koniecznie profesjonalna konferansjerka!

Podobna koncepcja wymagałaby stworzenia odpowiedniego miejsca dla wystawców oczekujących na ocenę z zakazem wstepu na ten teren osób postronnych min. widzów z pieskami oswajanymi z wystawą.

Czasem jednak teren, na którym odbywa się wystawa uniemożliwia zastosowanie podobnych pomysłów :(

Link to comment
Share on other sites

SH wszystko świetnie tylko, że zwykle na wystawie jest i tak już tak iasno i są małe ringi, że nic wiecej by nie można tam wcisnąć.

Co do rozwiązań dla widzów.. najelpiej zorganizowaną wystawą na której byłam do tej pory była Rzeszowska ziomowa wystawa..

miejsce hala sportowa, parking spory, na hali trybuny po jednej stronie rozłożone - miejsce do siedzenia. Na środku hali duuuży ring honorowy, na którym odbywały się pokazy agility, umiejętności border collie (mam nadzieje, że dobrze napisałam), pieski zaganiały różne zwierzątka do zagród, odbijały baloniki itd. Ogólnie było to bardzo ciekawe. Jedn minus.. odległość między ringiem głównym a ringiem gdzie np ja wystawiałam Ante był ok 1m, ludzie tłumnie oblegali do okoła ring honorowy, tak że ciężko było się przecisnąć do wejścia na ring, a jak się stało tam 5 min czekając na wejśćie to i pies i człowiek został podeptany.

kolejny plus - wyniki wszystkich psów były zapisywane bezpośrednio po ocenie danej klasy na tabliczkach przy wejściach na ringi.

minus - duży ring honorowy został utwożony kosztem wielkości innych ringów, więc ringi ocen poszczegolnych ras były mocno przy małe.

Coś za coś niestety..

Link to comment
Share on other sites

Agappe

Odnośnie Rzeszowa.Podpromie to nowo wybudowana hala z ogromnymi możliwościami :wink: Odbywają sie tam nawet zawody tańca towarzyskiego :wink:

A wiesz, że bardzo dużo osób narzekało na tą wystawę i w regionalnej gazecie było napisane, ze jest po prawdopodobnie ostatnia rzeszowska halowa wystawa :-?

A wracajac do głownego tematu...Jeśli chodzi o te ulotki to podejrzewam ,że nasze kochane społeczeństwo miałoby je daleko i byłoby tylko wiecej śmieci na ziemi:roll:

Link to comment
Share on other sites

Takie ulotki to świetny pomysł! Myślę, że możnaby było zaproponować jakiejś firmie pokrycie kosztów druku ulotek dodawanych do biletów, druga strona mogłaby być zadrukowana jej reklamą- w końcu ta reklama docierałaby do wszystkich widzów!

znajoma mieszkająca w Australii opowiadała mi, że u nich koszt zgłoszenia psa na wystawę to w przeliczeniu ok 20 zł, na te najważniejsze, nieliczne (a mają pomysły, np wystawa w hotelu w strojach wieczorowych ;) ) do max 40 zł. Jednak można, ciekawe jak to robią??

Link to comment
Share on other sites

Wystawa psów to wystawa PSÓW. Odnoszę wrażenie, że zaczyna przeważać przekonanie, że najważniejsi są widzowie.

Wspominacie o kosztach. Jako członkowie ZK opłacamy składki, płacimy za wystawy, za karty kryć, metryki i inne rzeczy. Musiałam nawet zapłacić 1 złotówkę za ksero terminarzu wystaw na ten rok. Widzowie płacą jedynie do 10zł za bilet wstępu, a efekt jest taki, że np. na klubówce szpiców w Łodzi, w ogóle nie było miejsca dla wystawiających. My musieliśmy rozłożyć się praktycznie na chodniku, pomimo że byliśmy dość wcześnie. Ostatnio wystawy są na coraz niższym poziomie organizacyjnym a zwłaszcza w tym roku. Może za wyjątkiem Katowic, bo ta była taka jak zawsze - reszta to kpina z wystawców!!

No ale wracając do tematu psów niewystawianych. Cóż... Wielu nie zdaje sobie sprawy ile niebezpieczeństw czeka na ich małego pieska, kiedy oni są pochłonięci oglądaniem popisów na ringu. Podobnie jeśli zastanowić się nad aspektem zdrowotnym. Zawsze stukam się w czoło jak widzę nawet wystawców z kilkutygodniowym szczeniakiem na rękach. Aż proszą się o przywleczenie choroby :-? Ja sama przywiozłam zapalenie węzłów chłonnych z największej wystawy w Polsce, z Poznania, a mój pies miał wtedy prawie 2 lata :-?

Link to comment
Share on other sites

Agappe niestety nie mam pojęcia jak oni to robią, ale dzięki temu mogą jeździć na wiele, wiele wystaw... z resztą z tego co mówiła jest ich organizowanych bardzo dużo, różnych ciekawych, malutkich i większych. A wszystko na wystawach robią wolontariusze (ustawiają wszystko i obsługują).

Basiu zgadzam się z Tobą. Warszawa np - to była kpina! Parking na złomowisku pełnym żelastwa, jako podłoże- miał węglowy... hala cała zapylona, brrrrr a bilety oczywiście po 15 zł :-?

a co do szczeniaków- często wchodzą na wystawy ludzie z maleńkimi szczeniakami kupionymi chwilę wcześniej pod płotem wystawy!!!! oczywiście bez szczepień itd, chodzą i porównują z wystawianymi pieskami... zgroza :evil:

Link to comment
Share on other sites

Warszawska wystawa rzeczywiście była straszna! Tyle kurzu, pyłu i wszystkiego latało w powietrzu.. ehh Mam nadzieje, ze za rok zrezygnują z tego miejsca, już chyba na torwarze było lepiej(chociaż wtedy to sie tak nie przyglądałam organizacji, tylko szukałam dla siebie potencjalnych hodowców :) )

Link to comment
Share on other sites

Czasem odnoszę wrażenie , że większości tych problemów możnaby uniknąć gdyby ZK poza robieniem wystaw wziął sie wrescie za inną formę propagowania kynologii czyli pokazy.

A jest to świetny sposób na podniesienie kultury kynologicznej naszego społeczeństwa.

Ta forma działań ZK jest już od dłuższego czasu martwym zapisem Statutu. A szkoda. W atmosferze pozbawionej rywalizacji o medale i tytuły można o wiele więcej przekazać widzom i przygotować ich niejako do udziału w wystawach oraz przekonać o sensowności zakupu psa rasowego.

Niestety odzialy nie są zaintersowane taką formą działania - w naszym twierdzi się np., że to zbyt kosztowne, bo nieprzynoszące zwrotu kosztów przedsięwzięcie, po prostu pieniądze wyrzucone w błoto itp.

Nie do końca sie z tym zgadzam, a co Wy sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...

W naszym ZK, pokazy ras organizuje się podpinając się niejako pod imprezy przygotowywane przez kogoś innego :wink: . Są to np. popularne Dni Bielska czy Dni Chybia. Sam związek chyba to niewiele kosztuje. Problem natomiast jest inny, że czasami hodowcy czy poprostu właściciele fajnych oraz tych popularnych ras, nie chcą na takie pokazy przyjeżdżać :evil:

W tym roku takie pokaz ma się odbyć podcza właśnie Dni Bielska. Nie znam jeszcze szczegółów, ale już zapraszam!!! :lol:

Link to comment
Share on other sites

Fajnie, że u was w ogóle coś się dzieje. Nawet jeżeli nie ma zbyt wielu chętnych to jednak niektórzy coś robią. U nas w tej dziedzinie nic się nie dzieje :( a na chętnych patrzy sie jak na 0X

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...