Jenny19 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='olekg89']Dorota-gratuluje głupoty i braku odpowiedzialności.Skoro spuściłaś psa drugiego dnia kiedy u ciebie był.Brak słów.:shake:[/quote] Przyganiał kocioł garnkowi:diabloti::razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Phoenix Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='olekg89']Dorota-gratuluje głupoty i braku odpowiedzialności.Skoro spuściłaś psa drugiego dnia kiedy u ciebie był.Brak słów.:shake:[/quote] buhaha i kto to mówi :evil_lol: w jakiś sposób musiałam sprawdzić czy jest odwoływalny, albo prtzynajmniej czy w jakims stopniu jest. pewnie gdybym napisała, że nigdy nie spuściłam psa, to napisałbyś ze znęcam się nad psem, nie pozwalając mu sie spokojnie wybiegać :diabloti: albo zapytałbyś się, skąd wiem, że nie jest odwoływalny ;) więc i tak źle i tak niedobrze. szczerze żałuję, że nie potrafię Cię zadowolić. za to podziwiam Cię za Twój brak głupoty i bezgraniczną odpowiedzialność :evil_lol: pewnie,że są huskie, które są odwoływalne. moje niestety nie są. suka jest do pewnego stopnia odwoływalna, ale tylko wtedy gdy jest sama. ale podkreślam, że tylko w pewnym stopniu. na lince też przyjdą, gdy zawołam..na ogrodzonym terenie też. ale gdzieś na łące czy w lesie- wiem, że pójdą w długą. Goś, ja furtkę też zamykam na klucz, ale wtedy klucz był w furtce, więc wystarczyło tylko przekręcić..nie spodziewałam się, że ktoś mi psa gwizdnie. cóż..nawiność. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alusia Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Ja mojego psa spuszczam wszędzie nie było nigdy takiej sutuacji żebym nie mogła go zatrzymać Fajnie idzie Tobie z huszczykiem w agilitach, ale pamiętaj instynkt silniejszy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [quote name='Alusia']Ja mojego psa spuszczam wszędzie nie było nigdy takiej sutuacji żebym nie mogła go zatrzymać Fajnie idzie Tobie z huszczykiem w agilitach, ale pamiętaj instynkt silniejszy[/quote] Cóż wydaje mi się, że do odpowiedzialności trzeba dojrzeć...:shake: Czytając posty Twoje i Olekg89 dochodzę do wniosku, że macie jeszcze mało lat. Ot... gorące głowy. Życie uczy rozsądku. Mam jedynie nadzieję, ze ta nauka nie odbędzie się kosztem psów :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 To odpowiedzialnościom ma być to, że spuszczają oni psy :crazyeye:... To co ze mną - jedna jest spuszczana, a druga lata na lince :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juliusz(ka) Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 [B]bonsai[/B] - jesteś w najbardziej komfortowej sytuacji - wychodzisz na zero:evil_lol:. Oj, nie rozumiem tego oburzenia - mój pies linki treningowej nie czuje już wcale, to ja muszę pamiętać:diabloti: i na młodego uważać, żeby w coś się nie zaplątał:diabloti:. Nie puszczę psa luzem na polach - sarny, zające, kuropatwy mogą, choć wcale nie muszą, instynkta w psiej duszy drzemiące wywlec na światło dzienne z siłą ogromną... Po co mi nerwy? Po co mi stres? I po co mi pies, który gania kilkadziesiąt metrów ode mnie?! On ma się bawić ze mną, ganiać ze mną, cieszyć się MOIM towarzystwem:diabloti:. No ale ja dziwna jestem... psu się wybiegać nie daję:evil_lol:. BTW - maleńki OT:oops:: w ramach 'wybiegiwania':evil_lol:, czy ktoś może ma namiary na niemieckiego producenta bieżni dla psów? Na światówce w Poznaniu tak długo koło tego łaziłam, że aż zapomniałam o najważniejszym... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 A moje psy z przypiętą linką nawet za ukochaną piłeczką czy kijem nie pobiegną:)Tylko stoją z tępym wzrokiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Juliusz(ka) Posted November 18, 2008 Share Posted November 18, 2008 Kwestia przyzwyczajenia:diabloti:. Jak długo MUSIAŁY z linką łazić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowazgr Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 witam ja mieszkam w zgierzu i mamy tu park miejski ja moje psy puszczam wolno tez jest tu wiele psiakow niestety nieraz moj pinczer sie zapomina i leci do pieska wtedy nic go nie obchodzi ale po to chyba sa parki by pies czul sie bezpiecznie czasem jakas pani z 20 letnim ratlerkiem sie przyczepi ale wiekszosc pieskow juz znamy wiec nie ma tragedii Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 Jakby taki pies podleciał do moich to bym ci do d*** nakopała osobiście :diabloti:... nie zgadzam się, żeby obce psy podlatywały do moich suk [głównie chodzi mi o bezpieczeństwo obcych psów :razz:], chyba że JA się na to zgodzę. I o dziwo nie jestem panią z 20-letnimi pinczerkami :evil_lol:. Niestety jedna z moich suk potrafi wystartować nagle z zębami, a druga może pójść w jej ślady. Dodam, że w takich miejscach suki są zapięte na smycz, więc same nie mają jak podbiec od innych psów :razz:. Tak więc najpierw porządnie poćwicz odwoływanie, bo masz po prostu niewychowanego psa :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 [QUOTE] "po to chyba sa parki by pies czul sie bezpiecznie " [/QUOTE] No właśnie. Inne psy powinny móc się czuć bezpiecznie mimo że Twoj pinczerek w parku akurat przebywa. :angryy: Inne psy mogą się bać twojego psa. Mogą być agresywne (i urwać mu łeb albo przynajmniej próbować to zrobić). Być chore. Być stare - z osłabionym słuchem i wzrokiem, mogą bać się młodych energicznych psów ktore zjawiają się jak spod ziemi. :mad: Jesli do tego stopnia nie jesteś w stanie wychować swojego psa, przypnij mu linkę i ucz go przywołania w kazdych okolicznościach, nawet wtedy jak widzi innego psa. :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
olekg89 Posted November 19, 2008 Share Posted November 19, 2008 Juliuszka-suka nie musiała nigdy.A pies łaził z linką dobre 4 miechy nim nauczył się wracać na zawołanie.(taka menda społeczna spierdzielająca z niego była):diabloti:Bo to pies ulicy był:razz:.I mimo 4 miesięcy z linką nigdy nie dostał na niej "głupawki" nie zaaportował piłki ,człapał sobie ,albo biegał kłusem. A bez linki biega ,skacze ,drze ryja ,gryzie mnie po rękach i ogólnie szajba. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alusia Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [HTML][/HTML][quote name='Karmi']Cóż wydaje mi się, że do odpowiedzialności trzeba dojrzeć...:shake: Czytając posty Twoje i Olekg89 dochodzę do wniosku, że macie jeszcze mało lat. Ot... gorące głowy. Życie uczy rozsądku. Mam jedynie nadzieję, ze ta nauka nie odbędzie się kosztem psów :roll:[/quote] Buuuuuuuhahaaaaaaaa:evil_lol: ja nie spuszczam psa gdzie istnieje jakieś zagrożenie (blisko ulicy) chodzi mi o parki pola lasy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='Alusia'] Buuuuuuuhahaaaaaaaa:evil_lol: ja nie spuszczam psa gdzie istnieje jakieś zagrożenie (blisko ulicy) chodzi mi o parki pola lasy...[/quote] A w lesie na polu czy nawet w parku nie ma żadnego zagrożenia dla psa? O zagrożeniu jakim może być pies dla innych zwierzaków widzę, ze raczej nie myślisz? I ta pewność, że zawsze nad nim zapanujesz.... Buuuuuuuhaaaaaaaaa ale raczej takie gorzkie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alusia Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 A ty się z księżyca urwała...wiadomo ,że jest wszędzie jest nawet na własnym ogródku ale na pewno jest bezpieczniej niż gdybym psa obok ulicy puszczała czy coś(mój park znajduje się pomiędzy polami do ulicy jest jakaś 1-0,5h drogi w tym czasie zdążę psa przywołać ... a te buhaha nie było gorzkie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
**Borderkowa** Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 U nas w Piasecznie są miejsca do spuszczania psów, ale ciągle ich ubywa. Ponieważ należą one do nikogo, gmina stawia tabliczki "Wynajmę" lub "Sprzedam". :placz: Niestety, ale tych miejsc ubywa, a powinny przybyć. :shake::shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Phoenix Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='Alusia'] Buuuuuuuhahaaaaaaaa:evil_lol: ja nie spuszczam psa gdzie istnieje jakieś zagrożenie (blisko ulicy) chodzi mi o parki pola lasy...[/quote] pola, lasy..rzeczywiście, bezpiecznie jak w Pałacu Prezydenckim. jeżeli naprawdę potrafisz zatrzymać swojego psa ZAWSZE i jest 100% odwoływalny, to zazdroszczę. co do parków, dla mnie nigdy nie wydawały się jakoś specjalnie bezpieczne. zwsze bałam się tam spuszczać psa, ze względu na masę właścicieli, którzy nie za bardzo zwracali uwagę na to, co robią ich psy. ile razy się widziało gryzące się psy :shake: a ile razy trzeba było wziąć swojego na ręce i ochraniać go własnym ciałem :evil_lol: ;) w parkach najlepiej jest z samego rana. przynajmniej było.. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='Alusia']A ty się z księżyca urwała...;)[/quote] Nie. Dorosłam. Zbyt wiele psich nieszczęść w życiu widziałam. Pierwszy lepszy przykład: Pies znajomej w ,,100 %poszłuszny" zagalopował się za lisem, który pojawił się w parku. Znaleźli go na drugim końcu miasta. Martwego.Przebiegł sporo ulic... tej nie. To tylko jeden z przykładów. Ap. Pies był z 15 letnią córką znajomej;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='Dorota_Phoenix']pola, lasy..rzeczywiście, bezpiecznie jak w Pałacu Prezydenckim. jeżeli naprawdę potrafisz zatrzymać swojego psa ZAWSZE i jest 100% odwoływalny, to zazdroszczę.[/quote] A są takie? :cool3: Moje są posłuszne ale nie odważyłabym się powiedzieć, ze zawsze będę wstanie je odwołać. Do tej pory są posłuszne, ale wolę dmuchać na zimne bo nigdy nie wiadomo co może sie zdarzyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorota_Phoenix Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='Karmi']A są takie? :cool3: Moje są posłuszne ale nie odważyłabym się powiedzieć, ze zawsze będę wstanie je odwołać. Do tej pory są posłuszne, ale wolę dmuchać na zimne bo nigdy nie wiadomo co może sie zdarzyć.[/quote] naiwnie wierzę, że są :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Itske Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [quote name='bonsai_88'] Btw. moim znajomym raz uciekł pies, malamut. Został znaleziony na drugi dzień jak pilnował upolowaną sarnę, która przecież waszym zdaniem powinna była uciec. Wystraszyli się i zabrali psa [który od tej pory w lesie jest zawsze na dłuuugiej - 10 m - lince :razz:].. do leśniczego nie poszli, bo się bali o psiaka[/quote] I słusznie, bo pies mogliby zostać co najmniej ukrani Bonsai i Władczyni - macie rację - pies nie ma prawa biegać za sarną ani za żadną inną zwierzyną, a leśniczy ma prawo go w takiej sytuacji odstrzelić, to kłusownictwo (hmm... jesli niektórzy taki mają sposób na wybieganie swoich psów, to moze tak ich psy byłyby gonione przez wilka - też by się wybiegały, a wilk miałby zabawę, albo np. przez leśniczego na motorze, ale zabawa:diabloti::eviltong:) ps. a props wieku, przyznaję Wam rację, mimo, że zapewne jestem starsza od Was o co najmniej... dzieści lat:lol: i zadziwiające, często na dogo czytam wypowiedzi na temat agresji i niestety wypowiedzi krytykujące agresję są najbardziej agresywne:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 W wiesz czemu posty klnąco-agresywne dot. agresji właśnie takie są? Bo po pewnym czasie człowiek ma już całkowicie dość uprzejmości. Jeśli nawet uda mi się być uprzejmą przy spotkaniu z chamem, to gdzieś muszę sobie w spokoju poklnąć i się poużalać... niestety padło na WAS :evil_lol:. Swoją drogą dziękuję za docenienie poglądów :p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted November 20, 2008 Share Posted November 20, 2008 [QUOTE]ps. a props wieku, przyznaję Wam rację, mimo, że zapewne jestem starsza od Was o co najmniej... dzieści lat[/QUOTE] każdy ma tyle lat na ile się czuje;) cieszy mnie to że coraz więcej osób zaczyna tak myśleć, może jest nadzieja że za jakiś czas nie będzie ludzi puszczających psy w lesie żeby się wybiegały za zwierzętami? Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że się postaram:diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
niechorzynka Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 [quote name='WŁADCZYNI']każdy ma tyle lat na ile się czuje;) cieszy mnie to że coraz więcej osób zaczyna tak myśleć, może jest nadzieja że za jakiś czas nie będzie ludzi puszczających psy w lesie żeby się wybiegały za zwierzętami? Ze swojej strony mogę tylko powiedzieć że się postaram:diabloti:[/quote] co do psów biegających w lesie, to ze swojej strony proponuję zaopatrzyć się w specjalną pomarańczową taśmę, którą wiąże się na szyji psa jak obrożę...sprawi to że myśliwy nie będzie przekonany czy aby napewno pies jest "bez właściciela"...a tak ogólnie podłączam się do stwierdzeń że pies w lesie nie powinien biegać luzem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
**Borderkowa** Posted November 21, 2008 Share Posted November 21, 2008 Nie uwierzycie! W Piasecznie zrobili park, gdzie można chodzić z psami!!! :multi::multi::multi: Przy ulicy CHYLICZKOWSKIEJ! Jestem happy, chociaż to ode mnie ponad 2 kilosy... :shake::shake::shake: Będę musiała coś zrobić z tym, żeby na naszym osiedlu było więcej trawnika. No tak nie może być. A najbliższy las jest ponad 5 kilosów ode mnie! :placz::placz::placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.