Jump to content
Dogomania

[Fundacja AST] Wątek zbiorczy - prosimy o pomoc finansową


doddy

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Lola jest na allegro (czyli dobrze że nie zdjęłam wówczas aukcji) jest też na naszej stronie i na kilku portalach innych ja powstawiałam. Nawet nie piszę gdzie, bo bez sensu, najwyżej będzie dwa razy.
Jest zastój.

Doddy - postaram się obejrzec niuńke i obfocić - może w weekend się uda.
Lola - do domu idź. Daj ciotce Doddy spokój przynajmniej ze sobą.

Link to comment
Share on other sites

Ano - domek powinien być naprawde super, żeby stale nie wracała.
Ja z mojej strony tych co ją oddali już bym skreśliła, bo testy wyjda ok, a później wyjdzie katar i znów oddadzą. To jak stwierdzili alergie to testów nie zrobili.... Ale Ty decydujesz. W końcu znasz się na tym lepiej niż ja z prowincji dziewucha. :evil_lol:


Przekaż zauszne drapanka suni. A ja babeszje - zdrowieje?

Link to comment
Share on other sites

Napisałam tekst o Luxie:

LUX - młodziutki pies w typie AMSTAFFA w wieku ok. roku.
Bezdomny od grudnia 2007r.
Dlaczego?
Z powodu bezsilności ludzkiej,
Z powodu bólu,
Z powodu braku domu...

Lux, trafił do schroniska w Gdynii 15.12.2007r. jako kolejny bezdomny, porzucony pies. Zasilił mury schroniska w którym na codzień przebywa blisko 300 zwierząt.

Od początku nikt się nie interesował jego adopcją... bo... Lux był niepełnosprawny ruchowo. Chodził nieco inaczej niż przeciętny pies. Do znalezienia domu nie wystarczał jego urok, radość, uśmiech na pysku, każdy widział kalekę.

W badaniach zdiagnozowano zanik główek kości udowych w tylnych łapach. Potrzebna była operacja usunięcia resztek ze stawów. Koszt 1000zł.

Udało nam się znaleźć sponsora na pokrycie tych kosztów. Tu pragniemy podziękować "Grubemu Kubie z Krakowa".

Dnia 5 kwietnia 2008r. Lux przeszedł operację.

Jednak operacja to tylko 30% sukcesu... Najważniejsze dla Luxa na dzień dzisiejszy jest znalezienie domu. Opiekuna, który podejmie się rehabilitacji.

Minęły 2 tygodnie... niestety nie ma rokowań na nowy dom...
Schronisko w Gdynii choć bardzo przejęte Luxem nie jest w stanie zapewnić mu odpowiednich warunków.

Lux na dzień dzisiejszy cierpi... Z bólu, z tęsknoty.
O ile tęsknotę starają mu się zneutralizować pracownicy, wolontariusze o tyle bólu nie zniwelują leki ani dobre chęci.

Potrzebna jest regularna rehabilitacja, domowe warunki.

Niestety... choć nikt tego nie przypuszczał z nikąd nie widać pomocy dla tego psa...
Rozpatrywane jest uśpienie Luxa... tylko dlatego, że nie ma na razie widocznych szans na lepsze jutro...

Z każdym dniem zamiast być lepiej, jest znacznie gorzej.

Budząc się rano, pomyśl jaki to wspaniały skarb żyć, oddychać i móc się radować i żyć bez bólu.

Link to comment
Share on other sites

makatka - tutaj są plakaty:
[URL="http://www.coffeeshop.com.pl/Doddy_plakat_fundacyjny_A3_zielony.pdf"][COLOR=#0000ff]http://www.coffeeshop.com.pl/Doddy_plakat_fundacyjny_A3_zielony.pdf[/COLOR][/URL]
[URL="http://www.coffeeshop.com.pl/Doddy_plakat_fundacyjny_A3_czarny.pdf"][COLOR=#0000ff]http://www.coffeeshop.com.pl/Doddy_plakat_fundacyjny_A3_czarny.pdf[/COLOR][/URL]

informacja ogolna
plakaty sa formatu A3, pliki pdf sa dosc spore (waza po kilkanascie mega)
jesli ktos (oprocz makatki) bedzie zainteresowany wydrukowaniem tych plakatow ale w formacie A4 a nie A3 to prosze o kontakt - zmniejszenie formatu moze spowodowac slaba czytelnosc tekstu.

Link to comment
Share on other sites

Pilne!!!!

Do oddania suka z rodowodem austriackim, ma niestety 10 lat - w tej chwili jest w Polsce, pan moze finansowo pomóc jeśli chodzi o pobyt jej tutaj do czasu znalezienia domu...suka wychowana z dziećmi i kotami, na małe psy na spacerze krzywo patrzy. Jest pręgowana z białymi znaczeniami - mam dostać jej zdjęcie:-( nie wiem czy coś się wymyśli...on nie chce jej oddawac do schroniska (tylko nasze wchodzi w grę, a wiecie jak u nas jest), ale nie ma wyjscia. Jest w Starachowicach

Link to comment
Share on other sites

Ja to nawet mycia zębów ostatnio nie mogę zaplanować... ten tydzień jest, był fatalny... jutro idziemy z Beatą do kina... choć znając moje szczęście jeszcze się coś urodzi.

Byle do poniedziałku...

W poniedziałek odbieram cyfrówkę, więc może zacznie być lepiej.

Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...
Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']Pilne!!!!

Do oddania suka z rodowodem austriackim, ma niestety 10 lat - w tej chwili jest w Polsce, pan moze finansowo pomóc jeśli chodzi o pobyt jej tutaj do czasu znalezienia domu...suka wychowana z dziećmi i kotami, na małe psy na spacerze krzywo patrzy. Jest pręgowana z białymi znaczeniami - mam dostać jej zdjęcie:-( nie wiem czy coś się wymyśli...on nie chce jej oddawac do schroniska (tylko nasze wchodzi w grę, a wiecie jak u nas jest), ale nie ma wyjscia. Jest w Starachowicach[/quote]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]No dobra, to ja „trochę” wyluzuję sytuację ;) [/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ta suka, o której w cytowanym poście pisze Andzia69 już nie taka pilna z urwaniem kapelusza, jeśli chodzi o DT, bo ........... chcąc , a właściwie „niechcąc” stałam się prawomocnym właścicielem 10letniej super psiny - amstaffki, która chrapie mi za uchem teraz (a chrapać to ona potrafi:crazyeye:) [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Brzmi dobrze:lol:, ale ...... dobrze nie jest :shake:(i taka jest smutna prawda) [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale od początku ...... [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Suka miała zostać uśpiona dzisiaj, choć jej poprzedni właściciel nie miał chyba sumienia tego zrobić, ot tak po prostu. Historia suki, a właściwie jej właściciela jest długa i nie jestem upoważniona do jej przedstawiania, choć bardzo dokładnie jej nie znam i znać nie chcę ze szczegółami. Wystarczyło mi to, co usłyszałam i widziałam i .... czego efekty już pierwsze znam. Mogę tylko powiedzieć tyle na forum publicznym, że jestem w stanie zrozumieć jej właściciela w niewielkim procencie, że kiedy znajdując się w sytuacji prawie patowej, wolałby uśpić psa, niż oddać do schronu lub trzymać psa w samochodzie, a mogę zapewnić o jednym – swoje zdanie, które pewnie w takiej sytuacji mogłoby być postrzegane za bardzo radykalne przedstawiłam już-eks-właścicielowi. Ja bym tak nigdy nie zrobiła!! (i zapobiegając dyskusji dalszej, która się może rozwinąć, proszę o odrobinę zaufania do mnie, bo szczegółów i tak tutaj nie wyjawię. Jest jak jest! Suka jest teraz u mnie, co nie jest wciąż najszczęśliwszym rozwiązaniem dla niej) [/SIZE][/FONT]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Więcej szczegółów przedstawię, choć nadal nie wszystkie (bo jeszcze nie wszystkie znam), a równocześnie prostując trochę to, co napisała Andzia69, będąc w kontakcie ze mną (teraz znamy po prostu trochę więcej szczegółów): [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Suka dostała imię rodowodowe Barbie Girl. [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Imię używane – Barbie, ale już je powoli zmieniamy, bo śmieszne w stosunku do niej (pewnie zostanie Bari, choć z powodzeniem reaguje na „sunia”, ale pozwólcie, że będę o niej pisać B., bo na „Bi” reaguje super ) [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Mieszkała całe życie w Austrii, choć pochodzi z hodowli polskiej (szczegóły dostarczę po otrzymaniu dokumentów)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Ma 10 lat, choć nie wierzę, ze jakikolwiek wet tyle by jej dał – zęby max 5- 6 latki, kondycja bardzo dobra (suka jest po komplecie badań krwi, prześwietleń, z których jasno wynika że jest w super formie, za wyjątkiem drobnych problemów z sercem – szybko się męczy) [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]- Ma kilka guzków na ciele – eks właściciel postanowił podobno opłacić zabieg ich usunięcia, a ja zawetowałam, bo jak mają być usuwane, to tylko równocześnie ze sterylką i tak podobno ma być, ale szczegóły ustalane z wetem będą znane mi jutro [/FONT][/SIZE]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]Z relacji eks właściciela:[/I][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- B. wychowywała się bezproblemowo z trójką dzieci, 2 kotami i królikiem (co do kotów już mogę to potwierdzić – przez ostatnie kilka godzin B. miała styczność z dwoma wychodzącymi kotami i to reakcje kotów pozostawiały wiele do życzenia, natomiast B. merdając ogonkiem chciała przytulić oba ) Jedyny problem z B. w domu był taki, że bez agresji B. występowała przeciwko „swoim” kotom tylko w obronie królika [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- B. nie lubi zdecydowanie mniejszych obszczekujących ją psów[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Potrafi się ściąć z psem lub suką, ale nie są to krwawe walki i zazwyczaj powodem jest micha. Mimo wszystko B dalej z danym psem potrafi normalnie funkcjonować, a nawet spoufalać się ze swoim potencjalnym wrogiem (u mnie ciężko to sprawdzić, ale o tym dalej) [/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Jeździ samochodem bezproblemowo (sprawdziałam i widziałam – to fakt! )[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]Moje wnioski po raptem kilku godzinach pobytu B. ze mną [/I][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Nie wykazuje agresji w stosunku do ludzi (potrafi szczeknąć ostrzegawczo, ale raczej tylko dla zasady „I tak Cię sprawdzę”) i tak jak pisałam – do kotów[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]- Jest bardzo towarzyska, lubi kontakt z ludźmi i przytulanko! [/SIZE][/FONT]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]- Jest bardzo związana z poprzednim opiekunem i dobrze się stało, że (z rozmysłem) umówiłam się na przywiezienie psa nie do mnie do domu, bo przez kilka godzin pobytu tam, gdzie została bez „pana” wpatrywała się we wjazd, a każdy nadjeżdżający samochód był nadzieją [/FONT][FONT=Wingdings][FONT=Wingdings]L[/FONT][/FONT][FONT=Times New Roman] Teraz jest troszkę lepiej, ale kiedy zostaje sama .... płacze!!! [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]- Jest niemieckojęzyczna – rozumie komendy polskie, ale w przypadku, kiedy mówi się do niej po niemiecku zdecydowanie się ożywia [/FONT][/SIZE]
[SIZE=3][FONT=Times New Roman]- Chodzi na smyczy i bez smyczy (też zaryzykowałam na „swoim” terenie mając w zanadrzu jedną z moich „wariatek” wyszkoloną na trop psa -> w domyśle bezdomnego nie było najmniejszego problemu z powrotem B na komendę) [/FONT][/SIZE]

[FONT=Times New Roman][SIZE=3][I]No i sedno sprawy, czyli teraz mój problem:[/I][/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Suka mieszkająca przez całe swoje życie w mieszkaniu na posłanku „królowej” trafi do kojca (fakt, że extra, ale to wciąż kojec) Nie może zostać w domu, bo moje kerraczki są delikatnie mówiąc nieprzychylne innym zwierzakom, a zwłaszcza samicom psim (tak już mają zapisane w genach – spróbujemy wspólnego zamieszkania, ale z doświadczenia wiem, że będzie kiepsko)[/SIZE][/FONT]
[FONT=Times New Roman][SIZE=3]Dzisiaj suka śpi w pokoju, z którego piszę obecnie i postaram się, żeby jak najdłużej była w domu i spokojnie się przyzwyczajała do boksu i budy, ale mam równocześnie świadomość tego, że ona nie tylko na to nie zasługuje, ale nie mogę jej zapewnić z powodów, niezależnych ode mnie takich warunków, które pomogą jej zapomnieć o tym, że po 10 latach została sama [/SIZE][/FONT]

Link to comment
Share on other sites

I kilka fot Lady B. robionych dzisiaj "na szybko":

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/9528/s6300709iw6.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/1655/s6300710qa5.jpg[/IMG]

[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/6886/s6300711bx9.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/4444/s6300712yo8.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://img293.imageshack.us/img293/5526/s6300713ok3.jpg[/IMG]

[IMG]http://img521.imageshack.us/img521/5323/s6300714uk2.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/9593/s6300716kq7.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/417/s6300717na3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Arni urósł, zmężniał... jest cudny. Aż nie wierze, że tak wypiękniał z tego szkielecika
[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images23.fotosik.pl/198/f68f73d7b2aec211.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images31.fotosik.pl/224/971a3edc6df8ba99.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/224/c998476b4b491d61.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images34.fotosik.pl/224/a91bcfa92736082d.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...