caryca26 Posted July 12, 2013 Share Posted July 12, 2013 Kochana , jak już pisaliśmy wcześniej osoby , które czynnie działały w schronisku już tam nie mogą bywać:( Jestem jedną z nich... Nie wiem jak tam to teraz wygląda , dla Alwara pewnie niezbyt różowo... Ale z osób obecnych na dogo pewnie karolcia coś wie bo tam pracuje i jest w zarządzie TOZ więc może do niej trzeba wysłać zapytanie... Jak dla mnie szansa Alwara zostala zaprzepaszczona przez obecny zarząd TOZ i obymj się myliła ale drugiej takiej szansy może już nie dostać:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted July 14, 2013 Share Posted July 14, 2013 To prawda, że trudno będzie znaleźć dla niego dom ale może chociaż na zimę tymczasowy lub hotelik tylko ktoś w schronisku musiałby się tym zająć. Dwie osoby pomogą finansowo (a może i więcej)lecz jaka jest gwarancja, że coś w tym kierunku będzie zrobione. Dla Magmy przestaliśmy wpłacać bo nikt się tym nie zajął. Może warto przeznaczyć pieniądze na tyle pobytu, na ile ich wystarczy bo to nie w porządku, że nic o tym się nie mówi. Ludzie będą się wycofywać. A szkoda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 6, 2013 Share Posted August 6, 2013 Zajrzyjcie prosze.Dziadeczek z przetraconym kregoslupem.Moze Jemu uda sie pomoc? Jak nie to pojedzie do Radys a tam zginie:-( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246003-Pepe-z-przetr%C4%85conym-kr%C4%99g%C5%82osupem-prosi-o-%C5%BCycie/page2[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 kochane właśnie tu na Was trafiłam, czy coś się zmieniło??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
caryca26 Posted August 13, 2013 Share Posted August 13, 2013 NIC , i nie zanosi się na zmiany:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 15, 2013 Share Posted August 15, 2013 Alwarek dalej gnije w schronie..:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 18, 2013 Share Posted August 18, 2013 Znalazłam dom dla Alwarka:) Nie wiem tylko czy uda mi się załatwić w schronisku sprawę adopcji ponieważ moja ciocia nie jest w stanie jechać do schroniska, 2 tygodnie temu straciła psiaczka i jest na lekach. Mam gwarancję, że na 100% weźmie Alwarka. Jest ona emerytką i jest w stanie zapewnić mu opiekę. Jeśli zagląda tu ktoś ze schroniska to proszę o wsparcie bo nie wiem czy jest możliwe żebym sprawę adopcji podpisała ja lub w domu u cioci, podkreślam ona do schroniska nie pojedzie nie da rady. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 18, 2013 Share Posted August 18, 2013 jejku jaka wiadomość!!! dziewczyny proszę dajcie psiakowi szansę, tzn. co się stało, że ostatnia szansa została zaprzepaszczona, może tym razem Mu się uda; dajcie znać co trzeba zrobić, zeby psiaka przetransportować do cioteczki cioteczki?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 21, 2013 Share Posted August 21, 2013 Od dzisiaj Alwaro teraz Aluś w nowym- małym domku z dużym trawnikiem, w towarzystwie kotki Kici i psa z sąsiedztwa Soni, u boku pary uroczych emerytów, którzy kochają zwierzęta. Dostałam gwarancje, że po jakimś czasie, gdy Aluś się zadomowi będę mogła zrobić zdjęcie. Co mogę powiedzieć: wielkie szczęście należało się psiakowi, który przez 7 lat walczył o życie, bo to przecież mała niepełnosprawna istota, która toczyła bój z losem. Dzięki Ci Boże! Pozdrawiam wszystkich, którzy pokochali i dopingowali tego psiaczka.Jestem bardzo szczęśliwa:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 21, 2013 Share Posted August 21, 2013 [quote name='evapap']Od dzisiaj Alwaro teraz Aluś w nowym- małym domku z dużym trawnikiem, w towarzystwie kotki Kici i psa z sąsiedztwa Soni, u boku pary uroczych emerytów, którzy kochają zwierzęta. Dostałam gwarancje, że po jakimś czasie, gdy Aluś się zadomowi będę mogła zrobić zdjęcie. Co mogę powiedzieć: wielkie szczęście należało się psiakowi, który przez 7 lat walczył o życie, bo to przecież mała niepełnosprawna istota, która toczyła bój z losem. Dzięki Ci Boże! Pozdrawiam wszystkich, którzy pokochali i dopingowali tego psiaczka.Jestem bardzo szczęśliwa:)[/QUOTE] dzięki, dzięki, dzięki Tobie, dziękuję z całego serca za tę wiadomość:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted August 22, 2013 Share Posted August 22, 2013 Bardzo się cieszę, że Alwaro doczekał się domu:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted August 22, 2013 Share Posted August 22, 2013 Jakie wspaniałe wieści!Dużo szczęścia i miłości Alwarko w nowym domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 22, 2013 Share Posted August 22, 2013 [quote name='evapap']Od dzisiaj Alwaro teraz Aluś w nowym- małym domku z dużym trawnikiem, w towarzystwie kotki Kici i psa z sąsiedztwa Soni, u boku pary uroczych emerytów, którzy kochają zwierzęta. Dostałam gwarancje, że po jakimś czasie, gdy Aluś się zadomowi będę mogła zrobić zdjęcie. Co mogę powiedzieć: wielkie szczęście należało się psiakowi, który przez 7 lat walczył o życie, bo to przecież mała niepełnosprawna istota, która toczyła bój z losem. Dzięki Ci Boże! Pozdrawiam wszystkich, którzy pokochali i dopingowali tego psiaczka.Jestem bardzo szczęśliwa:)[/QUOTE] O Boze,dzieki za ten cud:multi: Evapap uklony do samej ziemi:loveu:Alwarko a ja juz stracilam nadzieje Ty pewnie tez..Sa jednak Anioly na tym swiecie:loveu: Alwarko bardzo sie ciesze Twoim szczesciem:loveu: [IMG]http://img166.imageshack.us/img166/1244/alwaro5.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 Stan Alusia nie jest dobry tzn. emocje w rozsypce ale to czas uleczy, na nogach od rana chodzi, po zmęczeniu się ciąga je za sobą- będziemy u lekarza zobaczymy co powie, najgorszy jest problem z moczem tzn. nogi od wewnątrz miał odparzone bo sączy mu się ten mocz, wygląda jakby nie kontrolował. Chociaż Misiu po zabraniu ze schroniska przez miesiąc czasu sączył sikanie po kropelce i często. Misiu jest w ogrodzie i sikał gdzie chciał. Aluś mieszka w domu więc latem, w ciągu dnia będzie na trawce ale w nocy chyba pampersy, wkładki do legowiska bo te odparzenia go męczą. Mam do was pytanie: czy można gdzieś załatwić bezpłatnie takie wkładki i pampersy bo nie są to rzeczy tanie i pewnie trzeba będzie dłużej stosować. Gdyby ktoś miał jakiś pomysł to proszę o radę. To nie ja jestem aniołem, ja tylko intensywnie szukałam, to ci ludzie są kochani i trzeba ich wspierać bo trudny czas przed nimi. Piesek jest bardzo kochany przytula się i pilnuje się, żeby sam nie został.Pozdrawiam:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 Kochana,ja we wrzesniu wspomoge Alwarka,w tym miesiacu nie dam juz rady:shake: Wiem ze tanie podklady sa w Kauflandzie i chyba w Rosmanie,ale moze inni niech sie wypowiedza. Alwarko za dlugo byl w schronie,teraz to wszystko wychodzi..Mysle tez ze On schron traktowal juz jak swoj dom,stad pewnie tez psychicznie zle sie czuje. Uwazam,ze temu Panstwu trzeba pomoc,bo Alwarko to chory Piesek.Co myslicie Cioteczki? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martka1982 Posted August 23, 2013 Share Posted August 23, 2013 Weterynarz na pewno doradzi jakąś maść na odparzenia łapek. Ponoć sudocrem jest dobry. W przypadku gdy pies nie kontroluje potrzeb fizjologicznych pieluchy i podkłady są wskazane w domu, choć też trzeba z nimi uważać, bo mogą prowadzić do odparzeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 Witam, w nocy stosują podkłady bo popuszcza. W ciągu dnia jest lepiej bo ma zrobiony kojec na trawniku w zacienionym miejscu do odpoczynku i jest prowadzany na chuście tzn. ma ją pod brzuchem i spaceruje na wszystkich łapach. Po tych paru dniach widać, że trzy łapki są mocniejsze a jedna słabsza. Na razie szczeka na wszystko, co się porusza za płotem i jak mówi jego pani "płacze", gdy zostaje sam na chwilę. Z odparzeniami jest lepiej, pomogły kąpiele w rumianku i spryskiwanie lekiem na odparzenia. Za miesiąc pojedziemy do lekarza, wcześniej ma go odwiedzić lekarz, który współpracuje ze schroniskiem, żeby zaszczepić przeciw chorobom. Postaram się co jakiś czas napisać, co u niego słychać. Umówiłam się na wizyty raz w tygodniu i pomoc w nagłym wypadku. Ustaliliśmy, że potrzebuje czasu i spokoju. Czas leczy rany - te fizyczne i psychiczne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 24, 2013 Share Posted August 24, 2013 Z kazdym dniem powinno byc lepiej.. Alwarka prosze ucalowac :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted August 25, 2013 Share Posted August 25, 2013 z niecierpliwością będę czekać na każdą wiadomość o Alwarko; Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MariBar Posted August 28, 2013 Share Posted August 28, 2013 :loveu: BRAK MI SLOW!!!! BOZE jak sie ciesze!!!! Mam nadzieje ze wszystko sie ulozy. Alwarus to PRZEUKOCHANY , SPRAGNIONY MILOSCI PSIAK. Zasluzyl sobie na ten WSPANIALY DOM!!!! Ewa jestes WIELKA!!! Alwarkowy przypadek to dowod ze KARMA istnieje. Dobroc pokonala falsz i pustote. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Felka z Bagien Posted August 28, 2013 Share Posted August 28, 2013 Ja również jestem bardzo szczęśliwa,że Alwaro wreszcie doczekał się domku Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 30, 2013 Share Posted August 30, 2013 Witam, u Alusia cały czas trwa adaptacja do nowych warunków, raz lepiej- biega, szczeka, jest wesoły, gdy ktoś nowy pojawia się w jego zasięgu- posikuje, boi się i pilnuje swojej pani. Biedny piesek, sporo czasu upłynie zanim wyprostuje się jego psychika. W tym roku przeżył wiele zmian, jedni ludzie odeszli ze schroniska, inni przyszli, teraz zmienił miejsce. Ogólnie dużo odpoczywa i fizycznie wygląda lepiej. Cieszymy się, że jest ciepło i może dużo czasu spędzać przed domem, na trawie. W domu ma zrobiony drewniany kojec ze starego dziecięcego łóżeczka z legowiskiem- tam śpi, w nocy toczył boje z kotką dlatego muszą mieć ograniczony dostęp do siebie. Wspieram opiekunów jak mogę ale to oni z nim przebywają i modlę się, żeby mieli dużo siły bo jest im potrzebna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted August 30, 2013 Share Posted August 30, 2013 Jak to sie wogole stalo ze Alwarko trafil do Twojej Cioci? Dziekuje ze piszesz nam co u Alwarka.Ten Psiak tyle juz wycierpial.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evapap Posted August 31, 2013 Share Posted August 31, 2013 Zwyczajnie trafił do nich, przez adopcję. Kilka tygodni temu stracili swoją sunie, a ja szukałam wśród znajomych rodziców i rodziny ludzi, którzy nie pracują i mogliby zabrać Alwarka do siebie. Najpierw była rozmowa przed adopcją, przedstawiono im stan zdrowia psiaczka i historię pobytu w schronisku, następnego dnia przyjechał lekarz z człowiekiem ze schroniska, przywieźli Alwarka i został. Tak to prawda, że wycierpiał ale też należy podziwiać jego siłę i wolę życia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted September 12, 2013 Share Posted September 12, 2013 Co u Alwarka?Jak sobie radzicie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.