Jump to content
Dogomania

ALWARKO uległ wypadkowi, przy czym stracił czucie w tylnych łapkach! Szuka domu!


Recommended Posts

Ciezko jest tym w Koninie a jeszcze beznadziejniej tym oddalonym.
To ze zabroniono wejscia do schroniska ludziom "dobrego serca" utrudnia sprawe jeszcze bardziej.

Zastanawialam sie czy stanowisko prezesa i wice- to jest juz "do smierci" czy sa tam na kadencje np. 2 czy 4 letnia? Jak to jest?

M

Link to comment
Share on other sites

Alwaro nie ma czasu zeby tyle czekac.W jego sytuacji kazdy kolejny dzien bez rehabilitacji jest dniem straconym.Ja wierze ze On jest w stanie stanac na nozki,ale samo sie nie zrobi.

Jest taki watek Leosia na dogo,dziewczyny tak o niego walcza.Nie poddawajmy sie !Dla dobra Alwaro.

Jest tylko jedno wyjscie..

Link to comment
Share on other sites

Ja tez wierze w Alwarka, w rehabilitacje, w postepy.

Szkoda mi psiaka. Zycie mu ucieka. Uzmyslowilam sobie ze konczy chyba w tych miesiacach ...7 lat!
Ile jeszcze mu tego pieskowego zycia zostalo? Dlatego jest takie wazne zeby ta druga czesc mial szczesliwa i "wlasna" nie schroniskowa.

Bezduszni, mali ludzie zrobili co w ich mocy aby mu rzucic klody pod nogi! EGOISCI!!!

Nauczylam sie w zyciu ze nic nie trwa wiecznie, ze "oszalamiajace kariery" takze prezeskow i wice- tez sie koncza, ze musza odpowiedziec kiedys za swoje czyny, ze przyjdzie im zaplacic za zlo ktore wyrzadzili!

M

Link to comment
Share on other sites

Wierze w "przeznaczenie". Wiem ze ci ludzie zaplaca za to zlo ktore wyrzadzili.
Ci co mnie w zyciu skrzywdzili zawsze, nawet po latach, to zrobili. To nieuniknione.

Mam nadzieje ze Alwarko znajdzie dom i milosc, bo on sobie na to zasluzyl.
I nie wazne gdzie to bedzie bylebyl prawdziwy. Oszustow mial w swoim zyciu dosyc!

M

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 1 month later...

Też się zastanawiam, że tak nagle ucichło. W schronisku nastąpiły zmiany, ale to co "się działo" nie przysłużyło się ani zwierzakom, ani ludziom. Na szczęście to "obrzucanie błotem" skończyło się. Podobno Alwarko jest w schronisku i ma się dobrze. Tyle wiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evapap']Też się zastanawiam, że tak nagle ucichło. W schronisku nastąpiły zmiany, ale to co "się działo" nie przysłużyło się ani zwierzakom, ani ludziom. Na szczęście to "obrzucanie błotem" skończyło się. Podobno Alwarko jest w schronisku i ma się dobrze. Tyle wiem.[/QUOTE]

Dzieki za wiesci.

A jakie zmiany nastapily?

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim wrócili wolontariusze do pracy i odkryłam nowe forum toz konin, z aktualnymi informacjami o zwierzakach.
Poruszył mnie los 13 letniego pinczera miniaturowego, wyrzuconego w grudniu na ulicę, może ktoś chciałby go zabrać, takie maleństwo w schronisku.:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evapap']Przede wszystkim wrócili wolontariusze do pracy i odkryłam nowe forum toz konin, z aktualnymi informacjami o zwierzakach.
Poruszył mnie los 13 letniego pinczera miniaturowego, wyrzuconego w grudniu na ulicę, może ktoś chciałby go zabrać, takie maleństwo w schronisku.:-([/QUOTE]

No niestety większość dalej wrócić nie może:(
Ale fakt nowe forum powstało i są aktualne wpisy o zwierzakach.
Co do reszty nie będę się wypowiadać bo to jest wątek Alwarka , dla którego nie zmieniło się nic. Kolejny rok w schronisku:(

Link to comment
Share on other sites

Jeśli chodzi o moje chęci, to nic się nie zmieniło i planowałam zabrać 2 psy ze schroniska, w tym Alwarko. Bo teren koło domu jest duży. Nawet przygotowywałam pomieszczenie dla nich. Niestety od marca stan mojej mamy się pogorszył (choroba Alzheimera) i nie mogę obarczyć ojca opieką nad gromadką psów. Ja do 16.00 jestem w pracy a po południu przejmuję opiekę nad mamą. Straszna choroba. Cały czas szukam rozwiązania ale wszyscy znani mi psiarze już mają komplet przygarniętych psiaków.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...
  • 2 weeks later...

Witam, czy ktoś kto pracuje w schronisku może mi odpowiedzieć? Pod koniec czerwca podjechałam do schroniska ok. 19.00 niestety było już nieczynne bo na kartce jest informacja,że czynne do 18.00. Psiaki szczekały więc podeszłam do pierwszej zagrody, w której były "pieski z gabinetu prezesa" również Alwaro. Zauważyłam, że kiepsko się porusza. Moje pytanie: czy on da radę się schować i czy jest tam jakaś buda- tego wieczoru była burza i ulewa? Proszę o informację, ile on musi uzbierać, żeby można go umieścić w hoteliku, może udałoby się. Nie mogę zarejestrować się na nowej stronie schroniska- forum dlatego pytam tutaj.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...