Jump to content
Dogomania

ALWARKO uległ wypadkowi, przy czym stracił czucie w tylnych łapkach! Szuka domu!


Recommended Posts

  • 3 months later...

Witajcie, u Alwarka bez zmian, tzn. ogólnie ma się dobrze, dostaje lek na wątrobę. Sprawy z pęcherzem, tzn. posikiwanie trochę lepiej, stara się bardzo i załatwia potrzeby w ciągu dnia na zewnątrz. Niestety w nocy posikuje na posłanko, bo drogi moczowe uszkodzone po kastracji. Z poruszaniem się raz lepiej raz gorzej, jest prowadzany na ręczniku i masowane ma nogi. Pokochali się z kotką i nie mogą bez siebie żyć. Kiedy kotka długo nie wraca to bardzo tęskni, popiskuje i czeka...Zdjęcia zrobiłam w sobotę, postaram się przesłać na konto carycy 26 bo nadal nie umiem ich umieszczać.

Link to comment
Share on other sites

Mniej podkładów kupujemy bo mamy maty wielokrotnego użytku ( można je przeprać- są ekonomiczne). Tak jak wcześniej pisałam piesek w ciągu dnia wytrzymuje i załatwia się na dworze. Zimą będzie więcej potrzeba tych podkładów...ale damy radę.;);)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evapap']Mniej podkładów kupujemy bo mamy maty wielokrotnego użytku ( można je przeprać- są ekonomiczne). Tak jak wcześniej pisałam piesek w ciągu dnia wytrzymuje i załatwia się na dworze. Zimą będzie więcej potrzeba tych podkładów...ale damy radę.;);)[/QUOTE]
no to się cieszę, a czy jakieś ubranko na zimę przydałoby się Alwarusiowi?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 years later...

Witam, pozdrawiam wszystkich, którzy pamiętają  Alwarka/Alusia, ma się dobrze jak na pieska wiekowego i niepełnosprawnego. W 2015 roku stracił swego pana, została mu tylko pani i kocia. Ostatnio pojawił się nowy kumpel, kot Ferdek. Aluś po dwóch latach pobytu w domu z ogródkiem stał się prawdziwym, odpowiedzialnym psem. Pilnuje obejścia, każdy szmer na zewnątrz alarmuje głośnym szczekaniem. Bardzo stara się się i raczej w domu nie sika i nie zostawia kupy, unormował sobie godziny wychodzenia i załatwiania potrzeb na zewnątrz. Zdrowie, raz lepiej, raz gorzej. Wożę go do zaprzyjaźnionej  weterynarz. Główny problem to poruszanie się, pęcherz i wątroba. Cieszę się, że jest z nami, mam zdjęcia ale nie umiem ich zamieścić. Przesłałam kiedyś carycy ale nie zamieściła...trudno.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...