Balbina. Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Na potrzeby wystawy...A potrzeby psa to już mogą zostać w tyle tak?Jak ktoś chce robic z psa zabawkę to trzeba bylo sobie kupić takiego pieska interaktywnego-teraz w prawie każdym sklepie z zabawkami można dostać a nie BAWIĆ SIĘ żywym zwierzakiem!Psy powinny być odbierane i już...Bez żadnych wytłumaczeń:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='Balbina12']Na potrzeby wystawy...A potrzeby psa to już mogą zostać w tyle tak?[/quote] A to już proszę pisać petycję do władz FCI czy gdzie tam trzeba :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='Balbina12']Na potrzeby wystawy...A potrzeby psa to już mogą zostać w tyle tak?Jak ktoś chce robic z psa zabawkę to trzeba bylo sobie kupić takiego pieska interaktywnego-teraz w prawie każdym sklepie z zabawkami można dostać a nie BAWIĆ SIĘ żywym zwierzakiem!Psy powinny być odbierane i już...Bez żadnych wytłumaczeń:roll:[/QUOTE]Czyli rozumiem że przed wystawa psa nie moge wykąpać. A jak sie wytarza w gównie to też nie mogę? No bo skoro sie wytarzał to widocznie miał taką potrzebę... :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 oczywiście,że nie! chodzi mi o pewną granicę którą właściciele którzy farbują psy przekroczyli! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='Balbina12']oczywiście,że nie! chodzi mi o pewną granicę którą właściciele którzy farbują psy przekroczyli![/QUOTE]A gdzie jest ta granica? Po wytarzaniu moge psa wyprac w szamponie pogłębiajacym naturalny kolor a w szamponie koloryzującym już nie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Spójrz jeszcze raz na zdjęcia farbowanych psów.Granica jest wtedy kiedy właściciel robi z psa istne pośmiewisko,farbując je,nie patrzy na dobro psiaka tylko na jego wygląd. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote name='Balbina12']Spójrz jeszcze raz na zdjęcia farbowanych psów.Granica jest wtedy kiedy właściciel robi z psa istne pośmiewisko,farbując je,nie patrzy na dobro psiaka tylko na jego wygląd.[/quote] Rozejrzyj się na rynku kosmetyków pielęgnacyjnych dla psów, tych do celów koloryzacyjnych - szampony, pudry, sztyfty, do białego, do czarnego, do rudego. Żeby było piękniej, głębiej, bardziej lśniąco i bez wad w umaszczeniu. Czy nie chodzi właśnie o wygląd? A że jeden wygląda poważniej a drugi śmiesznie, to dla psa żadna różnica. Granica jest zdecydowanie płynna - dla każdego inna, bo ludzie mają gusta i guściki, a psy - raczej nie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Karmi Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 [quote=puli;13053688[B]]A gdzie jest ta granica?[/b] Po wytarzaniu moge psa wyprac w szamponie pogłębiajacym naturalny kolor a w szamponie koloryzującym już nie?[/quote] Puli, pokażę tak: [URL="http://www.maltesekennel.com/page2.php"]"SYLWIA" PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUGOWO HANDLOWE - Na sprzedaż/for sale[/URL] Rzecz nie o farbowaniu ale dla mnie wyprawki szczeniaczków to już jest owa ,,zagranica" :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted September 28, 2009 Share Posted September 28, 2009 Szczerze mówiąc " granica " dla każdego jest inna. Dla mnie już farbowanie jest przesadą.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puli Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 [quote name='Karmi']Puli, pokażę tak: [URL="http://www.maltesekennel.com/page2.php"]"SYLWIA" PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUGOWO HANDLOWE - Na sprzedaż/for sale[/URL] Rzecz nie o farbowaniu ale dla mnie wyprawki szczeniaczków to już jest owa ,,zagranica" :roll:[/QUOTE] Prawde mówiac budzi to we mnie uczucie niesmaku ale... w sumie przegieciem są tylko owe "sukienki" a reszta...cóż..wypadkowa gustu i marketingu ale trudno doszukac sie krzywdy dla psa. Przy takich cenach szczeniat nie wypada dac w wyprawce byle szmatki pachnacej legowiskiem. :evil_lol: A psu przecież wszystko jedno czy ma różowy ślitaśny koronkowy koszyczek czy stary koc z ciucholandu... Ja nie lubie robienia ze zwierzecia pajaca i uwazam ze swiadczy to o zawartosci mózgu właściciela ( ciekawe ze nie rażą mnie u koni pióropusze i warkoczyki ale podobne ozdóbki u psów wydaja mi sie idiotyzmem ). natomiast - o ironio - przez laików najczesciej jestem uwazana za taka co ma dokładnie porąbane pod czerepem. Mam proste wiejskie pastuchy których pielegnacja sprowadza sie do higienicznego minimum a nie ma tygodnia żebym nie słyszała pytan ile kosztuje zrobienie psom takich fryzur, ile czasu to trwa itd...:evil_lol: Była i taka "obronczyni zwierzatek" która chciała na policje lecieć bo takie biedne skołtunione... Kiedys mielismy sie popisywac publicznie i na sugestie organizatora troche burki przystroiłam.. Zrobiłam to z oporami, wstydziłam sie strasznie i pomyślałam ze w zyciu nie wyszłabym z takimi psami na ulice. Wygladały tak: [IMG]http://i180.photobucket.com/albums/x1/Zmoroszelmy/lipiec%202007/Lato%202009/2299cz1l790.jpg[/IMG] Efekt? Powszechny zachwyt i komentarze ze "dziewczeco" wygladają, że tak powinny na co dzień, ze w ogóle cud, miód i maliny... Podejrzewam ze gdybym im jeszcze zalozyła na ogony kolorowe frotki z wiadomym lisciem, to euforia siegnełaby szczytu :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 [quote name='puli'] Ja nie lubie robienia ze zwierzecia pajaca i uwazam ze swiadczy to o [B]zawartosci mózgu właściciela[/B] ( ciekawe ze nie rażą mnie u koni pióropusze i warkoczyki ale podobne ozdóbki u psów wydaja mi sie idiotyzmem ). [/quote] Ciekawa stwierdzenie.. A piesek pikny..:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 [quote name='puli']Ja nie lubie robienia ze zwierzecia pajaca i uwazam ze swiadczy to o zawartosci mózgu właściciela ( ciekawe ze nie rażą mnie u koni pióropusze i warkoczyki ale podobne ozdóbki u psów wydaja mi sie idiotyzmem ).[/quote] Najprawdopodobniej to kwestia przyzwyczajenia, tradycji i "opatrzenia się" z tzw. tekstami kultury. Przystrajanie koni od wieków było wyznacznikiem statusu społecznego i materialnego właściciela (trzeba było mieć koniuszego do plecenia warkoczyków ;)) i bardziej współgrało z użytkowością rumaka, niż psa (uprząż, zbroja, czapraki - wszystko nadaje się do zdobienia). Choć podobno akurat w pudlej sierści, jeszcze w czasach gdy pudle chadzały na polowania, wycinano herby rodowe i imiona ukochanych :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olka_Olga Posted September 29, 2009 Share Posted September 29, 2009 Naprawde? Nawet nie wiedziałam :oops::shake: Nie jestem za farbowaniem psiaków (tak samo jak za ubieraniem je w smokingi, sukieneczki i inne wdzianka, gdy na dworze nawet bez ubrania (:evil_lol:) jest gorąco ...) bo to bynajmniej niezgodne z naturą. Ale praktycznie psom to może nie przeszkadza. Ale ... NIE RÓBMY Z PSÓW LALEK! Tylko to może przemawiać przeciw farbowaniem/charakteryzowaniem psiaków Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted October 1, 2009 Share Posted October 1, 2009 eee piękny rasta :D No to rzecz gustu. Bo dlaczego nie robić z psów lalek? Bo tobie się nie podoba? A komuś innemu sie podoba i krzyknie, róbmy z psów lalki. Ważne żeby pies nie cierpiał i żeby własiciel mial do tego psa zdrowe podejście, a nie jako taką lalkę traktował. Ja swojemu sporadycznie nakładam zlotą obróżkę, rodzina się śmieje że piesek Dody, ja tez się śmieję bo takie zniewiescienie trochę powaznego samca :D ale słodki mój książę i co :p pańcia miała kaprys, sama się z niego śmieję ale mam kaprys i tyle, a niektórzy przechodnie głośno podziwiają bo pies wyglada jak [COLOR=magenta]kochany niunius słodziuś pańci[/COLOR] Niektórzy lubią dziwne rzeczy... Może i dobrze bo nie jest nudno. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted October 2, 2009 Share Posted October 2, 2009 to trzeba było kupić psa interaktywnego i wtedy robić z niego lalę!:mad:Zachwilę dojdzie do jakieś paranoi.Psy na kanapach dla psów,psy pofarbowane,psy w brylantach,kapokach aby nie utonął , psy w sukieneczkach i bereciku - a to wszystko aby jej/jego piesek wyglądał Ślicznie!taki słodki pupilek pańci:stupid::stupid::stupid:I jeszcze się utwierdzacie w tym , że to wcale nie przeszkadza.Nic a nic!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted October 2, 2009 Share Posted October 2, 2009 Hmm.. Właścicielowi na pewno to nie przeszkadza..:shake: Ale nie wiem który z nas był w poprzednim wcieleniu psem, żeby zaprzeczyć, albo potwierdzić, że psu to przeszkadza... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted October 3, 2009 Share Posted October 3, 2009 a czemu psu ma przeszkadzać kanapa dla psów? Wiele wygląda komfortowo. Nie przesadzajmy... To zabrońmy hodowli shih-tzu bo wyglądają jak lalki. Oczywiście nic na siłę ale nie można mówić, że wszystko co dla większości dziwnie wygląda jest złe dla psa. Jakiś czas temu sznaucer zniekopiowanym ogonem dziwnie wyglądał... Są granice, kazdy ma swoje i nei wiemy kto ma naprawdę rację. Moim zdaniem robienie z pudla wielbłąda jest jaknajbardziej ok, natomiast umieszczanie mu na głowie gigantycznego pióropusza, który powoduje duży dyskomfort niebardzo. Czy papilotowanie jest ok? Tyle psów przez to przechodzi. Niby nic, ale jednak w tym czasie mogłyby robić co innego. Idźmy dalej.. może obcinanie pazórków jest nie fair? Wilki nie obcinają, zamiast obcinać lepiej z psem dlużej pospacerować. Myślę że farbowanie nie jest jeszcze tak okrutne żeby powodowało taką bulwersację. A na pewno nie ze względu na wygląd psa, bo to już rzecz gustu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 wprawdzie wiele farbowanych psów wygląda idiotycznie ale przecież nikt się nad tymi psami nie znęca,żeby się tak bulwersować.Kwestia gustu.Ja nie jestem za farbowaniem ale co zrobić jak inni mają taką manię.Osobiście jednak wolę wymalowanego pudla niż psa na łańcuchu.Ludzi nie można powstrzymać przed farbowaniem psów skoro nawet nie da się och powstrzymać przed katowaniem czworonogów Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 Masz rację. Ale jak już komuś pies farbowany i dziwacznie ozdabiany się niepodoba to nic tego nie zmieni.. (chyba, że sam zmieni swoje zdanie..) A jeśli ktoś zakochał się w pieskach w " uroczych ubrankach " to nikt go nie przekona, żeby znienawidził takie psiaki... Mi samo farbowanie psów się nie podoba. Ogólnie tego nie popieram.. Ale nie przeszkadza mi to. Komuś się podoba niech tak robi. Lecz pióra wystające z tyłka i sukieneczki są poprostu nie do zniesienia.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iza. Posted October 4, 2009 Share Posted October 4, 2009 [quote name='Karmi']Puli, pokażę tak: [URL="http://www.maltesekennel.com/page2.php"]"SYLWIA" PRZEDSIĘBIORSTWO USŁUGOWO HANDLOWE - Na sprzedaż/for sale[/URL] Rzecz nie o farbowaniu ale dla mnie wyprawki szczeniaczków to już jest owa ,,zagranica" :roll:[/quote] Wózeczek jest super, na prawdę mi się podoba :eviltong: Co do farbowania, to nie podoba mi się tylko i wyłącznie ze względów estetycznych. Pomalowany np. na różowo pies moim zdaniem wygląda totalnie idiotycznie :evil_lol: Pies i tak nie wiem jaką kolor ma jego sierść, więc dla niego to i tak żadna różnica, ale malowanie psów na różnie słitaśne kolorki według mnie świadczy tylko o inteligencji właściciela:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Szczerze mówiąc jak pierwszy raz weszłam na ten topic to farbowanie psów uważałam za zbrodnie nad zbrodniami ( oczywiście nie przesadzając..) Teraz, gdy poczytałam wasze opinie i komentarze moja własna opinia się zmieniła. Może dalej nie przepada za " słitaśnymi kolorkami " itp., ale zbrodnia nad zbrodniami stała się tylko zbrodnią:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 Jednak pierwsza rzecz która przychodzi na myśl widząc różowego psa to uprzedmiotowienie. Ale to pozory zazwyczaj. Pozatym nie zawsze muszą być to te słodkie odcienie. Różnie się psy stylizuje. Wielbłąd jest pięknyyy, nie wiem czy wszyscy widzieli tego pudla :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 ja nie lubię jak ktoś bawi się zwierzakiem!Nie mówie aby traktować psy tak jak wtedy gdy były dzikie,nie udomowione ale jakiś umiar trzeba zachować:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted October 5, 2009 Share Posted October 5, 2009 nie to żebym bronila jakos specjalnie... ale zabawa nie zawsze jest z braku szacunku, nie zawsze wyrządza krzywdę, a jeśli zrobię swojemu psu irokeza? wyglada niby mniej kontrowersyjnie ale idąc twoim tokiem myślenia... A przeciez rasy ozdobne- stworzone aby były zabawiankami, wyglądają zwykle jak laleczki, niecodziennie, czasem dziwnie. Nie mnożyć? Absolutnie nie popiweram uprzedmiotawiania zwierzat, ale pozory mylą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mala_czarna Posted October 6, 2009 Share Posted October 6, 2009 [quote name='Iza.']Wózeczek jest super, na prawdę mi się podoba :eviltong: :evil_lol:[/quote] Tia... Boski wózeczek, boskie te sukienusie, kapelusiki, skórzane kurteczki. I później się ludzie dziwią, że posiadaczki yorków kojarzone są z blond tipsiarami po solarce, z sianem w głowie. Dla mnie to po prostu urąga godności psa. No chyba, że ktoś nie uważa yorka za psa, a za pluszową maskotkę do noszenia w torbie lub na rączkach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.