Zofia.Sasza Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='pa-ttti']mi się wydaje, że normalność=większosc. to, co jest przewidywalne i akceptowalne przez większość społeczeństwa, jest w tym społeczeństwie normalnością. ale definicji książkowej Ci nie podam, pewnie gdzieś możną ją znaleźć:) w chinach normalne jest jedzenie psiny, w japonii farbowanie psów, u nas to normalne nie jest. może i kwestia gustu....ale też [B]kwestia zachowania jakiś granic i szacunku do ludzi z którymi żyjemy w jednej kulturze...[/B][/QUOTE] A sugerujesz, że farbowany pies oznacza tego szacunku brak? :crazyeye: Ojej, a ja nie tylko psa niegdyś pofarbowałam (collie - na odblaskowy czerwony i żółty), ale i własną głowę się zdarzało (np. na zjadliwie niebiesko) :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 tzn ten brak szacunku może i po części objawia się i w farbowaniu psów, ale chodziło mi raczej o jakieś bardziej "drastyczne" zachowania, jak np jedzenie psiny. słyszeliście tą pogłoskę że jakiś Chińczyk chciał bar z psiną otworzyć w warszawie? to jest jak najbardziej brak szacunku do kultury która panuje w naszym kraju. Ale to jest szerszy temat... wracając do farbowania: ja jestem jak najbardziej przeciwna. po prostu mi się to nie podoba, i tyle. i za osobą która by szła ulicą z pofarbowanym na zielono psem, na pewno obejrzałabym się jak za kimś "mniej normalnym". dla psa pewnie nie robi różnicy, czy go farbują, czy np przygotowują do wystawy....Ale milszy oku jest widok psa o naturalnym kolorze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='pa-ttti']mi się wydaje, że normalność=większosc. to, co jest przewidywalne i akceptowalne przez większość społeczeństwa, jest w tym społeczeństwie normalnością. ale definicji książkowej Ci nie podam, pewnie gdzieś możną ją znaleźć:) w chinach normalne jest jedzenie psiny, w japonii farbowanie psów, u nas to normalne nie jest. może i kwestia gustu....ale też kwestia zachowania jakiś granic i szacunku do ludzi z którymi żyjemy w jednej kulturze...[/QUOTE] no i tu tkwi problem. Wychodzi że nie można być innym. Ktoś się ubierze inaczej od innych, zachowuje się inaczej i już spotyka się z nie akceptacją społeczeństwa. I właśnie w takim kraju mieszkamy, nie można robić niczego po swojemu,wbrew panującej modzie bo od razu ludzie uznają kogoś za dziwoląga. I tak samo jest tu. Ktoś przefarbuje psa i jest nazywany odmieńcem. Dopóki psu nie dzieje się krzywda nie powinno to być w tak silny sposób nie akceptowane przez ludzi. Tak samo ja mogę sobie włosy na zielono przefarbować i nikomu nic do tego. A psu też wszystko jedno jaki ma kolor. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Zofia.Sasza Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='dagaa111']no i tu tkwi problem. Wychodzi że nie można być innym. Ktoś się ubierze inaczej od innych, zachowuje się inaczej i już spotyka się z nie akceptacją społeczeństwa. I właśnie w takim kraju mieszkamy, nie można robić niczego po swojemu,wbrew panującej modzie bo od razu ludzie uznają kogoś za dziwoląga. I tak samo jest tu. Ktoś przefarbuje psa i jest nazywany odmieńcem. Dopóki psu nie dzieje się krzywda nie powinno to być w tak silny sposób nie akceptowane przez ludzi. Tak samo ja mogę sobie włosy na zielono przefarbować i nikomu nic do tego. A psu też wszystko jedno jaki ma kolor.[/QUOTE] A oglądanie się za ludźmi na ulicy jest zwyczajnie niekulturalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 dagaa111. nie piszę o farbowaniu ludzi, tylko psów, bo tego dotyczy temat. człowiek niech się przebiera, farbuje, robi ze swoim ciałem co chce. ale psa niech w to nie miesza, bo żaden pies frajdy z tego miał nie będzie. takie moje zdanie i tyle. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Daga&Maks Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='pa-ttti']dagaa111. nie piszę o farbowaniu ludzi, tylko psów, bo tego dotyczy temat. człowiek niech się przebiera, farbuje, robi ze swoim ciałem co chce. ale psa niech w to nie miesza, bo żaden pies frajdy z tego miał nie będzie. takie moje zdanie i tyle.[/QUOTE] a co ma do rzeczy fakt że pies nie będzie miał frajdy? Cierpieć też nie będzie. Jest mnóstwo rzeczy które nie sprawiają psu przyjemności, a jednak ludzie to robią. Choćby na przykład kąpanie psa. Większość psów frajdy z tego mieć nie będzie, a ludzie kąpią psy tylko dla własnej przyjemności w jakiś zapachowych szamponach żeby nie śmierdziały. Psu jakieś pachnące szampony potrzebne nie są, zdecydowanie większą radość miał by ze śmierdzącego szamponu, ale ludzie takich nie produkują, bo to by im przeszkadzało Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pa-ttti Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 przekonywać mnie nie musisz, że psy nie lubią kąpania (chociaż nie wszystkie..), ani czesania, ani papilotowania, ani innych tego typu zabiegów. ale temat dotyczy farbowania, i mi się to nie podoba, tyle:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 Jak mawiali starożytni: de gustibus non est disputandum Jeśli psu nie dzieje się krzywda, to niech sobie ludzie go farbują na taki kolor, jaki im w duszy zagra. Co do pudli, to podobno w XIX wieku wystrzygano w ich sierści herby rodowe lub imiona ukochanych - jakby mieli takie farby, jak dzisiaj, to dopiero by się działo :) Koniom do dziś wygala się lub wyczesuje wzory na zadach. Ludzie zdobią swoje otoczenie począwszy od jaskini Laskaux przez wszystkie wzorki na indiańskich koniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 mi się farbowane psy podobają:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 Ja już kedyś tu wyrażałam swoje zdanie.Dla mnie to głupota i tyle.Jasne,psu wsio ryba ale zastanawialiście się jakie to ma znaczenie dla psich włosów?Skóry?Ich naturalnego zapachu?Bariery ochronnej?Czy tylko ja chcę,mi się podoba i już.Bo tak to wygląda. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agata_ Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 W życiu bym psa nie pofarbowała. Filip ma co nieco siwych wlosów na kufie i głowie, wiadomo na czarnym krótkowlosym psie rzuca sie to w oczy. Nie wiem czy z siwymi włosami wygląda lepiej czy gorzej. Pewnie dla wielu osób gorzej, bo wszechobecny kult młodosci robi niektórym wodę z mózgu. A dlaczego bym nie pofarbowała psa? Dlatego, że nie przynosi to mu nic pozytywnego, nie jest potrzebne do szczęscia, wygody, komfortu (czym jest np.ubranie zimą), zdrowia. Nie mówię, że farby sa szkodliwe. pewnie nie, ale domyslam się, że zapaszek może być niemiły(nawet jesli dla ludzi jest niewyczuwalny). Służy to tylko zaspokojeniu ludzkich potrzeb, temu aby nacieszyc oko. Współczuje ludziom, ktorzy mają problem z zakceptowaniem niedoskonałości oraz procesów starzenia się. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted June 2, 2011 Share Posted June 2, 2011 [quote name='Agata_'] Współczuje ludziom, ktorzy mają problem z zakceptowaniem niedoskonałości oraz procesów starzenia się.[/QUOTE] Myślę, że ludzie nie farbują psów po to, żeby ukryć oznaki starzenia. Albo chcą oszukać sędziego, bo szata nie jest idealna (co mi się nie podoba), albo robią to dla fanu, żeby się bawić - na rożowo, zielono - tak jak na tych fotach na początku. Czytałam, że wręcz do takich pokazów, rodzaju show, te psy są malowane barwnikami spożywczymi. Ile lat musiałaby mieć biała pudlica tej znanej groomerki od żółwi, bizonów, wielbłądów, ślimaków, żeby zaliczyć te wszystkie fryzury, gdyby po każdym farbowaniu musiała odrastać od zera? To musi być zmywalne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted June 5, 2011 Share Posted June 5, 2011 Farby używane w konkursach MUSZĄ być bezpieczne. Z tymi barwnikami spożywczymi masz rację. Są specjalnie farby dla psów. Zmywają się zwykle po kilku "praniach". I z tym się zgodzę de gustibus non est disputandum. Niestety wielu ludzi uważa ze to sformułowanie odnosi się tylko do tolerowania ich dziwnych zachowań, natomiast jak ktoś jest gejem, wegetarianem, nosi różowe spodnie czy jest nudystą to się krzywo patrzą. A skąd wiecie czy nie fajnie takim innym być? Nie próbowaliście, nie wiecie. I nie spróbujecie bo nie ma czasu żeby wszystkiego spróbować w życiu. Normalność? To co jest powszechnie akceptowane na wsi, absolutnie nie jest akceptowane w mieście, to co w Polsce, jest chore w Chinach. Jesteśmy bardzooo różni. Tolerujmy swoje zachowania, jeśli tylko nikomu nie dzieje się krzywda. Będzie łatwiej. Każdy jest dziwakiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
minnie. Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='filodendron']Ludzie zdobią swoje otoczenie począwszy od jaskini Laskaux przez wszystkie wzorki na indiańskich koniach.[/QUOTE] filodendron, dokładnie tak! Ludzie uwielbiają wszelkiego rodzaju ozdoby, upiększanie itd. No, ale nie o tym ten temat w sumie. :p Osobiście jestem przeciwko farbowaniu sierści psów na różnego rodzaju "kolory tęczy"... No okej, okej ... Jeśli pies jest czarny/biały/brązowy itd to można pofarbować na ten naturalny kolor, bo np są jakieś przebarwienia po szamponie dla ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
leepa Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 jak ktoś myje psa szamponem dla ludzi to się należy dopiero nagana ;D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 Jak dla mnie to tutaj ciężko kogoś przekonać. Każdy ma swoją opinię na temat farbowania, a teoretycznie jeśli farba nie jest szkodliwa to czemu nie? Ja jednak swojemu psu bym tego nigdy nie zrobiła i nie polecałabym tego, bo tak jak napisano powyżej to ludzie mają ubaw, zwierzęta nie koniecznie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 bo zwierzętom to zwisa:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zuza:D Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 [quote name='Yorkomanka']bo zwierzętom to zwisa:roll:[/QUOTE] Najprawdopodobniej tak. To, że napisałam że nie koniecznie mają ubaw to nie koniecznie oznacza, że są pokrzywdzone:diabloti:;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted August 18, 2011 Share Posted August 18, 2011 ja jestem ciekawa jakie to ma znaczenie np. dla psiej skóry,jej naturalnego zapachu.Nie wierzę ,że jest zupełnie bez znaczenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chau Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 O rany... Wiem, że może większość tutejszych forumowiczów mnie zlinczuje (a przynajmniej fanów tego wątku) ale dla mnie to jest trochę chore, żeby farbować psa, jeszcze jestem w stanie zrozumieć farbowanie psów wystawowych (chociaż tu też miałabym zastrzeżenia no ale powiedzmy, że ok), ale reszta? Nie toleruję tego i wydaje mi się, że to jest jakaś 'delikatna' forma przemocy na psie. Nie ufarbowałabym swojego psa. Jeśli psu nie dzieje się krzywda to ok ale na pewno takie farbowanie też jest dla niego męczące. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bonsai_88 Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 chau a ja właśnie za farbowanie psa wystawowego mam ochotę linczować... przecież to nic innego jak oszustwo! To zupełnie tak, jakbym przefarbowała się na czerwono i poszła na konkurs rudzielców... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted August 24, 2011 Share Posted August 24, 2011 [quote name='leepa']jak ktoś myje psa szamponem dla ludzi to się należy dopiero nagana ;D[/QUOTE] To mnie się nagana należy - ostatnio poleciałam pantene pro v. Zresztą nie pierwszy raz. Tak dla odmiany po Ring 5 ;) Odżywka jest super - ta do włosów wymagających intensywnej regeneracji. A do rozczesywania fajny jest spray Glisskur z jedwabiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Kamila8 Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Dla mnie całe to farbowanie psów jest trochę ... dziwne, żeby nie powiedzieć głupie. Dobra, jeszcze farbowanie np. maltańczyków na biało itp. to jeszcze jakoś mogę zrozumieć. Ale na np. różowo? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Yorkomanka Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 oj tam to jest fajne ;) o ile nie na jakieś oczo:)jebne kolory ale np chow chow panda :loveu: pudel z niebieskimi pomponami na łapkach :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Balbina. Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 [quote name='Yorkomanka']oj tam to jest fajne ;) o ile nie na jakieś oczo:)jebne kolory ale np chow chow panda :loveu: pudel z niebieskimi pomponami na łapkach :loveu:[/QUOTE] Słodziutko:loveu::roll:Boże,te psy się same do miast nie prosiły a jak już je ludzie biorą to mogliby je traktować poważnie jak żywą istotę a nie zabawkę, lalkę barbie z możliwością farbowania włosów:roll:Miś panda...Już się zupełnie ludziom w głowach miesza. By lepiej poszli bezdomnym psom pomogli a nie zajmują się głupotami w stylu farbowanie psa na tygryska...I traktują psa jak kretyna...przecież on i tak nic nie powie jak będzie miał niebieskie pompony.Straszne ,że takie rzeczy się propaguje na forum miłośników psów:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.