Jump to content
Dogomania

Alarm!!! Kleszcze!!!


al-ka

Recommended Posts

[quote name='mala_czarna']Agnieszka, a czy te dwa preparaty mozna łączyć? Wydaje mi sie, że w ulotce kiltixa było napisane, że nie, ale może coś poknociłam.[/QUOTE]

No własnie, że te 2 można ... gdzies czytałam, które mozna łączyc, a które nie ... tylko za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie to było ...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ja zastosowałam fiprex w niedzielę bo nie ma Preventica i wiem że już nigdy tego nie zrobię. Poszliśmy na spacer do lasu i mója kochana suczka zneutralizowała przeszkadzający jej zapach baaaardzo dokładnie. Wytarzała się calutka a dziczym łajnie :angryy:
Jak wracaliśmy do domu to obroża była aż gruba od tego fuj fuj.

Link to comment
Share on other sites

A ja po wczorajszym spacerze znalazłam na bulwie spacerującego kleszcza, cud, że się gad nie wbił.
Ogolnie zawsze robimy tak, że w sezonie czyli mniej więcej od kwietnia do października Shilla nosi kiltixa, a poza sezonem co miesiąc zakraplam Fiprex,a no i chyba działa, bo w tamtym roku nie miała ani jednego kleszcza.

Link to comment
Share on other sites

Po każdym środku może się pies pójść wytarzać w czymś - psia natura ;). Hexa tarza się bardzo rzadko i tylko wtedy jak za długo jej nie kąpię (własny zapach jej chyba przeszkadza :evil_lol:). Jak miała na sobie Preventic to wraz z nim poszła sobie w krzaczki i obroża nadawała się do wyrzucenia :cool1:.

[B]filodendron[/B] u młodej ten Ixoder jak na razie działa. Hexa też nim kiedyś była pryskana na mazurach (plus kropelki wcześniej zakroplone) i nic nie łapała, komary również jej tak nie dręczyły. Środek dla ludzi zastosowałam ze 2-3 razy na spacer, żeby komary odstraszyć (plaga była i żywcem nas zjadały) i kleszcze sobie po niej wędrowały stadami :shake:. Jak środka nie stosowałam to kleszczy tylu nie znajdowałam na niej. Wyglądało to tak jak by ten środek przyciągał te kleszcze..

Link to comment
Share on other sites

a ja mam takie pytanie.
Co zabezpiecza w taki sposób, żeby kleszcze nie wchodziły na psa?

Wczoraj kleszcz zlazł z psa lub kota i znalazłam go na mojej córce!!:angryy:
Na szczęście był jeszcze na jej szlafroczku a nie na skórze.

Czy obroże odstraszają kleszcze w ten sposób, ze one nie włażą na psy?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='filodendron']A ja miałam ten Ixoder. I oddałam do schroniska. To chyba kupię jeszcze raz.
Gdzie Wy mieszkacie, że kleszcze chodzą po szlafrokach? Ja w tym roku nie widziałam jeszcze ani jednego gada (tfu, tfu, stuk, puk w niemalowane)[/QUOTE]

pod wawą zaraz za Otwockiem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']zerknij wiec do tematu zalozonego przez [B]amensalizm[/B] ;) ja po prostu nie rozumiem po co, dlaczego...[/QUOTE]


Ja też uważam,że to dość pochopna opinia , która może zrobić wiele złego dlatego zabrałam głos.

Jak właściciele psów zaczną rezygnować z zabezpieczeń albo używać połowę dawki w obawie przed zatruciem to dopiero będzie kłopot.Zwróciłam też uwagę na czas choroby psa, fatalny bo w okresie długiego wekendu majowego, więc codziennie inny lekarz w końcu nowa lecznica,diagnoza i sposób leczenia być może przekazywane ustnie. Coraz bardziej skłaniam się w kierunku, błędu w sztuce lekarskiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mala_czarna']Pewnie, że jest fiprex. O rany, ale ludzie niezdrową atmosferę robią wokół tych preparatów. Niedługo ktoś napisze, że wycofali wszystkie fiprexy, frontline, kiltix, i [B]na spacer przyjdzie nam wychodzić z psem obwieszonym wianuszkiem czosnku.[/B][/QUOTE]
To nie taki zły pomysł, o ile ktoś jest w stanie znieść zapach czosnku :razz:. Moje kundle w tej sytuacji by biedne były, bo ja czosnku nienawidzę i by niezabezpieczone chodziły..
O Fiprex się pytałam w zoologiku i pan akurat świeżutką dostawę miał, czyli jest.
A na Preventic będę czekać niecierpliwie. Na razie spray działa i na spacery leśno-krzakowo-łąkowe będę nim kundle pryskać.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ewtos']Tak ,ale trzeba kupować polski czosnek, bo na rynku pojawił się chiński i może nie zadziałać :evil_lol:. [/QUOTE]
A zapach cieczki ten polski czosnek zabija? Bo może bym na ogonie Shinuli powiesiła :evil_lol:.

Tak serio to sporo osób dodaje czosnek do jedzenia psiego, żeby właśnie odstraszać wszelkie paskudztwa (pchły, kleszcze) i podobno działa. Ja dodałam raz do papki warzywnej i nigdy więcej, bo się nieciekawie dla mnie skończyło :roll:. Niby czosnek dla psa jest toksyczny, ale jak wiadomo wszystko trzeba z umiarem. Chociaż i tak bym się trochę bała dawać regularnie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...