Agniesia666 Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 [quote name='pomóżpomagać']Witajcie Ponieważ nigdy nie spotkałam się z takimi przypadkami chce się dowiedzieć czy to jest możliwe... Ostatnio swojemu kotu wycigałam kleszcza. Po wyciagnieciu obejrzałam go (kleszcza) i na sobie miał jeszcze jednego małego przyczepionego go zada. Jakieś póltora tyg temu wyciagłam mojej Bejsi kleszcza - urósł jej guzek, był tak jakby pod skórą ale po około 2 dniach zaczeła sie sączyć krew. Guzek zmalał, jednak psina nie dwała sobie dotknąć tego miejsca. Dzisiaj udalo mi sie na spiąco oglądnąc a tam kleszcz, wielki. Oczywiście wyciągłam, obejrzałam a na nim mały kleszcz. Znowu dwa w jednym.[/QUOTE] kleszcze mogą pasożytować na innych kleszczach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 juz bardziej obrzydliwiej sie nie da :grab: Ohyda... Dzisiaj z kota gada wyciagnelam :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 No racja, obrzydistwo najgorsze na świecie... :/ A my mamy problem z wyciągnięciem tych dziadostw... Po tej paczce dwa w jednym ma wysyp kleszczy, wszystkie na głowie. Są małe, maleńkie. Ja nie mam doswiadczenia w wydzieraniu takich maleńkich więc zanim dogrzebie zanim złapię to pies płacze, piszczy, wkurza się. Już nawet po głowie nie chce dać sie pogłaskać. Co najgorsze ma jednego na powiece, jak mam jej go wyciagnąć? Kupilismy środek co se psika na kleszcze juz wbite i maja same wyjsc jednak z racji ze to powieka boje sie zastosowac a pozatym niezbyt to jest skuteczne :( Oszaleje z tymi kleszczami :/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 Dla mnie najlepsze (i najłatwiej i najszybciej nimi wyjąc kleszcza) sa "łapki O'Tom - sa 2 w komplecie - do małych i do większych kleszczy. [URL]http://www.otom.com/otom-tick-twister-sposob-uzycia[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agniesia666 Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 ja mam takie coś -> [url]http://p.twimg.com/AxsRiCZCEAASBwI.jpg:large[/url] (TICK 2) wyciągam tym kleszcze zarówno z psa jak i z ludzi :D i jeszcze ani razu łba nie urwałam. Wychodzą elegancko i bezboleśnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
klaki91 Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 (edited) w to zwężenie się wsuwa główkę kleszcza i kręci czy jak? :) ja z kolei zarówno z ludzi jak i z psów wyrywam kleszcze pęsetą, lata praktyki zrobiły ze mnie mistrza, nawet takie maciupkie wyrywam bez zostawienia główki na człowieku najpierw jednak próbuję sposobu z nitką i pętelką- na psie by to nie przeszło bo za dużo kłaków i na ogół sie poruszy w najmniej odpowiednim momencie Edited April 29, 2013 by klaki91 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewa&Duffel Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 [quote name='Agnieszka K.']Dla mnie najlepsze (i najłatwiej i najszybciej nimi wyjąc kleszcza) sa "łapki O'Tom - sa 2 w komplecie - do małych i do większych kleszczy. [URL]http://www.otom.com/otom-tick-twister-sposob-uzycia[/URL][/QUOTE] Też mamy takie łapki, są rewelacyjne wg mnie, najwygodniejsze :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rosemary Posted April 29, 2013 Share Posted April 29, 2013 Gołymi rękami? No way! Ja do tej pory używałam pęsety (rzadziej niż raz na rok- wyjątkowo duży w tym roku jest wysyp i coś mi się wydaje, że będę musiała zainwestować w jakiś przyrząd), Jeśli więc są jakieś bardziej wygodne metody, to chętnie skorzystam z Waszego doświadczenia ;) I przyłączam się do pytania klaki91, choć na oko zasada działania wygląda podobnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agniesia666 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='klaki91']w to zwężenie się wsuwa główkę kleszcza i kręci czy jak? :)[/QUOTE] nie, nie, bez kręcenia. Najpierw trzeba obejrzeć kleszcza dokładnie i zobaczyć, z której strony się wbił (one zawsze wbijają się trochę pod kątem). Wkładasz kleszcze w zwężenie (przyrząd musi być między głową a resztą kleszcza) i go wysiągasz pod tym samym kątem pod jakim się wbił. Generalnie to jest sprzęt do wyciągania kleszczy z ludzi :D ale ja stosuję go też do psa. Łatwo wychodzą, nie trzeba się tak szarpać jak z "gołą" ręką. A co do zostawania łebków w psie - moja 2x dostała jakiejś egzemy skórnej w miejscu, gdzie została głowa kleszcza i od tego czasu przykładam dużą wagę, żeby jednak wyciągnąć go w całości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Więc skoro dzięki Wam wiem już jaki sprzęt zakupić i jak wyciagac mam nastepne pytanie. Wyciagacie kleszcza i co? Do tej pory rozgniatałam jak pchłę ale czy np mogę go wpuścić do kanalizacji? Spalić? Jak najlepiej sie ich pozbyć, jak wy to robicie? Ja niecierpie rozgniatania, az mnie ciarki przechodzą na sama myśl... Kupilismy Bejsi spray na wbite juz kleszcze, kleszcze same nie wyszły ale zdechły, zrobiły sie zasuszone i łatwo je teraz wyciagnąć w całości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='pomóżpomagać']Kupilismy Bejsi spray na wbite juz kleszcze, kleszcze same nie wyszły ale zdechły, zrobiły sie zasuszone i łatwo je teraz wyciagnąć w całości.[/QUOTE] Ja nie wiem, czy o dobry pomysł ....... W jaki sposób działa?? Bo wydaje mi się, że zanim ten srodek wbitego kleszcza zabije, kleszcz może jeszcze w tym czasie cały czas swój "jad" popmowac w psa .... na podobnej zasadzie, że nie wolno niczym wbitego kleszcza smarowac (Tłuszcz itp. .... ) Wydaje mi sie, ze najlepiej od razu po zauważeniu kleszcza usunąć, a miejsce zdezynfekowac spirytusem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Monika i Max :) Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Ja Maxowi kupiłam dzisiaj obroże sabunol . Jak się sprawdzają? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cockermaister Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='Monika i Max :)']Ja Maxowi kupiłam dzisiaj obroże sabunol . Jak się sprawdzają?[/QUOTE] ja miałam rok temu i była ok :) kleszcze się nie łapały i jest wodoodporna :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='pomóżpomagać']Więc skoro dzięki Wam wiem już jaki sprzęt zakupić i jak wyciagac mam nastepne pytanie. Wyciagacie kleszcza i co? Do tej pory rozgniatałam jak pchłę ale czy np mogę go wpuścić do kanalizacji? Spalić? Jak najlepiej sie ich pozbyć, jak wy to robicie? Ja niecierpie rozgniatania, az mnie ciarki przechodzą na sama myśl... Kupilismy Bejsi spray na wbite juz kleszcze, kleszcze same nie wyszły ale zdechły, zrobiły sie zasuszone i łatwo je teraz wyciagnąć w całości.[/QUOTE] wywalam do zlewu i zalewam duża ilościa wody Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
katik Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='gryf80']wywalam do zlewu i zalewam duża ilościa wody[/QUOTE] Też najpierw rozgniatam, a potem do zlewu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cockermaniaczka Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 podpalam dziady :evil_lol: Mam wtedy osobista satysfakcje :lol: A czasem spuszczam w wc :razz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dragomira Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Podpalam na gazie, ale rzadko bo potwornie śmierdzą. Przecinam,zgniatam, generalnie ukatrupiam każdego, zwłaszcza przecinam w salonie jak znajduję na psie, a nie mam możliwości upiec. TRZYMAM W SŁOIKU ...zakręconym i czekam aż się utopią.:mad: Nie spuszczam żywych ...bo wydaje mi się,że one nie utopią się i przeżyją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eliza_sk Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Ja natomiast z ogromną satysfakcją zawijam w papier toaletowy i rozgniatam słysząc "trzask" na umywalce, a potem fru do sedesu i spławiam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='Agnieszka K.'] Wydaje mi sie, ze najlepiej od razu po zauważeniu kleszcza usunąć, a miejsce zdezynfekowac spirytusem.[/QUOTE] Tak by było najprościej ale niestety 4 osoby ja trzymały, miała nad okiem, maciupienkie a ja sie z takimi nie umiem obchodzic i zanim ja taka malizne złapie w tym gaszczu futrzanym to pies ma juz dosc, rzuca sie i w ogole. Nie zamierzamy stosowac tego cały czas, zalezalo nam na uwolnieniu jej od tego zbioowiska nad oczkami i nosem a tak to teraz ma obrozę i kropelki. A to widze ze nie mam sie co martwic ze plywac umieja i mnie z sedesu w doopke ugryza :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiedźmOla Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 (edited) Ja mam straszne obawy przed kleszczami, bo moje futro ma dosyć długą sierściuchę i ciężko coś znaleźć :shake: Ostatnio tak bardzo napitego dziada znalazłam, że nie wiedziałam na początku co to jest :O Biały był... bleh. To go mój TŻ wyjął (Pęsetą, pełna profeska, mówię Wam. Wylazł cały z łbem i się jeszcze ruszał, ochyda!) z kolegą spryskiwali Skinseptem i podpalali :diabloti: Cóż, ja nie pochwalam maltretowania, bo to nie wina kleszcza, że jest...kleszczem :lol: [U]Czy Fiprex Spot-On jest dobrym preparatem?[/U] [h=1][/h] Edited April 30, 2013 by WiedźmOla dodanie pytania Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 tak fiprex jest dobrym preparatem (zawiera fipronil ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agniesia666 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='pomóżpomagać']Wyciagacie kleszcza i co? Do tej pory rozgniatałam jak pchłę ale czy np mogę go wpuścić do kanalizacji? Spalić? Jak najlepiej sie ich pozbyć, jak wy to robicie?[/QUOTE] [B]kleszcze potrafią pływać[/B], najlepiej porządnie rozgnieść (najlepiej np między paznokciami albo czymś mocno twardym, żeby łeb rozwalić) albo spalić :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pomóżpomagać Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='Agniesia666'][B]kleszcze potrafią pływać[/B], najlepiej porządnie rozgnieść (najlepiej np między paznokciami albo czymś mocno twardym, żeby łeb rozwalić) albo spalić :evil_lol:[/QUOTE] O masakra a ja do klozetu wywalałam...nienawidze rozgniatania, fe ochyda... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rosemary Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='cockermaister']ja miałam rok temu i była ok :) kleszcze się nie łapały i jest wodoodporna :)[/QUOTE] Od soboty mamy Sabunol i póki co nie znalazłam wbitego kleszcza. Codziennie chodzimy na bardzo długie spacery w tereny bardzo łąkowo- zaroślowe. Co prawda ciężko w gęstej sierści wyszukać cokolwiek, bo nie zszedł jeszcze zimowy podszerstek, do tego kudły długie... Ale znalazłam wczoraj kolejnego kleszcza na psie- niewbitego, martwego, więc chyba obroża działa ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnieszka K. Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='eliza_sk']Ja natomiast z ogromną satysfakcją zawijam w papier toaletowy i rozgniatam słysząc "trzask" na umywalce, a potem fru do sedesu i spławiam :)[/QUOTE] Ja też tak robię :D (ewentualnie w husteczke higieniczną ;-) ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.