Iss Posted February 1, 2008 Share Posted February 1, 2008 Witam wszystkich bardzo serdecznie. Jestem tutaj nowa, zarejestorwałam się ponieważ widzę, że piszecie o Ogarkach a ja jestem nimi zainteresowana. I tutaj mam ogromną prośbę o pomoc. Chciałabym się dowiedzieć jak to naprawdę jest z Ogarkiem, czy nadaję się on dla początkujących?? jak znosi towarzystwo innych( starszych 0)psów ? jak wygląda sprawa z wychowaniem? czy jest on trudny do ułożenia? jak zachowuje się w rodzinie, czy nie ma problemu kiedy są dzieci w domu? Wiem, że sporo tego wypisałam, ale bardzo mnie to wszystko męczy. Zastanawiam się nad kupnem Ogarka, jednak nie mam zbytniego doświadczenia w wychowywaniu psiaków dlatego boję się czy taki Ogarek będzie odpowiedni? Bardzo proszę o pomoc, będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi. Chciałabym poznać wszelkie zalety i przede wszystkim wady Ogarków. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasiawro Posted February 3, 2008 Share Posted February 3, 2008 Iss masz wiadomość Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nela Suzuki Posted February 3, 2008 Share Posted February 3, 2008 Witaj Iss :-) Mam ogara od lipca, to mój pierwszy ogar i pierwszy duży pies (całe życie towarzyszyły mi jamniki). Mój Gryf jest miłym i niekłopotliwym domownikiem. Wobec mojego trzyletniego synka jest niezwykle wyrozumiały (ja dawno bym już ugryzła :-)). Ogary wspaniale dogadują się z dziećmi, co z pewnością wielu użytkowników tego forum Ci potwierdzi. Jeśli chodzi o wychowanie dotąd nie sprawił mi kłopotów. Gryf jest pojętny i dość posłuszny. Oczywiście zdarzają mu się momenty niesubordynacji, ale kładę to na karb jego młodzieńczego wieku. Ogar na pewno nigdy nie będzie tak posłuszny jak np. owczarek niemiecki. On we krwi ma pewną dozę niezależności właściwą psom myśliwskim. Mimo postury nie nadaje się też na psa obronnego. Zdecydowanie najlepiej działają na niego pozytywne metody szkolenia. Moim zdaniem ogar jest wspaniałym psem rodzinnym - łagodnym i zrównoważonym. Moje psisko w domu zachowuje się tak, jakby go nie było - albo śpi, albo gryzie ukochaną kość, albo przymila się do domowników, na spacerze jest bardzo towarzyski i przyjazny względem innych psów, lubi pohasać w dobrym towarzystwie. Jest jedna rzecz, która może razić (choć mnie akurat nie przeszkadza) - ogarki się ślinią. Podobno suczki mniej ;-) Jak najbardziej polecam Ci ogara! Pozdrawiam :-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 4, 2008 Author Share Posted February 4, 2008 Dziękuję bardzo za odpowiedź:) długo się zastanawiałam ale myślę, że już jestem pewna i poszukuję gdzieś w rejonach śląska maluszka jakiegoś. Może ma ktoś jakieś informacje?? A co do tego ślinienia to mocno się ślinią?? bardzo widocznie?? szczerze mówiąc nie byłam tego świadoma.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nela Suzuki Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Jesteś ze Śląska? :) Ja jestem z Katowic i często bywam na spacerach na Muchowcu. Jeśli masz ochotę możemy się spotkać na spacerku i obejrzysz sobie ogarzego nastolatka na żywo :-) Na Górnym Śląsku jest chyba tylko jedna hodowla ogara - w Bojszowach. Zajrzyj na stronę katowickiego oddziału związku kynologicznego, tam są namiary. Potem najbliżej to chyba Kraków i okolice. Ja po Gryfa jechałam aż do Poznania. W kwestii ślinienia, można się przyzwyczaić :) Moim zdaniem to jedyny minus posiadania ogara i w dodatku bardzo mały. Ilość plusów go bije na łeb ;) Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 5, 2008 Author Share Posted February 5, 2008 ja jestem z bielska także to katowic to jest w miarę blisko:P Heh to przyznam, że dużą odległość pokonałaś po maluszka, ja mam problem z transportem dlatego wolałabym żeby był gdzieś w miarę blisko. Z tym slinieniem to szczerze mówiąc mnie zaskoczyłaś, bo o tym nie wiedziałam ale wiem jedno to się napewno nie spodoba mojej mamie.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nela Suzuki Posted February 5, 2008 Share Posted February 5, 2008 Iss, posłałam Ci wiadomość na priva :) Pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
puz Posted February 8, 2008 Share Posted February 8, 2008 co do transportu i ogarów :) trzeba trafic na dobrą babcię :evil_lol:. Mysle że jak wybierzesz hodowle transport szczeniecia nie jest juz takim problmem moja Jotka jechała spod Szczecina do Krakowa przez Warszawe dzieki uprzejmosci znajomych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nela Suzuki Posted February 8, 2008 Share Posted February 8, 2008 O tak! Dobra babcia to podstawa sukcesu :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted February 20, 2008 Share Posted February 20, 2008 Witam i czekam na pierwsze zdjęcia malucha w nowym domku u Iss. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 21, 2008 Author Share Posted February 21, 2008 Dziękuję za wszelkie rady jednak to już nie aktualne, nie wyszło z Ogarkiem za to jest inny maluch:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina & Hera Posted February 21, 2008 Share Posted February 21, 2008 Iss jaki, i dlaczego "nie wyszło z ogarkiem":razz:? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 21, 2008 Author Share Posted February 21, 2008 hmm chodzi o to , że mnie bardzo zależało na czasie, chciałam aby maluch zamieszkał z nami jak najszybciej, niestety w okolicy nie było żadnych ogarków do odebrania, jedynym wariantem były maluchy do odebrania w maju, czerwcu... dla mnie to było stanowczo za długo, postanowiliśmy kupić innego szczeniaczka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bea100 Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 Co nagle to po diable. Nie masz ogarka? Nie ma tego złego...:razz: Ogary to elitarna rasa i na szczeniaka się zazwyczaj czeka- u mnie najwytrwalsi czekali ostatnio i 8 mc- ale piszą mi: "było warto" :p Życzę powodzenia Iss i niech się zdrowo chowa! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 22, 2008 Author Share Posted February 22, 2008 no niby tak "co ponagle to po diable" , ale mnie zależało i tu nie chodziło o czyste "widzimisię" . Trochę już się obeznałam w świecie ogarków i zauważyłam, że to elitarna rasa i ciężko z maluchem, no ale jeżeli komuś zależy akurat na tym to niech czeka:) Podziwiam tych co potrafili czekać 8 miesięcy, bo to ciężko mieć tyle cierpliwości.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewelina & Hera Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 Iss a jakiego pieska kupiłas? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 22, 2008 Author Share Posted February 22, 2008 Labradorkę czekoladową Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trufla Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 eh...wesze pseudohodowle...:angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 22, 2008 Author Share Posted February 22, 2008 dlaczego od razu zakładasz, że pseudohodowla?? nie można z góry zakładać że każda hodowla labków jest dla kasy i jest rozmanażalnią, w sprawie kupna labka radziłam się osób które mają sporą wiedzę na temat hodowli i wiedzą " co i jak" . Dlatego wypraszam sobie takie spostrzeżenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trufla Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 ok, przepraszam, moze faktycznie ostatnio troche jestem przewrazliwiona na punkcie czekoladowych labkow, na moim osiedlu zaczyna sie od nich roic, i wszystkie z pseudohodowli... ['a duzo taki piesek kosztuje?' 'paaaaani, 500 zlotych musialem na niego wylozyc!]':angryy: A z jakiej hodowli jest Twoj piesek? Moze pochwalisz sie fotkami? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 22, 2008 Author Share Posted February 22, 2008 spoko, nie lubię jak mnie ktoś od razu tak atakuje . Od razu przepraszam również za tę wiadomość na privie. Wiem cośo pseudohodowlach u mnie w bloku niedawno pojawił się golden za 700 zł nie wyglądający jak golden no ale cóż... Moja mała jest z Majowej Doliny. A co do czekoladek to ja o wiele częściej spotykam biszkoptowe, czekoladek prawie nie widuję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Trufla Posted February 22, 2008 Share Posted February 22, 2008 Moja znajoma jakis rok temu kupila czekoladke, pseudo-czekoladke. Wysterylizowala dopiero po uspieniu calego miotu, bylo to dosc niedawno. I caly czas jak o tym mysle to robi mi sie cisnienie, pewnie dlatego tak zareagowalam. Jeszcze raz przepraszam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iss Posted February 23, 2008 Author Share Posted February 23, 2008 Spoko, nie ma sprawy:) No tak niektórzy ludzie są wprost niezwykle nieczuli, nie mogę znieść tego jak ktoś męczy bądź maltretuje zwierzęta. Dla mnie psiaki są tak samo ważne jak ludzie i są tak samo członkami rodziny, nie potrafiłabym skrzywdzić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.