Jump to content
Dogomania

*Daisy 8-letnia Boksia w domu w Niemczech / KOKSIK [']


ewatonieja

Recommended Posts

dzieki Ciociu Imbirko :)
..owszem mam teraz urwanie glowy.. :( jeszcze ten moj czesław... :placz: i zero wsparcia od rodziny...

Daisy ma sie dobrze, nad ranem lapie ja straszny kaszel i dusi to chude gardelko. Ale rano przebiegnie sie z kijem, wraca do domu i spi..
Faszeruje ja lekami. Chyba znudzil jej sie ryz z kurczakiem.. dla mnie to tragedia bo nie moze poki co nic innego jesc..

Ehh teraz poprosze kciukasy i o zdrowko Dyzi i o mojego kota Czeslawa i moze tak troszeczke w mojej intencji..:oops:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 621
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

marticzu kochany poki co sobie radze, ale nie bralam pod uwage wypadku mojego kota ... :placz:
Jakos nie w glowie mi bylo pomyslec by prosic o pomoc. Teraz prosze Boga o zdrowie dla tych siersciuchow..

Jesli jednak operacja mojego kota bedzie bliska 500 zl to jesli przestane sobie radzic dam znac. Dziekuje.. naprawde nawet nie pomyslalam, zeby Was obciazac, wiem ze tutaj jest sporo psow ktorym nalezaloby pomoc - my poki co dajemy rade.

..nawet nie wiem czy ja to logicznie pisze.. :shake: mysli pozbierac nie moge..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagYa^^']marticzu kochany poki co sobie radze, ale nie bralam pod uwage wypadku mojego kota ... :placz:
Jakos nie w glowie mi bylo pomyslec by prosic o pomoc. Teraz prosze Boga o zdrowie dla tych siersciuchow..

Jesli jednak operacja mojego kota bedzie bliska 500 zl to jesli przestane sobie radzic dam znac. Dziekuje.. naprawde nawet nie pomyslalam, zeby Was obciazac, wiem ze tutaj jest sporo psow ktorym nalezaloby pomoc - my poki co dajemy rade.

..nawet nie wiem czy ja to logicznie pisze.. :shake: mysli pozbierac nie moge..[/quote]
O rany to ja w takim razie jak wrócę z pracy obfoce fanty i zakładam dziś bazarek...trzeba cię trochę odciążyć kochana ;)

Link to comment
Share on other sites

dziekuje CI dziekuje :) a raczej dziekujemy :loveu: sama prowadze bazarki dla kilku psiakow, a o swoich zwierzach nie pomyslalam... ale mysle, ze bywaja takie, ktore sa w gorszych opalach.

Ehh.. moj kot nadal z panem doktorem we Wroclawiu, oprocz tego, ze ma martwy ogon to jeszcze zlamana kosc piszczelowa, takze super ekstra odlotowo - bede miala kota skreconego srubą :shake:
Dobrze, ze mam dwa wyjscia z domu - jedno bedzie Czeslawa i kotki Stefci oraz moich psow a drugie panny Dyzi.

A propos Dyzi... Z niej wychodzi diabel :cooldevi: z czego sie ciesze bo oznacza to, ze wraca do zdrowia.. Ale z drugiej strony .. :-x Nooo czasu czasami brakuje, chociaz pies sie wybiegac ma gdzie, to koniecznie chce abym ja caly czas koloniej byla...i patrzyla na to co w tej szalonej glowie sie rodzi..

Zauwazylam, ze Dyzi nie przeszkadzaja kontakty z mezczyznami (psami) za to irytuje sie kiedy w poblizu jest druga sucz. No i wczoraj znowu byla jatka! Dziewczyny zaczely sie gryzc. I cale szczescie Dyzi nie ma ostrych zebow (sciera je sobie na patykach i kamieniach..) bo inaczej z mojej Toski zostalyby wiory...

Zapraszam do dzisiejszej galerii: [URL]http://magisko.fotosik.pl/albumy/371448.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Aż oczom nie wierze :o ....i to ta nasza starowinka,chudzinka na patyczkach nie nóżkach, babuszka ze smutnymi, zrezygnowanymi do niedawna oczętami ...no daje radę :evil_lol: ja nie chce jej widzieć za miesiąc jak jeszcze więcej sił nabierze....

Jeśli chodzi o kotka to biedaczek..ale koty są jak czołgi..niezniszczalne, szybko regenerują siły, zawsze miałam koty, w porywach często po kilka sztuk jak pozwożę bezdomne z osiedli :roll: niektóre w opłakanym stanie i dochodziły do siebie...z Czesławem też będzie dobrze...zdrówka życzę!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Imbirka']ona mnie rozbraja:loveu: no i zachowuje się jak Imbir:evil_lol::evil_lol::evil_lol:


o proszę bardzo :diabloti: [URL]http://s145.photobucket.com/albums/r219/imbir12/?action=view&current=PIC_0109-2.flv[/URL][/quote]

...Imberos :loveu:-lowli boj!! buah buah od cioci w fafle :loveu:

Imbirko...a wydawalo sie, ze to taki spokojny pies z tej Dyzki, nie? ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MagYa^^']...Imberos :loveu:-lowli boj!! buah buah od cioci w fafle :loveu:

Imbirko...a wydawalo sie, ze to taki spokojny pies z tej Dyzki, nie? ;)[/quote]
Już został wycmokany:loveu::lol:

A Dyzia jak mi na dzień dobry Imbira pogoniła, to odrazu wiedziałam, ze niezły z niej ananasek:evil_lol::evil_lol::evil_lol: na zdjęciach wygląda jak jedno wielkie nieszczęście:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj weszlismy z nowym lekiem -ktorego nazwy nie pamietam i nie potrafie nawet przeczytac (cos na "s").
Jutro wieczorkiem jedziemy po Czeslawka i wezmieny Rumen Tabs - ktory rowniez bedziemy jesc.
Oby te gile ustapily...boo... bleh...
Dzidzia teraz spi na podusi kolo kominka i bardzo jej sie podoba :)
Szkoda, ze podusi w zebach nie nosi.. poniewaz, czy gotuje obiad, czy siedze przy komp. to chodzi za mna jak cien... a poduszke musze nosic ja :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Ja widzę, że my wszystkie z tym boksiami i kamieniami mamy podobnie :lol: ja któregoś razu chcę wejść w pierzynki do łóżka, kładę się a tu co.... wielki kamlot w moim łóżku, obśliniony, ofafluniony, z piachem i resztkami trawy, TZ to dostał prawie zawału, ja się tam śmiałam...sobie przyniósł Alfunio do łóżka nową zabawkę :lol:
A Ty mi Magya nie podsyłaj tu linków do bazarków, bo już się skusiłam :) gubię się powoli co i u kogo zamówiłam, ostatnio dużo tego i jeszcze trafię przez to nieogarnięcie na czarną listę..dopiero bedzie ;)
A fanty obfocone, chyba z 1,5 godz pstrykałam :roll: i zaraz się właśnie zabieram za wystawianie bazarków dla Dyzuni :loveu:

Link to comment
Share on other sites

zrobiłam bazarek dla daisy, rany ile mi zeszło roboty przy tym ... ukłony wielkie dla tych którzy robią regularnie bazarki i mają jeszcze ich po kilka lub np jak fona-handlowiec po kilkanaście...
To może ktoś się skusi na coś..zapraszam [url]www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=105773[/url]

Link to comment
Share on other sites

Wlasnie godz. temu wrocilismy od weterynarza. Odbieralismy Czeska. Oczywiscie Dyzia musiala pokazac jak kocha koty :mad: Dobrze, ze mialam transporterek. A w aucie pchala mi sie na kolana byle niuchac kota lezacego u mnie pod nogami...

Glut mniejszy - bardziej wodnisty. Leki, ktore zaczela przyjmowac od dzis powinny zlikwidowac niektore kultury bakterii wywolujace smary, dostala zastrzyk w ten..no.. zadek, ktorego nie ma :\
Jest stanowczo mniejszy kaszelek.

Idzie ku lepszemu. Jutro napewno wstawie jakies nowe zdjecia, duzo pracy nas na ogrodzie czeka, wiec wylata sie dziewcze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...