Jump to content
Dogomania

Fiona płacze krwawymi łzami ... nasza mała Księżniczka odeszła[*]


Niewiasta_21

Recommended Posts

  • Replies 2.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Za szybko Maleńka ... za szybko musiałaś odejść ...
tyle było jeszcze przed nami, tyle miejsc do zwiedzenia, zabaw których jeszcze nie odkryłyśmy ...
wspólnych spacerów, leniuchowania na kanapie, objadania się sernikiem ...

dziś mija rok a ja dalej nie potrafię się z tym pogodzić ... nie potrafię zrozumieć dlaczego padło akurat na nas ...

ostatnie miesiące były bardzo trudne dla nas, a dla Ciebie Kruszynko na pewno bardzo bolesne ... i żałuję, że pozwoliliśmy Ci cierpieć ... że nie potrafiliśmy zrozumieć tego że nie ma ratunku, że ślepo wierzyliśmy w to że jeszcze wszystko będzie dobrze, że wyzdrowiejesz ... nasza miłość do Ciebie była ślepa

wierzę, że teraz jesteś szczęśliwa ... i ze nie zapomniałaś ... bo my pamiętamy i kochamy Cię ciągle tak samo

[IMG]http://fagusia.blox.pl/resource/znicz.gif[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[*]
[*]

...pamiętam tamten dzień, pamiętam było tak ponuro jak dzisiaj, po twoim telefonie stanęłam w biurowym oknie i ryczałam, cały dzień zapłakany, dzisiaj też bardzo smutno :(

...chciałam pomóc, do tej pory nie rozumiem dlaczego tak późno los przywiódł mnie na to forum, dzień przed końcem, za późno ....:(

To na tym wątku pojawił się mój pierwszy wpis wyrażający moje emocje, moja przygoda z dogo.

fioneczko – [B]patyczkowa Księżniczko[/B] ,poznałam cię wirtualnie tak króciutko i zostałaś w moim sercu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='judita'][video=youtube;unXhmlMU87s]http://www.youtube.com/watch?v=unXhmlMU87s[/video][/QUOTE]

często go oglądałam ...

a to moje wspomnienie o niej ... już tu jest ale wkleję jeszcze raz

[video=youtube;9RYIJTxz5sg]http://www.youtube.com/watch?v=9RYIJTxz5sg[/video]


dziękuję Wam że pamiętacie

Docha ja też zastanawiałam się dlaczego los postawił Cię na naszej drodze za późno ... widać tak musiało być ...

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj miałam cały dzień wspominkowy z fionusią, filmiki puszczałam na przemian i oczy mam troszkę opuchnięte, eh..
pamiętasz jak pisałaś, że pierwsze co zrobiła w domu to czochrała brzuchem po dywanie :)? miała najpiękniejszy psi nochal, soczyście atramentowy, kochana księżniczka miała u Was radosne życie, a to podstępne świństwo było trudne do zwalczenia, wychodziło jak nie z jednej to z drugiej strony i pomimo choroby była bardzo radosnym psiakiem i ta radość niech się teraz udziela.

Ach, i jeszcze, śliczne są w filmikach zdjęcia wasze wspólne, a zwłaszcza to: fionka i Ty w brązowym sweterku,( znowu mam mokre oczy)

Link to comment
Share on other sites

i właśnie taką, radosną ... uśmiechniętą, z wielkim atramentowym noskiem i wiecznie rozmerdaną doopką chcemy ją pamiętać
... i taką ją pamiętamy,
chyba nie chcemy pamiętać tych najgorszych dni ... tych w których puszczały nerwy i opuszczała nadzieja ...

dziękuję że i Wy pamiętacie naszą Iskierkę

Link to comment
Share on other sites

Asiu i ja pamiętam, często zaglądam na wątek, prawie co czwartek, czytam Twoje wpisy i za każdym razem łezka kręci się w oku. Oby więcej takich właścicieli jak wy, a psy byłyby szczęśliwe.
Słowa w takiej chwili nic nie znaczą wiem....
przede mną też trudna decyzja....
trzymajcie się.

Link to comment
Share on other sites

Weszłam przez Twój banerek i ryczę i ryczę i dalej ryczę.... co za niesprawiedliwość losu ;( Ale i tak widać, że przeżyła cudowne chwilę z Wami, te zdjęcia mówią Wszystko. Była kochana, miała swoją rodzinę, tyle ciepła... Matko, ale się poryczałam :(
I pomyśleć, że też cały czas walczymy z problemami skórnymi psa... nie chcę nawet myśleć, że te choroby mogą mieć taki koniec. Na pewno patrzy teraz na Was z góry, wiedząc, że kiedyś znów będziecie razem, daliście jej tyle szczęścia, a przecież tyle ludzi odrzuciłoby ją, nie zaakceptowało, poddałoby się na początku... A Wy pokochaliście ją taka jaka była... Podziwiam Was za Waszą siłę! Cieszę się, że na Was trafiła...

Link to comment
Share on other sites

dzisiaj o 21,oo poszedł za TM mój kochany kot Maćka, miał 8 lat i od dwóch tygodni walczyliśmy z jego chorobą nerek. przegraliśmy i już teraz wiem,że nie mieliśmy szans na wygraną. wet po wszystkim, pokazał nam jego owrzodzony pyszczek i obrzeża języka miały już martwicę. nie wiem czy leczenie było nieprawidłowe , czy za późno przeprowadzone. w każdym razie, pomimo codziennych kroplówek, poziom mocznika we krwi z dnia na dzień rósł, aż do dzisiaj 539 jedn ( norma kocia ok.70). jestem zła na siebie, że znowu dałam się zasugerować brakiem doświadczenia, ale przecież ciągle w coś wierzymy i komuś ufamy.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

ano ucieka :( ... w poniedziałek minie 13 miesięcy odkąd nasza maleńka Księżniczka odeszła
i choć nie piszę na Jej wątku, to ciągle i tak samo mam Ją w sercu ... i tęsknię
bo Ona była takim naszym WYJĄTKOWYM dzieciakiem ... to Ona nauczyła nas bezgranicznego oddania i miłości, pokazała że przyjaźń jest w życiu najważniejsza



śpij spokojnie Iskiereczko [*]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...