tinca Posted August 12, 2003 Share Posted August 12, 2003 Moim skromnym zdaniem absolutnie nie!! Po pierwsze pies sie boi wyciągnietej reki obcego i najczęściej wtedy atakuje, a po drugie co to za pies którego wszyscy głaszczą? Wszak to nie pluszak do zabawy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Netti Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 - Jaki piękny! Jaki śliczny! Jaki puchaty! Jaki słodziutki! Jaki bielutki! Jakie ma duże łapki! Jaką piękną mordkę! Jak się ładnie uśmiecha! Jaki przyjemny w dotyku! Jak liże po rękach! Daj buzi!!! - A czy on gryzie? Niedługo zacznę odpowiadać, że on nie, ale ja to i owszem! 0X 0X 0X 0X 0X :evil: :evil: :evil: :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
saraga Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 :-? Ja bardzo nie lubię, kiedy obcy ludzie BEZ POZWOLENIA głaskają i zbliżają się do mojego psa. Jet kilka powodow: 1. moja piesia nie lubi tego, nie łasi się do każdego i stresuje ją takie zachowanie ludzi; 2. znam swoją sunię i w 99,99 procentach mogę przypuszczać, że nie ugryzie, ale nie moge mieć pewności, bo przecież ona mi nie POWIE, jeśli będzie miala taki zamiar; 3. jeśli tęsknią za psem, niech sobie kupią własnego. :-? Poza tym bardzo mnie denerwują niektore dzieci przeważnie chłopcy, którzy chyba myślą, że mały pies to jakiś przedmiot do mało przyjaznego drażnienia się. Zwracam wtedy ostro uwagę. a ponieważ zdarzało się to na moim osiedlu, więc na razie z dzieciakami mam spokój. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tinca Posted August 13, 2003 Share Posted August 13, 2003 Tak trzymać. Pozdrawiam :) :) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted August 18, 2003 Share Posted August 18, 2003 Gdy jestem ze swoim psem na dworze, ludzie podchodzą i siępytajączy mogą pogłaskać psa. I ja robię tak samo najpierw podchodzę i pytam czy mogę pogłaskać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bouvcia Posted August 23, 2003 Share Posted August 23, 2003 Jeżeli nie pytają mnie o zgodę to odpędzam ze słowami: nie dotykać, matka nie nauczyła cię, że obcych psów się nie zaczepia? :-? Jeżeli ktoś pyta czy może pogłaskać zazwyczaj nie pozwalam, bo wiem, że moje psiska tego nie lubią. I mam spokój. Ale czasami zdarza się, że zachęcam do pogłaskania, szczególnie, jak słyszę, jak mamuśka mówi dziecku;nie podchodź bo na pewno cię ugryzie. :wink: A na jęki na ulicy: o jaki ładny! O, misiu! Jaki puszysty! etc. po prostu nie reaguję. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rybkad Posted September 17, 2003 Share Posted September 17, 2003 A ja pozwalam glaskac wszystkie moje psy bez prolemu,one to uwielbiaja i niech sobie beda takimi gapowatymi ciamajdami niz potworami co nie daja sie nikomu do siebie zblizyc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PIKA Posted September 18, 2003 Share Posted September 18, 2003 A ja tam pozwalam głaskać, chociaż to "duże bydle", ale jakiś chętny zawsze się znajdzie :lol: Ale fakt, pytają. No może nie "czy mogę pogłaskać" , ale raczej " czy nie ugryzie?" :P . A ona jak wyczuje, że ktoś ma dobre intencje to jest cała happy. Do znajomych (sąsiadów) którzy dobrze "glaszczą" to wręcz leci cała szczęsliwa, żeby ją po tyłku wyklepali. :D Ale raczej stresu nie mam, ze z kimś obcym pójdzie. Ona traktuje to na zasadzie „murzyn zrobił swoje, murzyn może odejść”. Jak uzna, że koniec powitania to spokojnie odchodzi :D Ale do każdego spotkanego nieznajomego też nie poleci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olcia P. Posted September 19, 2003 Share Posted September 19, 2003 moja głaszcza tylko znajomi, od reszty slysze ze to ludozerca, morderczy pies etc. fakt faktem morderczy, zalizalaby na smierc... ehhh ci ludzie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 20, 2003 Share Posted September 20, 2003 Moje psy sa przez obcych glaskane ale 1)kiedy ktos sie spyta a nie od razu z lapami leci 2)psy same sie na to zgadzaja (jednych akceptuja drugich nie ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bogula Posted September 21, 2003 Share Posted September 21, 2003 Mój pies "wybiera" sobie tych, ktorym da się pogłaskać i wytarmosić; bardzo lubi dzieci (PYTAJĄ !!!--tak jak u PIKI--), ale do młodzieńców już podchodzi z rezerwą...Fafol ma czasami "niegrzeczne" reakcje -warczenie, mruczenie pod nosem, zaczepki wobec innych psów, więc kontakty z innymi ludźmi są ograniczone--------i dobrze! Pozdrawiam! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
O Posted September 22, 2003 Share Posted September 22, 2003 I jest tak jak przewidywałam - nie mogę spokojnie wyjść z psem na spacer, bo wszyscy na około albo wyciągają ręce żeby go pogłaskać, albo po prostu cmokają. Mój psiak to beagle, w dodatku szczeniak, więc sami rozumiecie...Biegnie do tych wszystkich ludzi a do dzieci w szczególności. Może i nie miałabym nic przeciwko temu, ale mam już dość zatrzymywania się na każdym kroku, bo ktoś musi sobie "pocmokać" i pogłaskać "tą piękną psinkę". (Jeszcze nikt mnie nie zapytał, czy może go pogłaskać) Doprowadza mnie to już czasami do wściekłości. Naprawdę. Co innego właściciele psów ze swoimi pupilami. Ci niech sobie głaskają do woli. Przy okazji mój psiak pobawi sie z ich psami! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 22, 2003 Share Posted September 22, 2003 O ale psiarze chyba pytaja ?Mnnie zawsze.Poza tym mowie ze to moj pies i jak chca glaskac to niech pytaja lub sobie kupia.Badz co badz ja decyduje z kim on sie zadaje i moze np.chce aby nielubil obcych (to tylko przyklad)wiec co oni maja do mojego psa ?Moj Cerry nabiera juz rezerwy do obcych no i wielkosc nie zacheca do spoufalania jesli on ani ja tego niechce.Ogolnie to "pyta"sie i jesli krece glowa to wraca do mnie i ignoruje obcego.I tak powinno byc Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tinca Posted September 22, 2003 Share Posted September 22, 2003 Wydaje mi się że wszystko zależy od temperamentu psa, patrząc na przechodzące po ciele głaskanego przez obcych psa dreszcze, na marszczace się wargi, nie pozwalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
O Posted September 22, 2003 Share Posted September 22, 2003 Carragan - nie pytają! Ale w sumie tak sobie myślę - jeśli miałabym wybierać: mieć psa, który nie akceptuje obcych i chce ich gryźć i psa, który łasi się do każdego, to chyba jednak wolałabym to drugie. Oczywiście każde przegięcie w którąkolwiek stronę jest złe. Ale mam nadzieję, że mój psiak jak będzie starszy nie będzie już tak radośnie reagował na obcych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted September 22, 2003 Share Posted September 22, 2003 eh O bedzie tak samo :-? .taki juz urok beagla 8) .W takim razie moi osiedlowi psiarze sa lepiej wychowani 8).To ze nie daje glaskac nie znaczy ze one wszystko i wszystkich gryza i zagryzaja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
O Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 Dzięki za zrozumienie. Niektórzy naprawdę nie rozumieją, że zatrzymywanie się co parę minut na chodniku jest męczące. No właśnie - i jak tu czegokolwiek nauczyć szczeniaka, kiedy wszyscy naokoło cmokają na niego? Albo jak mam nauczyć psiaka, żeby nie skakał na ludzi, gdy niektórzy ludzie wołają go i wręcz się cieszą, że pies na nich skacze i przyjaźnie merda ogonem? Przecież pogoda nie zawsze jest piękna i pies najzwyczajniej w świecie może pobrudzić ubranie. Zresztę nie wszyscy lubią jak skacze na nich obcy pies i ja to rozumiem. Ale trudno mi jest odzwyczaić go od tego, skoro niektórzy reagują na to wręcz radością :evil: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tinca Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 Nie pozwalajcie robić z psa zabawki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted September 23, 2003 Share Posted September 23, 2003 A ja głaskać psiaka nie pozwalam, chyba, że ktoś się już uprze to robi to na własne ryzyko :lol: (piesiu nie przepada za obcymi - to chyba przez schroniskowe przeżycia :( ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tinca Posted September 25, 2003 Share Posted September 25, 2003 Masz piękne motto Aga :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magda_f Posted September 26, 2003 Share Posted September 26, 2003 Mojego 4 miesiecznego dalmatynczyka dzieci namietnie glaskaja, przytulaja i on bynajmniej nie ma tego doscyc :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aga Posted September 27, 2003 Share Posted September 27, 2003 Tinca dzięki, też mi się podoba A wczoraj moja sunia mnie zszokowała, przyszła do mnie koleżanka, zamknęłyśmy się w pokoju, sunia stała pod drzwiami i piszczała, czasem warknęła, potem wpuściłam ją do pokoju i własnym oczom nie wierzę :o , sunia pdbiegła do koleżanki z rozmerdanym ogonem, dała się pogłaskać, nawet wyskakiwała łapkami na nią. Zdziwiłąm się baaaardzo, bo raczej z radością do ludzi nie podbiega lecz ma do nich dystans :-? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.