Jump to content
Dogomania

Budowanie masy mięśniowej u młodego amstaffa


1konsul

Recommended Posts

Witam,

czy moglibyście podzielić się swoimi doświadczeniami w budowaniu masy mięśniowej u swoich astów? Moja sunia ma już 10,5 miesiąca i tak sobie myślę, że mogłaby już chyba zacząć nieco bardziej intensywnie ćwiczyć, może jakiś rowerek albo weight pulling, lato się robi więc może zachęcać psiaka do pływania. Cały czas ma oczywiście sporo spacerów, ale ponieważ asty generalnie z tego co wiem lubią wiele różnych form aktywności fizycznej to tak sobie kombinuje, co by wymyślić jej jakieś ciekawe zajęcia przy okazji których mogłaby ukształtować sobie ładną muskularną sylwetkę.

pozdrawiam,

1konsul

Link to comment
Share on other sites

WOW :o

Jak dokładnie wszystko zaplanowane :wink:

Nie wiem czy przekonam mojego Huntera na tak ostre ćwiczenia.

Ja na razie ćwiczę z psem codziennie aportowanie piłki. Najlepsza do tego wydaje się być piłka na sznurku bo można wykorzystać ją do 3 treningów:

1) Bieganie - piłka, dzięki sznurkowi, leci straaasznie daleko. No i przyniesienie.... :lol:

2) Skakanie - Do piłki trzymanej za sznurek

3) Przeciąganie i siłowanie się - też oczywiście z tą piłeczką.

W zależności od kondycji psa i długości treningu (zabawy) czasami zakładamy psu obrożę z ciężarkami, ale pies już musi być wytrenowany i silny. Nie poleca się rozpoczęcia trenongów od razu z obciązeniem (może sobie zrobić krzywdę). Codzienny trening trwa około godziny. To zależy od zmęczenia psa.

PS. Nie jestem dysrtybutorem ani producentem piłek ze sznurkiem - bo mogło to zabrzmieć jak reklama :wink:

Link to comment
Share on other sites

Witam,

czy moglibyście podzielić się swoimi doświadczeniami w budowaniu masy mięśniowej u swoich astów? Moja sunia ma już 10,5 miesiąca i tak sobie myślę, że mogłaby już chyba zacząć nieco bardziej intensywnie ćwiczyć, może jakiś rowerek albo weight pulling, lato się robi więc może zachęcać psiaka do pływania. Cały czas ma oczywiście sporo spacerów, ale ponieważ asty generalnie z tego co wiem lubią wiele różnych form aktywności fizycznej to tak sobie kombinuje, co by wymyślić jej jakieś ciekawe zajęcia przy okazji których mogłaby ukształtować sobie ładną muskularną sylwetkę.

pozdrawiam,

1konsul

Zdecydowanie powinieneś jeszcze poczekać. Daj suczce dojrzeć, zanim zaczniesz ją "katować". W przypadku terierów typu bull, optymalny wiek na rozpoczęcie forsownych ćwiczeń typu np. rower to około 1,5 roku. W tym wieku Twoja suczka będzie już wpełni ukształtowana i gotowa na większy wysiłek.

Link to comment
Share on other sites

czekać i jeszcze raz czekać!!! na razie wystarczą zwykłe zabawy piłeczka i szmatka, aport i latem jak sobie życzy pływanie :D

co do biegania przy rowerze to ma mieszame uczucia obciążanie stawów i długotrwały wysiłek nie są moim zdaniem wskazane. opona i wiszenie na "szmacie" stanowczo bardziej :lol: rower zostawym długodystansowcom, a AST do nich nie nie za bardzo należą. :D

pozdrawiamy P&L

Link to comment
Share on other sites

witajcie,

co do roweru to mam troche mala awersj jezeli chodzi o jezdzsenie na chodniku ja strasznie sie boje ze sobie bardzo lapy pozdziera no i ze nadwyrezy sobie stawy

moja niunia nie jest mocnej budowy ale chcialabym zeby nabrala masy ,bo tuczyc juz ja podtuczylam troszeczke ale za bradzo tez nie moge bo jest po sterylizacji

ogolnie z nia biegam po boisku ale narazie jestem chora ,a pozatym jaka mozna jej sprawdzic przyjemnosc wrac z praca miesni?? :D

Link to comment
Share on other sites

Witaj,

mamy sunie w wieku prawie roku - urodziny bedziemy obchodzic 09 maja :new-bday: Z tego co mi wiadomo nawet do drugiego roku zycia lepiej odpuscic sobie bieganie przy rowerze (a ja uwielbiam rower, ale jeszcze bardziej zabawe i spacery z moja Cloe) - za duze obciazenie dla stawow. My chodzimi dwa razy w tygodniu na Agility (ale jeszcze nie skaczemy przez przeszkody; cwiczymy tunele, slalom na trzy tyczki :lol: , palisade ale mala). Cloe to uwielbia i robi zawsze tyle ile chce. Jak jest zmeczona uwala sie z kumplami pod palisada i dopiero grzecznie poproszona rusza sie). Poza tym staramy sie raz dziennie isc na dluzszy spacer na tzw. gorke i tam biega sobie za pilka, silujemy sie na takim worku do przeciagania. I na razie tyle. Efekty sa calkiem niezle, bo choc Cloe jest drobnej budowy, to ostatnio coraz wiecej znajomych Amstafolubnych zauwaza, ze ma coraz ladniejsza budowe.

Pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Naprawdę oszczędzajcie swoje Pieski jak najdłużej przed forsownym wysiłkiem!!! Wiele ASTów za to zapłaciło moja suka jest po zerwaniu więzadła przestrzegam przed modnym ostatnio "treningiem" zamiast górek - wchodzeniem po schodach oraz bieganiem przy roweże po chodnikach za duże obciążenie! tyko naturalna powierzchnia i polecam pływanie oraz bieganie po plaży jeśl ktoś takową dysponuje :D ja mam w okolicy park i piaszczysta górkę nad wisłą, ale nic tak nie działa na młodzież i jej sylwetkęjak 4 razy w tygodniu godzinne spacery równym szybkim krokiem :)

Pozdrawiamy Patka&Lilit

Link to comment
Share on other sites

witam,

no to trochę ochłonąłem po tych postach. jeśłi chodzi o zwykłe codzienne spacery to ja z moją sunią (prawie 11 miesięcy) chodzę na godzinkę rano, a po powrocie z pracy na jakieś 1,5 godziny. poza tym krótkie spacery na siku oczywiście. spacer poranny jest w zasadzie dość spokojny, trenujemy trochę na spacerze popołudniowym, głównie latanie za patykiem, wiszenie na gałęziach, przeciąganie liny itp raczej lekkie "konkurencje". Podczas majówki testowałem czy moja sunia ma ochotę gonić za rowerkiem (miękkie polne ścieżki, zero twardej nawieżchni), okazało się, że sprawia jej to wielką frajdę, ale zgodnie z radami postanowiełem jej nie forsować i odłożyć rowerek i mocniejszy trening jak dziewczyna trochę podrośnie. dzięki za rady i pozdrawiam,

1konsul

Link to comment
Share on other sites

a rany, jakoś sporo postów w typie " czy lepiej karmić psiaka HMB czy kreatyną", aż się skura jeży na karku, brrrr. poza tym na tym forum są chyba sami właściciele pit bulli, bo z amstaffem to "wstyd" się tam pokazać, bardzo mnie to dziwi, bo znam około 20 amstaffów i ani jednego "zdeklarowanego" pit bulla...

pzdr,

Link to comment
Share on other sites

Pavulon, mi chodzi o to, że w Polsce na 10 astów/ pitów 9 to psy które są astami, a może jeden jest pitem, jeśli trzymać się dokładnie wykładni tego co według definicji jest astem a co pitem, tylko że tam proporcje postujących są z nieznanej dla mnie przyczyny dokładnie odwrotne. Ale jak poczytałem troche postów w stylu "HMB czy kreatyna" to stwierdziłem że powód takich zachowań może być taki, że członkowie tego forum wolą deklarować się jako posiadacze pit bulli, bo to przecież wiadomo, że pit bulle to urodzeni mordercy (wystarczy poczytać super express, fakt, czy obejrzeć jakiś program w stylu uwaga na tnv), a więc "szpan" jest wówczas na maxa, a jak ktoś ma pita który wcina kreatynę albo dostaje w dupe sterydy to już jest rewelka. Może mnie trochę poniosło w tym opisie i może się mylę, ale akcenty w postach na grupie astów na dogomani i na owym forum rozłożone są jednak zupełnie inaczej.

pozdrawiam,

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...