Jump to content
Dogomania

Siusianie na kołdrę....:(((((((


frotka32

Recommended Posts

Witam,
mam problem z 8-miesięcznym jamnikiem. Hipcio śpi w pokoju z moja mamą. Jak tylko wpadnie do mojego pokoju, w którym mieszkamy z jego matką 3-letnią suczką, natychmiast siusia na kołdrę. Staram się chować pościel, ale nie zawsze zdążę.
Nie działa na niego ani prośba (spokojne mówienie: fe siusiu nie wolno, głaskanie, całowanie) ani groźba (wyrzucanie z pokoju, zamykanie w łazience, klaps, maczanie pyszczka w mokrej kołdrze).
Mój błąd polegał chyba na tym, że pozwoliłam szczeniakom na przerobienie pierwszego kojca na toaletę. Jak zaczęły się do niego załatwiać, przeniosły się na fotele, a ja włozyłam do kojca pieluchy.
Hipcio jest całkowicie uległy wobec nas i swojej matki, więc może siusianiem do łóżka wyraża swoją potrzebę dominacji i frustrację z najnizszej pozycji w stadzie.
Abstra****ąc od jego motywacji, wiem, ze sama sobie z tym nie poradzę. Jak juz wspomniałam Hipcio ma 8 miesięcy i jest to chyba ostatnia chwila, żeby oduczyć go tego okropnego zachowania.
Bardzo proszę doświadczone osoby o pomoc, bo sama sobie na pewno nie poradzę :shake:
Pozdrawiam
aga

Link to comment
Share on other sites

[quote name='frotka32']Witam,
mam problem z 8-miesięcznym jamnikiem. Hipcio śpi w pokoju z moja mamą. Jak tylko wpadnie do mojego pokoju, w którym mieszkamy z jego matką 3-letnią suczką, natychmiast siusia na kołdrę. Staram się chować pościel, ale nie zawsze zdążę.
Nie działa na niego ani prośba (spokojne mówienie: fe siusiu nie wolno, głaskanie, całowanie) ani groźba (wyrzucanie z pokoju, zamykanie w łazience, klaps, maczanie pyszczka w mokrej kołdrze).

[B][COLOR=black]Nie dziwie sie ze te metody nie dzialaly, wkladajac psu pyszczek w nieczystosci niczego go nie nauczysz, klapsem tez nie bo pies zapewne nie kojazy ze to ma zwiazek z tym co zrobil.[/COLOR][/B]
Mój błąd polegał chyba na tym, że pozwoliłam szczeniakom na przerobienie pierwszego kojca na toaletę. Jak zaczęły się do niego załatwiać, przeniosły się na fotele, a ja włozyłam do kojca pieluchy.
Hipcio jest całkowicie uległy wobec nas i swojej matki, więc może siusianiem do łóżka wyraża swoją potrzebę dominacji i frustrację z najnizszej pozycji w stadzie.

[COLOR=black][B]jesli psiak jest ulegly i nie ma sklonnosci dominacyjnych nie sadze aby byl sflustrowany swoja pozycja stadna;) [/B][/COLOR]

Abstra****ąc od jego motywacji, wiem, ze sama sobie z tym nie poradzę. Jak juz wspomniałam Hipcio ma 8 miesięcy i jest to chyba ostatnia chwila, żeby oduczyć go tego okropnego zachowania.
Bardzo proszę doświadczone osoby o pomoc, bo sama sobie na pewno nie poradzę :shake:
Pozdrawiam
aga[/quote]

Powiedz mi w jakiej sytuacji dokladnie psiak tak sie zachowuje... czy tylko rano gdy przychodzi sie przywitac czy za kazdym razem jak wchodzi do Twojego pokoju??

Link to comment
Share on other sites

Furciaczku, dzieki za odzew:multi:
Z reguły sika rano, bo tylko wtedy może "upolować" kołdrę. Jednak na początku siusiać zaczął o róznych porach dnia. Chyba po trzecim razie stwierdziłam, że to nie przypadek i kołdrę lepiej chować. Od tego czasu siusia na nią tylko rano, jeśli nie zdążę jej schować przed jego wtargnięciem do naszego pokoju.
Odpowiadając dokładnie na Twoje pytanie: gdyby kołdra leżała na łożku cały czas, to siusialby na nią za każdym razem.
Czy jest szansa na oduczenie go tego? :rolleyes:
Pozdrawiam cieplutko
aga

Link to comment
Share on other sites

[quote name='frotka32']Furciaczku, dzieki za odzew:multi:
Z reguły sika rano, bo tylko wtedy może "upolować" kołdrę. Jednak na początku siusiać zaczął o róznych porach dnia. Chyba po trzecim razie stwierdziłam, że to nie przypadek i kołdrę lepiej chować. Od tego czasu siusia na nią tylko rano, jeśli nie zdążę jej schować przed jego wtargnięciem do naszego pokoju.
Odpowiadając dokładnie na Twoje pytanie: gdyby kołdra leżała na łożku cały czas, to siusialby na nią za każdym razem.
Czy jest szansa na oduczenie go tego? :rolleyes:
Pozdrawiam cieplutko
aga[/quote]

Pewnie ze jest szansa:) psiak jest bardzo mlody wiec powinien szybciej zalapac czego konkretnie od niego wymagamy;)
Na poczatku sprobowalabym nie dopuszac do sytuacji w ktorej maly (nie znam imienia:oops:) siusia na koldre. Zrozumialam ze glownie ma to miejsce rano gdy przybiega sie przywitac. Postaraj sie nauczyc malego ze nie moze wbiegac tak podekscytowany do pokoju, jest pozno troszke wiec moge pisac nieskladnie. Naucz go ze nie moze wchodzic do pokoju bez zaproszenia, rano to Ty wychodz do niego przywitaj sie, pobaw chwile, wyjdz a spacer. Po powrocie wpusc go do pokoju, musisz go caly czas uwaznie obserwowac, jak zauwazysz ze zaczyna interesowac sie koldra zajmij go czyms, odwroc jego uwage. I tak w kolko. Musisz wprowadzic nowa zasade i przestrzegac jej konsekwentnie...do pokoju tylko i wylacznie za pozwoleniem i pod kontrola.
Mozesz tez sprobowac zakazc mu wskakiwania na lozko.
Tu potrzebna jest masa cierpliwosci i konsekwencja. Nie mozna sie spodziewac ze po jednym 2, 3 dniach problem zniknie;)

Pewnie dziewczyny sie niedlugo odezwa i moze znaja inne sposoby...

Link to comment
Share on other sites

Piesek ma na imię Hipcio. Dzieki za rady, spróbuję ograniczyć jego radosne hasanie w moim pokoju bez kontroli. Natomiast od wskakiwania na łóżko nie za bardzo chcę oduczać, bo psiaki jak marzną przychodzą spać do nas (mamy wyziębiony dom).
A co zrobić, jak na moich oczach zacznie siusiać - tak jak miało to miejsce wcześniej - jak mu wytłumaczyć, że tak absolutnie nie wolno?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='frotka32']Piesek ma na imię Hipcio. Dzieki za rady, spróbuję ograniczyć jego radosne hasanie w moim pokoju bez kontroli. Natomiast od wskakiwania na łóżko nie za bardzo chcę oduczać, bo psiaki jak marzną przychodzą spać do nas (mamy wyziębiony dom).
A co zrobić, jak na moich oczach zacznie siusiać - tak jak miało to miejsce wcześniej - jak mu wytłumaczyć, że tak absolutnie nie wolno?[/quote]

To moze nie pozwol mu tylko wskakiwac na swoje lozko?? No chyba ze inne koldry tez obsikuje... staraj sie zeby nie byl podekscytowany bedac u Ciebie w pokoju, wpuszczaj go tylko jak jest spokojny.

Hmmm co zrobic? Jesli zacznie siusiac i dasz mu klapsa np to psiak moze wbic sobie do glowki ze przy Panci nie wolno sie zalatwiac i bedzie robil to po katach tak zebys nie wiedziala. Ja swojej suczki nie karcilam jak jej sie zdazylo, po prostu cierpliwie sprzatalam i staralam sie ja obserwowac i jak tylko widzialam co zamieza bralam ja na spacerek. jakie sa inne sposoby nie wiem...kazdy pies jest inny i nie ma gwarancji ze to co podzialalo na jednego zda egzamin przy innym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='furciaczek']To moze nie pozwol mu tylko wskakiwac na swoje lozko?? No chyba ze inne koldry tez obsikuje... staraj sie zeby nie byl podekscytowany bedac u Ciebie w pokoju, wpuszczaj go tylko jak jest spokojny.

Hmmm co zrobic? Jesli zacznie siusiac i dasz mu klapsa np to psiak moze wbic sobie do glowki ze przy Panci nie wolno sie zalatwiac i bedzie robil to po katach tak zebys nie wiedziala. Ja swojej suczki nie karcilam jak jej sie zdazylo, po prostu cierpliwie sprzatalam i staralam sie ja obserwowac i jak tylko widzialam co zamieza bralam ja na spacerek. jakie sa inne sposoby nie wiem...kazdy pies jest inny i nie ma gwarancji ze to co podzialalo na jednego zda egzamin przy innym.[/quote]

Furciaczku, zamierzam bardzo pilnować kołdry, bo psiaki maja tyle radości z zabawy na moim łóżku, ze nie chce ich tego pozbawiać...
A jeśli Hipcio nasiusia przy mnie, to chyba jednak tylko klaps - żeby wiedział, ze to naprawde jest bardzo złe. Hipcio dostaje w pupę berdzo sporadycznie, Frotka nigdy (ale ona jest taka mądra i grzeczna...) Chyba jednak nie da się tego nauczyć go inaczej, niestety:mad:
Jeszcze raz dziekuję za pomoc i pozdrawiam:kiss_2:
aga

Link to comment
Share on other sites

A co robicie z zasikaną kołdrą? Powłoczka zapewne do wymiany, ale kołdra nawet po wysuszeniu i wywietrzeniu zachowuje wyczuwalny dla psa zapach moczu, który może prowokować go do załatwiania się na niej znowu.

Muszę Cię zmartwić, ale "klapsy" czy maczanie pyska w moczu raczej sprawy nie rozwiążą, za to mogą doprowadzić do innych problemów, przykładowo oddawania moczu na znak uległosci, gdy pies jest na łóżku i się do niego zbliżacie. Pies próbuje w ten sposób obłaskawić właściciela w obawie przed kolejnym klapsem, którego BTW i tak nie ma pojęcia za co dostał. W zamian jest po raz kolejny karcony - prosta droga do agresji, którą pies w końcu może zacząć wobec was wykazywać.

Jeśli zwyczajne odizolowanie psa od łóżka/pomieszczenia nie wchodzi w grę, może lepiej skontaktować się z behawiorystą. Bo przez internet możemy niestety tylko zgadywać, dlaczego pies się tak zachowuje.

W ogóle w jakiej sytuacji i kiedy pies pierwszy raz nasikał na kołdrę? Jaka była Wasza reakcja?

Link to comment
Share on other sites

pies ma 8miesiecy i sika na koldre....jak dlugo tak sika?
klapsy nic nie dadza...nic dobrego...musisz poswiecic sie i nie dopuszczac do sytuacji ze zsika sie na koldre...wychodz z nim czesciej,nie wpuszczaj go rano do pokoju tylko wychodz do niego i idz z nim na spacer, po spacerze jak sie juz troche uspokoi to dopiero mozesz go wpuscic do pokoju ale tak jak juz pisala fur odciagaj jego uwage od koldry...kup nowe zabawki, interesuj sie nim caly czas...i zmien koldre, nie tylko posciel ale i koldre...
jesli pies utrwalil sobie takie zachowanie to oduczenie go moze byc trudne ale dwie rzeczy sa pewne:
to nie jest niemozliwe i klapsy moga powaznie zaszkodzic...

EDIT:
no i oczywiscie sikanie na dworze natychmiast nagradzaj bardzo entuzjastycznie a zsikanie sie na koldre (jesli nastapi w twojej obecnosci) natychmiast pokaz psu ze nie podoba sie tobie czyli "nie wolno" zabierz go z lozka i ignoruj...nic wiecej...zadnych krzykow, zadnego marudzenia przy sprzataniu,zadnych klapsow...

Link to comment
Share on other sites

Hipcio nasiusiał na kołdre pierwszy raz... chyba z radości. Odsypiałam zarwana nockę i w efekcie do jakiejś godz.15 drzwi do mojego pokoju były zamkniete. Jak tylko Hipcio wpadł do mnie na lózko wytarzał się w koldrze a potem na nia nasiusial. Oczywiście dostal w tylek po tym i nakrzyczalam na niego strasznie "nie wolno siusiac, fe, niedobry pies".
Zasikana koldre zapieramy z uzyciem detergentow, dokladnie pluczemy i suszymy. Zero smrodkow po tym zabiegu, ale koldra zbija sie nieprzyjemnie.
Siusiać zaczal jakies dwa tygodnie temu. OOOO mam olśnienie!!! Frotka miala dwa szczeniaki - Hipcia i Pipi. Suczkę Pipi matka strasznie podgryzala az w koncu rzucila jej sie do gardla. Z bólem serca oddalismy siostre Hipcia jakies trzy tygodnie temu super zaufanej i doswiadczinej znajomej, ktora akurat w tym czasie stracila swoja kilkunastoletnia jamniczke.
Moze Hipcio teskni za siostra, czuje, że musiala oddejsc przez Frotkę, więc w ten sposob msci się na matce - zaznaczajac jej teren pod samym jej nosem...
Na dodatek przez jakies 2-3 miesiace szczeniaki nie mialy wstepu do naszego pokoju z uwagi na izolowanie suczek od siebie, bo agresja Frotki byla wobec Pipi coraz wieksza, wiec Hipcio tak przy okazji tez nie byl do nas wpuszczany, wiec moze teraz rekompensuje sobie ten okres.
A co do siusiania na dworze... Mieszkamy w domu z ogródkiem i psy wychodzą na dwór na każde żądanie - nawet kilkanaście razy dziennie (latem oczywiście w ogóle nie zamykamy drzwi). Juz dosyć dawno, pare miesięcy temu szczeniaki nauczyly się siusiac w ogródku, w czym bardzo pomocne bylo kazdorazowe chwalenie ("slicznie siusiu", "slicznie kupka" + calowanie i glaskanie). Hipcio na pewno rozumie "slicznie siusiu" i "fe siusiu", tylko czy rozumie dlaczego "fe siusiu"? W tym chyba tkwi caly problem, bo maluchy nigdy nie byly karcone za siusianie w domu. Po prostu chwalilismy je za to na dworze, więc jakoś same przestaly zalatwiac się w domu.
Koldry pilnuje jak oka w glowie i wydaje mi sie to w tym wszystkim najprostszym i najlatwiejszym rozwiazaniem;)
No i oczywiscie nie wpuszczam juz Hipcia z pelnym pecherzem po calej nocy do swojego pokoju. Najpierw poranny spacer, potem wizyta u nas i dalszy ciag zabawy, juz na moim lozku bez koldry.
A co do klapsow, to Hipcio zaliczyl w ciagu tych 8 miesiecy, co najwyzej kilka klepnięc w pupę - jak juz pisalam dla mnie to ostatecznoec i kara wymierzana naprawde sporadycznie. A do zestresowanego i wystraszonego pieska, soisiajacego ze strachu na lozko, to Hipciowi mile świetlne. Jest rozbrykany i radosny, jesli siusia w reakcji na nasza obenosc to tylko z radosci. Naprawde. Jako maluch robil to notorycznie, ile razy cos slodkiego mu sie mowilo (kladl sie na plecach i siusial w gore), teraz juz prawie wcale. Pomoglo spokojne "nie siusiaj piesku". Teraz tez mu tak mowie, ile razy do mnie wpadnie, niezaleznie czy koldra jeszcze jest czy juz jej nie ma...
Rozpisalam sie strasznie, ale chcialam rozwiac jak najwiecej watpliwosci, bo raczej na behawioryste tez sie nie zdecyduje. Dla mnie to tez jakas ostatecznosc - chyba tylko w sytuacji nauki czegos, co moze psu uratowac zycie...
Pozdrawiam cieplo
aga

Link to comment
Share on other sites

pierwszy raz nasikal wedlug ciebie z radosci...dostal za to w tylek i nakrzyczalals na niego okropnie...on sie cieszy a ty go za to bijesz...super...
zasikana koldre myjecie, pluczecie i zero smrodkow...to ze wy nie czujecie zapachu nie znaczy ze Hipcio ich nie czuje...
co do mszczenia sie Hipcia na matce...psy nie znaja pojecia "zemsta"
"Hipcio na pewno rozumie "slicznie siusiu" i "fe siusiu", tylko czy rozumie dlaczego "fe siusiu"?" - hmm sama dokladnie nie rozumiem o co tobie chodzi, mysle ze Hipcio tez nie rozumie:)
mowisz ze Hipcio siusia w reakcji na wasza obecnosc z radosci...ze kiedys robil to notorycznie,czyli sika jak jest podekscytowany...wpadajac do ciebie na lozku bardzo sie cieszy (nie widzial ciebie cala noc) a i ty pewnie prawie skaczesz z radosci co psa nakreca jeszcze bardziej...
piszesz, ze raczej na behawiorystke tez sie nie zdecydujesz, bo dla ciebie to ostatecznosc w sytuacji nauki czegos co psu moze iratowac zycie...i tu nasze zdania sie roznia i to bardzo...ale obydwie mamy do tego prawo:)

Link to comment
Share on other sites

Z tym "ślicznie siusiu" i "fe siusiu" chodziło mi o to, że psiak nie kojarzy, że raz jest chwalony a raz karcony za to samo... Rozwijając, nie wie dlaczego ta sama czynność raz jest dobra a raz zła. Jesli tez nie wiesz dlaczego, to służe pomocą. "Ślicznie siusiu", bo wokol jest trawka, drzewka, ogrodek jednym slowem. A "fe siusiu" bo pod siusiakiem koldra jest akurat;) Bardziej obrazowo wytlumaczyc nie umiem:lol: Mysle jednak, że zrozumialas. Tylko, że posiadasz szare komorki, a Hipcio, biedaczek, nie... Więc jestem więcej niż pewna, że nie wie dlaczego raz jest "slicznie siusiu" a raz "fe siusiu".
Co do szkolenia, to jednak zastanawiam się nad podstawowym kursem PT w Baritiusie, podobno mają tam bardzo łagodne metody. Psiak jest w optymalnym wieku, więc może warto. Jesli nam sie nie spodoba, to najwyzej uciekniemy. W końcu oboje mamy do tego prawo:lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...