Jump to content
Dogomania

BURSZTYN z Coyoacan


piotrjan

Recommended Posts

[SIZE=3]Dziś od Kasi otrzymałem wiadomość o odejściu Bursztyna za Tęczowy Most ![/SIZE]

[SIZE=3]Ponieważ świat siberian husky kojarzył mi się zawsze z tym psem , pięknym , dostojnym i mądrym , ogarnął mnie smutek . [/SIZE]
[SIZE=3]Kasiu jesteśmy dzisiaj z Tobą , tak jak bywaliśmy [/SIZE][SIZE=3]z Tobą i Bursztynem na niezliczonych wystawach . Nasze myśli krążą [/SIZE][SIZE=3]tego wieczoru wokół tego wspaniałego psa . [/SIZE]
[SIZE=3]Bursztysiu na zawsze pozostaniesz w naszej pamięci . [/SIZE]

[SIZE=3]Iwona i Piotr [/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER]" Ta część nieba nazywana jest Tęczowym Mostem.
Kiedy odchodzi zwierzę, które było szczególnie bliskie komuś, kto pozostał po tej stronie, udaje się na Tęczowy Most. Są tam łąki i wzgórza, na których wszyscy nasi mali przyjaciele mogą bawić się i biegać razem. Mają tam dostatek jedzenia, wody i słońca; jest im ciepło i przytulnie.
Wszystkie zwierzęta, które były chore i stare powracają w czasy młodości i zdrowia; te które były ranne lub okaleczone są znów całe i silne, takie, jakimi je pamiętamy marząc o czasach i dniach, które przeminęły. Zwierzęta są szczęśliwe i zadowolone, z jednym małym wyjątkiem: każde z nich tęskni do tej jedynej, wyjątkowej osoby, która pozostała po tamtej stronie.
Biegają i bawią się razem, lecz przychodzi taki dzień, gdy jedno z nich nagle zatrzymuje się i spogląda w dal. Jego lśniące oczy są skupione, jego spragnione ciało drży. Nagle opuszcza grupę, pędząc ponad zieloną trawą, a jego nogi poruszają się wciąż prędzej i prędzej.
To ty zostałeś dostrzeżony, a kiedy ty i twój najlepszy przyjaciel wreszcie się spotykacie, obejmujecie się w radosnym połączeniu, by nigdy już się nie rozłączyć. Deszcz szczęśliwych pocałunków pada na twoją twarz, twoje ręce znów pieszczą ukochany łeb; patrzysz znów w ufne oczy swego przyjaciela, który na tak długo opuścił twe życie, ale nigdy nie opuścił twego serca.
A potem przekraczacie Tęczowy Most - już razem..."
Autor nieznany [/CENTER]



[CENTER]Kasiu Jagienko zapewne zadne slowa nie pomoga wam w tej chwili
kiedy odszedl wasz najlepszy przyjaciel ....
... Jestesmy z Wami :-([/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

Dostałam sms-a od Kasi :-( tak strasznie smutno, wiem co czuje Kasia, wiem bo sama nie tak dawno pożegnałam swoich przyjaciół Nike i Oskarka, które na pewno dziś za Tęczowym Mostem przywitały z uśmiechem na pyszczkach Bursztynka ... :candle: Kasiu trzymaj się jesteśmy z Tobą :calus:

Link to comment
Share on other sites

Bardzo smutna wiadomość :-(:-(:-(
Wszyscy znali Bursztynka jako zasłużonego i niezmordowanego zwycięzcę - a ostatnio zwycięzcę-weterana - zawsze pięknego, przyjaznego i we wspaniałej kondycji.
Będzie go brakowało na wystawach, a Tobie NigdyNigdy - na pewno na co dzień, chociaż zawsze będziesz miała go w swoim sercu...
Trzymaj się Kasiu:calus:

Link to comment
Share on other sites

Moi Mili,

Dziękuję Wam bardzo za pamięć, miłe słowa, wsparcie....
Dziękuję za lawinę sms'ów, telefonów, mail'i....
Choć to bólu nie umniejsza w żadnym stopniu, to jednak utwierdza w przekonaniu, że są ludzie, którzy patrzą na nas przede wszystkim jak na istoty, których łączy uczucie, a nie chęć wygrywania, zdobywania tytułów i lokat. Liczy się pies. Liczy się przyjaciel....
....którego ja właśnie straciłam i nie odzyskam nigdy.
Nieoceniona jest ta strata, bo i Bursztynek był psem, jakiego nigdy w cześniej nie miałam i nigdy pewnie mieć już nie będę.

Smutek jest wielki, bolesny, okropny....
Ale jest też wdzięczność, duma i poczucie spełnionej misji....
Że miałam u swojego boku psa.... TAKIEGO psa.
Bursztynka, który przez 13 lat cieszył się zdrowiem i uśmiechem i który mimo nielicznych w swoim życiu potknięć, tak naprawdę cieszył się z tego, że jest, do samego końca.

Umarł spokojnie, z wrodzoną sobie dumą i opanowaniem, na moich rękach.
Nie miał w oczach strachu, a jedynie zaufanie- to samo, które miał zawsze, za co bardzo mu dziękuję.
Leży teraz tam, gdzie mam nadzieję już za rok, będziemy i my- Jagienka i ja.
Tak, żeby być blisko.

Została Jagódka- też jest biedna, widać, że kogoś jej brakuje.
Nie ma komu skakać po głowie, nie ma z kim się drażnić jedząc kość, nie ma z kim przepychać się w drzwiach.
Więc jadę teraz do niej- wytarmosić ile się da.
Też tego potrzebuje. Obie potrzebujemy.

Link to comment
Share on other sites

"To tylko pies, tak mówisz, tylko pies...
A ja ci powiem
Że pies to czasem więcej jest niż człowiek
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie
A kiedy się pożegnać trzeba
I psu czas iść do psiego nieba
To niedaleko pies wyrusza
Przecież przy tobie jest psie niebo
Z tobą zostaje jego dusza"
(PSIA DUSZA[I],[/I] Barbara Borzymowska)

Pamietam Bursztyna z wystaw.
[*] dla Ciebie piesku.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...