Jump to content
Dogomania

Gdzie wystawa Kundelków


Sheep

Recommended Posts

Co prawda nie jestem fanem kundelkow :(

No, ale powiedzmy, że bym swojego wystawiła :D

Na wysatwie kundelkowej oczywiście.

Gdzie ejst najbliższa wystawa kundelkow. gfzieś koło Kudowy, dusznik zdr (nie wlkp)czy klodzków (jak to pisza czesi. nie no, już na serio - Kłodzka) mój by otrzymał tytuł:

super najgroźniejsze maleństwo XXIw! :D

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 61
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jak można nie być fanem kundelków?

To tak jakbyś nie lubiała mulatów bo są krzyżówką murzyna i białej kobiety, poza tym kundelki są różne od małych,kudłatych po duże gładkowłose... dobra juz sie nie odzywam ;) przecież o gustach się nie dyskutuje....

Link to comment
Share on other sites

No widze Miga, ze ty tez nie lubisz spac. Ja oprocz suni CP mam niby ONke co to jej mamusia jest niebieskokrwista ale za to tatus pracowal w POLICJI. I nikt mi nie powie, ze psy bez metryczki sa gorsze od tych zzzzzzzzzzzz. Pies to pies i tak ile serce w jego wychowanie wlozy posiadacz tyle z pieska "wyjdzie". Ja Kajuche moglbym pokazywac wszedzie i wszystkim, a zwlaszcza tym, ktorzy kochaja wiejskie pieski "inaczej". Ona tez jest wiejskim pieskiem, nie placilem setek PLN za szkolenie a wstydzic sie jej bym nie musial nigdzie. Hej!

Link to comment
Share on other sites

Derwal dziś wyjątkowo jestem sama w domu więc sobie mogę pozwolić na dłuższe siedzenie przy kompie :)

Mój Dino nie jest misterem psiej urody, nie każdemu się podoba, ale swoje serducho ma , i za to go kochamy. Teraz sobie śpi zwinięty w kłębek i czeka az mu łóżlo pościele żeby razem ze mną wskoczyć do niego i spać do rana :)

Link to comment
Share on other sites

Ja także nie wiem gdzie odbywają się takie wystawy ;-) ale jak są to bardzo rzadko...

A tak pozatym.. jesli ktoś jest fanem tylko psów rasowych jest snobem.. sorry, ale takie moje zdanie... ja mojego Mikiego nie oddałabym za zadnego dobermana, a taki pies jest moim marzeniem... on nie musi sie podobac wszystkim, ważne że mnie kocha, a ja jego.. psa nie ma się dla szpanu... bo to członek rodziny..

Link to comment
Share on other sites

Też tak uważam. Jeśli ktoś patrzy tylko na to, ile pies może zdobyć Championatów, ile kosztuje (oby jak najdroższy...) ma psa po to by się nim chwalić itd. to nie nazwałabym go miłośnikiem psów... :roll:

Ja moją sunię mam do kochania, nie zamieniłabym jej na żadną inną, kocham ją za to że jest, a nie jaka jest :D Mogłaby być tez kundelkiem! Kundelki to kochane pieski i takie wierne :P

Dalmati & Maja

Link to comment
Share on other sites

A tak pozatym.. jesli ktoś jest fanem tylko psów rasowych jest snobem.. sorry, ale takie moje zdanie... ja mojego Mikiego nie oddałabym za zadnego dobermana, a taki pies jest moim marzeniem... on nie musi sie podobac wszystkim, ważne że mnie kocha, a ja jego.. psa nie ma się dla szpanu... bo to członek rodziny..

Popieram w 100%

Ja kocham PONy (mam juz 2: Czatę i Jagnę), ale uwielbiam też kundelki - moją Mikusieńkę najbardziej!!! Planuję po śmierci Czaty (co jest nieuniknione :cry: ) wziąc dla Jagny do towarzystwa kundelka lub "coś" (KOGOŚ) chartopodobnego ze schroniska.

Link to comment
Share on other sites

Ja tez mam kundelka, choć mi wszyscy wmawiają że to rasowy wilczarz. Ale kundelki są fajniejsze i bardziej wierne.

Byłam na wystawie psów rasowych w Bydgoszczy i prawie zawrotu głowy dostałam jak zobaczyłam biedne psiaki u fryzjera. Tyle lakieru i innych świństw naraz to chyba jeszcze w życiu nie widziałam, a jak pies krzywo stał to jeszcze od właściciela dostał. Tylko ich podać do Animalsu !!!

Link to comment
Share on other sites

Ja tez mam kundelka, choć mi wszyscy wmawiają że to rasowy wilczarz. Ale kundelki są fajniejsze i bardziej wierne

Wszystkie psy sa tak samo wierne, "fajne", kochane...ciągle słyszę -kundelki są wierniejsze itp...a pieski rasowe??Gdzie tu sprawiedliwość?? :lol: :lol: Ja mam suczkę "kundlekę rasową Yorkshire Terrier", a w przyszłości zamierzam miec psiaki wystawowe jak i kundelki ze schroniska..fakt , iz pies jest wystawiany nie znaczy, że nie potrafi kochać!Tak samo piesek, który nie ma papierów,nie wszystkim sie podoba może (i jest! :) ) być najwspanialszym psem pod słońcem :)

Link to comment
Share on other sites

No tak każdy pies jest jednakowo wierny nie wazne czy rasowy czy kundelek ;-) wszystkie mają tak samo wielgachne serducha i jezory.... ale niestety mnie różniez nie podobają się wystawiane psy typu sznaucery, yorki, pudle... nie wiem czy pies jest zadowolony gdy musi stać 3 godziny, aby jego właściciel połozył na nim tone odzywek :evil:

Link to comment
Share on other sites

nie wiem czy pies jest zadowolony gdy musi stać 3 godziny, aby jego właściciel połozył na nim tone odzywek

Ja też nie wiem :evilbat: ..nikt nie wie i nigdy się ni dowie...Jednak, aby założyć hodowlę z prawdziwego zdarzenia trzeba miec suczkę, która była wystawiana (nie będę teraz wnikać w szczegóły)..

Link to comment
Share on other sites

Ola ja to wszystko wiem, ale nie zdecydowałabym się na wystawianie takiego psa, jest mi ich poprostu źal ... wiem że właściciele je kochają, ale cóż z tego że ten pies woli sobie pobiegać z innymi czworonogami a nie stać jak robot nie ruchomu, a właściciel takiego psa to przewaznie zwykły ham !! :[ jak widzi kundelka to zaraz pieska na rączki bo piesek nie moze się pobawić, z takim psem, bo sie ubrudzi, pokułtoni szatę i nadodatek z kundlem!... no Boże przecież to pies... taki jak każdy inny, nie mówię że każdy właściciel psa taki jest, ale ja sie niestety z takimi spotkałam...

Link to comment
Share on other sites

Doskonale znam te uczucia!!Mam nawet podobne..nie zgodziłabym się na wystawianie Yorka, przynajmniej nie mojej Kiki..co innego te kundelkowe wystawy zwykła zabawa nic więcej....nie wystawiałabym psa, który nie lubi czesania, kapieli itp...Kika uwielbia zabawy w trawie z innymi czworonogami w tym z kundelkami (wszyscy jej przyjaciele to kundelki oprócz Yorka Ziko)..wiem, że są hamscy ludzie...tacy, którzy zabierają pieseczka gdy tylko zobaczą innego psa..nienawdzię takich ludzi. :evilbat: .naprawdę nieraz się z nimi spotkałam Kice pozwalali bawić się ze swoim pieseczkiem, a jej koledze kundelkowi nie..ale to nie moja wina..tacy ludzie znajdą się wszędzie..a zabawę z psami, wypady za miasto, agility zawsze można połączyć z wystawami..przykładem jest Wind i jej Majeczka..Nie pisze tego wszystkiego z wyrzutami itp..

Link to comment
Share on other sites

Ola widzę że się rozumiemy ;-) gdy ja byłam mała, jakaś Pani powiedziała drugiej, że jej piesek nie może tyle biegać bo zniszczy sobie szatę, nie ukrywam pomyślałam o tej osobie jak o jakiejś krety*** ale cóż.. ;) nie każdy kto ma Yorka jest taką osobą ;) i masz rację Wind jest dobrym przykładem tak samo jak Ty.. Yorki uwielbiają ruch jak każde inne teriery tylko niektoży o tym nie wiedzą :roll:

Link to comment
Share on other sites

no to mała prowokacja- ja wystawiam moje Szare i bardzo to lubię 8) i Szare też to uwielbiają- wyjazdy, spotkania, nowi ludzie, nowe psy... wierzcie mi lub nie, ale wiem kiedy mój pies jest zadowolony :P niedługo będziemy z najmłodszą Szarą w Radomiu, potem Płock, może Kraków, Warszawa- zapraszam, zobaczycie biedną zmaltretowaną Dru :P :P ;) (taka jestem sadystka- mimo, że hodowli nie zakładam tak je męczę :wink: )

Link to comment
Share on other sites

Ola widzę że się rozumiemy ;-) gdy ja byłam mała, jakaś Pani powiedziała drugiej, że jej piesek nie może tyle biegać bo zniszczy sobie szatę, nie ukrywam pomyślałam o tej osobie jak o jakiejś krety*** ale cóż.. ;) nie każdy kto ma Yorka jest taką osobą ;)

Ja znam więcej takich osób, nie tylko właścicieli yorków, tacy miłośnicy psów są również na Dogomanii. :(

Link to comment
Share on other sites

Tak wiem.. psy lubią wystawy... ja też nie mam nic przeciwko, w dalekiej przyszłości chce dobka i oczywiście zalezy mi na wystawach... ale nie uwieże że pudracja itp. jest przyjemne dla yorka czy sznaucera... on może lubić się pokazac, przywitać z innymi psami, ale nie stać aż jego właściciel go wyczesze, połozy na nim tone odżywek... :-?

Mokka odowiedz jasna, oni nie są miłośnikami i ciekawe co robią na dogo... :roll:

Link to comment
Share on other sites

nie wiem, ja nie pudruję psów, ale znam mnóstwo psów bojących się i niecierpiących zwykłych kąpieli, czesania, obcinania pazurów. Dla innych jest to zwykła czynność, obojętna- taka którą sie przeczekuje lub nawet miła (pan głaszcze, masuje, czesze, jest to jakaś forma kontaktu)- więc może stania spokojnie podczas tych zabiegów raz na jakiś czas można psa nauczyć? może te zabiegi mogą być przez niego odczuwane jako pozytywne albo obojętne, a nie jakieś katusze? Nie wiem- powtarzam ja nie stosuję tych zabiegów (z resztą nie miałabym osobiście chyba cierpliwości i wolę takie "rozczochrańce"). W końcu niektórzy uważają że szkolenie pt gdzie pies musi siadać na rozkaz czy stać jest dla niego katuszą i "łamaniem psiego charakteru" (takie opinie słyszałam), a wystawianie psa na wystawianie to "robienie z niego małpy". Oczywiście mnie też razi jak słyszę, że pies zniszczy szatę jak będzie biegał po trawie, albo siądzie na chodniku... ale.

Link to comment
Share on other sites

Tilia może i masz rację nie wejdziemy w psie myśli, jednak oglądałam raz program w tv o wystawach i gościu gadał o swoim pudlu dużym, wiesz on tego psa tydzień przed wystawą dziennie na 3 godziny strzygł.. wogóle dziwię się że z tego psa coś zostało... to był dla mnie szok i źal psa ...

Link to comment
Share on other sites

Żaba wiesz, masz rację, nie wiem co czuje pies bo JA osobiście jako właściciel bym nie wytrzymała :wink: :lol: a pudel duży mi sie marzy... jednak jeśli kiedykolwiek stałabym sie właścicielką takiego cuda, to wątpię czy uzyskałby coś na wystawach :lol:

a marzy mi sie pod kątem szkolenia, ale tak na kiedyś kiedyś...

Link to comment
Share on other sites

Nie napisałam tego wcześniej, ale wiem (tzn. tak myślę), że są psy, które lubią wystawy..takiego psa bym wystawiała, bo choć jeszcze nigdy psów nie wystawiałam..to wydaje mi się, że bym to polubiła :-? :lol: ...zobaczymy co przyszłość pokaże..ale powiedzmy sobie szczerze nie wystway, ani tez nie psy są złe..to ich właściciele.. :lol: :lol: Myślę, że tę rozmowę możemy zakńczyć, bo w pewnym sensie jest to rozmowa o gustach, a jak wiadomo o gustach się nie rozmawia... :wink: :lol: :wink:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...