Jump to content
Dogomania

Pomiechówek


Aleksandra

Recommended Posts

No tak - Mosina - wspomnienia, moja Orka tam wlasnie licencję zrobiła.

A mnie po tych emocjach w Opolu nawet się na zwiad do Pomiechówka pojechać nie chciało. Zresztą Koksa bardzo umęczona też tym Opolem była, bo przecież to dzieciuch jeszcze - dziś dopiero rok skończyła. Nie wiem, czy to ciągle tak musi być, że coursingi w Pomiechówku następnego dnia po międzynarodówkach muszą się odbywać?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zresztą Koksa bardzo umęczona też tym Opolem była, bo przecież to dzieciuch jeszcze - dziś dopiero rok skończyła.?

Dla pieknej kolezanki w rasie- z okazji urodzin- od Pikuta haslo marketingowe "Charcik wloski rozwieje wszystkie troski!" :lol:

pozdrawiamy Piku i a.

Link to comment
Share on other sites

Zresztą Koksa bardzo umęczona też tym Opolem była, bo przecież to dzieciuch jeszcze - dziś dopiero rok skończyła.

Stolarz dla Koksy !!!

Przecież charciki włoskie w takim wieku już dorosłe (tak mi się wydaje, w razie co proszę mnie poprawić).

Mój Stefan - grey - ma zaledwie 10 miechów, a całe 500 metrów przeleciał i nawet specjalnie się nie zmęczył.

Link to comment
Share on other sites

to i my sie pochwalimy...

Tytus (MAURITIUS Lazarus) niespodziewanie po sukcesiku w Opolu zostal zabrany do Pomiechowka i .. . zrobil licencje .

Szkoda ze Wojtek jechal malym samochodem z Jola Franek i Jej salukami bo zabralbyTomka ( TOM JONSA L. ) na zawody.

Saluk Bardiya I Bostan i Elbekh dostal puchar z najlepszy debiut... tez wrocil zachwycony.

Zreszta

wyniki sa na klubowej stronie ( www.klubcharta.frio.pl )

Link to comment
Share on other sites

Charciara - nie pojawiliśmy się, bo w sobotę mieliśmy mały wypadek - Pasja zderzyła się w biegu z Ramzesem :( skończyło się wizytą u weta, metacanem i niechodzeniem do niedzieli wieczór :(

Dopiero teraz robi się coraz lepiej, sama wychodzi na dwór na siku (w weekend ją musieliśmy nosić)...

Ona jest swoją drogą straszna panikara - w sobotę to nie można było telefonu NA KLATCE w której leżała położyć, bo zaczynała płakać że boli :wink: no ale lepiej na zimne dmuchać....

Szkoda, ja żałuję bardzo, bo tak blisko byliście...

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Łomatko, tyle nowych tematów, nie wiedziałam, gdzie się odezwać.

Odcięli mnie skurczybyki od netu, ale mam nadzieję, że może już dziś, może jutro wsio będzie działać.

Musiałam się wybrać do kawiarenki internetowej, bo nieodparta chęć zajrzenia na dogomanię mnie dopadła.

Ale strasznie się tu czuję pośród jakichś dziwnych małolatów, więc jeszcze chwilę poczytam i spadam.

Do Pomiechówka jadymy oczywiście, ale Edzio biedny pewnie nie pobiega - sierotka kontuzjowana.

Krzyś pogryziony trzy tygodnie temu nie może się zagoić, same nieszczęścia.

Link to comment
Share on other sites

wklejam małe info (bo nikt jeszcze nie wkleił zdaje się?)

będzie w skrócie:

Coursing o Puchar Mazowsza - 20.06 na Łąkach nad Wkrą w Pomiechówku

komisja sędziowska: Joanna Górnicka, Tadeusz Michałowski

komisarz Zuzanna Aalto

dystans 500 m

rozpoczęcie wyścigów 11

zgłoszenia na adres zk w Warszawie (z dopiskiem na kopercie: zgłoszenie na coursing) do 14 06 albo mailem [email protected]

dodatkowe informacje na podany mail albo telefonicznie 0602 823 906

Link to comment
Share on other sites

Dostałam pozwolenie na bieg Adasia, oczywiście poza konkursem.

Czy ktoś z Was miałby moze miejsce w samochodzie? Adas moze jechac w bagazniku(kombi oczywiscie) albo ze mna na tylnym siedzeniu. Jest bardzo spokojny, nie ma choroby lokomocyjnej.

Anna, Bajka, Adas, Maciek, Leon i Jaś

Link to comment
Share on other sites

Zdaje się, że poznamy następnych dogomaniaków :lol:

Informacja z ostatniej chwili.

Coursing nie odbędzie się w Pomiechówku lecz w miejscowości Błędowo pod nr 14 A na terenie pani Szmurło. Żeby tam dojechać należy w Pomiechówku skręcić na miejscowość Kosewko.

Niektórzy już pewnie o tym wiedzą.

Link to comment
Share on other sites

Tak na 90% wybieramy sie w niedziele do Pomiechowka. Jeszcze nigdy nie mielismy przyjemnosci kibicowania na coursingu wiec chyba tylko jakas zyciowa tragedia moze nam przeszkodzic w wyjezdzie. I tu pytanie organizacyjne: czy mozemy bez zglaszania, w celach towarzysko-obserwacyjnych, zabrac naszego Fionulca i czy nikomu to nie bedzie przeszkadzac?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...