pancelot Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 Szukam jakiejs chodowli Haskich w okolicach Warszawy. Nie zalezy mi na rodowodach tylko na zdrowej milej suni. Polecicie cos ? Bo jesli nie znajde jakies bez pana to kupie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
nice_girl Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 a ja polecam rozejrzeć się w schronisku, a nie dawać zarobić handlarzom psów. :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 najlepiej zadzwonic do zwiazku kynologicznego w warszawie i zapytac czy sa tam jakies hodowle tej rasy ale rasy HASKY nie ma jest siberian husky. A tak wogole to sa to psy wymagajace i zeby byly zdrowe musisz zapewnic im dom+ogrod + park+pole+ jeszcze duzo ruchu. inaczej pies nie bedzie zdrowy ani fizycznie ani psychiczne takze badz madrym wlascicielem psa i nie kupuj tej rasy do siedzenia w bloku i patrzenia (nieszczesliwymi) niebieskimi oczami. powodzenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 18, 2004 Author Share Posted April 18, 2004 Pewnie zadzwonie jak juz bede maksymalnie zdesperowany. Co do wyboru akurat tej rasy to nie ze wzgledu na slicznosc tych psow. Mam inne motywy. Prowadze aktywny tryb zycia czasami tylko jak teraz przez chwile zamelinuje sie w jakims nieciekawym miejscu jak Wawa bez obrazy dla wszystkich warszawiakow. A dom + ogrod + las + maximum ruchu bedzie mial. A miesce do zycia bedzie mial ciekawe www.speedy.pl/suchedniow.jpg ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 nie rozumiem dlaczego jak bedziesz zdesperowany??? :o Dla normalnego czlowieka to jest punkt wyjscia i jak chce psa jakiejs rasy to tam wlasnie dzwoni! albo wchodzi na strone danego oddzialu jezeli nie wiesz to wiekszosc oddzialow ma wypisane jakie hodowle sa u nich na stronie internetowej. do glowy mi nie przyszlo nigdy zeby nie zadzwonic do zwiazku jak kupowalam pierwszego psa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 18, 2004 Author Share Posted April 18, 2004 Hmm. bo ciagle licze ze znajde suczke z odzysku ;-) Nie pierwszego psa. Mialem nowofunlandke przez 14 lat. A daja tego posta liczylem na to ze ktos mi zasugeruj jaks dobra hodowle gdzie po niewygorowanej cenie dostane psiaka moich marzen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
briards Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 hmm myslales o klubie rasy? moze pogadaj w dziale forum doyczacego wlasnie tej rasy , ja tam nie znam zadnej hodowli tej rasy ale mysle, ze w schroniskach moze cos byc bo tyle nieodpowiedzialnych ludzi bierze te psy a potem oddaja. tylko ze zdrowiem to roznie jezeli nie jest nei tylko rodowodowy ale pies i suka zostaly madrze dobrane i zbadane w kierunku schorzen Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 18, 2004 Author Share Posted April 18, 2004 Hmm. okupuje ;D juz kawalek. Jak do tej pory nic nie znalazlem. :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZAMAN Posted April 18, 2004 Share Posted April 18, 2004 Musisz śledzisz psy do oddania na Szpicach: http://www.dogomania.pl/index.php?name=PNphpBB2&file=viewtopic&t=8203&start=105 Jest tam teraz ogłoszenie o suni Husky w schronisku, tylko, że w Szczecinie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted April 18, 2004 Author Share Posted April 18, 2004 Sledze sledze. nawet bylem o wlos od zabrania psa od Fair Play. Powstrzymala mnie mama przez niedomowienie ze to pies a nie suka ( niedomowienie miedzy mna a mama a nie mna a Fair Play - za co ja serdecznie przepraszam jeszcze raz.) Ta ze Szczecina tez mi juz chodzila po glowie ale wolabym jakiegos stosunkowo mlodego psiaka.. wiec ciagle sie rozgladam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tjahzi Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 musisz zapewnic im dom+ogrod + park+pole+ jeszcze duzo ruchu. inaczej pies nie bedzie zdrowy ani fizycznie ani psychiczne to znaczy ze trzymanie w bloku odpada??.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sh_maniak Posted April 19, 2004 Share Posted April 19, 2004 Nie ma się co śpieszyć napewno znajdzie się suna do oddania, którą będziesz mógł przygarnąć. Cierpliwości życzę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted April 20, 2004 Share Posted April 20, 2004 briards napisał: musisz zapewnic im dom+ogrod + park+pole+ jeszcze duzo ruchu. inaczej pies nie bedzie zdrowy ani fizycznie ani psychiczne to znaczy ze trzymanie w bloku odpada??.. bzdura! Potrzebny jest przede wszystkim CZAS! Ta rasa nie znosi samotności! Potem dopiero liczą się normalne, godziwe warunki czyli dobre (odpowiednie dla specyficznego metabolizmu tej rasy) żywienie, opieka weterynaryjna i możliwość wybiegania się. A tego ostatniego akurat zupełnie nie zapewnia całodniowy pobyt w ogrodzie! Husky szybko się nudzi w takim miejscu zwłaszcza gdy jest tam sam! Ten pies potrzebuje kontaktu z człowiekiem i normalnej dla tej wielkości zwierzaka porcji ruchu, czyli całkiem sporo jak dla przeciętnego mieszczucha/człowieka. Jednak husky świetnie adaptuje sie do warunków miejskich jeżeli jego właściciel jest osobą aktywną fizycznie i zapewnia mu systermatecznie porcję intensywnego ruchu. Gorzej kiedy jakiś nadambitny młody człowiek przyzwyczai psiaka do np. codziennych rowerowych wycieczek, a potem nagle np. z powodu rozpoczęcia studiów lub zmiany pracy przestaje mieć czas na takie "ekscesy". Taki pies strasznie wtedy cierpi! Lepiej więc nie przesadzać z aktywnością, która w pewnym momencie może zostać wstrzymana. Już lepiej traktować husky jak zwykłego psa podobnej wielkości. To mu naprawdę nie szkodzi! Intensywny trening ma sens jeżeli ma sie już bardzo ustabilizowane życie osobiste. Chociaż i tak do końca nie wiadomo co przyniesie los :-? . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted May 9, 2004 Author Share Posted May 9, 2004 Heh mam ustabilizowane zycie osobiste, jestem aktywny, nie mam alergi, jezdze rowerem 60 km dziennie ( 30 rano i wieczorem),uwielbiam las do ktorego mam krok, mam ogrodzony teren, nie jestem mieszczuchem. Czy huskie to psiaki dla mnie ? Mnie sie wydaje ze tak. a Wam ? A swoja droga. dzwonilem do zwiazku. pani obiecala mi przeslac adresy faxem, czekalem caly dzien. nastepnego znow zadzwonilem, znow obiecala, znow nic. hmm.. moze ktos przy okazji odwiedzania zwiazku moglby ksernac mi taka liste i wyslac badz mailem lub faxem ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 W sytuacji kiedy jezdze rowerem 60 km dziennie ( 30 rano i wieczorem) pomyśl raczej o dorosłym już wytrenowanym psie, który musi z jakichś przyczyn zmienić dom. Maluch nie wytrzyma takiego obciążenia. A zanim podrośnie trzeba mu poświęcać mnóstwo czasu aby nauczył sie wielu rzeczy, które powinien umieć.Czy huskie to psiaki dla mnie ? Mnie sie wydaje ze tak. a Wam ? na pierwszy rzut oka tak, ale...Wcześniej napisałeś nawet bylem o wlos od zabrania psa od Fair Play. Powstrzymala mnie mama przez niedomowienie ze to pies a nie suka ( niedomowienie miedzy mna a mama orazmam ustabilizowane zycie osobiste :roll: Coś mi tu nie gra - życie ustabilizowane a jesteś zależny w swoich decyzjach od mamy? Czyli wiele może się w Twoim życiu podziać takich spraw, które spowodują, że bedziesz zmuszony zmienić tryb życia z powodu mamy. Nie zrozum mnie źle :) uważam , że mama to jedna z ważniejszych osób w życiu każdego człowieka, ale... właśnie dlatego najpierw trzeba sie od niej uniezależnić, aby nie przeżywać potem "dramatycznych zwrotów akcji". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pancelot Posted May 11, 2004 Author Share Posted May 11, 2004 sh Nie jestem zalezny od decyzji matki. Ale nie chce jej robic na przekor. Suka ma troche inny charakter niz pies. dlatego mama chce suke. bedzie z nia pod jednym dachem wiec dlaczego ma miec psa ktory nie bedzie taki jak jej sie podoba? W domu zawsze mialem suki. a nieporozumienie wyniklo stad ze mama wpelni swiadoma ze ja wiem ze ma byc suczka, sadzila ze slowo w pies w moich ustach ma brzymi jako 4lapy nos i ogon czyli poprostu pies a nie plec zwierzecia. SH ja szukam podrosnietego psa. Tylko moje poszukiwania ak na razie spelzaja na niczym. przedewszystki interesuje mnie psiak taki 1,5 roczny. jesli nie znajde, to w tedy szczeniak ale tez bardziej taki kolo 4 miesiecy. 7/8 tygodnieowa kulka futra w ostatecznosci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SH Posted May 11, 2004 Share Posted May 11, 2004 Jasne, że ze zdaniem mamy, która ma spędzać z psiakiem sporo czasu pod jednym dachem, trzeba sie liczyć :) Szukanie podrostka to jednak dość trudne zadanie. Czasem trafiają się sytuacje awaryjne, więc będe pamietać o Twojej "ofercie" i w razie czego dam znać :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.