Jump to content
Dogomania

Pielegnacja Malego Yorczka ...


iWoNai

Recommended Posts

hmmmm...dalyscie mi duzo do myslenia ...

Jak wracam do mojej wizyty u tej pani ,to rzeczywiscie psiaki mialy "puchowata siersc" ...hmmm sama juz nie wiem .

Szczeniak juz zamowiony, odbieram go w tym tygodniu ...coz...mam nadzieje ze bedzie dobrze :D .

Pstrykne mu pozniej kilka zdjec i cos wrzuce...

Ja trafilam na sympatyczna pania , ktora lubi psy.Zarowno szczeniaki , jak i dorosle psy trzymane sa w domu-kazdy z nich ma swoje legowisko . Wszystkie na widok wlasciciela sie cieszyly.Jesli bylyby zle traktowane , napewno by sie tak nie zachowywaly(czyt: przytulaly, merdaly ogonkiem,lizaly,bawily,szczekaly....)...Tak czy owak jestem dobrej mysli :D

Moje gratulacje LAdy...pieknie sie spisalyscie-zarowno Ty , jak i Twoja psinka.

Kiedy "planujesz" szczeniaki?...

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 368
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Szczeniaki... dokładnie nie wiem kiedy będą, bo Laduśka między ostatnimi dwiema cieczkami miała odstęp 9-miesięczny. Jeśli i tak będzie teraz to cieczka wypada na koniec lata; ciąża 2,5 miesiąca, przy matce przez następne 2,5 m-a, więc do odebrania były by na styczeń, ale czy tak będzie z tą cieczką... (?)

Teraz gdy Lady zajęła 2 miejsce zastanawiamy się czy ją obcinać (trochę szkoda), ale chyba i tak na więcej wystaw nie pójdziemy.

Zdjęć na razie nie mam (z tej wystawy), ale znalazłam w internecie jedno z wystawy Warszawskiej, na którym trochę nas widać. Jak tylko wyszperam adres strony to wam podam.

Link to comment
Share on other sites

Iwono, zajżyj na strony chodowli yorków i znajdź zdjęcia szczeniaków. Porównaj je z tymi co widziałaś. Małe yorki faktycznie mają inną sierść z tego powodu, że jest krutka i czarna, ale ona nie wypada! Jeśli ich matka miała sierść w miare normalną to nie powinno być problemów. Chyba że ojciec jakiś taki nijaki...

Link to comment
Share on other sites

LADY:...strony z psiakami juz dawno przejrzalam ...i coz moge powiedziec? ...wsumie wygladaja "tak samo" ...

Siersc rzeczywiscie-troszke wychodzi ...zauwazylam to jak bralam szczeniaki na reke . Rodzice sa zadbani , siersc nie wypada...wiec nie wiem czemu ?.Moze nieprawidlowe karmienie(to co wlasciciele w domku!) ma tu jakis wplyw?...Sama nie wiem ...

Lato sie zbliza...Twojemu psience bedzie troszke goraco w dlugich wloskach...jesli nie chcesz na krotko sciac ,to chociaz podetnij odrobine-napewno psinka bedzie ci za to wdzieczna... :)

Link to comment
Share on other sites

Karmienie raczej nie powinno wpływać na wypadanie sierści. Najwyżej przez złą żywność sierść może zrobić się bardziej matowa lub coś w tym rodzaju. Z tą sierścią naprawde nie jest dobrze. Może to oznaczać, że np. szczeniaki później będą linieć, mieć podszerstek itd. Zapytaj się "hodowcy" dlaczego tak jest, bo jeśli np. ojciec szczeniaków jest nieznany to one mogą później w małym stopniu przypominać yorki. :-?

Link to comment
Share on other sites

LADY: napewno spytam ...Tata jest z rodowodem-ogladalam papiery ...mama natomiast po rodowodowych rodzicach ( ale kto tam wie w tym przypadku)...

A tak sie cieszylam ze nie yorki przy odpowiedniej pielegnacji siersci nie lnieja...moze jak bede je odpowiednio karmic( dobra karma ....) ...i uzywac lepszych kosmetykow to ten problem sie skonczy :) .Miejmy taka nadzieje...

Link to comment
Share on other sites

Mam kilka pytan do WAs-znawczyn :)

chcialabym podciac suni uszka-wiem ze mam ciac 1/3 dlugosci ...czy wewnatrz tez scinacie? po brzegach? . Pewna pani na wystawie , doradzala mi golenie uszek jednorazowa maszynka...co o tym sadzicie? .

Czym obcinacie pazurki? .Mala strasznie drapie...najwyzszy czas...

Jak sobie radzicie z psiakiem?...bo moja jest juz przewrazliwiona na punkcie uszu( codziennie 2 x dziennie stosuje kropelki do ucha)...kiedy tylko dotknelam sie uszek od razu zaczela "szalec" ...wiercila sie i nie sposob bylo nawet przylozyc nozeczek...:(

Link to comment
Share on other sites

Moim skromnym zdaniem chcesz za dużo i za szybko :(. Postaw się w sytuacji swojej suni - nie dość, że przeżyła kupę stresów związanych z przeprowadzką i oderwaniem od matki, nie dość, że uszki chore, to jeszcze chcą jej fundować jakieś koszmary w postaci ciągania tychże chorych uszek i wyczyniania z nimi nie wiadomo czego ;)! To po pierwsze. Po drugie, uważam, że samodzielne podcinanie włosów na uszkach, w dodatku nożyczkami, jest nie tylko ciężką nerwówką dla strzygącego, ale też sporym niebezpieczeństwem dla psa. Takie maleństwo jest nieprzewidywalne, szarpie się, wywija, w ciągu sekundy można mu obciąć kawałek ucha albo wykłuć oko. Ja odstawiłam taką sztukę z podcinaniem tylko raz i nigdy w życiu bym się nie odważyła drugi, za nic w świecie. Fuzlak miał wtedy gdzieś ze trzy i pół, może cztery miesiące, a ja się martwiłam, że uszki mu jeszcze nie stoją i postanowiłam sprawdzić czy wstaną po przycięciu włosków. Wstały, ale wstałyby i tak, a co się strachu najadłam, to moje. Najlepiej zostawiać takie rzeczy profesjonalistom! Na pierwsze postrzyżyny u fryzjera można iść już gdy piesek skończy cztery miesiące, a nawet wcześniej - generalnie chodzi o to, żeby był już po wszystkich szczepieniach i kwarantannach. Uszki zostaną ostrzyżone fachowo, a co najważniesze - elektryczną maszynką, specjalną do strzyżenia psów, a nie żadnymi nożyczkami, czy - broń Boże!!!!! - maszynką na żyletki. Poza tym, fryzjer ma wprawę, no i zawsze jest druga osoba (czyli Ty), żeby pieska potrzymać, gdyby się wyrywał (a na początku na pewno będzie).

Z pazurkami też bym się jeszcze troszkę wstrzymała - zacznie wychodzić na dwór, to może się okazać, że i przycinanie niepotrzebne ;). Mojemu wariatowi nie musiałam obcinać ani razu, sam sobie ściera na asfalcie.

Link to comment
Share on other sites

Owczarnia ma rację :D :D :D .Choć ja nie wytrzymałam i oczywiście kupiłam elektryczną maszynkę - i do uszków się sprawdza, ale Szermi to raczej jest z tych spokojniejszych piesków i parę minut wytrzyma.Jak juz wychodził, to syn wszedł z nim w takie rzepy, że musiałam go sama podciąć i na razie czekamy, aż włoski odrosną, a potem do fryzjera :) bo samemu to rzeczywiście trudno.

a pazurki to ja tak co 3 tygodni gilotynką podcinam,bo rzeczywiście częściej nie trzeba

Pozdrowienia

Link to comment
Share on other sites

Moze rzeczywiscie przesadzam :o ...ehhh tak to jest jak sie opiera na ksiazkach. nie mam po prostu doswiadczenia ...a teoria niewiele tu daje ...

Macie racje -wstrzymam sie ,az do 1-j wizyty u fryzjera...podpatrze raz, drugi ,trzeci i moze bede w stanie co nieco wykombinowac z uszkami.

hmm...czy podcinacie siersc pieskowi przy pupie? ...nie to zeby nie zarosla :D ,ale zeby bylo czysto ...

Monique:

napewno na maszynke sie nie skusze....zakup to jedno , umiejetnosc strzyzenia to drugie ...a ja nie mam w tym doswiadczenia :)

Link to comment
Share on other sites

Widze ze na prawde jesteście znawczyniami yorków :). Ja ustaliłam z rodzicami że w sierpniu kupimy pieska... jejkuuu.. jak ja sie ciesze... Już nie mogę się doczekac.. ale jak kupie pieska tez się będe radzić.. bo książki to chyba rzeczywiście nie to samo co praktyka

Link to comment
Share on other sites

Suprise:

cieszymy sie razem z Toba :)

Pewnie ze ksiazki to nie wszystko ...tutaj mozesz spytac ludzi o wszystko ...wiele osob ma doswiadczenie.

Polecam przeczytanie postu yorkowego na temat pielegnacji , wychowania i zywienia .

Pozdrawiam.

Link to comment
Share on other sites

piesek... (tądecyzje podjął tata), z papierami (na początku chciałam bez rodowodu, ale boje się że to będzie pseudo york), i prawdobodobnie z łódzkiej hodowli... nie pamiętm nazwy, ale już mam adres, telefon i w ogóle wszystko.. nie długo będziemy dzwonić z zapytaniem o ewentualne szczeniaki, bo słyszałam ze mają być w sierpniu, ale to mogą być plotki

Link to comment
Share on other sites

Swietnie ...!jakbys mogla ...to podaj namairy na ta hodowle...bylabym bardzo wdzieczna.

W sierpniu powiadasz...w takim razie w czasie wakacji nie bedziesz sie nudzila :)...uwierz mi ...jest co robic :)...ale to jest przyjemne ...

Link to comment
Share on other sites

Taaa... zdaje sobie sprawe :D..

Ale szczęście nam sprzyja.. bo akurat przez cały lipiec mamy remont, ja w ostatnim tygodniu wyjeżdżam na obóz, a piesek byłby wtedy kiedy wszyscy już jestesmy i jest po remoncie :D

Zaraz ci dam namiary tyko poszukam :)

Link to comment
Share on other sites

heh ...to sie calkiem dobrze zlozylo ...u mnie tak nie bylo ...piesek trafil prawie ze na moja sesyje ...ale nie jest zle. Postaralam sie , podeszlam do zerowek i miejmy nadzieje ze bedzie dobrze...

Oki , oki ...poczekam :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...