żaba88 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 [quote name='MagYa^^']to jakies jaja??? :-o[/quote] Najprawdziwsze fakty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Zaba ale ze jak uciekał?? Przeskakiwał czy pod siatka uciekał czy co?? Czy tego juz nie powiedzieli?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Prawdopodobnie górą, w schronisku nie można było tego sprawdzić bo był w krytym boksie. A pies duży i pewnie kombinator więc to nie problem dla niego. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 11, 2008 Share Posted March 11, 2008 Mozliwe... wystarczy na rotka Leona popatrzec.... Tylko jakas przyczyna musiała byc, niska siatka, nie szczelna, cieczki suczek, moze nie miał zajecia to sobie znalazł..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 12, 2008 Share Posted March 12, 2008 Moze maja takie ogrodzenie jak w Orzechowcach?Co ten Figaro,chce świat zwiedzać,czy ci ludzie mu sie nie spodobali?Ciekawe czy sam wrócił pod schronisko,czy wkurzeni ucieczka go przywiezli?/ale to już kiedyś dopytamy same/ Tak czy inaczej zaskoczył nas!Żaba dzieki za wiadomości! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted March 12, 2008 Share Posted March 12, 2008 Info na temat powrotu Figaro do schroniska znajdziecie na jego wątku [url]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=9674193#post9674193[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska25 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Witam. Jestem nowa w tym watku i na forum ... Czytam co sie dzieje w schroniskach i rece opadaja. Przyznam szczerze ze sama nie mialam pojecia ze sa w Polsce "obozy zaglady" dla zwierzat.:shake: Interesuje sie tym tematem od 2 tygodni. Wiec 1 wniosek jest taki, ze sprawa jest za malo naglasniana. Jestem pewna ze 90% spoleczenstwa wie ze w schroniskach psy maja zle, ale nie zdaja spobie sprawy z tego, ze sa glodzone, masowo usypiane, trzymane w karygodnych warunkach. Niestety temat ten jest dobrze naglosniony tylko w inernecie, a duzo osob jeszcze nie ma do niego stalego dostepu. Zastanawiam sie nad tym, czy isnieje mozliwosc poprawy warunkow w schronisku (pisze o waszym bo nie wiem co bedzie z Krzyczkami) wspolnymi silami i ciezka praca. Czytam ze kierowniczka jest dobrym czlowiekiem, ale sama juz nie daje rady. Wonolotariat jest w placowce co pozwola na minimalna kontrole warunkow. Wiem, ze adopcje sa wazne, ale mysle caly czas o psiakach, ktore spedzaja tam wiekszosc zycia. Nie wiem czy gdzies w temacie nie ma podobnej sugesti, ale wybaczcie nie mam sily brnac przez caly temat.. 1 problemem sa pracownicy, kt traktuja to zajecie jak przymus. Czy nie mozna by bylo zamontowac kamer do monitoringu w pomieszczeniach (mogo byc nawet popsute) i kierowniczka by powiedziala, ze to przez te kontrole. Takie zarzadzenie od urzedu miasta powiedzmy ;) MOze by wtedy sie bardziej przykladali 2 Sprobowac usprawnic schronisko. Nie wiem czy boksy sa oznakowane, psy maja NR. Mozna by bylo wyliczyc i oszacowac ilosc potrzebnych blaszek i przymocowwac na boksach,. Zamowienie obrozy u producenta z numerami (koszta do negocjacji). Ogolnie wszystko zeby usprawnic odszukiwanie zwierzakow. 3 Poprawic budy, zadaszenia zrobic. 4. Wysprzatac max ilosc boksow, sprobowac naprawic jak najwieksza losc bud, myslalam o wylozeniu takich palet drewnianych badz desek, zeby nie tylko ziemia byla, wylozenie siana. 5 Sprobowac wyporzadkowac psy. Odrobaczyc jak najwiecej, postarac sie wykapac, wyczesac Nie wiem co jeszcze wymislic. Ogolie zobic taka akcja cykliczna. Powiedzmy ze co tydzien cos robimy.Czy mozna by bylo cos takiego zorganizowac. Jestem z Łodzi, ale na 100% bym tez przyjechala. Mozna by nawet w namiotach spac. Pracowac caly dzien i zrobic jak najwiecej. Czy kierownictwo by sie zgodzilo na takie kroki. Napiszcie prosze ile jest psow i ile jest kojcow i boksow "dopuszczalnych dla zwierzakow" ile psow jest do odrobaczenia, jakie srodki medyczne najbardziej wam potrzeba. Byc moze sprobujemy zrobic cos w tej sprawie. Ja sama bym znajomycjh zmusila. Wczensniej robiac zbiorke pieniedzy i materialow. Czy cioteczki z tego schroniska podjely by sie takiemu wyzwaniu czy to walka z wiatrakami?? Ps. Czy mozna by tam bylo na miejscu ludzi wynajac do pracy (na czarno) placac im dniowki. Powedzmy pod wasza obecnosc w schronie, wy robicie zdjecia, a oni sprzataja, itp. Pzdrawiam. Post dlugi, ale mam tyle emocji, pomyslow i zapalu, ze musialam. Mam nadzieje ze cos sie da zroic ...:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Wiele z tych propozycji padło i były podejmowane próby wdrażania ich niestety wkiekszosc rozbija sie o brak czasu, odległosc i brak ludzi... Kazda z nas ma ponad 50 km i moze dla jednych to nic ale dlamnie np. kiedy nie mam ani prawa jazdy ani samochodu to naprawde spora odległosc. Ja bardzo chetnie przyłacze sie do kazdej akcji.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska25 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 To w takim razie prosba do tych co bywaja w schronisku. Napiszcie czego najbardziej potrzebuja psiaki ktore mieszkaja w schronisku. Mysle ze gdybysmy sie zorganizowali. Np jakis dzien ijedziemy wieksza grupa. Pomyslmy cos. Jak tam ze sterylizacja w schronisku?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Ja bywam w schronisku ale jest to raz na miesiac i pewnie co miesieczne wypady udało by sie zorganizowac(tylko nie wiem czy by odniosły zamierzony skutek) Nadal brakuje jedzenia, bo teraz pracowniy staraja sie karmic psy gotowanym albo suchym zeby nie dostawały samych kosci, trzeba utrwardzic boksy, załozyc siatke bo w wiekszosci jest połatana jak sie da, połatac budy (czesc jest nowych ale nadal to za mało, trzeba je zainpregnowac) porobic nowe oznaczenia na boksach poprzenosisc czesc psow, bo sa zle rozlokowane, ruszyły sterylki niestety jest ih nadal o duzo za mało.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska25 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Ja moglabym pomyslec otych oznaczeniach na boksach. Jak dla was byloby najwygodniej cos takiego zamontowac. Czy to sa takie metalowe tabliczki z numerkami. Popytam producentow , moze udaloby mi sie nazbierac pieniadze na wykonanie takich tabliczek. Czy bylby ktos kto je potem zalozy.?? Co do sterylizacji to spowodowne jest to brakiem pieniedzy, czy problemem jest tez za mala ilosc miejsca do izolacji psow po zabiegach?? Mysle o zyms takim, ze mozna by zaczac zbierac materialy i kase.Np. kupictroche siana, deski jakies zbierac, tylko czy byloby miejsce zeby to gdzies trzymac. Piszesz o impregnacji bud i lataniu starych, czy gdyby byly na to srodki pieniezne jest tam ktos komu mozna zaplacic za dzien pracy w schronisku i powiedzmy 1 dzien by impregnowal budy, nastepnego dnia zakladal nowa siatke na boksy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 A moja sugestia jest taka, żeby najpierw zobaczyć na własne oczy jak wygląda to schronisko, bo nie zawsze się zgadza wszystko co jest napisane z prawdą, a potem tworzyć takie plany... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Sá napewno jakies bazarki czy cegielki na Orzeszki, tylko nie wiem gdzie szukac. Mozna umiescic jesli takowe sá - w pierwszym poscie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Cegiełka Allegro: [url]http://www.allegro.pl/item323116436_dramat_w_orzechowcach_cegielka_na_sterylke_2.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Na allergo sa cegiełki, bazarek jeden taks z fgurkami zwierzat,moje sie juz pokonczyły i narazie brak planow na nastepne, moze po swietach. allegro [URL]http://www.allegro.pl/item323116436_dramat_w_orzechowcach_cegielka_na_sterylke_2.html[/URL] bazarek załozony przez dane 79, tak wykonuje figorki psiakow :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=103905&highlight=szpilka23[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
emilia2280 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 dziéki dziewczyny. ide na zakupy dla mamy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Nie wiem ASKA 25 SKĄD JESTEŚ I CZY MASZ DALEKO.Żaba,ma 100%racji,trzeba jechać,zobaczyć.Nr boksów prowizoryczne porobiłam,co z tego jak mieszają psy.Miasto ufundowało obroże z nr,co z tego jak pies zdejmie założa któremu bądz,nie znają płci psa a nawet jak wiedzą,ze samiec nazwą go Diana.Za dużo do pisania,trzeba zobaczyc schr.i ludzi z którymi ciężko sie dogadać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dunia77 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Słuchajcie, co z tą starszą ciężarną sunią? Była sterylka aborcyjna czy okazało się za późno? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rafal StWola Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Witam . Przepraszam z góry za zabranie głosu ... wybaczcie , wiem że pewnie mi się dostanie za to ale cóż ( intencje mam jak najbardziej pokojowe i absolutnie nie chce narobić niczego złego )..... Chciałbym Was prosic tylko o jedno .... by nie zrażać Asi25 na początku Jej kontaktu z Dogo .... Jest z Łodzi nie zna realjów to fakt, to że numerki na boksach niczego nie zmienią to fakt , to że najpierw trzeba zadbać o same boksy i ogólnie o warunki dla psiaków to fakt.Sama numeracja nic nie zmieni .... Tylko jeszcze raz prosze, ( choć znam Was już na tyle by wiedzieć że każdemu kto chce pomóc nieba przychylicie ) gdy ktos czegoś nie wie wytłumaczcie w miarę możliwości o co chodzi ... a może ten ktoś naprawdę chce i może pomóc ( choć przyznam to trudny temat ) ..... Pozdrawiam serdecznie i nie miejcie mi za złe że się wtrącam ... Rafał. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted March 14, 2008 Share Posted March 14, 2008 Dzięki za poparcie [COLOR=Black]Halcia[/COLOR] ;) Ktoś zobaczy zmanipulowany reportaż z polsatu, czy też opisy z grudnia i potem myśli sobie nie wiadomo co o schronisku... Teraz w Orzechowcach kontrole ma miasto i coś tam zaczyna robić (szkoda że tak późno). Więc teraz będzie tylko lepiej :) A z tymi ludźmi to różnie bywa... Pracowników jest za mało żeby to wszystko dokładnie ogarnąć. Wiem że z jednym można dużo zdziałać współpracując. Dziwicie się pewnie że napisałem tylko o jednym, ale na prawdę facet ma do tego serce i nie wiem skąd tyle siły... Rafał nie masz za co przepraszać bo każdy się może wypowiedzieć. Wiadomo że nikt tu nikogo nie chce zrażać, wręcz przeciwnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Becia66 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Rafał ma racje. Trudno żeby Aśka25 jechała z Łodzi do schroniska w Orzechowcach by poznac jego realia. Stąd tyle pytań. Sama w pobliżu Łodzi ma pełno schronisk i nie musiałaby się naszym interesowac. Doceniam bardzo jej chęć pomocy i myślę że wspólnymi siłami mogłybyśmy zorganizowac coś dobrego dla schroniska....:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aska25 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Dziekuje becia66 za mile slowa. Wiem, ze nic nie wiem. Bylam w schronisku na Marmurowej w Łodzi 1 raz. Kierowniczka wydala mi sie mila kobieta, wonolotariat nie jest potrzebny do opieki nad zwierzetami. Tak uslyszalama. Adopcje i pomoc wszukaniu domow tak. Pamietam ten bol w sercu kiedy te wszystkie stworzenia na mnie patrzyly.Chcialam im pomoc, nakarmic, wyprowadzic na spacer, wykapac, wyczesac. Dam chociaz po 10 min pieszczot tylu psom ilu dalabym rade. Taka pomoc mnie interesuje. Nie mam takiej mozliwosci u nas. Dlatego szukam innych miejsc w Polsce. Tu musze dodac ze intereusuje sie tym tematem od niedawna, wiec zostalo mi bardzo duzo tematow do nadrobienia.Czytalam o schroniskach ktore do niedawno znawane byly za obozy smierci: krzyczki, orzechowice i nowa ligota. Wybralam wasze poniewaz caly czas funkcjonuje i macie kierownik ktora jest po waszej stronie. Wiem ze taska pomoc na odleglosc czesto nie dohodzi do skótku, ale chyba kazda probe mozna powielac, bo zawsze sie choc troche pomoze... Nie jestem w stanie do was przyjechac zeby zobaczyc schronisko osobiscie. Ale szukajac informacji na jego temat przewazaly zle, wiec dlatego napisalam. Poza tym osoby ktore znaja pracownicy obiektu zawsze zobacza wiecej niz te ktore sa tam 1 raz. Dlatego zapytalam osob ktore wiedza jak tam jest o stan rzeczywisty obiektu. Bardzo sie ciesze ze warunki sie poprawiaja i mam nadzieje ze bedzie coraz lepiej. Pytalam o kastracje jakie macie mozliwosci. Chodzi mi o to ile psow bylibyscie w stanie zoperowac w miesiaca, gdyby znalazly sie pieniadze. Oczywiscie kolejny problem to kilka dni spokoju po zabiegu i miejsce gdzie psiaki dochodzily by do siebie. Robi sie cieplej wiec mozliwosci sa wieksze. Stad pomysl z kamerami, zeby byly w tych pokojach co psiaki pozabiegowe :) Moznaby bylo zrobic zbiorke w tym konkretnym celu. Ja osobiscie postaram sie poinformowac jak najwieksza ilosc osob o tym problemie i zorganizuje jakies pieniazki. Dlatego pytanie jaka cena 1 zabiegu??? Nastepna propozycja to "rece do pracy". Wiem ze schron jest daleko, odciety od swiata. Ale gdyby zrobic jakies dni pomocy ktore by dobrze rozglosic na forum i wszedzie gdzie sie da. To moze uzbieraloby sie kilka osob chetnych do pracy. W grupie zawsze latwiej. Plan ropbimy jak najwiecej. Np 1 zabieraja psiaki na spacery, a wtedy 2 grupa rob iporzadkiw ich kojcu. Oglada budy, doklada siana, czysci z grubsza podloge... Mam tyle pomyslow,checi i zapalu, ze ciezko go baedzie ostudzic. Byc moze realia mnie przerosna, ale narazie chce pomagac. Czutalam wotek o przyjaznym schronisku i oni zebrali naprawde duzo rzeczy. Ktore wam napewno tez by sie przydaly. Idzie wiosna, moze wasi znajomi i sasiedzi tez sie czeos pozbeda. Byly pomysly kpowania tanszego cementu, pokruszonych plyt, ale taniej. Sprobujmy. Jesl ktos jest chetny to prosze moze cos sie uda zorganizowac Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SZPiLKA23 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Własnie najgorszy problem jest z ludzmi... poprostu ich nie ma albo sa na chwile czyli 2-3 razy i dziekuje, przykładem jest Przemysl jezdzi stamtad tylko zaba88 a jak dałam ogłoszenie ze jedziemy ze potrzebni sa ludzie to nikt nie przyjechał nikt nawet checi nie zgłosił, wiele prac w schronisku nie wymaga zadnych materiałow tylko ludzkich rak... Wydaje mi sie ze w czesie cieplejszym (moze od maja??) udało by sie zorganizować ze 4 wypady dwudniowe zeby podreperowac wiecej rzeczy w schronisku i nadgonic prace, ale tylko wieksza grupa.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
żaba88 Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Asiu, w tym schronisku jest jeszcze stanowczo za wcześnie na jakikolwiek monitoring. Priorytetem są ciągle boksy. Ma być więcej drewnianych, zadaszonych boksów. Im bliżej lata tym miasto ma więcej działać. W budynku czekają na położenie płytki. Tam też miasto zaplanowało remont. I myślę że pomoc ludzi powinna koncentrować się na systematycznej pomocy w mniejszej grupie. A ludzie z Przemyśla to nawet nie maja pojęcia gdzie jest dokładnie schronisko, wiedzą o nim tyle co ewentualnie przeczytają w "gazetach"... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
halcia Posted March 15, 2008 Share Posted March 15, 2008 Aska25,ja nie miałam zamiaru Cie zniechecać,wręcz liczyłam na to ,że może jestes z okolic Przemysla.Cały czas poszukujemy osób ,które maja blizej.Nam na dojazd schodzi 3 godz/w obie strony/Zaba,masz bardzo trafną ocene sytuacji,ja monitoring proponowałam po cenie/bez żadnych narzutów/ale to nie jest jeszcze ten czas.Najwazniejsze jest urządzenie szpitalika,czystego,schludnego,łatwego do utrzymania w czystości i świadomośc pracowników,ze psiaki po zabiegach muszą być pod kontrola.Mam kołnierze ,ale nie mam okazji podać./dla suniek po zabiegu/Zastanawiam się mocno,który"jeden" J czy M,bo wydawało mi sie ,ze serce chyba mają obaj.Rafał,dochodzisz do formy?Już sie martwiłam ciszą,a tu te rude pieszczochy trzeba swiatu pokazać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.