Jump to content
Dogomania

Chore Polskie szczeniaki sprzedawane na zachod !!!


E.A.C

Recommended Posts

[B][SIZE=3]Do wszystkich ludzi ktorzy rozmnazaja te biedne zwierzeta dla pieniedzy.[/SIZE][/B]

Ludzie, wszedzie dookola slysze tylko, zeby nie kupowac psow ze wschodu, bo chore, z dysplazja, nie szczepione, pokrzywione i i tak zdechna. Kazdy tu przestrzega i opowiada swoje doswiadczenia ze szczeniakami kupionymi z Polski lub Czech. Jasne - cena jest zachecajaca, zdjecia tez niczego sobie i nawet dowoz mozliwy... Co z tego jesli na drugi dzien pies ma juz biegunke i wymiotuje, wlasciciele biegaja po klinikach i wiekszosc szczeniakow zdycha. Okazuje sie, ze maja parwowiroze, albo inne swinstwo, bo oczywiscie nie byly szczepione i pewnie nie odrobaczane, bo za to trza placic pseudo hodowcom :shake:.
I tacy ludzie psuja opinie tym powaznym hodowcom!!! To straszne jesli wsrod znajomych wiecznie musze tlumaczyc tych dobrych polskich hodowcow i ze nie zawsze tak jest. Ludzie na wystawach maja uprzedzenia...

Ludzie, jak juz chcecie cos robic to z glowa !!! :angryy:
Hodowanie obojetnie jakich zwierzat to nie fabryka !!! :angryy::angryy: To zywe istoty! A ludzie ktorzy je kupuja, bardzo szybko sie do nich przywiazuja, (szczegolnie ze to takie male, bezbronne i slotkie) i nie dziwie sie im, jak serducho im peka patrzac na cierpienie psiaka, a pozniej cala zlosc przelewaja w wypowiedziach o POLSKICH CHORYCH PSACH :angryy::angryy::angryy:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 172
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

K.upiłam sukę w Czechach i była w tej samej cenie co w innych krajach -szczeniaki były piękne i zadbane, bez klatek może już wystarczy dzielić na wschód i zachód wszędzie są ludzie bez uczuc -A CO Z ODDANYM ODOPTOWANYM PRZEZ HOLENDRÓW DZIECKIEM?. bYĆ MOŻE JEST TO LECZENIE WŁASNYCH KOMLEKSÓW -JUŻ NIE JEST WSZYSTKO NAJLEPSZE [quote name='E.A.C'][B][SIZE=3]Do wszystkich ludzi ktorzy rozmnazaja te biedne zwierzeta dla pieniedzy.[/SIZE][/B]

Ludzie, wszedzie dookola slysze tylko, zeby nie kupowac psow ze wschodu, bo chore, z dysplazja, nie szczepione, pokrzywione i i tak zdechna. Kazdy tu przestrzega i opowiada swoje doswiadczenia ze szczeniakami kupionymi z Polski lub Czech. Jasne - cena jest zachecajaca, zdjecia tez niczego sobie i nawet dowoz mozliwy... Co z tego jesli na drugi dzien pies ma juz biegunke i wymiotuje, wlasciciele biegaja po klinikach i wiekszosc szczeniakow zdycha. Okazuje sie, ze maja parwowiroze, albo inne swinstwo, bo oczywiscie nie byly szczepione i pewnie nie odrobaczane, bo za to trza placic pseudo hodowcom :shake:.
I tacy ludzie psuja opinie tym powaznym hodowcom!!! To straszne jesli wsrod znajomych wiecznie musze tlumaczyc tych dobrych polskich hodowcow i ze nie zawsze tak jest. Ludzie na wystawach maja uprzedzenia...

Ludzie, jak juz chcecie cos robic to z glowa !!! :angryy:
Hodowanie obojetnie jakich zwierzat to nie fabryka !!! :angryy::angryy: To zywe istoty! A ludzie ktorzy je kupuja, bardzo szybko sie do nich przywiazuja, (szczegolnie ze to takie male, bezbronne i slotkie) i nie dziwie sie im, jak serducho im peka patrzac na cierpienie psiaka, a pozniej cala zlosc przelewaja w wypowiedziach o POLSKICH CHORYCH PSACH :angryy::angryy::angryy:[/quote]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiedzmata']Myślę, że chodzi tutaj o tzw. pseudohodowców. A jak ktoś od takich kupuje, to już jego sprawa, mółby sie trochę zastanowić najpierw. z hodowli psów rodowodowych kupują również zagranicę i rzadko zdazają sie tego typu "wpadki".[/quote]

Czy oby napewno chodzi tylko o pseudohodowców?
Mam wrażenie, ze sporo osób spośród ,,rasowych " hodowców też nie przykłada dużego znaczenia do tego jakie psy hoduje.
Rasowy + rasowy= rasowy więc o co chodzi? :shake:

Hodowla wymaga ogromnej wiedzy. Nie może być traktowana jak radosna twórczość. Nie posądzam wszystkich hodowców o złą wolę ale czasami przydałoby się im trochę więcej odpowiedzialności i zwykłego, zdrowego rozsądku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Karmi']
Rasowy + rasowy= rasowy więc o co chodzi? :shake:

Hodowla wymaga ogromnej wiedzy. Nie może być traktowana jak radosna twórczość. Nie posądzam wszystkich hodowców o złą wolę ale czasami przydałoby się im trochę więcej odpowiedzialności i zwykłego, zdrowego rozsądku.[/quote]

Dokładnie tak !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='nathaniel']Przydałoby się zaostrzyć przepisy dot. zwierząt i ich hodowli...[/quote]


Powiem Wam jak jest z hodowla w Niemczech (bo tu mieszkam).
Zeby pies czy suka byla dopuszczona do 'hodowania' musi:
* miec przeswiatlenia HD i ED czyli stawy lokciowe i biodrowe - to zaraz ukazuje sie w takim informatorze lub gazecie z klubu danej rasy. Zeby wszyscy mogli sie dowiedziec.
* przebadane oczy i serce
* przejsc test psychiczny ( i tu duzo psow odpada bo sie boja lub sa agresywne)
* otrzymac ocene z opisem ( taka jak otrzymuje sie na wystawie)

Dodatkowo jesli ktos ma suke i chce miec szczeniaki, musi zaliczyc seminaria dot. hodowania itp., i przychodza do niego na kontrole w jakich warunkach zyja psy i maja przyjsc na swiat szczeniaki.
Tak ze rozmnazanie psow w blokach w lazienkach itp nigdy w zyciu by nie przeszlo !!!:shake:

Jesli nie spelnia tych warunkow , nie moze hodowac. A jesli w trakcie juz hodowania cos bedzie nie tak.... zostaje WYWALONY z FCI !!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']
Jesli nie spelnia tych warunkow , nie moze hodowac. A jesli w trakcie juz hodowania cos bedzie nie tak.... zostaje WYWALONY z FCI !!![/quote]

O!
I to był by dobry pomysł.

PS>
Mieszkam w bloku i hoduję psy amatorsko w bloku więc ten podpunkt z trzymaniem psów w bloku bym wywaliła :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']Powiem Wam jak jest z hodowla w Niemczech (bo tu mieszkam).
Zeby pies czy suka byla dopuszczona do 'hodowania' musi:
* miec przeswiatlenia HD i ED czyli stawy lokciowe i biodrowe - to zaraz ukazuje sie w takim informatorze lub gazecie z klubu danej rasy. Zeby wszyscy mogli sie dowiedziec.
* przebadane oczy i serce
* przejsc test psychiczny ( i tu duzo psow odpada bo sie boja lub sa agresywne)
* otrzymac ocene z opisem ( taka jak otrzymuje sie na wystawie)

Dodatkowo jesli ktos ma suke i chce miec szczeniaki, musi zaliczyc seminaria dot. hodowania itp., i przychodza do niego na kontrole w jakich warunkach zyja psy i maja przyjsc na swiat szczeniaki.
Tak ze rozmnazanie psow w blokach w lazienkach itp nigdy w zyciu by nie przeszlo !!!:shake:

Jesli nie spelnia tych warunkow , nie moze hodowac. A jesli w trakcie juz hodowania cos bedzie nie tak.... zostaje WYWALONY z FCI !!![/quote]


Podobnie jest we Francji. Dlatego drugą sucz kupiłam nie w Polsce ale własnie we Francji.
U nas wymaganią są minimalne. Wydaje się, ze w przypadku niektórych ras te wymagania nie nadążają za chorobami dziedzicznymi czy np chrobami cywilizacyjnymi, które przecież dotyczą nie tylko ludzi ale i psów. W mojej rasie wymagane są ( pominę wymagania wystawowe bo są żałośnie małe zwłaszcza w przypadku rzadkiej rasy) testy psychiczne i prześwietlenie stawów. Dopuszczane są psy z wynikiem C. Czy tak powinno być? A co z innymi rasami ? Jest sporo ras gdzie występuje duże ryzyko dysplazji a nie ma ich na liście obowiązkowych badań w tym kierunku. ZK jakby o nich zapomniał. Wszystko więc zależy od dobrych chęci własciciela. A z tym bywa różnie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']Powiem Wam jak jest z hodowla w Niemczech (bo tu mieszkam).
Zeby pies czy suka byla dopuszczona do 'hodowania' musi:
* miec przeswiatlenia HD i ED czyli stawy lokciowe i biodrowe - to zaraz ukazuje sie w takim informatorze lub gazecie z klubu danej rasy. Zeby wszyscy mogli sie dowiedziec.
* przebadane oczy i serce
* przejsc test psychiczny ( i tu duzo psow odpada bo sie boja lub sa agresywne)
* otrzymac ocene z opisem ( taka jak otrzymuje sie na wystawie)

Dodatkowo jesli ktos ma suke i chce miec szczeniaki, musi zaliczyc seminaria dot. hodowania itp., i przychodza do niego na kontrole w jakich warunkach zyja psy i maja przyjsc na swiat szczeniaki.
Tak ze rozmnazanie psow w blokach w lazienkach itp nigdy w zyciu by nie przeszlo !!!:shake:

Jesli nie spelnia tych warunkow , nie moze hodowac. A jesli w trakcie juz hodowania cos bedzie nie tak.... zostaje WYWALONY z FCI !!![/quote]"Cudze chwalicie...."Byłam w Niemczech,Holandii,Czechach,Słowacji,Austrii i widziałam tamtejsze hodowle.Wszędzie są ludzie i parapety.To co widziałam nie napawa mnie entuzjazmem,wręcz przeciwnie!Jedynie do Czeskiej hodowli nie mogę mieć zarzutu.Resztę pominę milczeniem i nie mówcie,że miałam pecha,że trafiłam akurat na takie,a nie inne hodowle,bo akurat są wiodące w swoich krajach:shake:Uczciwość, dobre serce i wiedza,nie jest cechą narodową.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='*hania']O!
I to był by dobry pomysł.

PS>
Mieszkam w bloku i hoduję psy amatorsko w bloku więc ten podpunkt z trzymaniem psów w bloku bym wywaliła :diabloti:[/quote]


Z tym sie nie zgadzam.

Czyli Twoje szczeniaki nie sa zsocjalizowane !!!:shake:
Nie wiedza co to trawa, drzewa itp. Nie znaja odglosu aut i innych na ulicy.
Zalatwiaja sie 'gdzie popadnie', i oddawane sa jak najwczesniej, byle w domu przestalo smierdziec:placz:
To nie hodowla... to LATWY ZAROBEK !!!

[quote name='Karmi']Podobnie jest we Francji. Dlatego drugą sucz kupiłam nie w Polsce ale własnie we Francji.
U nas wymaganią są minimalne. Wydaje się, ze w przypadku niektórych ras te wymagania nie nadążają za chorobami dziedzicznymi czy np chrobami cywilizacyjnymi, które przecież dotyczą nie tylko ludzi ale i psów. W mojej rasie wymagane są ( pominę wymagania wystawowe bo są żałośnie małe zwłaszcza w przypadku rzadkiej rasy) testy psychiczne i prześwietlenie stawów. Dopuszczane są psy z wynikiem C. Czy tak powinno być? A co z innymi rasami ? Jest sporo ras gdzie występuje duże ryzyko dysplazji a nie ma ich na liście obowiązkowych badań w tym kierunku. ZK jakby o nich zapomniał. Wszystko więc zależy od dobrych chęci własciciela. A z tym bywa różnie :shake:[/quote]

Dokladnie tak...
Psy z wynikiem stawow biodrowych C musi byc kryty tylko psem z wynikiem A i na odwrot. Uwazam, ze tak powinno byc.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym tez dyskutowala.Mialam okazje ogladac jedna z czolowych holenderskich hodowli - kojce,betonowy wybieg na zewnatrz,dwa psy siedzialy w dogbagu takim jak na wystawie....Poza tym,z tego co obserwuje na stronach niemieckich (i wiem od Niemcow) z FCI Cie nie wywala,tylko z VDH lub klubu,a papiery FCI nadal Twoje szczeniaki dostana.Jest nawet hodowla goldenow zarejestrowana u nas w Polsce,bo z klubu ja wywalili.
Znam tez mase hodowli odchowujacych w domu i nie gzodze sie,ze to latwy zarobek i wyrzuca sie jak najwczesniej i nie sa zsocjalizowane.Mysle,ze to tylko i wylacznie kwestia podejscia hodowcy.Znam tez niestety polskie duze hodowle z ogrodami i kojcami skad szczenieta wychodza w koszmarnym stanie.
Poza tym jak ktos mieszka na uboczu w lesie to tez szczeniaki nie beda znaly odglosu aut i ulicy jak by na to nie patrzec ;-)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonia']"Cudze chwalicie...."Byłam w Niemczech,Holandii,Czechach,Słowacji,Austrii i widziałam tamtejsze hodowle.Wszędzie są ludzie i parapety.To co widziałam nie napawa mnie entuzjazmem,wręcz przeciwnie!Jedynie do Czeskiej hodowli nie mogę mieć zarzutu.Resztę pominę milczeniem i nie mówcie,że miałam pecha,że trafiłam akurat na takie,a nie inne hodowle,bo akurat są wiodące w swoich krajach:shake:Uczciwość, dobre serce i wiedza,nie jest cechą narodową.[/quote]

Ja nie chwale cudze, bo znam duzo hodowli w Polsce, ktore hoduja psiaki z glowa, wkladaja w to duzo serca, a pozatym 'siedza' w temacie kynologii i sprawia im to przyjemnosc.
Jasne, ze w kazdym kraju sa czarne owce, ale chyba najwiecej takich amatorow latwej kasy jest w Polsce !!!:shake:
Ciekawe, ze najwiecej psow hodowanych jest (z rodow. i bez) tych co najlepiej 'schodza' :angryy::angryy::angryy:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Gonia']"Cudze chwalicie...."Byłam w Niemczech,Holandii,Czechach,Słowacji,Austrii i widziałam tamtejsze hodowle.Wszędzie są ludzie i parapety.To co widziałam nie napawa mnie entuzjazmem,wręcz przeciwnie!Jedynie do Czeskiej hodowli nie mogę mieć zarzutu.Resztę pominę milczeniem i nie mówcie,że miałam pecha,że trafiłam akurat na takie,a nie inne hodowle,bo akurat są wiodące w swoich krajach:shake:Uczciwość, dobre serce i wiedza,nie jest cechą narodową.[/quote]

Zgadza się. Wszędzie są ludzie i ludziska. W mojej wypowiedzi starałam się raczej porównywać wymagania stawiane hodowcom i psom hodowlanym.

[quote name='E.A.C']Dokladnie tak...
Psy z wynikiem stawow biodrowych C musi byc kryty tylko psem z wynikiem A i na odwrot. Uwazam, ze tak powinno byc.[/quote]
Wiem, ale właśnie to mnie irytuje. Rozmażać powinno się tylko psy wolne od dysplazji. Pewno nie będzie to popularny pogląd :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dorota_Fiszer']Poza tym,z tego co obserwuje na stronach niemieckich (i wiem od Niemcow) z FCI Cie nie wywala,tylko z VDH lub klubu,a papiery FCI nadal Twoje szczeniaki dostana.Jest nawet hodowla goldenow zarejestrowana u nas w Polsce,bo z klubu ja wywalili.
[/quote]

Niedobre zrodlo informacji Dorotko :evil_lol:.
FCI w kazdym kraju ma swoje oddzialy. W Niemczech VDH. VDH ma kluby roznych ras. Jesli w tym wypadku chodzi o goldeny to sa to GRC i DRC. Jesli cie wywala z obu klubow NIE MA MOZLIWOSCI ZEBY SZCZENIAKI MIALY RODOWODY Z FCI !!! Bo hodowcy musza poszukac innego klubu, zwiazku itp,ktory juz nie nalezy do FCI, a zdarza sie i tak ze se otwieraja wlasny klub ze swoimi regulami, bo wolno. Co z reszta uwazam za CHORE:angryy:. Chyba, ze przejda do odzialu FCI za granica, to wtedy tak.

Ciekawe czy ta samo hodowle mamy na mysli, ktora jest w Niemczech a zarej. w Polsce...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']Z tym sie nie zgadzam.

Czyli Twoje szczeniaki nie sa zsocjalizowane !!!:shake:[/QUOTE]

Jak można tak uogólniać nie znając hodowli! :razz: Często psy z dużych hodowli kennelowych są niezsocjalizowane, bo widzą człowieka raz-dwa razy dziennie...
Gdybym miała wybrać, prędzej zdecydowałabym się na psa "z bloku", gdyż takie szczeniaki są częściej brane na ręce, głaskane i doglądane. W każdym razie mam takie wrażenie :p Poza tym nie wyobrażam sobie trzymania na dworze szczeniaczków małych ras, w tym ozdobnych, :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Azir']Jak można tak uogólniać nie znając hodowli! :razz: Często psy z dużych hodowli kennelowych są niezsocjalizowane, bo widzą człowieka raz-dwa razy dziennie...
Gdybym miała wybrać, prędzej zdecydowałabym się na psa "z bloku", gdyż takie szczeniaki są częściej brane na ręce, głaskane i doglądane. W każdym razie mam takie wrażenie :p Poza tym nie wyobrażam sobie trzymania na dworze szczeniaczków małych ras, w tym ozdobnych, :diabloti:[/quote]

Co to znaczy raz - dwa razy dziennie? Tzn. ze ile razy one dostaja jesc?
Te z bloku sa najczesciej oddawane w wieku 6-ciu tygodni, zeby sie jak najszybciej pozbyc ( ze wzgledu na szczekanie, brudzenie, zywienie i nie wiem co tam jeszcze).
I kto tu mowi o trzymaniu szczeniakow na dworze? Nigdy w zyciu bym sie z tym nie zgodzila! Ale szczeniaki musza wychodzic na dwor by sie oswajac z natura i byc uczone tam sie zalatwiac.

Link to comment
Share on other sites

Jak zwykle wszystko zależy do podejścia człowieka, a nie miejsca jego zamieszkania. Ja cavalierkę kupiłam z bloku i naprawdę żadnych zastrzeżeń - ŻADNYCH. Piszesz o trawce samochodach itp. , powiedz mi czy ze szczeniakami parotygodniowymi, w zimie w mróz mam łazić po ulicy, bo mieszkam w domu jednorodzinnym? Nie wiem co ma dom, do trawy i samochodów - jakoś nie widzę powiązań. Nawet jak ktoś mieszka w bloku to szczenięta może zabrać w lecie na działkę i też sobie na trawce pobiegają.
Ja rozumiem socjalizację, ale ze zdrowym rozsądkiem, a nie na siłę.
Wszędzie są ludzie i ludziska, i niestety nie zależy to od mieszkania po tej, czy drugiej stronie granicy. Widziałam kilka zagranicznych, poważanych hodowli, planowałam kupić szczenię, ale po obejrzeniu zrezygnowałam, bo moim zdaniem nie dają one rękojmi zdrowia, socjalizacji i dobrej psychiki. Generalizować nigdy nie można.

[quote name='E.A.C']Co to znaczy raz - dwa razy dziennie? Tzn. ze ile razy one dostaja jesc?
Te z bloku sa najczesciej oddawane w wieku 6-ciu tygodni, zeby sie jak najszybciej pozbyc ( ze wzgledu na szczekanie, brudzenie, zywienie i nie wiem co tam jeszcze).
I kto tu mowi o trzymaniu szczeniakow na dworze? Nigdy w zyciu bym sie z tym nie zgodzila! Ale szczeniaki musza wychodzic na dwor by sie oswajac z natura i byc uczone tam sie zalatwiac.[/quote]

Czy ty miałaś kiedykolwiek szczeniaki?? Odchowałaś jakieś mioty? Powiedz mi w takim razie jak wyobrażasz sobie wyprowadzanie szczeniąt na zewnątrz na "poznawanie natury" przy takiej pogodzie jaką mam za oknem? Czyli śnieg do pół łydki i mróz.
Poza tym uważasz, że szczeniaki w domu jednorodzinnym nie sikają, nie robią kupek, nie szczekają, nie jedzą? No cudowne.
Na koniec dodam ci tylko, że miot miałam w od połowy marca- szczenięta na pierwszy spacer wyszły na początku maja, na krótkie momenty, bo było jeszcze zimno. W domu i owszem trzeba było sprzątać, ale dało się je nauczyć załatwiania na konknretne miejsce, a nowi właściciele nie mieli problemów ani z socjalizacją, ani załatwianiem się na zewnątrz.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']Niedobre zrodlo informacji Dorotko :evil_lol:.
FCI w kazdym kraju ma swoje oddzialy. W Niemczech VDH. VDH ma kluby roznych ras. Jesli w tym wypadku chodzi o goldeny to sa to GRC i DRC. Jesli cie wywala z obu klubow NIE MA MOZLIWOSCI ZEBY SZCZENIAKI MIALY RODOWODY Z FCI !!! Bo hodowcy musza poszukac innego klubu, zwiazku itp,ktory juz nie nalezy do FCI, a zdarza sie i tak ze se otwieraja wlasny klub ze swoimi regulami, bo wolno. Co z reszta uwazam za CHORE:angryy:. Chyba, ze przejda do odzialu FCI za granica, to wtedy tak.

Ciekawe czy ta samo hodowle mamy na mysli, ktora jest w Niemczech a zarej. w Polsce...[/quote]

[URL]http://www.of-first-choice.de/[/URL]
ta hodowla przxerejestrowala sie i jest chyba w Zielonej Gorze (ZK,a wiec i FCI).Sa jeszcze miedzy innymi Gladwords i Story of Hearts (chyba tak sie nazywa)- nie naleza do klubow.Psy z tymi przydomkami sa wystawiane,czyli musza miec papier fci.To jak to jest ?
A te dwie ostatnie nie przeniosly sie do innego kraju z tego,co wiem.
Swego czasu bylo o tym glosno,dlatego na wielu stronach ludzie zamieszczaja znaczki klubow i vdh pokazujac,ze sa czlonkami tych organizacji/klubow.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E.A.C']Czyli Twoje szczeniaki nie sa zsocjalizowane !!!:shake:
Nie wiedza co to trawa, drzewa itp. Nie znaja odglosu aut i innych na ulicy.
Zalatwiaja sie 'gdzie popadnie', i oddawane sa jak najwczesniej, byle w domu przestalo smierdziec:placz:
To nie hodowla... to LATWY ZAROBEK !!![/quote]

Zapraszam na moją stronkę- bo na bank na niej nie byłaś :lol:
Mogą być również odwiedzinki- przydały by się bo to co napisałaś jest wyssane z palca. Może nawet miałybyśmy o czy pogadać chociaż przy Twoim wąskim postrzeganiu hodowli, hodowców byłby to raczej monolog.

Sorry za tak ostre słowa ale takie są moje odczucia po przeczytaniu Twojego postu :roll:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cavisia']Piszesz o trawce samochodach itp. , powiedz mi czy ze szczeniakami parotygodniowymi, w zimie w mróz mam łazić po ulicy, bo mieszkam w domu jednorodzinnym? Nie wiem co ma dom, do trawy i samochodów - jakoś nie widzę powiązań. [/quote]

A czy jak bierzesz parotygodniowego szczeniaka do swojego domu, to pozwalasz mu sie zalatwiac w domu, czy idziesz z nim na dwor ? :shake:

[quote name='Cavisia']Czy ty miałaś kiedykolwiek szczeniaki?? Odchowałaś jakieś mioty? Powiedz mi w takim razie jak wyobrażasz sobie wyprowadzanie szczeniąt na zewnątrz na "poznawanie natury" przy takiej pogodzie jaką mam za oknem? Czyli śnieg do pół łydki i mróz.
Poza tym uważasz, że szczeniaki w domu jednorodzinnym nie sikają, nie robią kupek, nie szczekają, nie jedzą? No cudowne.
Na koniec dodam ci tylko, że miot miałam w od połowy marca- szczenięta na pierwszy spacer wyszły na początku maja, na krótkie momenty, bo było jeszcze zimno. W domu i owszem trzeba było sprzątać, ale dało się je nauczyć załatwiania na konknretne miejsce, a nowi właściciele nie mieli problemów ani z socjalizacją, ani załatwianiem się na zewnątrz.[/quote]

Szczeniakow juz sie odchowalo troche. :razz: Ukonczywszy 5 tygodni sa wypuszczane na dwor, po trochu tak jak sie przyzwyczaja male dziecko do spacerow. Nawet jak jest mroz i sniegu po pol lydki :eviltong:. To chyba lepiej niz jak pada deszcz.
Z reszta nowi wlasciciele przeciez i tak z nimi beda wychodzic za potrzeba na dwor, czy swieci slonce czy jest mroz czy deszcz!!! Szczeniaki u nas mieszkaja z mama w pokoju, ktory wychodzi na ogrod - w lecie moga sie bawic dowoli.

[quote name='*hania']Zapraszam na moją stronkę- bo na bank na niej nie byłaś :lol:
Mogą być również odwiedzinki- przydały by się bo to co napisałaś jest wyssane z palca. Może nawet miałybyśmy o czy pogadać chociaż przy Twoim wąskim postrzeganiu hodowli, hodowców byłby to raczej monolog.

Sorry za tak ostre słowa ale takie są moje odczucia po przeczytaniu Twojego postu :roll:.[/quote]


Sorry, ale Twoja strona jest dla mnie nieczytelna. Nie dosc, ze moj komp przchwycil w cholere wirusow, to w dodatku wiecej na niej reklam niz Twoich psow :shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...