Jump to content
Dogomania

W domu i w ogrodzie jak przyuczyć szczeniaka.Prośba o rady bardziej doświadczonych.


aadamuss

Recommended Posts

Nie bez przesady:diabloti:...... ale jakies srodki ostrożnośći zachowac musisz .... unikja innych psow kotow i zanieczyszczonych terenów... nie pozwalaj zjadac niczego z ulicy a w szczegolnosci gowienek:evil_lol: innych zwierzta zreszta swoich tez, a zapewniam Cie za rzadko ktory szczeniak tego nie robi:eviltong:.... Uwazam ze pełna izolacja nie jest najlepsza ... ale kazdy robi według siebie :)

Link to comment
Share on other sites

Uważam Aadamuss, że jeśli będziesz się kierował zdrowym rozsądkiem- wszystko będzie dobrze.
Jestem jednak za utrzymaniem ścisłej kwarantanny do 9go tyg /czyli- wyprowadzałabym po drugim szczepieniu- mimo tego, że masz własny ogród (bo...licho nie śpi...a dzikie koty i inne- to zagrożenie).
Oczywiście- zrobisz jak uważasz- ryzyko jest Twoje.
Po 9tym tyg zaczełabym od króciutkich spacerków- mały musi się zahartować- jest zima. Tym bardziej, że piszesz, że szczenię jest domowego chowu (czyli nie jest w dodatku zupełnie zahartowany).
Jak ze wszystkim u psa- wprowadza się WSZYSTKO po troszku :p.
Króciutkie spacerki- po drugim szczepieniu- ale częste. Potem- coraz dłuższe.
Jednak- nie wprowadziłabym takiego malucha zimą samego do budy (bez matki czy rodzeństwa do ogrzania- butelka gorąca stygnie i szybko zamieni się w lód w butelce- to nie jest dobry pomysł).
Hoduj malucha w domu przez tą zimę- taka moja rada. Oczywiście spacerki- tak ..itd itd
Na wiosnę będzie podrostkiem i wtedy możesz do spokojnie zostawiać w budzie i na ogrodzie.
Oczywiście- zrobisz jak uważasz (napisałam co ja bym zrobiła)
Z tym miejscem do załatwiania się- doskonały pomysł. Można pieska nauczyć i to nie powinien być żaden problem. Od malucha wyprowadzaj go w to wybrane miejsce- nagradzaj jak się tam zalatwi- on szybko zajarzy o co tu chodzi.

Link to comment
Share on other sites

Witam. Zdjęcia zrobię jutro jak lepiej na oczy :crazyeye:będę widział po ciężkiej nocy:) Podróż minęła bez większch problemów, ja liczyłem, że się zmęczy i będzie spał on jednak był twardy i całą drogę rozrabiał. Mały to pies pełną gębą tylko jeszcze jąderek trzeba szukać :-(. Zwie się [B][U]ARIGATAI [/U][/B]i pochodzi z hodowli [B][U]MOCCAKING. [/U][/B]Mały od razu załapał gdzie ma kupczyć, więc plan przyuczania do stałego miejsca się udał i to mnie najbardziej cieszy:multi:Sikanie odbywa się na zawołanie, czyli w odpowiednim momencie trzeba psiaka chwycić i wybiec z nim na zewnątrz, postawić na trawie i już:eviltong: Trwa jeszcze zaznajamianie z kotami domowymi, idzie to trochę opornie bo koty są bardziej w szoku niż pies. Co do kotów zewnętrznych to boją się podchodzić wiec czeka je mała zmiana miejsca karmienia:roll:
Co do trzymania takiego małego psa na zewnątrz to aż mi głupio:oops:, że sądziłem iż taki mały psiak sam da radę wytrzymać na zewnątrz. Może z matką i resztą ekipy dałby rade ale w pojedynkę nie ma szans.
Mały bardzo chętnie wychodzi i bawi się na zewnątrz, nie ucieka i przychodzi jak się go woła:lol: To by była taka skrótowa relacja z pierwszego dnia ;) Teraz nie wiem czy fotki zamieszczać tutaj i kontynuować wątek czy przenieść sie do innego działu i tematu ??? Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aadamuss']Witam. Zdjęcia zrobię jutro jak lepiej na oczy :crazyeye:będę widział po ciężkiej nocy:)
Teraz nie wiem czy fotki zamieszczać tutaj i kontynuować wątek czy przenieść sie do innego działu i tematu ??? Pozdrawiam Adam[/quote]

Adam, najlepiej będzie jak założysz nowy temat w dziale FotoBlogi i tam będziesz zamieszczać fotki i opis rozwoju psiaka, na pewno będziesz miał wielu odwiedzających temat.

W jednym poście można zamieścić do 5 zdjęć.

Pozdrawiamy :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Hey. Dziękuję wszystkim za wypowiedzi w tym wątku. Może przyda się to jeszcze komuś kto będzie miał podobne dylematy. Jeśli będzie się działo coś co będzie pasowało do tematu to będę tutaj pisywał. Dalsze losy i zdjęcia postaram sie opisywać w nowym temacie w dziale Fotoblogi. Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Witam. Jak mam rozumieć wszystkie? Niestety o szczepieniach nie mam zielonego pojęcia. Mam weterynarza który pilnuje czy mam robić jakieś szczepienia czy odrobaczenia. Hodowca od którego brałem psiaka dał mi książeczkę z wpisami tych różnych szczepień i dalej mam się pilnować zaleceń weta. To chyba nie zależy od mojego widzimisie czy szczepić czy nie. Jaki jest wiek psa kiedy ma regulaminowo wszystkie szczepienia? Coś dużo tych obostrzeń aby wyjść z psiakiem na zewnątrz. Nie do końca wiem czy już może pies sikać na zewnątrz czy może jednak w pokoju :)Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Hey. Mój cel to zgodne życie z mało kłopotliwym psem:loveu:. Szczeniak już od początku zakumał o co chodzi. Już u hodowcy był wyprowadzany i u mnie szybko załapał o co chodzi. Prawie każde wyprowadzenie małego na zewnątrz kończy się sikaniem, a co 12 godzin nawet czymś więcej:diabloti: W domu siknie tylko przez moją nieuwagę, jak nie zauważę, że czas szybko leci. Mały chętnie leci na zewnątrz, gania po trawniku i bawi się. Zaprowadzany w określony "rewir" :razz: robi sprawy wagi ciężkiej. Na próbę zostawiam go chwilami samego w domu i obserwuję co będzie robił. Przez chwilę piszczy a potem zwija się w kłębek i śpi. Jak zostawię go chwilę na zewnątrz to jest tam tyle atrakcji dźwiękowych, że prawie tego nie zauważa. Inne psy w okolicy szczekają, ptaki latają i śpiewają więc coś się dzieje:lol: Pomimo tego, że na zewnątrz jest zimno malemu jakoś to nie przeszkadza i bardziej ja marzne niż on:angryy: Skubany jest jeszcze na tyle mały, że potrafi zmieścić się pod bramą któa wisi 15 cm nad ziemią. Muszę teraz bardziej zwracać uwagę gdzie lata i uszczelnic przejścia graniczne:lol: Pozdrawiam adam

Link to comment
Share on other sites

Witam ponownie. Pierwsze 10 dni minęło. Nie powiem, że było lekko i tylko sama słodycz. Mały Akita rozrabia ile wlezie. Z załatwianiem się w określonym miejscu na działce również nie jest różowo. Mały załatwia się gdzie chce i kiedy chce. Jak był nowy i trochę przestraszony to było łatwiej. Teraz czuje się już pewniej i biega wszedzie i wszędzie sie załatwia. Będę jeszcze próbował go nauczyć w jedno miejsce ale nie wiem czy to wogóle będzie możliwe. Ważne, że załatwia się na zewnątrz. Maly powoli się przyzwyczaja do nowego domu, czasami zostaje sam w domu i nie rozrabia. Na noce zostaje sam w pokoju i też nie rozrabia. Na zewnątrz też lubi być tylko potem muszę go długo szukać po krzakach bo nie chce wracać jak coś sobie znajdzie ciekawego. Po świętach idzie na dalsze sczepienia i wtedy już będzie bardziej pogodoodporny. Nie wiem jak często sikają inne szczeniaki ale ten może sikać co pół godziny. Całe szczęście, że w nocy jakoś wytrzymuje. Ostatni raz wyprowadzm około 1 w nocy i do rana ok. 6 wytrzymuje. Tylko jak się obudzi to już trzeba mocno zagęszczać ruchy. Czy 9 tygodniowego można już czegoś uczyć w domu i będzie widać jakieś efekty? Czy to jeszcze szczeniak i można sobie darować? Bo mam takie wrażenie, że mały niewiele kuma o co mi chodzi. Nie wiem czy to przypadłość wieku czy wina leży po stronie rasy upartej? Pozdrawiam świątecznie Adam

Link to comment
Share on other sites

ja radzę zacząć od "do mnie" (lub innego przywołania, wedle życzenia. kiedyś widziałam psa który wracał na komendę "smalec"). my nie zaczęliśmy (zaczynaliśmy od siadu) - teraz pies siada w każdym momencie na zawołanie (właściwie większość zachowań możemy zatrzymać tą komendą) natomiast z wracaniem dużo gorzej - i musimy nadrabiać...

psie przedszkole? najs, tylko żeby nie przeholować z tymi zabawowymi przerwami - teraz mój ma ponad 1,5 roku i ciężko nam oduczyć go zachowania pt. "pieski lecę bawić się pieski lecę bawić się pieski bawićsiębawićsiębawić!". idzie nam coraz lepiej, bo po pierwsze - jest starszy, wchodzi międzypsia dominacja i zabawa nie jest już tak zabawna (ja + smaczki + patyk, ew. piłeczka coraz częściej wygrywam, nareszcie!), a pod drugie - pies nareszcie pojął, że za piłeczka można biegać i jest to miłe. i nawet jak dołącza się do nas, spacerujących po parku, znajomy pies, to coraz częściej jest olewany (nareszcie!). ale nie jesteśmy nawet w połowie drogi na razie i dużo pracy przed nami - a mój to bokser, więc ciężko skupić mi jego uwagę, szczególnie że jestem początkująca w te klocki... to moje błędy i opisuję je, żeby przestrzec przed ich popełnieniem. bo nauczyć znacznie łatwiej niż odkręcać i nadrabiać...

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bardzo za podane linki. Oj dużo pracy jeszcze do zrobienia. Mały wyprowadzany na zewnątrz czasami zostaje na kilkanaście minut sam i jak już mu się znudzi to przylatuje pod drzwi i daje znaki, że może by go wpuścić :) Jak już jest w środku to czasami piszczy, że jeszcze by poszedł pobiegać ale szybko mu piszczenie przechodzi. Na dworze nie ma mrozu więc szaleje coraz dłużej. Jak zobaczył śnieg to mu się w głowie chyba wymieszało, że to cała masa jogurtu spadła z nieba :) Przy tym lataniu na zewnątrz trochę mnie martwi zbieranie i zjadanie różnych liści i nie liści. Ostatnio pies wyżera pozostałości po sylwestrowych petardach które przyleciały z okolicy. Pies spokojnie oglądał sztuczne ognie bez większego strachy. Jedynie jak blisko strzelali to trochę sulił ogon i chciał do domu. Ogólnie nie było źle z odpornością na wystrzały. Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

i jak tam postępy wychowawcze??

Maluch powinien się bez problemu nauczyć załatwiać grubsze potrzeby na zewnątrz.. załatwiania się w jednym miejscu na terenie posesji w przypadku akity jakoś wyjątkowo cieżko mi sobie wyobrazić.. Akita musi mieć warunki żeby sie załatwić - moja Anata się kręci przez 30 sekund, już sie przymierza i nagle samochód przejeżdża, czy samolot przelatuje, a ona rezygnuje i idzie innego miejsca poszukać.. równiez nie lubi sie załatwiać "publicznie", woli się oddalić ode mnie jak tylko może i sie spokojnie załatwić ;)
mieszkamy co prawda w bloku, ale ile razy przychodziłam do znajomych, którzy mieli ogrody Anata jedyne co kilka razy zrobiła to siusiu - jeśli jej się bardzo chciało (niby to suczka, ale noge podnosi jak pies i zaznacza też teren - dominant:cool3:)..

a szczeniaka już od małego można uczyć siad, waruj ( na obie te komendy są fajne sposoby nauki dla szczeniaka), również w zasadzie najistotniejsza komenda "do mnie", i jeżeli masz zamiar pieska wystawiać można by było ćwiczyć z nim postawę wystawową, oglądanie ząbków, jajek.. reszte komend bym na razie chyba odpuściła..
oczywiscie tak jak wszyscy tu pisali ważne jest żeby szczeniaczka nie zanudzić, a akite to już tym bardziej - akita zrobi jakąs komende jak bedzie widziała sens.. pamietaj, że mimo iż to szczeniak przy wymaganiu komend musisz być stanowczy (jak już powiesz jakąś komende to piesek musi ją wykonać (nawet Twoimi rękami), jak widzisz, że maluch nie ma już najmniejszej ochoty wykonywać Twoich poleceń lepiej sobie odpuść i spróbuj za jakiś czas:cool3:).. w wychowaniu akity trzeba być bardzo konsekwentnym!!

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...