Jump to content
Dogomania

W domu i w ogrodzie jak przyuczyć szczeniaka.Prośba o rady bardziej doświadczonych.


aadamuss

Recommended Posts

Witam. Za kilka dni będę miał szczeniaka Akita. W jaki sposób najlepiej przyzwyczajać go do przebywania i w domu i w ogrodzie. Czy zacząć głównie od przebywania w domu i stopniowo na zewnątrz czy wręcz odwrotnie? Czy szczeniak może parę godzin wytrzymać na zewnątrz bez uszczerbku na zdrowiu? Docelowo w ciągu dnia jak ktoś będzie w domu to pies również może być domu jednak na noce i podczas nieobecności pies miałby być na zewnątrz. Liczę na porady i pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Trudne pytanie, może spróbuj na wątku o akitach, niech wypowiedzą się znawcy rasy.
[url]http://www.dogomania.pl/forum/forumdisplay.php?f=110[/url]

A u hodowcy szczeniak był w domu czy w kojcu na zewnątrz?

Jakie planujesz schronienie dla psa na zewnątrz i w jakim wieku będzie szczeniak? Zima to raczej nie najlepszy czas do trzymania szczeniaka na zewnątrz, szczególnie gdy temperatura będzie minusowa, ale ja nie jestem ekspertem w tej dziedzinie.

Najlepiej jakby wypowiedział się hodowca tej rasy lub podobnej.

Link to comment
Share on other sites

Hej. Piszę w dziale ogólnym bo liczę na doświadczenia właścicieli różnych ras. Jak tu się nie powiedzie to się przeniosę do Akit :) Szczeniak ma 9 tygodni, nie mam zamiaru wystawiać go na mróz ale muszę go jakoś przygotować do przebywania i tu i tu aby potem nie był zdziwiony, że woda leci z nieba. Do tej pory szczeniak przebywa w raczej w mieszkaniu i nie sądzę aby był nauczony życia na zewnątrz. Pytam na forum bo nie chciałbym popełnić jakiegoś głupiego błęd który później będę musiał naprawiać. Pzdr Adam i może jeszcze ktoś napisze.

Link to comment
Share on other sites

Może zmień tytuł na bardziej czytelny np. "Szczeniak w domu czy w ogrodzie? Prośba o rady." Wtedy zajrzy więcej osób.

Nie wiem gdzie mieszkasz, ale pamiętaj o tym, że rasowe szczenię same na podwórku to okazja dla złodzieja, nawet gdy posesja jest dobrze zabezpieczona.

Zazdroszczę ci szczeniaczka, to na pewno wielka radość mieć takiego misiaczka. :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Hej. Zmiana tytułu jest, zobaczę jaki będzie oddźwięk. Aż nie chce mi się wierzyć, że nikt nie ma nic do powiedzenia. Może to kwestia weekendu i mniej ludzi zagląda na forum. Chyba, że jak już ktoś ma psa to go puszcza luzem i raz jest w domu a raz w ogrodzie bez zbytnich ceregieli :) Okolica jest spokojna i nie sądzę aby nagle się coś zmieniło. Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

To mały dzieciak jeszcze - na pewno nie może zostawać na dworzu i jest zbyt zimno aby go teraz przyzwyczajać do mieszkania na dworzu. Spacery po ogrodzie czemu nie, ale niezbyt długie (brak dorosłej ciepłej sierści), na wiosne powoli możesz przyzwyczajać, ale pies musi mieć schronienie przed deszczem,śniegiem,słońcem itd
Zresztą nie wiem czy to bezpieczne akity są bardzo ładne i mogą być kuszące do kradzieży z ogrodu pod nieobecność,albo nawet i w obecności w domu właściciela.
Niepodejmowanie pokarmu - trzeba nauczyć, bo ktoś może próbować psa otruć.
Nie chcę siać paniki, ale jednak ogród bez nadzoru nie jest bajbezpieczniejszym miejscem dla psa.

Link to comment
Share on other sites

Jak już napisano, ogród nie jet najlepszym miejscem na zostawienie szczeniaka zimą, zwłaszcza w nocy, gdy temperatura spada... i to nie zależnie od rasy :cool1:
Jeśli pies ma mieszkać na zewnątrz, to lepiej jest zaczynać przyzwyczajanie, gdy piesek ma dorosła sierść... no i jest niezbyt zimno...
Uważam, że[B] szczenię wzięte od hodowcy w wieku 8-9 tygodni nie może przebywać w grudniu nawet kilku godzin samo na zewnątrz[/B]!

Link to comment
Share on other sites

Zależy też od charakteru psa ;) Mój pies nie dałby się ukraść i nawet by mu przez myśl nie przeszło, żeby brać od intruza stojącego pod bramą jakieś jedzenie ;)

Ale zgadzam się, że zostawianie szczeniaka samego w ogrodzie nie jest bezpieczne. Pod waszym nadzorem jak najbardziej, albo jak już trochę podrośnie. Myślę, że dorosły akita będzie chętnie przebywał w ogrodzie, pod warunkiem, że będzie miał tez zapewniony czas który spędza z Wami - zabawa, ćwiczenia, spacery ;) Mój pies ma posłanie na polku (jego wybór) , ale zawsze na noc ( i w sutuacji gdy pies zostaje sam w domu) zostawiamy mu otwarte drzwi do przedpokoju w którym ma rozłożony kocyk. Jest to dobre wyjście w momencie gdy np zacznie padać, wiać czy po prostu pies będzie miał ochotę poleżeć w cieplejszym miejscu ;)

Szczerze mówić, nie wiem jak to wygląda z psem, który woli przebywać w domu, a chcemy żeby większość czasu spędzał w ogrodzie, bo u mnie tego problemu nie było. ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej. Jakoś w głowie mi się nie mieści, że ktoś może ukraść psa, ale ja naiwny jestem. Wychodzi na to, że jednak nie jest wskazane już od małego trzymać stale psy na zewnątrz. Wiadomo, że będzie tam ocieplana buda w której będzie mógł się schronić przed deszczem i śniegiem. Liczę jeszcze na wypowiedzi właścicieli malamutów,husky,akit i innych zimno żyjących stworów. PPozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Po prostu szczeniak jest jeszcze głupiutki, ufny, znajdzie węższe miejsce, przeciśnie się, podkopie i psa nie ma :lol: Mnie w sumie też nigdy do głowy nie przyszło, że ktoś może ukraść psa z domu, ale takie historie czasem się zdarzają ;) Choć częściej tacy złodzieje czyhają na psy zostawione np pod sklepem. My psu pozwoliliśmy zostać pierwszy raz na noc na polu jak miał ok 6-7 miesięcy, ale było to lato. W wieku 10-11miesięcy spał w najlepsze na balkonie przy temperaturze -15 i nie dało się go zaciągnąć do mieszkania :roll: ( wtedy jeszcze nie mieliśmy domu z ogrodem)

Jeżeli pies będzie miał budę i w niej będzie chciał przebywać to schronienie jest. Mój mastif tybetański do budy nie wejdzie, dlatego zostawiamy mu uchylony przedpokój.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='aadamuss']Hej. Jakoś w głowie mi się nie mieści, że ktoś może ukraść psa, ale ja naiwny jestem. Wychodzi na to, że jednak nie jest wskazane już od małego trzymać stale psy na zewnątrz. Wiadomo, że będzie tam ocieplana buda w której będzie mógł się schronić przed deszczem i śniegiem. [/quote]

Przejrzyj wątek pt. "psy zaginione/ukradzione", a dowiesz się, że kradzież rasowych szczeniąt z ogrodu wcale nie jest rzadkim zjawiskiem, ale trochę to też zależy od tego gdzie mieszkasz.

Z małym i tak będziesz wychodzić na początku co 2 godziny, więc szybko sam zobaczysz jak zachowuje się na podwórku, możesz od razu go uczyć zostawania samemu, zacznij od 5 min, zachęcaj smakołykami do wchodzenia do budy, żeby kojarzyła się z czymś przyjemnym. Tak mały szczeniak nie może mieszkać sam w budzie, nie będzie w stanie wytworzyć takiej ilości ciepła gdy będą mrozy. Najlepiej chyba będzie jak do wiosny pomieszka w domu, a od wiosny spokojnie możesz go przyzwyczajać do pozostawania na podwórku.

Link to comment
Share on other sites

Faktycznie jeden psiak nie da rady się sam ogrzać. Chociaż w mroźną zimę kocią budkę podrzewałem elektrycznie żeby dzikusy miały ciepło :) Z tego co piszecie wynika, że maluch będzie na początku głównie w domu i jak będzie chciał to będzie z kotami wychodził na spacer. Koty dosyć często wychodzą na zewnątrz więc będzie miał towarzystwo. Powoli będę go przyzwyczajał do chwliowych samotnych pobytów na zewnątrz a częściej dopiero wiosną i latem.
Inne moje pytanie dotyczy załatwiania się psa. Czy można nauczyć psa załatwiania sie w jednym miejscu w ogrodzie gdzie będzie wysypany piach który będzie można wymieniać? Miejsce to nie będzie wielkości kuwety lecz raczej taki mały placyk wysypany piachem lub ziemią. Czy jesli pies będzie czesto na spacerze po polach to może wcale nie będzie robił w ogrodzie? Co myślicie o takim pomyśle? Pozdr Adam

Link to comment
Share on other sites

co do zostawania w ogrodzie - przyzwyczajaj szczeniora do budy od dzieciństwa (żeby później nie myślał, że to wygnanie), wkładaj do niej smakołyki, które pies będzie długo jadł (np. suszone uszy), ale póki jest malutki nie zostawiaj go samego w ogrodzie - jest łatwym łupem dla złodzieja...
co do załatwiania się - jeżeli to pies (samiec), będzie pewnie chciał podsikiwać... moja znajoma rozwiązała to tak, że kupiła ze trzy słupki, owinęła je sznurem czy szmatą, potem podstawiła je psu żeby podsikał (mechanicznie - że tak powiem... na spacerze podnosił łapę to ona siup od strumień moczu i już), a następnie wbiła w trawnik. podobno to ratuje kwiatki.... a jeżeli chodzi o załatwianie grubszych potrzeb - może wystarczy prowadzić go w to miejsce, gdy widać, że mu się chce, a następnie sowicie nagradzać i bardzo się cieszyć, gdy załatwi tam to, co potrzeba?

Link to comment
Share on other sites

Hej. No z tymi kołkami to niezły pomysł, nawet nie zdawałem sobie sprawy z tego, że tak można podejść do tematu. Ważne, że jest to skutecze i mam nadzieję, że pomoże rozwiązać problem. Szczeniak to pies, więc pewnie będzie znaczył. Pożyjemy zobaczymy, plan mam ambitny, nauczenie go kultury, ciekawe jak będzie w praktyce. Jak już będzie szczeniak i buda to będę testował pomysły. Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marcin dondelewski']
jeszcze musisz wiedzieć, czy szczeniak miał wszystkie szczepienia zrobione i czy był odrobaczony.

Jak nie i go się wystawi na dwór to jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że zachoruje.
[/QUOTE]
Rozumiem że szczpienie przeciwko parwowirozie, napewno uchroni szczeniaka przed przeziębieniem się. To tak jak u ludzi zaszczepie się na różyczkę i będę zdziwiona że choruję na ospę:shake:

Link to comment
Share on other sites

Popieram to ze szczeniak w tak młodym wieku nie powinien zostawac na dworze tym bardziej sam (z powodow podanych powyżej) a jak juz bedzie i bedzie przezwyczajany do budy to oprócz smakołykow proponuje wkładac my butle z goraca woda (ale nie zagoraca ;)) owinieta recznikiem czy kocem daje fajne ciepło i jest w kształcie tulowia, moja mama dostala kotke (birmanke) ktora za szybko zostala odstawiona od kocicy i bardzo jej brakowało przytulania do cieplego i jak zostawała sama w domu to sie jej robiło taka butelke:) i była prze szczesliwa....:)
Co do załatwiania sie w jednym miejscu to nie głupi plan z tymi palikami ale wiem ze sa jakies spreje, ktore tak jakby maskuja roslinki ze pies nie zwraca na nie uwagi i nia ma ochoty podsikiwac, chroniły by je takze przed obgryzaniem co szczeniaki lubia robic (niestety nic nie wiem dokladniej na temat ich dziłania i nie wim czy sa dobre i nie szkodza psom ani roslinom) co do załatwiania "grubszych" spraw to proponuje po wyprowadzenia psa na ogrod prowadzic go w jedno miejsce i stac dotad az sie załatwi moze sie przewyczai....
Jeszcze jedna moze narazie malo istotna ale przydatna rada, zeby uczyc psa chodzenia w obrozy i na smyczy (na poczatek sama obroza) zeby potem nie wyrósł z niego dzikusek ;)

Link to comment
Share on other sites

Hey. Co do przyuczenia do obroży i smyczy to oczywista oczywistość :) Przez zimę będe małego przyzwyczajał do budy i chwilowego przebywania na zewnątrz, do lata trochę się przyzwyczaji i może później będzie łatwiej. Choć znająć życie i tak będzie psem domowym :) Myśle, że jak ja będę coś robił na zewnątrz to psiak też będzie się gdzieś plątał a jak mu się znudzi to pójdzie do domu. Z nauką kulturalanego, miesjcowego załatwiania to mam nadzieję, że też da się to zrobić. No to w piątek odbieram małego i zacznie się jazda. Przy okazji kilka dni wolnego na przyuczenie malucha. Obowiązkowe wolne:) Jeszcze zapytam o towarzystwo, czy takiego malucha od razu mogę wyprowadzać na spotkanie z okolicznymi psami sąsiadów, czy jeszcze mam na coś czekać? Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Małe psy nie sa tak odporne i jezeli nie jestes pewien ze te dorosłe psy sa zdrowe to nie radze takich spotkan..... no i oczywiscie mozna sie tez obawiac reakcji doroslych psów, przewaznie one sa pobłażliwe dla szczeniakow, bawia sie z nimi lub ignoruja ale widziłam jak duzy pies zaatakował szczeniaka i to dosc ostro bo tamten zacza sie bawic jego ogonem....
Jak bedziesz wyprowadzał szczeniaka na pole to baw sie z nim niech to mu sie kojazy z czyms fajnym i sam bedzie chciał wychodzic ...:) czekamy na malenstwoooo:)

Link to comment
Share on other sites

Przede wszystkim [B]najpierw szczepienia i kwarantanna z nimi[/B] związana a potem kontakty towarzyskie :razz:

Od hodowcy dostaniesz książeczkę z wpisanym pierwszym szczepieniem i odrobaczeniami, zapytaj o termin następnego szczepienia lub wstąp z tą książeczką do weta, który się będzie malcem opiekował i zapytaj o ten termin.

Takie maluchy szczepi się zazwyczaj szczepionkami zintegrowanymi 3 x, a potem jeszcze osobno wściekliznę.

I jeszcze jedno- kwrantanna dotyczy również terenu, do którego maja dostęp obce psy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='WŁADCZYNI']Dla mnie pełna kwarantanna to największy błąd jaki można zrobić (i jaki zrobiłam z moim szczeniakiem czego żałuję). Jestem za wychodzeniem i kontaktem z psami (pewnymi,szczepionymi,normalnymi), oraz za psim przedszkolem.[/quote]
:???: Mówimy o 8-9 tygodniowym szczeniaku bez odporności na np. parwowirozę, bo po 1 szczepieniu jej nie nabędzie :roll:. Socjalizacja - jak najbardziej, przedszkole - super, ale wtedy gdy będzie to bezpieczne.. I nie mam na myśli trzymania w odosobnieniu psa przez 6 m-cy.
Wypuszczając szczeniaka na nieznany teren, choćby na ulicę, nigdy nie masz pewności co na trawie siedzi, a wyciągać psa z nosówki czy parwo... :shake:

Link to comment
Share on other sites

Ja z psem zaczęłam wychodzić po drugim szczepieniu ( czyli po tej całej kwarantannie jaką zalecił wet) i nie uważam, żeby było to złe ;) Lepiej, żeby psiak sobie przeczekał ten tydzień ( a może 2? nie pamiętam ile to było) niż żeby się czymś zaraził ;) A z socjalizowany jest bardzo dobrze ;)

Link to comment
Share on other sites

Witam. Piszecie o tym aby unikać kontaktu z innymi psami (kwarantanna). Czy chodzi tu o kontakty usta-usta :angryy:czy również wychodzenie na teren gdzie wcześniej spacerował jakiś pies? Jak się ma sprawa z dzikimi kotami które dokarmiam i które przychodzą na karmienie? Czy jeśli pies będzie latał po tym samym terenie gdzie pałętają sie koty to już od razu będzie miał te świństwa:-(? Koty dzikie, szczepień nie widziały, jedynie są odrobaczane. Czyli psa mam miesiącami w domu trzymać:crazyeye:? Się pogubiłem...
Pozdrawiam Adam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...