Jump to content
Dogomania

List do Przyjaciela


iwa77

Recommended Posts

Przyjacielu kochany to juz rok dzisiaj mija jak Cie nie ma , od kiedy spisz snem wiecznym...
Przeżylismy razem ponad 15 lat. Te lata były , jak to w zyciu bywa, rozne.
Jak byłes mlody , byles bardzo pogodnym , ciekawym świata , nieraz niesfornym psiakiem.Uwielbiales sie bawic i broic.Jak wydoroslales stales sie grzeczniejszy, spokojniejszy. Byles blisko ludzi i zyłes ich zyciem - nigdy obok.Tak wsluchiwales sie w to co sie do Ciebie mowi i starales sie jak najwiecej zrozumiec.Chetnie uczyles sie "naszych sztuczek" i nauczyles sie grzecznie jezdzic samochodem.Z upływem lat , gdy zaczela nadchodzic starosc i stawales sie coraz bardziej niezaradny i niesamodzielny (gluchota i slepota)przylgnąles jeszcze bardziej do ludzi i zdales sie na nich calkowicie.Tak bardzo zawierzyles i i zaufales.I tak płynęly lata i wspolnie przeżywalismy radosci i smutki. Razem oplakiwalismy smierc moich kochanych Rodzicow.My dwie sieroty odbudowywalismy nasz zawalony swiat, walczylismy z przeciwnosciami, starzelismy sie wspolnie i kuśtykalismy dalej przez to zycie.Marzec 2002 kiedy to Twoja wątroba przestała nagle pracowac i wlasciwie umierales mi na rekach myslalam , ze to juz koniec , ze Cie starciłam.Ale Ty kochałes zycie i nie poddales sie. Od tego czasu te ostatnie cztery lata Twojego zycia - to okres jednej , wielkiej niekonczacej sie historii Twojej choroby.Te kilogramy tabletek, kroplowki, zastrzyki , scisla dieta - niejdenokrotnie bol i cieprienie.Na Twojej mordce jednak goscil zawsze usmiech i ogonkiem pomerdales zawsze!Byłes Przyjacielu bardzo cierpliwym i wdziecznym pacjentem. Dzielnie znosiles wszystko i pokornie poddawales sie lekarzom.Pamietasz Swoja kochana doktor Magde - byłes ulubiencem lecznicy i do dzisiaj Cie wspominaja. Dla mnie te cztery ostatnie lata naszego wspolnego
zycia to czas walki o kazdy kolejny dzien twojego zycia, walki o to by Cie nie bolalo, byś żył, byś po prostu był.Niestety dnia 04.12.2006 przegrałam ta najwazniejsza bitwe i musiałam pozwolic Ci Przyjacielu odejsc.Niech Bog mi kiedys wybaczy ta decyzje, bo ja sobie nigdy nie wybacze.Dzien Twojej smierci to dla mnie dzien , kiedy skonczyło sie cos bardzo waznego,cos co kochalam ponad zycie odeszlo bezpowrotnie, serce pękło z żalu , a w glowie pojawiła sie tylko jedna okrutna mysl - juz nigdy nie bedzie tak jak kiedys.
Teraz pozostały mi tylko zdjecia i te piekne wspomnienia naszych wspolnych lat, ktore pielegnuje w pamieci jak najwiekszy skarb.Ten rok , ktory minąl od twojej smierci to czas tysiąca pytan , ktore pozostana bez odpowiedzi,wątpliwosci i wyrzutow sumienia - to czas ogromnego zalu, smutku i morza łez.
Twoje wszystkie sweterki, obrózki, smyczki i zabaweczki przechowuje pieczolowicie i nieraz tylko jak jest mi juz tak bardzo żle - to otwieram ,delikatnie dotykam i wącham , bo one maja ciągle Twoj zapach.
Przyjacielu kochany - mimo , ze jestes TAM a ja tutaj , pozostajemy razem , jak zawsze sobie wierni, w siebie zapatrzeni i w sobie zakochani....
Wierze w to,ze niedlugo sie spotkamy i dlatego powiem Ci (jak to zawsze mialam w zwyczaju mówic , gdy wychodziłam, a Ty zostawałes sam)
Dżojuniu - czekusiaj na Iwcię grzeczniutko!

Twoja na zawsze Iwcia

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 75
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Szczerze się wzruszyłam- na prawde ! Pieknie o Was napisałaś.
Przypomiał mi sie kwiecień tego roku kiedy to po 18 latach wspólnego życia pożegnałam mojego wiernego przyjaciela Dżekusia. Współczuję ci i wiem co przeżywasz! Trzymaj sie ciepło!

Link to comment
Share on other sites

Wiem co czujesz. U mnie 2 stycznia minie rok, odkąd nie ma Moruska. też był z nami 16 lat. Czas nie leczy bólu.
Ale tu wierzymy, że One są teraz szczęśliwe.
Dzojuniu słodki biegaj radośnie po tęczowych łąkach

[IMG]http://republika.pl/blog_qg_418782/699509/tr/swieccki.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Sota36 - wiesz wydaje mi sie , ze przyjdzie taki czas kiedy sama poczujesz , ze to jest ten moment ... On nadejdzie na pewno - tylko potrzeba upływu czasu by
"oswoic" swoj wielki smutek na tyle , by moc o nim mowic czy pisac.
Wierzmy w to kochana , ze i Twoj i moj Przyjaciel bawią sie razem gdzies tam hen za Teczowym Mostkiem i sa szczesliwi i czekaja na nas "grzeczniutko"
:calus:

Link to comment
Share on other sites

Iwa , bądź spokojna -On nad Tobą czuwa i napewno nie chce , żebyś była smutna i płakała........

Dżojciuś już szczęśliwy za Tęczowym Mostem , ale tu na ziemi tyle psiego nieszczęścia .......

a może właśnie teraz , przed Świętami , mogłabyś pomóc jakiejś psiej biedzie ?
pomyśl o tym ......

Link to comment
Share on other sites

Iwcia, ryczę jak diabli. Nie mogę powstrzymać łez. W swym liście zawarłaś wszystko, miłość, ból, tęsknotę.

Piesku byłes taki kochany, wręcz uwielbiany. Dlaczego na tym świecie chociaż wy nie możecie żyć spokojnie bez tych paskudnych chorób, które zabierają was zbyt szybko na tamta strone?
[img]http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/Inne/OzzyCandle.gif[/img]

Link to comment
Share on other sites

Joy , Dżojuś , Dżojcius , Dżojciunio - nie wiem jak zawołac byś kochany usłyszał?! Tyle chce ci powiedziec i nie wiem jak... Chciałabym wiedziec , ze jest ci tam ,gdzie jestes maleńki , dobrze - że dajesz sobie jakos sam rade.Może to smieszne ale cały czas martwie sie , że może boisz sie nadal duzych pieskow, że
może marzniesz jak zwykle szybko i że w ogole jestes beze mnie zagubiony i bezradny.Przeciez ty prawie nie widziałes i niewiele słyszales .Byłes przeciez zawsze obok mnie tak blisko i wtedy tylko czułes sie bezpiecznie. A teraz ....

Dżojuniu pamietaj dla mnie pozostanie tak : NA ZAWSZE SOBIE WIERNI , W SIEBIE ZAPATRZENI I W SOBIE ZAKOCHANI !!!!

Link to comment
Share on other sites

Dzojcius - wiesz u nas tutaj zawitaly juz Swieta. Choinka, prezenty , jedzonko niby wszystko w porzadku , tak jak zwykle - a jednak inaczej , bo bez ciebie Bylam w sklepie po prezencik dla Maksika i odruchowo chcialam kupic ci smakolyczki i zabaweczke i tak mi sie smutno zrobilo i pocieklo znowu troche po policzkach....Mam nadzieje ze tam gdzie jestes tez sa Swieta.. i ze nie jestes sam i masz choc troche radosci.Kocham cie malenstwo moje i tesknie za toba .
:tree1::x-mas:

Link to comment
Share on other sites

Dzojcius konczy sie nam stary rok - dlugi rok bez ciebie anioleczku moj.
Tesknie za toba niezmiennie i bardzo mi ciebie brakuje. Wchodze w ten Nowy Rok z przekonaniem , ze bedzie wszystko dobrze - wiem , ze ty czuwasz nade mna i opiekujesz sie mna. Bardzo tego potrzebuje i prosze badz przy mnie!
Niech ten Nowy Rok bedzie tam za Teczowym Mostkiem dla ciebie szczesliwy malenstwo moje.Trzymaj sie przyjacielu i czekaj na mnie grzeczniutko !

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...