Jump to content
Dogomania

Sparaliżowana Frotka zostaje na zawsze u JoSi :)


pani_stanislawa

Recommended Posts

[quote name='black_cat']Teraz jak się porównuje to uświadomić sobie można ile się poprawiło :)[/QUOTE]

Miałam to wszystko pod nosem i uciekło w siną dal przez żółwie tempo tych przemian. Tylko odleżyny były coraz mniejsze w szybkim tempie.
Frotka z Tusią zajmują szczególne miejsce w moim sercu, teraz doszła Barbi, reszta nie wymagała aż tyle czasu żeby je ratować.
Nie mogę pogodzić się ze śmiercią kota Gabora, był jeszcze taki młody.
Co z tego, że wiedziałam o jego zagrożeniach? Brakuje go na każdym kroku, rano na pralce gdy się myję, na parapecie okna kuchennego podczas śniadania, na łóżku wieczorem i w nocy, wszędzie.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Jejku a co się stało Gaborowi? chyba coś przeoczyłam, ja mam same koty i jak pomysle o utracie mojej Kotesi to wiem, ze to bedzie dla mnie tragedia, zawsze byla dla mnie jak dzieciątko a ja dla niej jak jej dzieciaczek. spi ze mną, czasem przy okazji swojego mycia, glowe mi poliże, ręce... ech. milczenie zwierząt jest jeszcze bardziej tragiczne, widzimy ich gesty i interpretujemy je, zastanawiamy co myślą.Są jeszcze bardziej przez to niewinne, kochane.

Link to comment
Share on other sites

Tamten opis to... Masakra :placz: A jednak się udało :loveu: Pamiętam ile łez, ile emocji wzbudzała wtedy na forum Frotka ;) A tu po cichutku, po malutku codziennym trudem udało się uczynić tak duże postępy. Chwała Frotusiowej Pani za to :loveu::Rose:

Bardzo mi przykro z powodu straty Gaborka... :-(:placz: Wiem jaki to dojmujący brak...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ela_and_Krzys']JoSi, co się stało Gaborowi?.[/QUOTE]

Nie miał robionego echa, muszę zrobić Filipowi, który jest z tej samej linji.
Gabor był zdrowy, zachowywał się jak zwykle, jak zwykle zasnął przy Faktach przytulony do mojej nogi i już się nie obudził. Jego ojciec umarł idąc, przewrócił się i nie żył. Miał robione echo, nic nie wyszło.
Gaborowi całe krótkie życie groziła przepuklina wiotkiej przepony przez brak kawałka mostka. Musiał być karmiony wiele razy dziennie małymi porcjami.

Zmiany Frotki nie są moją zasługą, nerwy się regenerują jak chcą.
Frotka jest najcudowniejszym czupiradlem jakie znam, lekko zwariowana ale nie chisteryczna, bardzo dzielna sunia, nie boi się windy i tramwaju, wygląda na to, że niczego. Dodatkowo piękna, po szczotkowaniu futerko stoi i jest jak gruba, puszysta kulka, krótko wygląda, tarza się na plecach i wraca do poprzedniego wyglądu, czyli każdy włos w inną stronę.
Codziennie jest drapana w miejscach dla niej niedostępnych, po gardle i za uszkami, wszędzie tam gdzie psy drapią tylemi łapami.
Już zaczyna spać w normalniejszej pozycji, tylne łapki podciąga prawie pod brzuch, przedtem spała tylko jak żaba z wyciągniętemi do tył.

Link to comment
Share on other sites

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images30.fotosik.pl/322/e1ebb0e83ab99d01.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/58/566cad956a777550.jpg[/IMG][/URL]

[URL=www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/58/7659381a175f554f.jpg[/IMG][/URL]

Było ładnie, dosyć ciepło, spacer zapowiadał się pięknie gdyby nie tłumy wózków i piesków bez smyczy. Elegancka Frotka w ubranku i smyczy od MalgosMalgos ujadała przez dwie godziny czyli cały czas wędrówki. Ja padłam, ona nie.

Link to comment
Share on other sites

cudownie czytac ze psina w takiej potrzebie znalazla dom. Nie wiem czy wiecie ale w schronisku w Koninie tez jest sunia, ktora jezdzi na wózeczku. Szukamy jej domu. oto jej wątek
[url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/sunia-bez-lapek-ma-wozeczek-nadal-szuka-wyjatkowego-domu-116837/[/url]

mam prośbe do domku, w którym mieszka Frotka - JoSi czy moglabys napisac na wątku Ogryzki jak to jest gdy ma sie takiego psa w domu - jak sobie radzisz Ty, a jak sunia - chcielibysmy w ten sposob zachecic przyszly domek do adopcji Ogryzi, jak rowniez uswiadomic ze to powazna decyzja i trzeba ja doglebnie przemyslec

pozdrawiam:)

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/61/f53c44e17cbf2813med.jpg[/IMG][/URL]
Fafik
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images40.fotosik.pl/60/8c9adc69359ee2b5med.jpg[/IMG][/URL]
Frotka
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images43.fotosik.pl/64/01fd99ac0624e504med.jpg[/IMG][/URL]
Filip
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images48.fotosik.pl/64/24e24f66d44415c0.jpg[/IMG][/URL]
Frotka
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images44.fotosik.pl/65/0103056e4ff97680med.jpg[/IMG][/URL]
Hacker

Link to comment
Share on other sites

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images36.fotosik.pl/61/556d880f36549827.jpg[/IMG][/URL]
Maurycy
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images47.fotosik.pl/64/ed8e7751ca9ed37d.jpg[/IMG][/URL]
Frotka
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images37.fotosik.pl/60/c992c2486d4ba8cc.jpg[/IMG][/URL]
Ryfka
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images38.fotosik.pl/60/5cf32f82d0a80b7d.jpg[/IMG][/URL]
Frotka
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images46.fotosik.pl/64/03c164bc95097b75.jpg[/IMG][/URL]
Tusia i Moryc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='black_cat']wątek frotki, ale tusia naprawde super, te uszka :) jak u misia uszatka, tylko oba klapnięte (przynajmniej na zdjęciu)[/QUOTE]

Tusia ma tak uszka klapnięte i stan zapalny prawego oka. Dzisiaj obudziła się z bardziej niż zwykle wyłupiastym, przekrwionym okiem, dostała 4-ry zastrzyki, jutro się okaże czy działają.
Jakiś koszmar, jak leczenie nie pomoże oko jest do usunięcia, tylko ona narkozy juz nie przeżyje. Podobno ją to boli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']o matko, biedactwo :-(. leki MUSZĄ podziałac w tej sytuacji!!!

JoSi, jak ty na to wszystko znajdujesz psychiczne i fizyczne siły?[/QUOTE]

Leki działają !!! Oczko dzisiaj już mniej wyłupiaste.
SBD, wytrzymuję, po to tu jestem.

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images42.fotosik.pl/63/697f630377461554.jpg[/IMG][/URL]

2007 styczeń. Tusia i to przeżyła.

Link to comment
Share on other sites

Stan zapalny oka mija powoli. Dzisiaj znów 4 zastrzyki, jutro ponowna wędrówka. Malutka jest noszona w torebce, wieje zimny wiatr, zresztą dla niej za daleko.
Dwa tygodnie temu Frotka miała pobieraną krew. ASPAT i ALAT dalej podniesione, około 50 obydwa. Ogólnie spadają wyniki, ze 121 ASPAT i 99 ALAT (29.07.2008), obecne nie są już groźne - jak mówią weci ale leki musi brać.
Dzisiaj nie idę z Frotką na spacer, wczoraj też nie była. Przy takim wilgotnym zimnie musi wychodzić w suchym Huggies, żeby nie przeziębić pęcherza i oczywiście w kubraczku chroniącym nerki.Trzeba na suczkę cały czas uważać, szkoda, mogła by trenować chodzenie w śniegu.
"Ziejący odbyt" to była wiotkość zwieracza, teraz i si... i koo.. robi na brzuchu z podciągniętymi łapkami, wyraźnie czuje jak chce.
Raz lub dwa w miesiącu usiłuje machać ogonem, jest to ruch powolny z widocznym wysiłkiem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...