Ciucik Posted November 26, 2007 Share Posted November 26, 2007 Szukaj piesku mądrego i odpowiedzialnego domku:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evra Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 [quote name='Evra']Na górę Saint Roger![/quote] Może się powtarzam, ale co tam. :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Wiecie ja się kiedyś zastanawiałam nad formami szkolenia psów kalekich (mam juz 3-go ślepka i sucz na kółkach). I doszłam do wniosku, ze głuchego psa można by szkolić klikerowo, gdyby zamiast klasycznego klikera użyć czegoś błyskajacego światłem po naciśnięciu... ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 [quote name='ulvhedinn']Wiecie ja się kiedyś zastanawiałam nad formami szkolenia psów kalekich (mam juz 3-go ślepka i sucz na kółkach). [/quote] jako włascicielka głuchego psa (no oczywiście oprócz 2 ślepaczków) mogę Cię "ciotka" poinformować że doskonałe rezultaty daje metoda migowa - dużo przy tym gimnastyki i dziwnych komentarzy ale efekty są ;) i nie wiem dlaczego ale one "słyszą" w jakimś stopniu klaskanie - no i konieczny jest stały kontakt wzrokowy ale one (psy) same starają się cały czas nas widzieć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted November 27, 2007 Share Posted November 27, 2007 Ludzie się dziwnie patrzą na wszystko co wychodzi poza zwykłe szarpanie kolczatką :shake: Wiesz jak się gapią kiedy do Rudej mówię np. "uwaga-schody"? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lidush Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 To nie jest pierwszy głuchy szczeniak ACD w Polsce. Statystycznie na miot przypada do tej pory 1 obustronnie głuchy. Mamy u nas na forum o ACD osobę, która przytuliła głuchego szczeniaka i teraz piesek ma 1,5 roku. Radzi sobie doskonale no i nawet porusza się bez smyczy, ale wówczas ma obrożę elektryczną, która umożliwia kontakt na odległość z psem kiedy nie ma z nim kontaktu wzrokowego. Także można powiedzieć, że i sporo wolności ma chłopak a i na szczęśliwego wygląda. Szkolony był głównie za pomocą komend optycznych. Pewnie szczeniak by został u nas, ale my mamy 4 samce i dwie suki no i zasadniczo w większości psy są dominujące więc wolimy aby psiak trafił do kogoś kto może mu poświęcić więcej czasu od nas i zapewnić życie bez zbędnych stresów. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lidush Posted November 28, 2007 Share Posted November 28, 2007 No i jeszcze o samym bąblu. Charakter chłopak ma i to konkretny, dlatego ubolewamy, że to właśnie on jest głuchy. Ma masę energii, ale też potrafi się doskonale skoncentrować. Jak typowy ACD stara się mieć cały czas kontakt ze swoim panem co akurat w tym przypadku zdecydowanie ułatwia pracę z głuchym psem. Bardzo dobrze odbiera wąsami dzięki czemu do 6 tyg. nie mieliśmy pewności czy słyszy. Być może słyszy wystrzał z petardy itp.( w jednym uchu była min. reakcja przy 90 decybelach ), ale na 100% nie słyszy mowy człowieka. Nie sprawia problemów, jest bardzo kontaktowy, energiczny i odważny. Doskonale sobie radził w grupie, ale postanowiliśmy, że dla jego dobra zamieszka w mieście aby oswoił się ze wszystkimi obrazami i obcymi zwierzętami. Póki co maltretuje własnego ojca, goldena i jest maltretowany przez własną siostrę, której nie pozostaje dłużny. Piesek oczywiście jest do oddania, ale nie jest dla nas ciężarem więc pierwszej lepszej osobie go nie oddamy(kilku osobom odmówiliśmy). Oczywiście piesek posiada metryczkę, certyfikat z BAER test, książeczkę zdrowia. Rodzice są wolni od dysplazji bioder i łokci z wynikami HD A ED 0/0, słyszą obustronnie, tata jest DNA prcd PRA - B (carrier) a mama DNA prcd PRA - A (normal) więc piesek może być wolny od genu odpowiedzialnego za prcdPRA lub może być jego nosicielem. Pieska oddamy jedynie osobie, z którą będzie można utrzymywać stały kontakt, i która zgodzi się na nasze ewentualne odwiedziny u pieska. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszkaxs Posted November 28, 2007 Author Share Posted November 28, 2007 A dzisiaj nasz Rogerek telepatycznie odebrał nauke od ojca jak odkręca sie butelke plastikową bez pogryzienia korka i wdrożył w zycie:loveu:. Bo nie wiem czy wiecie, ale jego ojczulek odkręca butelki, jak mu sie chce pić bez zniszczenia opakowania:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 niezle, odkrecanie nakretki wcale nie jest proste, fajnie ze sie nauczyl Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lidush Posted November 29, 2007 Share Posted November 29, 2007 Butelki odkręca też dziadek Rogera- Argos. Widać umiejętność ta przekazywana jest w genach:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
myszkaxs Posted December 1, 2007 Author Share Posted December 1, 2007 Dzisiaj nasz Rogerek pojechał do nowego domku do Krakowa. Bardzo sie cieszymy,ze znalazł nowy kochający domek. Bedzie miał koleżankę Zuzię i kawałek ogródka do pobiegania.:multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
auraa Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 śledzę ten wątek, choć nic nie pisałam. Wspaniała wiadomość.:multi::multi::multi: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eurydyka Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 super, ze sie udalo Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 a piesek bedzie wykastrowany,czy juz jest wykastrowany!!!!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maupa4 Posted December 1, 2007 Share Posted December 1, 2007 xxxx52 - on ma teraz 10 tygodni !!! myślę że myszkaxs znalazła mu taki dom że możemy "spać spokojnie" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lidush Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 [quote name='xxxx52']a piesek bedzie wykastrowany,czy juz jest wykastrowany!!!!!!!!!!!![/quote] Jako hodowca Rogera a także właścicielka dwóch wykastrowanych samców napiszę, że jestem przeciw tzw. wczesnej kastracji i zasadniczo uważam iż psa, który jest w rękach odpowiedzialnej osoby a okoliczności przyrody są sprzyjające także kastrować nie trzeba. I zawsze mam w umowie określone sankcje jakie spotkają osobę świadomie rozmnażającą PETA. Roger jest u odpowiedzialnej osoby, która w stosownym czasie podejmie decyzje o ewentualnej kastracji psa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 lidush-jezeli uawazasz ,ze piesek nie bedzie sluzyl jako maszyna do rozrodu ,ze bedzie czlonkiem rodziny-jest okey. Przyznam sie ze mam alergie na ............hodowcow;) wczoraj zglosil sie do mnie jeden mily pan pragnac adoptowac pieska,ale jak wspomnialam o kastracji i zobaczylam jego mine domyslilam sie ,ze to musi byc moja alerga";)i po krotkiej rozmowie musial moj dom opuscic. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lidush Posted December 2, 2007 Share Posted December 2, 2007 Ja jak sprzedaję szczenięta to piszę lub mówię ludziom jak będzie wyglądać ich sytuacja kiedy rozmnożą peta. Z reguły Ci, którzy chcą psa dla siebie dalej go chcą i oczywiście rozważają sterylizację w przyszłości (jedyne co ich z reguły skłania do tych rozważeń to starty w zawodach wysokiej rangi) a ci, którzy chcą tanio pieska do rozrodu nie odzywają się już nigdy bo za pieska wysokiej klasy na wystawy i do hodowli trzeba zapłacić odpowiednio i dodam, że jest to naprawdę spora sumka. Ja nie zobowiązuję ludzi do kastracji bo uważam, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy a dodatkowo nie bez znaczenia pozostaje fakt, że sam zabieg nie pozostaje obojętny dla organizmu zwierzęcia. Na 4 moje samce dwa są kastratami i nie wynika to z mojej sympatii do tego zabiegu a jedynie z konieczności i chęci zatrzymania tych psów pod moim dachem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.