Jump to content
Dogomania

Warszawa - głuchy szczeniak ACD do oddania w dobre ręce - Roger ma dom :)


myszkaxs

Recommended Posts

[quote name='ulvhedinn']Wiecie ja się kiedyś zastanawiałam nad formami szkolenia psów kalekich (mam juz 3-go ślepka i sucz na kółkach). [/quote]

jako włascicielka głuchego psa (no oczywiście oprócz 2 ślepaczków) mogę Cię "ciotka" poinformować że doskonałe rezultaty daje metoda migowa - dużo przy tym gimnastyki i dziwnych komentarzy ale efekty są ;)

i nie wiem dlaczego ale one "słyszą" w jakimś stopniu klaskanie - no i konieczny jest stały kontakt wzrokowy ale one (psy) same starają się cały czas nas widzieć

Link to comment
Share on other sites

To nie jest pierwszy głuchy szczeniak ACD w Polsce. Statystycznie na miot przypada do tej pory 1 obustronnie głuchy.
Mamy u nas na forum o ACD osobę, która przytuliła głuchego szczeniaka i teraz piesek ma 1,5 roku. Radzi sobie doskonale no i nawet porusza się bez smyczy, ale wówczas ma obrożę elektryczną, która umożliwia kontakt na odległość z psem kiedy nie ma z nim kontaktu wzrokowego. Także można powiedzieć, że i sporo wolności ma chłopak a i na szczęśliwego wygląda.
Szkolony był głównie za pomocą komend optycznych.

Pewnie szczeniak by został u nas, ale my mamy 4 samce i dwie suki no i zasadniczo w większości psy są dominujące więc wolimy aby psiak trafił do kogoś kto może mu poświęcić więcej czasu od nas i zapewnić życie bez zbędnych stresów.

Link to comment
Share on other sites

No i jeszcze o samym bąblu. Charakter chłopak ma i to konkretny, dlatego ubolewamy, że to właśnie on jest głuchy. Ma masę energii, ale też potrafi się doskonale skoncentrować. Jak typowy ACD stara się mieć cały czas kontakt ze swoim panem co akurat w tym przypadku zdecydowanie ułatwia pracę z głuchym psem.
Bardzo dobrze odbiera wąsami dzięki czemu do 6 tyg. nie mieliśmy pewności czy słyszy. Być może słyszy wystrzał z petardy itp.( w jednym uchu była min. reakcja przy 90 decybelach ), ale na 100% nie słyszy mowy człowieka.

Nie sprawia problemów, jest bardzo kontaktowy, energiczny i odważny. Doskonale sobie radził w grupie, ale postanowiliśmy, że dla jego dobra zamieszka w mieście aby oswoił się ze wszystkimi obrazami i obcymi zwierzętami. Póki co maltretuje własnego ojca, goldena i jest maltretowany przez własną siostrę, której nie pozostaje dłużny.

Piesek oczywiście jest do oddania, ale nie jest dla nas ciężarem więc pierwszej lepszej osobie go nie oddamy(kilku osobom odmówiliśmy). Oczywiście piesek posiada metryczkę, certyfikat z BAER test, książeczkę zdrowia. Rodzice są wolni od dysplazji bioder i łokci z wynikami HD A ED 0/0, słyszą obustronnie, tata jest DNA prcd PRA - B (carrier) a mama DNA prcd PRA - A (normal) więc piesek może być wolny od genu odpowiedzialnego za prcdPRA lub może być jego nosicielem.

Pieska oddamy jedynie osobie, z którą będzie można utrzymywać stały kontakt, i która zgodzi się na nasze ewentualne odwiedziny u pieska.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']a piesek bedzie wykastrowany,czy juz jest wykastrowany!!!!!!!!!!!![/quote]

Jako hodowca Rogera a także właścicielka dwóch wykastrowanych samców napiszę, że jestem przeciw tzw. wczesnej kastracji i zasadniczo uważam iż psa, który jest w rękach odpowiedzialnej osoby a okoliczności przyrody są sprzyjające także kastrować nie trzeba.
I zawsze mam w umowie określone sankcje jakie spotkają osobę świadomie rozmnażającą PETA. Roger jest u odpowiedzialnej osoby, która w stosownym czasie podejmie decyzje o ewentualnej kastracji psa.

Link to comment
Share on other sites

lidush-jezeli uawazasz ,ze piesek nie bedzie sluzyl jako maszyna do rozrodu ,ze bedzie czlonkiem rodziny-jest okey.
Przyznam sie ze mam alergie na ............hodowcow;)
wczoraj zglosil sie do mnie jeden mily pan pragnac adoptowac pieska,ale jak wspomnialam o kastracji i zobaczylam jego mine domyslilam sie ,ze to musi byc moja alerga";)i po krotkiej rozmowie musial moj dom opuscic.

Link to comment
Share on other sites

Ja jak sprzedaję szczenięta to piszę lub mówię ludziom jak będzie wyglądać ich sytuacja kiedy rozmnożą peta. Z reguły Ci, którzy chcą psa dla siebie dalej go chcą i oczywiście rozważają sterylizację w przyszłości (jedyne co ich z reguły skłania do tych rozważeń to starty w zawodach wysokiej rangi) a ci, którzy chcą tanio pieska do rozrodu nie odzywają się już nigdy bo za pieska wysokiej klasy na wystawy i do hodowli trzeba zapłacić odpowiednio i dodam, że jest to naprawdę spora sumka.
Ja nie zobowiązuję ludzi do kastracji bo uważam, że każdy ma prawo mieć swoje poglądy a dodatkowo nie bez znaczenia pozostaje fakt, że sam zabieg nie pozostaje obojętny dla organizmu zwierzęcia.
Na 4 moje samce dwa są kastratami i nie wynika to z mojej sympatii do tego zabiegu a jedynie z konieczności i chęci zatrzymania tych psów pod moim dachem.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...